Moja szesnastoletnia córka zmieniła się nie do poznania!!!! POMOCY!

o a co na ot jej ojciec ?

Mało to jest teraz 16 latek co do domu na noc nie wracaja?

To Ty jesteś tępa, bo gdyby wszyscy twierdzili tak jak Ty to ludzi na tym świecie dawno by już nie było.

alez emocje wzbudziłaś tym tematem, aż niektórych skręca, żeby udowodnic ci, że to prowokacja :D ja bym naprawdę tupnęła mocno nogą

bezstresowe wychowanie tak się kończy jak się za nią nie weźmiecie to taka zostanie, przyniesie dzieciaka do domu, mam znajomego to opowiadał jak córka też jakoś w takim wieku 16-18 lat zaczęła odpierdalać takie numery, spotkał ją jakoś na przystanku z jakimiś typami, wpierdol jej spuścił przy wszystkich, zapakował do samochodu i jeszcze w domu, i ją wyprostował, a jak będziesz mówić jej to ona jednym uchem wpuści a drugim wypuści

Mąż twierdzi, że to taki wiek i trzeba to przeczekać.

Gdzieś chyba przegapiłaś moment. 16 lat? I kiedy pierwszy raz wróciła do domu pijana? To był ten moment, żeby zrobić awanturę. Bo potem jest drugi, trzeci i czwarty i jest trochę za późno. Ucieka z domu? Zamknij drzwi, nie ma wejścia skoro tak się chce wyrwać. Przykro mi to pisać, ale na Twoją córkę w tej chwili podziała jedynie terapia wstrząsowa, bo samymi rozmowami niewiele już zdziałasz.

jak się "bawię? może "wabię? mam nadzieję że to literówka mamuśko od 7 boleści :O

edize tego samego zdania jak córka wróci z brzuchem a może i chorobą ?

Widzę właśnie, że próbują, no, ale to taki mit już panuje w głowach niektórych, że wszystko co jest napisane, to musi być prowokacją.

heheheheheheheheh mit ;)

No i o to chodzi, ja sobie tego nie wyobrażam. Ona ma szkołę, teraz pracuje na swoją przyszłość, a poza tym nie stać mnie, żeby bawić jej dzieciaka no. :o Ona nie rozumie tego, ona jest młoda i ona musi się wybawić - tak twierdzi. I żadne argumenty do niej nie docierały, więc przestałam się odzywać.

wywabić:)

wpierdol jej kilka razy to się nauczy

Młoda do wybawienia się to będzie w klasie maturalnej i na studiach. A za karami cielesnymi nie byłam nigdy, al eczasekm nic nie przynosi takieo efektu jak zasłuzony wpierdol

Zgadzam się z allium- i myślę, ze tu ojciec miałby nawet lepszy wpływ niż ciągłe biadolenie matki. I przeczekać w trudnym wieku to można ew. zmienność nastrojów, jakieś pyskówki czy gorsze oceny, ale nie testy ciążowe, nocne eskapady czy upijanie się! A w ogóle myślisz trochę czasem co może spotkać 16- latkę nocą w dużym mieście? Bo o zagrożeniach typu ciąża czy powtarzanie roku w szkole już nie piszę.

tyle tylko ,ze o na twoje nieodzywanie i obojętność ojca interpretuje jako przyzwolenie .

No i teraz jak wróci do domu to jak powinnam się zachować według Was? Bo nie była w szkole, wiadomo..

a jak " normalnie " sie zachowujesz w tackiej sytuacji ?

zrobić jej awanture i wpierdolić

zapostuję. będzie już 5 stron:)

dziwne, że jej ojciec tak zareagował. On wie, że jego córka uprawia seks na imprezach

Nie wychodzi z domu cały weekend a czyta lekture, napewno juz jakąs przerabiają:) Zabrać telefon na cały weekend.

i zabierz jej telefon

Polly84 spać przez to nie mogę, no ale ona UCIEKA z domu. Boję się, że ktoś ją zgwałci, porwie, zabije, rózne rzeczy się dzieją, ale ona jakby.. no klapki ma na oczach i mysli, że ją wszystko ominie. Mąż wróci z pracy to usiądziemy będziemy rozmawiać niech on swojej męskiej ręki przyłoży, bo chyba sam świadom nie jest.

Matki się nie boi to może jak tatuś ryknie to cos podziała... Jak ucieka?

Dzisiaj mam wolne, ale w normalny dzień kiedy pracuję, to wracam późno, a jej zazwyczaj nie ma w domu, jak przychodzi to coś tam burknie, no wiadomo jestem szorstka, już nawet nie potrafię być dla niej dobra.

tu nie ma co ryczeć ,bo to jest tylko wyładaowywanie emocji , nic więcej . Potrzebna jest skuteczna metoda kontrolowania podjętych zobowiązań a to trudna i niewdzięczna praca .

Przychodz do domu pytasz sie jej czy ma Ci coś do powiedzenia na temat dzisiejszej wizyty w skzole, jak zaczyna sie awanturowac to robisz jeszcze większą awanture.

Przez okno zazwyczaj. Powiem mężowi niech wykręci klamki, zabiorę jej klucz od dolnego zamka i zamknę drzwi. Wtedy już nie ucieknie. Postawiłyscie mnie trochę na nogi. Ale boję się że tak to nie wróci do domu.