Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Perojnna

czy wasz facet wozi was swoim autem jak tego potrzebujecie?

Polecane posty

najgorsze, że nie mam kontr argumetów, gdyż ja nie mogę go nigdzie zawieźć. Z obiadem i porządkami nie podskoczę, bo przecież za produkty na nie on też płaci, a w sprzataniu pomaga kiedy może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no twierdzi, że autobusem zajmie mi niewiele więcej niż z nim i to w sumie prawda, jesli brać pod uwagę jego dojazd po mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Boże jakie dziwne ma poglądy i fochy ten Twój facet ;o Szczerze Ci współczuję, a masz czym wracać kiedy potrzebujesz jego pomocy, czy nie bardzo? Bo jeśli masz, to powinnaś mu się postawić. Nie gotujesz obiadu w ogóle, nie pierzesz jego ciuchów, nie prasujesz też. Niech będzie - "każdy sobie rzepkę skrobie " ;] może wtedy zmądrzeje... Ja sobie nie wyobrażam prosić mojego faceta o to aby przyjechał po mnie, kiedy wiem , że jest wolny, a ja nie mam czym wrócić... masakra. To uciążliwe będzie na dłuższą metę,ciekawe jak dziecko się pojawi... do lekarza nie pojedzie, bo on chce odpocząć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość regenum
Calluna79 co ty masz za frędzla co nie ma prawa jazdy ? facet bez prawka ? to nie facet. hahaha, mam prawko od 16 roku życia (tak, w latach 80tych można było robić jak się miało 16lat) i dla nie zawsze przyjemnością było pojechać po partnerkę i bez znaczenia było to czy kilometr czy 100 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
problem z moim facetem jest taki, ze on jest bardzo samodzielny i jak ja mu czegos nie zrobie, to on zrobi sobie to sam. Wiec dla niego nie będzie karą biad obiadu czy brak prania i prasowania. On wyznaje zasadę: nie to nie, bo wie, że SAM sobie z tym da radę. To chyba do niczego nie prowadzi, bo w gruncie rzeczy ja na tym bardziej stracę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz ale jeśli moj facet nie był by w tym czasie w pracy i by powiedział ze po mnie nie przyjedzie, bo nie to bym zrobiła mu taki dym ze by sie 10 razy zastanowił na przyszłość czy opłaca mu sie mówic nie. Mój tez jest bardzo samodzielny, sam sobie prasuje sam wywiesza swoje pranie, obiad w domu moze je raz w tygodniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu nie chodzi tylko o czas dojazdu do/z pracy, ale tez o komfort bo przeciez dojazdy komunikacja miejska wiaza sie ze staniem (zima w mrozie) na przystanku, a potem trzeba jeszcze jakis czas tluc sie w tlumie ludzi no ale dla twojego faceta chyba to nie ma znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może, tylko że ja jako kobieta potrzebuję, żeby ktoś czasem się mną zaopiekował. Wierz mi jednak, że na codzien jestem bardzo samodzielna i radzę sobie w trudnych sytuacjach, chociaz czasami marzę,by ktoś zrobił coś trudnego za mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
więc już sama nie wiem. Porozmawiaj z nim... albo zrób prawko, kup samochód swój ;) Jak ucierpi się wasz budżet to zrozumie, bo dużo kasy na to nie ma. Najwyżej powiesz, że przez jakiś czas nie będziesz dokładała się do rachunków, zakupów... bo sytuacja wymaga i ON żebyś też była samodzielna i niezależna jak ON. :) więc bądz taka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój facet nie zna "uroków" komunikacji miejskiej bo nigdy nie korzystał z niej w godzinach szczytu gdy był zmęczony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak trzeba to moj wstaje w nocy mimo ze juz spi albo nie pojdzie spac. Tak samo ja jak wraca o 2-3 z pracy czasami to tez poczekam na niego bo wiem ze wteyd bedzie zmeczony zeby chociać herbate mu zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyferianka
niee no co ty moj wozi mnie traktorem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie to niewyobrażalne, ile razy było tak ze moj facet gdzies do kolegi na piwo pojechał i musiałam na drugi dzien zwłoki odbierac a mogłam powiedziec radz sobie, co mnie to. Albo gorzej jechac taksówka bo jeszcze jego auto trzeba było zabierac i nigdy słowa nie powiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj wstawał wczesniej niż musiał, albo jak wracał o 3 albo i o 6 po nałej nocy pracy i wiozl mnie do pracy bo żal mu było ze musze sie tłuc autobusem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie nie wozi bo mam swoje auto :D ale nie raz bylo tak, ze gdzies pojechalam do kolezanki czy cos, wypilam i musialabym pozno wracac sama to zawsze kazal dzwonic, zeby mnie odebrac, bo sie o mnie martwil. Tak samo jak leje deszcz czy jest strasznie zimno, jak bylam chora to tez nie chcial, zebym sama jechala tylko mi pomagal. Mi sie wydaje, ze dla dwojga kochajacych ludzi to normalne, nie trzeba sie o to domagac, kochasz = troszczysz sie o druga osobe. Twoj facet jest jedynakiem? Moze po prostu to typ egoisty i trzeba go tego nauczyc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagraj mu na strachu
o ciebie , zadzwoń aby przyjechał a gdy nie bedzie chciał nie namawiaj tylko nie wróc tego wieczoru do domu , spedz noc u koleżanki ,wyłącz tel. pojaw się dopiero wieczorem dnia nastepnego i zobaczysz jego reakcje to bedzie najlepszy sprawdzian czy on wogóle cos do ciebie czuje , powinien szaleć z rozpaczy ze coś ci się stało po drodze a on cie olał , jak zrobi awanture ze szlajasz się pogoń frajera jeszcze tego samego dnia nie trzeba byc jasnowidzem zeby stwierdzic z twoich postów ze ma cię w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawa jestem jak on wyobraza sobie wasza przyszlosc przeciez w zyciu czesto zdarzaja sie sytuacje, gdy nagle trzeba gdzies pojechac, mimo ogromnego zmeczenia a co bedzie jak pojawi sie dziecko? ono od urodzenia samodzielne nie bedzie, opieka spadnie wtedy tylko na ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lullabyyyyyy - ale tu nie TRZEBA :) Jestem przekonana, ze jesli Autorka bylaby chora, facet by po nia pojechal Oj, podburzajcie dalej :D Moim zdaniem oboje sa wygodniccy i egoistyczni troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahaha, chyba raczej nie;p To by dopiero była przebiegłość z jego strony. Ale mimo wszystko myśle że pobocze sie jeszcze chwile, nie zasłużył na tak szybkie przebaczenie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wezcie pomyslcie np takie miasto jak wawa. facet pracuje do 17 na okeciu a dziewczyna do 18 na bielanach. ona prosi go zeby po swojej pracy podjechal i ja odebral. oczywiscie placi za benzyne ale ile on to wytrzyma... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×