Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

Margrit a kiedy chcesz piec tą szynkę? Trochę wcześnie chyba. Jak nie masz moździerza to spróbuj kulą do ciasta - a jak też nie masz to chyba ten młotek Ci zostanie... Ja mam mały młynek taki jak do kawy ale stary już i kiepsko coś mieli ostatnio... Ja za mięsko zabieram się dopiero w niedzielę - rozmrożę, natrę przyprawkami i nadzieję. Piec będę dopiero w wigilię, żeby za długo nie stało w lodówce przez święta. Ogólnie za jedzenie zabieram się dopiero w niedzielę, tylko makowca piekę w sobotę. Dużo nie robię a mąż mi pomoże więc może nie będzie tak źle :) Niestety dostałam złe wieści - prezent dla męża nie dojdzie :( I jestem udupiona z lekka :( Co ja mu teraz na ostatnią chwilę wymyślę?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sobotę bym chciała upiec, żeby w Wigilię już nic nie robić. Prezentu dla męża nie da się jakoś odebrać samemu? Kurcze szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, szczególnie te z terminami na początek lipca, rosną Wam już brzuchy ? ? ? Bo mój już się zrobił taki zaokrąglony i normalnie jest mi ciasno w sukience dzisiaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metafora - u mnie lekko urósł. Już od czasu jak się dowiedziałam, nie noszę uciskających rzeczy, dżinsów itp. Narazie ratuję się getrami, bo na zakup typowo ciążowych to za wcześnie. Najbardziej mnie przeraża, że ładne ciążowe rzeczy mają strasznie wysoką cenę, a nie chce w ciąży wyglądać jak obdartus chodzący w rozmiarze xxl z byle lumpexu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta kula do ciasta to chyba ten taki wałek co się kiedyś masy w donicy ucierało.... Ja mam termin na 12 lipca i brzuch jest,,nadęty,, ale wagowo nie przytyłam. Ja mam plan sernik w sobotę upiec, posprzątać już tak porządnie a gotować na wigilię to już w poniedziałek aby karpia w niedzielę rozmrożę i obłożę w przyprawy. A kiedy choinkę ubieracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja choinkę pewnie w niedzielę, bo stoi u moich rodziców, a póki nie ma męża nie mam jak jej przetransportować. Dzięki Viola, nie mam takiego cuda, ale poradziłam sobie tłuczkiem ;P Muszę po świętach poszukać jakiegoś fajnego moździerza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi brzuch jeszcze nie rośnie. No, może leciutko, bo nie dopinam już dżinsów. Kupiłam dzisiaj dwie pary jegginsów ciążowych w H&M za 40 zł/szt. Jak macie gdzieś w pobliżu centrum handlowe, to polecam. Jest dużo przecenionych spodni ciążowych od 40 do 75 zł. Bluzek też jest sporo, ale niestety w tym salonie, w którym ja byłam, zostały same L i XL...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo ciążowe też przeceniają ? Miałam obawę, że to jedyne ubrania, które trzymają cenę cały rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też myślałam jakieś spodnie ciążowe zakupić ale chyba na allegro, chociaż puki co nie mogę się na nic zdecydować... Ale poduchę rogala sobie dzisiaj zamówiłam:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Rogal u Mikołaja w szafie leży :) W sumie muszą wymienić te ciuchy, ale myślałam, że pewnie na nie zbyt jest cały rok, więc ceny są takie same, ale skoro są promocje, to po świętach się może wybiorę, chociaż mam obawę coś kupować już ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjola123
cześć wszystkim:) ,ostatnio nie pisałam bo sporo pracy jak to na koniec roku bywa, a wieczorem padam o 20 to mogłabym już spać. na ostatniej wizycie u gin. okazało się że ważę 1 kg mniej - co było niespodzianką bo wcale tak się nie czuje, oraz to że mam nieznacznie podwyższone ciśnienie i muszę na to uważać. trochę się zdziwiłam bo zawsze było "książkowe".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciebie chociaż zważyli i zmierzyli ciśnienie. Ja nawet jeszcze nie mam karty ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjola123
naprawdę nie masz? ja miałam założoną jakoś chyba w 6 tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam, powiedziała że założy na wizycie na początku stycznia. Dziwnie jakoś. A to już chyba będzie 15 czy 16 tydzień na tej wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjola123
późno trochę, a badania jakieś robiłaś już? bo ja mam już zleconą kolejną morfologie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badania jedne zaniosłam 4.12 na wizytę były robione pod koniec listopada, kolejne badania robiłam kilka dni temu i będą na wizytę na początek stycznia. Więc już drugi raz byłam na pobraniu krwi, mimo że wszystko jest ok. Nie za często? Czy się przyzwyczajać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjola123
mi gin. powiedział, że podstawowe badania krwi i moczu będę robić co 2 miesiące nawet wtedy jak wszystko jest w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też boję się jeszcze cokolwiek kupować, na razie to oglądam i czekam... 2 stycznia mam mieć usg genetyczne jak wszystko będzie ok to kupię chyba te spodnie. Co do badań to ja miałam pierwsze koło 7tc no i teraz skierowanie dostałam i na usg mam iść z wynikami, także między świętami trzeba będzie się zgłosić na kucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! Tak piszecie i zmieniacie wątki, że ciężko nadążyć z czytaniem, a co dopiero z odpisywaniem :) Piszę drugi raz. Pierwszy tylko się przedstawiłam. Teraz może dodam trochę szczegółów, a potem już będę mogła być z Wami na bieżąco :) Tak jak już pisałam, jestem w Irlandii, więc podejście do ciąży inne. Termin z OM mam na 9 lipca, ale wiem kiedy miałam owulację, więc tak z moich wyliczeń parę dni wcześniej. USG pierwsze będę miała dopiero 3 stycznia, więc wtedy się dowiem jaki ten dzidziuś duży rzeczywiście i kiedy się go spodziewać ;) PS. Mam nadzieję, że was nie zanudziłam ;) Niestety mam ciążę z problemami. Już w 7 tyg zaczęły mi się plamienia. Tu nic w tym względzie nie robią. Lekarz ogólny (bo do takiego się tu chodzi w ciąży :D ) wysłał mnie do szpitala na ostry dyżur, a tam oczywiście stwierdzili, że wszytko ok. Więc poszłam na chorobowe na własne żądanie (bo dla lekarza plamienia wcale wskazaniem do rezygnowania z pracy nie są! :/ ) i staram się odpoczywać ile można (na ile można przy 2,5 letnim dziecku w domu :) Na szczęście plamień już prawie nie mam, więc mam nadzieję, że wszystko będzie ok. Nie panikuję zbytnio, bo w pierwszej ciąży też miałam plamienia (tylko później - od 12 do 18 tyg ciąży) i też mi wtedy nie znaleźli przyczyny, a na szczęście wszystko skończyło się dobrze. Poza tym nie będę oryginalna. Męczą mnie mdłości przeogromne (już stopniowo zanikają mam nadzieję). Nie wymiotuję na szczęście. Ciągle jestem głodna (co odczuwam jak fizyczny ból!), a równocześnie nie mam pojęcia na co mam ochotę do jedzenia. Jakoś pierwszą ciążę chyba łagodniej znosiłam pod tym względem (albo już pamięć szwankuje ;) W każdym bądź razie nie mogę się doczekać kiedy ten etap minie, bo uczucie paskudne. brrrrrrr... I to chyba tyle wstępem wprowadzenia. Do tabelki dopiszę się po usg (tak na wszelki wypadek). Nie powiem, żebym Wam nie zazdrościła, że już tyle razy widziałyście swoje maluchy, ale już się przyzwyczaiłam i jakoś przeżyję. W pn byłam na wizycie u lekarza :D Pielęgniarka zmierzyła mi ciśnienie, mocz zbadała papierkiem i zważyła. A doktorek obmacał brzuch i stwierdził, że jeszcze nic nie czuje. I koniec wizyty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Badania krwi miałam robione od razu na początku. I jeśli wychodzą ok to potem już przez całą ciążę tu nie robią ponownie! Jedynie hemoglobinę sprawdzali na każdej wizycie w szpitalu (czyli 3 razy przez całą ciążę). Choć tym razem badania (wg mnie) wyszły mi dość kiepsko, bo praktycznie wszystko poniżej normy. Ale lekarz twierdzi, że są ok. W sumie wiem, że dla ciężarnych są jakieś inne normy, więc może on się takimi kierował. No zobaczę co mi na wizycie w szpitalu za 2 tyg powiedzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja genetyczne już miałam, trochę dodało pewności, ale jeszcze się boję robić zakupy. A poza tym teraz kupię spodnie rozmiar 38 np z paskiem na brzuch, a skąd mam wiedzieć czy mi d .... też nie urośnie ?:) i się potem jak będzie trzeba w nie nie wbije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margerit - no nie przewidzisz :) Ja w pierwszej ciąży do połowy w normalnych ubraniach chodziłam, aż mi się zaczęło robić ciasno. Jak się przerzuciłam na ciążowe to mi wię wydawało, że w nich pływam i wyglądam jak wieloryb. Ależ naiwna byłam.... Ostatnie tygodnie przed porodem, to już się i w te ciążowe ledwo wciskałam i pamiętam, że w polarze męża chodziłam, który normalnie 30 kg cięższy ode mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Irysek:-) Czekam na dobre nowiny w styczniu po badaniu:-) Ja to bym nerwowo nie wytrzymała chyba tyle czekać... Ale może dlatego, że trochę potrwało za nim zaszłam w ciążę... Teraz jak już mija więcej niż 2 tyg i u lekarza nie jestem to nie śpię po nocach... Ale mam nadzieję, że w końcu mi przejdzie ten strach o dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny! w pracy nie mam czasu nawet zajrzec na forum, wiec pisac moge tylko wieczorem z domu. Maz wlasnie obiad robi na jutro, ja czekam i jak skonczy to bede myc lodowke...ostatnie etapy porzadkow przedswiatecznych:) dobrze, ze sie wczesniej zabralismy, to teraz juz prawie wszystko gotowe. mi tez jakos rozregulowal sie apetyt...na nic nie mam ochoty, chociaz mecza mnie nalesniki ale jakos nie mam skad wziac i tylko mysle, ze bym sobie zjadla...ostatnio mam wstret do miesa, szczegolnie mielonego, wiec jak tylko moge to jem ryby albo same warzywa, makarony itd. z owocami ostatnio przesadzilam i mam dosc:P mi brzuch jeszcze nie urosl, w spodnie sie dopinam, ale jakos mi tak brzuch wydelo, ze nie umiem wciagnac tak jak wczesniej... w ogole ostatnio byla na forum dyskusja o wozkach i chcialam sobie gdzies do sklepu pojsc i poogladac ale w sumie nie mam pojecia gdzie mozna kupic wozki! w Tesco bylam to byl 1 i taki nieciekawy, a w centrach handlowych jak sa sklepy dla dzieci to raczej z ubrankami czy zabawkami. Gdzie wy ogladacie te wozki? Tylko na necie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No gdyby to była moja pierwsza ciąża to też bym pewnie panikowała. Ale w pierwszej do 12 tyg nie miałam żadnych problemów, pracowałam, żyłam pełnią życia. A teraz już wiem, że panika i tak mi nic nie da. Jak sie problemy zaczęły to mnie przebadali, kazali się nie martwić. Więc cóż mogę więcej zrobić niż cierpliwie czekać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My oglądaliśmy wózki w takim dużym nowym Smyku Megastore - mają tam łóżeczka też, wózki, akcesoria. W Trójmieście też jest sporo sklepów typowo z artykułami dla dzieci raczej nie w galeriach handlowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też brzuch wydęło, ale raczej nie tam gdzie dzidzia rośnie, tylko tam gdzie jedzonko się odkłada. Myślę, że to wzdęcia bardziej :) No i niestety po pierwszej ciąży też już taki super płaski nie jest :/ Co do wózków to chyba w każdym mieście są sklepy takie z wyposażeniem dziecięcym, gdzie są i łóżeczka i wózki i tam można sobie pooglądać. Z tego co ja pamiętam to w takich sklepach naprawdę duży wybór jest. Może poszukaj sobie na necie jakiegoś wózka i tam często jest w jakich sklepach można je kupić bezpośrednio. Właśnie co do tematu wózków to jeśli mogę doradzić tym, które będą mamami po raz pierwszy to właśnie nie kupujce w ciemno na allegro czy gdzieś, tylko koniecznie zobaczcie jak ten wózek wygląda na żywo, jak się prowadzi itd. Bo rzeczywistość może się okazać całkiem różna od zdjęcia. Ciężko doradzić jaki wózek jest najlepszy, bo każdy ma inne wymagania, warunki itd. Ale właśnie wg mnie najważniejsze to sobie ten wózek dobrze pooglądać, porównać i wtedy się decydować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×