Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jestem po prostu załamana :(

Moja szesnastoletnia córka zmieniła się nie do poznania!!!! POMOCY!

Polecane posty

Idę się za chwilę nawet napić, jak mój przyjedzie :D Ale jak dla Was to mogę być nawet i zakonnicą bosą :D Rozkoszne z Was dzieciaczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agie napisała że się nie nachlywa debile a nie że nie pije, co tu kurwa za gnioty siedzą co czytać nie potrafią. Ja też nie chleję na umór i świetnie się z tym czuję, a Wy co? faktycznie macie się czym chwalić, co za dno, na serio jakaś degradacja społeczeństwa. A tu jest jej właśnie kwintesencja. Co do tematu to autorko definitywnie gdzieś musiałaś popełnić błąd, teraz ciężko będzie to odwrócić,ale na pewno nie jest to niemożliwe. Rozmowa, specjalista, może jakiś ośrodek. Trzymam za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Rozmawiałam wczoraj z mężem, usiedliśmy na spokojnie i pokazałam mu pamiętnik, potem jeszcze raz opowiedziałam mu co córka wyczynia i przeanalizowaliśmy to, mąż bardzo się zdenerwował i rozprawił się porządnie z córką jak wróciła. Oczywiście śpiew już nie będzie opłacany, chyba trafiliśmy w sedno a na dodatek czuje respekt przed ojcem, słucha jego poleceń, nie pyskuje, tzn jest na burmuszona, ale na nic więcej poza tym nie pozwala sobie. Dzisiaj już poszła do szkoły, bo już zadzwoniłam do Pani skontrolować, no.. i zobaczymy jak to dzisiaj będzie. Widać ręka ojcowska była jej baaaardzoo potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, że wykręcanie klamek z okien i zamykanie drzwi na dolny zamek nie było konieczne - córka była całą noc w domu. Jest strasznie załamana tym, że przestaniemy jej opłacać śpiew. Mąż pozabierał jej wszystkie ciuchy, zostawił jej dwie pary spodni i dwie bluzy. Kosmetyków nie ma wcale, nawet pomadki ochronnej, wszystko jej zabraliśmy. I mamy nadzieje, że skończy się babki sranie. Ja starałam się nie ponosić emocją, no ale mąż strasznie na nią się darł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdcsdC
NO TO CZEKAJ TYLKO CO JEJ ROWIESNICY PODPOWIEDZĄ - MASZ CISZE PRZED BURZĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matacz,.,.,.,,.
No moze i dostanie , sek w tym ze sie moze zmarnować ! jak wejdzie w długi , narkotyki , bedzie za pózno ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oststnio wyszla jakas ksiazka
O radzeniu sobie z trudna mlodzieza w tv o tym trabili.. Mojego chlopaka brat tez ''zwariowal'' w tym wieku ale tez bardziej konsekwentne zachowanie ojca na niego podzialalo, po roku dzieciak dochodzi do normalnego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matacz,.,.,.,,.
na jednych coś zadziała , a na innych nie ! czytanie czasem psychologicznych pierdół wydanych w postaci ksiązek , robi tylko metlik w głowie i zaprawde powiadam wam , dobry psycholog to tak jak w dzisiejszych czasach tyranozaur ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caro1901
Witaj, nie czytałam wszystkich wypowiedzi ale czy czytałaś pamiętnik córki sprzed czasu kiedy tak się zmieniła? Przeprowadziliście się w bardzo trudnym dla niej wieku... Możliwe że chciała się przeprowadzić ale mogła nie wiedzieć jak trudno odnaleźć się w nowym miejscu. Nastolatki są okrutne. Może spotkała się z oporem grupy i doszła do wniosku że lepiej być w jakiejkolwiek grupie niż w żadnej. Tak na prawdę teraz już jej nie wychowujecie... Możecie tylko ograniczyć to co od was dostaje. Nie dopuść tylko do sytuacji w której poczułaby że się od niej odwróciliście.Może być na was wściekła ale miłość czuć musi. Jeżeli powie choć słowo o swoim zachowaniu nie spławiaj jej że koniec dyskusji ale znajdź czas na rozmowę. Tylko tak masz szansę się dowiedzieć co doprowadziło do takiej zmiany. Teraz musicie czekać na reakcję "poodstawienną" czyli co zrobi jak ochłonie po takich ograniczeniach jakie jej stworzyliście. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Caro1901
Witaj, nie czytałam wszystkich wypowiedzi ale czy czytałaś pamiętnik córki sprzed czasu kiedy tak się zmieniła? Przeprowadziliście się w bardzo trudnym dla niej wieku... Możliwe że chciała się przeprowadzić ale mogła nie wiedzieć jak trudno odnaleźć się w nowym miejscu. Nastolatki są okrutne. Może spotkała się z oporem grupy i doszła do wniosku że lepiej być w jakiejkolwiek grupie niż w żadnej. Tak na prawdę teraz już jej nie wychowujecie... Możecie tylko ograniczyć to co od was dostaje. Nie dopuść tylko do sytuacji w której poczułaby że się od niej odwróciliście.Może być na was wściekła ale miłość czuć musi. Jeżeli powie choć słowo o swoim zachowaniu nie spławiaj jej że koniec dyskusji ale znajdź czas na rozmowę. Tylko tak masz szansę się dowiedzieć co doprowadziło do takiej zmiany. Teraz musicie czekać na reakcję "poodstawienną" czyli co zrobi jak ochłonie po takich ograniczeniach jakie jej stworzyliście. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytałam, pisała o różnych refleksjach. Głównie pisała o śpiewaniu, że marzy by kiedyś stanąć na scenie przez publicznością. Było napisane, że bardzo cieszy się z przeprowadzki, bo może jej to pomóc, poza tym lubi zmieniać środowisko, poznawać nowych, różnych ludzi. Później pisała też o śpiewie ale i o różnych ''fajnych'' rzeczach które dzieją się w jej życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Angelika222222
w sobotę do szkoły? Powiem tak, twój mąż dobrze robi. Ja sama lekko szalałam w tym wieku, lekko bo był ktoś, kto mnie powstrzymywał- mój ojciec. Jak coś przeskrobałam to darł się porządnie na mnie, zakazy itp. Ja się go po prostu bardzo bałam dlatego starałam się już żadnych głupot nie robić. Jestem mu za to wdzięczna, że tak ze mną postępował- trzymał mnie krótko, nie dał sobą manipulować, nie rozmawiał spokojnie tylko wrzeszczał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie zastanawia że autorka
zrzuca winę za zachowanie córki na jej koleżanki. Pamiętam czasy jak ja sama byłam młoda i głupia i też się kolegowałam z taką jedną dziewczyną z którą regularnie chodziłam na balety. Ona była dość problematyczną jednostką. Czasami łapała różne fazy, jak się opiła i łapała jakieś doły to wszczynała awantury i stwarzała różne problemy. Jej ojciec chyba nie do końca wiedział co ona wyprawia. Sądził że jestem złym towarzystwem dla jego córki i że to ja jestem przyczyną wszystkich jej problemów, a prawda jest taka że to ona do mnie regularnie wydzwaniała żeby mnie wyciągać na te imprezy i była główną inicjatorką naszych spotkań. Mi to po prostu było na rękę bo lubiłam wychodzić więc nie odmawiałam. Potem się ukrywała przed rodzicami że się ze mną spotyka, minęły lata a oni chyba do tej pory myślą że to ja byłam winna wszystkich problemów ich córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kiedy poprosiłam ją żeby chodziła na dodatkowe z matemtyki i angielskiego wysmiała mnie, chociaż z tego ma największe problemy. :o Nawet na korepetycje nie chce chodzić. Raz zapłaciłam takiej młodej babce od chemii żeby ją trochę podszkoliła (bo jej pieniędzy do ręki wolałam nie dawać) jeszcze sama ją zawiozłam to weszła do klatki i po prostu nie poszła. tak mi było wstyd że więcej do tej kobiety nie zadzwoniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAK DZISIAJ DO SZKOLY?
PROWO JAK NIC!!! JAK DZISIAJ MOGLA ISC DO SZKOLY? CO TYT PIERDZIELISZ TYROLU?? ALE SIE W JEBALAS PRZECZYTAJCIE AUTORKI WPIS DZISIEJSZY Z 9:01 HAHHAA, I TU KLAAAPAAAAA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAK DZISIAJ DO SZKOLY?
SAMA SIE MOTASZ PUISZESZ ZE TWOJA CORKA MA WTRZYMANE ZAJECIA ZE SPIEWU A TERAZ TU NAGLE WYSKAKUJESZ Z TYM ZE CHODZI NA ZAJECIA WRESZCIE SIE ZASTANOW CO TY GADASZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty zacznij mysleć logicznie. Napisalam, WYRAŹNIE, że MOJA CÓRKA CHODZI NA ZAJĘCIA, które OPŁACAŁAM (no już nie chodzi) i do szkoły CHODZI CO SOBOTĘ NA DODATKOWE Z MUZYKI które nie są dodatkowo opłacane! Skoro to jej pasja, może się czegoś nauczyć nie widzę przeciwwskazań. Wolę żeby była tam niż z tymi rozwydrzonymi lafiryndami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAK DZISIAJ DO SZKOLY?
I TO TY JAKO MATKA JESTES CWOKIEM Moj syn ,ktory rok temu obronil technika nie szlajal sie, nie bylo ucieczek z domu, nie bylo beztresowego wyuchowania czy poblazania na takie zachowania,tylko siedzial na dupie i sie uczyl a nie dyski, ucieczki, browarki,seksy mu w glowie jak twojej W zyciu takiej porazki wychowawczej nie ponioslam, jak ty Co ci po szkole dodatkowej organizujacej zajecia jak twoja corka stala sie szmatą z tego co wypisujesz Moze to szkola katolicka? to wszystko by tlumaczylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAK DZISIAJ DO SZKOLY?
I co ci daje taka szkola? sam,a twoja corka zachowujesie jak rozwydrzona lafurynda wiec co am szkola do tego? niby uwazas ze taka porządna, a patrz co twioje wkasne dziecko tobie wyczynia i odrazu widac ze szkola nie ma na nia zadnego wplywu, a co lepsze, gorszy wplyw Moj syn chodzil do normalnej szkoly i nigdy w zyciu ani razu zadnego numeru nie wywinlą takiego ,chocby jednego co pisalas jak twoja corka tobie wyprawia.NIGDY Bo byl porzadnie wychowany, w dyscyplinie, w rygorze, gdzie o takich zachowaniach nie bylo mowy Patrz jaką prazke ponioslas!!ze wstydu bym sie spalila jakby choc raz moj syn tak sie zachowal jak twoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAK DZISIAJ DO SZKOLY?
W miggg by zostal przeniesiony do osrodka resocjalizującego, i nie wahalabym sie skladac wniosek do sądu o to. To dla jego dobra Gdy by by osiagnal pelnoletnosc, jesli by sie nie zmienic, za drzwi walizki Cpuna, menela, pijaka, chuligana nie mialabym zamairu trzymac pod moim dachem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jak dzis do szkoly
zaloze sie o rownowartosc moich rocznych zarobkow, ze Twoj "wspanialy sysnunio" nie takie jeszcze rzeczy odpierdalal, tylko Ty nic nie wiesz, bo dobrze sie kryl, a po drugie, jestes w niego zapatrzona jak pusta kwoka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnitkaAnitkaaaaa
Kochana, radzę Ci szybko działać : zmienić szkołę, odizolować ją od tych dziewczyn, cokolwiek. Z moim synem było tak samo i skończył w poprawczaku. To straszne co się z nim działo, a był normalnym chłopakiem, nie koniecznie spokojnym, ale po przeprowadzce stał się typowym chuliganem, którego lepiej nie mijać wieczorem na ulicy, tego co z nim przeżyłam i nadal przeżywam (wyszedł z poprawczaka gorszy niż wszedł) nikomu tego nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarinaa121
Dzień dobry,wypada się przywitać.Mam 18 letniego syna, problem się zaczął w wieku 14lat ,nie chciał się uczyć,kradł mi pieniądze,stał się agresywny i wulgarny,dochodziło ze kilkakrotnie mnie uderzył,wybijał szyby jak nie chciałam dać mu pieniedzy.Poprostu jest to nie do opisania jaki jest niedobry.Mam 15 letnia córke,która jest przeciwieństwem,nie mam z nia problemów.W tej chwili syn chodzi do szkoły zawodowej,tzn jest zapisany bo do szkoły nie chce mu się chodzić.Od wrzesnia pokazał się tam z 4 razy.Postanowiłam sprzedać mieszkanie,kupić gdzie indziej ,i nie brać pasożyta ze sobą,tylko córke.Jest to jedyny sposób żeby się od niego uwolnić.Syn nocami gdzieś się włuczy,towarzystwo ma nieciekawe,wprawiłam zamek w pokoju i zamykam pokój na noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×