Wierzący czemu wierzycie

zapisałabyś to?

ludzioem si bog, smoki, ufoludki itd. zawsze ukazywaly. co jedna religia, to inny bog. ale z jakiej bani temu wierzyc? ja nie widze w tym nic przekonujacego.

no dobra, odróżnij moją prawdę, jestem kobietą, mam 27 lat. Prawda?

bo cię nic nie ma przekonywać, naprawdę nic nie kapujesz. wiara wymaga tylko dobrej woli.

autorko, allah i jahwe to ten sam bog akurat. takze jak juz rozmawiamy, to rozmawiajmy rzeczowo :)

bo sie lżej się żyje i można z nim porozmawiać jak zaczniecie sie modlić to może też do was się odezwie do mnie odezwał po 2 latach i powiedział ze mnie kocha i wszystkich ludzi nie tylko powiedział ze poczułem też jego miłość nie porówna sie to z inym doświadczeniem np extazy bo to jego miłości to bym musiał chyba z wiadro wziasc tych tabletek by dorównał by tej miłości

ale żeby było ciekawiej, to wiele rzeczy można wymodlić. I spełnia sie. Czy to kwestia wiary, czy tylko samej modliwy? A nie wiem. Ale zdarzyło mi się coś wymodlić w beznadziejnej sytuacji.

Alach to jest Księżyc muzułmanie modlą sie do księżyca jest wiara rozumowa logiczna sa 3 obrazy namalowane nienamalowane przez człowieka całun turynski Chusta z Manoppello i Cudowna Tilma Juana Diego - autoportret Dziewicy z Guadalupe . Układ gwiazd bowiem na płaszczu Maryi nie jest przypadkowy! Co przedstawia? Otóż gwiazdy na płaszczy Matki Boskiej w sposób niezwykle precyzyjny odzwierciedlają rzeczywisty układ gwiazd na niebie, jaki występował w grudniu 1531 roku na zimowym niebie nad Meksykiem, a dokładniej podczas zimowego przesilenia ok. godziny 10:40. Co ciekawe układ gwiazd został na płaszczu przedstawiony w taki sposób, jakby obserwator znajdował się nie na Ziemi, czyli nie geocentrycznie, ale heliocentrycznie, tak jakby osoba malująca obraz znajdowała się na Słońcu. To naprawdę nieprawdopodobne, bowiem w 1531 roku nikt nie mógł w tak dokładny sposób odtworzyć tego obrazu. I znak wielki pojawił się na niebie: Kobieta odziana w słońce, księżyc pod jej stopami, a na jej głowie korona z dwunastu gwiazd. I jest brzemienna i krzyczy w bólach rodzenia, i męczy się, żeby porodzić" (Ap. 12, 1-2)

katedra, nie wiem, czy jestes 27 kobieta, ale zadna mi w tym roznica :) dla mnie o tobie prawda jest tylko to, ze stukasz w klawiature i piszesz to co piszesz. co masz na mysli pytajac "zapisalabys to", bo nie zrozumialam moze do czego to bylo. ja wiem, ze wiara wymaga tylko wiary i nic mnie nie ma przekonywac. dlatego juz wczesniej napisalam, ze przyjemnie jest wierzyc (dopuki nie staje sie to destruktywne dla kogos lub jego otoczenia).

o, ale są wspomnienia ludzi, którzy przeszli śmierć kliniczną, oni mówią ciekawe rzeczy, ci tak przeciwni wierze, powinni sie tym zainteresować.

no ukazuje ci sie bóg i co robisz?

po prostu jedni są obdarzeni łaską wiary inni nie. ja wierzę i jestem szczęśliwa Wiem że Bóg jest zawsze przy mnie dowodem jest moje życie- Wiele osób mówi mi że mam szczęście w życiu i takie tam ,że sie urodziłam pod szczęsliwa gwiazdą "- a to po porostu działanie Boga o co Go poproszę -mam az czasem mnie to pozytywnie przeraża jaka jest Jego potęga i wszechmoc wobec wierzących hi hi

merkaba, tobie sie cos pomylilo z tym alalahem i ksiezycem :D muzulmanie nie modla sie do ksiezyca! nie znasz podstawowoej genezy islamu? mozliwe, ze nie, nie jest to twoim obowiazkiem, ale w takim razie sie nie wypowiadaj. muzulmanie wierza w boga starotestamentowego, o ktorym nowine przyniosl im mahomet po swoich podrozach do swiata judeo-chrzescijanskiego. w koranie jest wiele historii starotestamentowych, jest wrecz caly rozdziaial o maryi, jezusa uwazaja jako bozego mesjasza milosci. a ty, ze oni wierza w ksiezyc :D

jak ci sie ukarze to i tak nikt ci nie uwierzy. na tym to polega.

ludzie ktorzy przeszli smierc kliniczna i inne osobniki, ktorym im sie cos ukazuje po prostu mowia o tym, w co wierza. jakos nie slyszalam nigdy, zeby np. katolikowi ukazal sie kriszna, a buddyscie matka boska ;)

tak to stary argument, słyszałem go pierwszy raz dawno temu, niczemu nie dowodzi.

jakby mi sie ukazal bog, ufoludek, smok, czy jakikolwiek wydumany byt, to bym sie udala na odpoczynek, a w razie powtorzen tych sutuacji, do przepadania mozgu ;)

ten agrument nie musi niczemu dowodzic, on po prostu tlumaczy, co sie dzieje.

jak ktoś chce wierzyć to niech wierzy, i nie trzeba nikogo po tym osądzać. asle co jakiś czas ktoś przyjdzie i napisze : nie ma boga, jestem pewny. skąd pewność?

a słyszeliście o tajemnicach z Medjugorie tajemnice zostaną ujawnione na trzy dni przed ich wypełnieniem się, po to, aby ludzie otrzymali ostateczne wezwanie do nawrócenia się oraz dodatkowy dowód prawdziwości objawień w Medjugorie, szczególnego znaczenia nabiera prośba, którą Matka Boża skierowała do Mirjany, aby ona i ojciec Petar przez siedem dni przed ujawnieniem tajemnic modlili się i pościli. Według mnie ta sprawa ma głównie znaczenie osobiste, ponieważ nie należy zapominać, że to właśnie ojciec Petar i Mirjana powinni wiedzieć, iż to oni będą wiedzie kiedy maja pościć Rozmawiając o przebiegu ujawnienia treści tajemnic, chciałbym powrócić do sprawy owego pergaminu, który Matka Bota przekazała Mirjanie. W jednym z wywiadów widząca powiedziała: Matka Boża przekazała mi specjalną kartę, na której spisanych jest dziesięć tajemnic. Ten arkusz zrobiony jest z materiału, którego nie potrafię właściwie opisać. Wygląda jak papier, ale nie jest papierem, wygląda jak tkanina, ale nie jest tkaniną. Jest widzialny, można go dotykać; ale pisma nie widać Kapłan, któremu będę musiała przekazać tę kartę, będzie miał łaskę odczytania tylko pierwszej tajemnicy, innych nie. Ta karta pochodzi z Nieba. Mój szwagier, który jest inżynierem w Szwajcarii, zbadał arkusz, ale powiedział mi, że materiału, z któ rego jest zrobiony, nie ma na ziemi. W chwili obecnej oko ludzkie nie mogłoby odczytać na pergaminie żadnego pisma, natomiast gdy nadejdzie odpowiedni czas, ojciec Petar, który otrzymał zlecenie ujawnienia tajemnic, będzie w stanie odczytać znajdujące się tam pismo słowa, które mają zostać ujawnione

smoki istnieją - warany z Komodo :P wątpisz w istnienie w kosmosi innych cywilizacji? To uważaj, bo może tak być, że przegapisz najważniejsze wydarzenie w dziejach ludzkości.

no wiec ja wlasnie napisalam, ze jak ktos chce wierzyc to fajnie ma, a ja go nie osadzam. to osobista sprawa. modlitwa pomaga, wiara pomaga. co nie znaczy, ze jest bog. jak ludzie mowia, ze sie modlili i cos sie spelnilo, to super. na tyle razow co sie spelnilo, jest niespelnionych zyczen i modlitw. jak cos zlego sie stanie, to nikt nie mowi, ze bog mu to zrobil, a jak dobrego, to ze to bog?

ten argument niczego nie tłumaczy. no po prostu...

co nie znaczy że bóg jest, ale też nie znaczy, że go nie ma. Pisanie, że ktoś ma pewność, że go nie ma jest jakieś chore. Może tylko przypuszczać.

poczytajcie sobie prawdziwe oblicze islamu Mariam, siostra Mojżesza, zostaje Matką Jezusa... Tymczasem Maryję i Mojżesza dzieli - bagatela - dwanaście stuleci! To nie Izaak, syn Sary, uniknie śmierci na ołtarzu przygotowanym przez Abrahama, lecz Izmael, syn jego niewolnicy Hagar! Duch Święty zamienia się w „anioła Gabriela", który ukaże się Mahometowi! Trzecią Osobą Trójcy nie jest Duch Święty, lecz Ma- ryja Dziewica! Powstaje w ten sposób luka czasowa wynosząca ponad 2500 lat! Ten obłędny anachronizm zdaje się jednak nikomu nie prze- szkadzać, w tym muzułmańskim uczonym, „ ulemom podstawowy zrąb Koranu składał się głównie z elementów zapożyczonych z Biblii, jednak zostały one przetworzone w taki sposób, by nadawały się do uwiarygodnienia tezy o is- lamie jako „nowej religii" islam jest plagiatem religii chrześcijańskiej i religii żydowskiej oraz starożytnej filozofiigreckiej Na krzyżu nie umarł Jezus, lecz - w zależności od wersji - Judasz, Barabasz, albo... sobowtór Jezusa! Abraham - pierwszy muzułmanin Abraham jest „pierwszym muzułmaninem", nie opiera się na żadnych podstawach naukowych i lekceważy zwykłą logikę historyczną: bo jak to możliwe, żeby Izmael, pa- triarcha, który żył 2000 lat przed Chrystusem, był przod- kiem muzułmanów, podczas gdy historycznie rzecz biorąc islam istnieje dopiero od VII wieku n.e.?

co do innych cywilizacji w kosmosi, to w ogole sie nad tym tematem nie zastanawiam. jako powiedza, ze istnieja - przyjme to do wiadomosci. poki co, mam ciekawsze rzeczy i problemy do rozgryzienia :) a smoki? przeciez chyba wiesz, o jakich smokach mowie, tych bajkowych ....

bóg nam niczego nie zrobił, mamy wolną wolę.

jak powiedzą, że są ufoludki przyjmiesz do wiadomosci, a jak powiedzą, że jest bóg?

ten argument tlumaczy, dlaczego ludzie widza to co widza. a jesli ty temu nie wierzysz, to twoja sprawa i twoj wybor. zapytalas mnie dlaczego, to ja odpowiedzialam, i tyle.

jak kto powie ze jest bog? bo mowic to juz mowia ;) tyle, ze niezbyt wiarygodnie ;)