Lipiec 2013

Ja tych wielorazowych też wogóle nie brałam pod uwagę ale jak tak was czytam to chyba kupię kilka i może też spróbuj... A jak tam się czujecie?

A podpasek wielorazowych to sobie po prostu nie wyobrażam....

witajcie, wracając do tematu wanienek. ja na początku planuję myć Obcego po prostu w umywalce i tyle. wysokość dobra, nie potrzeba stelaży do wanienki. nie potrzeba się schylać co mam wrażenie po porodzie może być problematyczne. a te wanienki dmuchane - rewelacja! na wyjazd pod namiot czy na camping idealne. odnośnie pieluch. nie wyobrażam sobie tetry. sory ale pamiętam czasy kiedy moje rodzeństwo miało dzieci i nie było pampersów. to była masakra - spłukiwanie i pranie na okrągło - nie wiem jak sobie wyobrażacie trzymanie zasranych pieluch 2 dni? ok, kupa jest spłukana i co? moczyć te pieluchy czy suszyć z tymi resztakmi? nie chciałabym napotykać non stop michy z takimi namoczonymi obsrańcami w łazience ;) ja pójdę na pampersową łatwiznę ;) a argument odnośnie ekologii w przypadku stosowania tetry - no cóż jha tego nie kupuję. Margrit - uśmiałam się bo złamałam każdy punkt więc wedle tej lektury nie czeka mnie nic dobrego he he. i nie rozumiem czemu rudy jest traktowany jako coś gorszego. rude włosy są piękne!

witajcie, wracając do tematu wanienek. ja na początku planuję myć Obcego po prostu w umywalce i tyle. wysokość dobra, nie potrzeba stelaży do wanienki. nie potrzeba się schylać co mam wrażenie po porodzie może być problematyczne. a te wanienki dmuchane - rewelacja! na wyjazd pod namiot czy na camping idealne. odnośnie pieluch. nie wyobrażam sobie tetry. sory ale pamiętam czasy kiedy moje rodzeństwo miało dzieci i nie było pampersów. to była masakra - spłukiwanie i pranie na okrągło - nie wiem jak sobie wyobrażacie trzymanie zasranych pieluch 2 dni? ok, kupa jest spłukana i co? moczyć te pieluchy czy suszyć z tymi resztakmi? nie chciałabym napotykać non stop michy z takimi namoczonymi obsrańcami w łazience ;) ja pójdę na pampersową łatwiznę ;) a argument odnośnie ekologii w przypadku stosowania tetry - no cóż jha tego nie kupuję. Margrit - uśmiałam się bo złamałam każdy punkt więc wedle tej lektury nie czeka mnie nic dobrego he he. i nie rozumiem czemu rudy jest traktowany jako coś gorszego. rude włosy są piękne!

sory za dubla.kafe się przycina.

Cytrynka - hmm szydełkiem napewno śmiga, a na drutach nie wiem, ja się nie znam ;) i znalazłam kilka ale na co to jest ... ;P Viola - ja czuję się podejrzanie dobrze i nie powiem, że troszkę mnie to czasami martwi, bo 2 razy wydawało mi się, że czuję ruchy, później też 2 razy, ale to takie mikro muśnięcia, że nie mam pewności. A usg dopiero 7.02 Lady - pewnie, zdarzają się rudowłose piękności :) i to jakie!

Ja świetnie :) Tylko chciałabym już zacząć ten cholerny remont, który umożliwi nam przytachanie reklamówek z ciuchami od naszych sióstr i kupowanie wyprawki i innych gadżetów, a póki co Małż pracuje po 15 godzin, bo mają w pracy problemy :( No i jeszcze nastrój mam trochę kupiaty, bo nie dosyć, że jestem w domu praktycznie sama i po 10h pracy jeszcze trzeba jakoś ogarnąć dom, psa wysikać, nakarmić go i nas etc., to jeszcze wczoraj bliska mi koleżanka z pracy zrozumiała mnie źle, aż poczerwieniała z nerwów i jest chyba obrażona na mnie już forever and ever, a o powrocie do dawnych zażyłych z nią relacji to już w ogóle mogę zapomnieć. Nie da sobie, nic przegadać, wie swoje. Ech ...

Dziewczyny - już mamy, te pierwsze ruchy czuć tam bardziej w głębi brzucha? Takie mam wyobrażenie, ale od wczoraj czuję takie dziwne coś w okolicy pępka, tylko że bardzo blisko skóry, tak jakby - bo ja wiem - 1 cm pod nią. I nie wydaje mi się, żeby to było to, no ale mogę się mylić. Co myślicie?

Metafora, ja myślę że to to :)

Ja w głębi nie czułam, tak jakby mnie coś smyrnęło tuż pod skórą. Nie czułam typowo, że się rusza coś.

Te pierwsze ruchy to właśnie takie bardziej smyrnięcia niż kopniaki. No i też ciężko jednoznacznie powiedzieć, że to to. Choć jak coś czujecie to może być właśnie TO :) Ja osobiście jestem zawiedziona, bo w pierwszej ciąży poczułam w 17 tyg, a wszędzie piszą, że niby w drugiej ciąży wcześniej, a tu już 16 a tu dalej nic. Niby parę razy coś poczułam, ale jakoś nie mam pewności. Poza tym właśnie nie wiem czemu to wyczekuję ruchów tak w okolicach pęcherza, a wszystko co wyżej to brałam za wzdęcia. A parę dni temu odkryłam, że moja macica to już niemal do pępka sięga!

Ja w głębi nie czułam, tak jakby mnie coś smyrnęło tuż pod skórą. Nie czułam typowo, że się rusza coś. Więc raczej to to :)

Ja odczuwam od dwóch dni jakby lekkie kopnięcia, koło pępka i lekkie muskanie. Wcześniej ktoś się zamartwiał swoim rzekomo zbyt dobrym samopoczuciem, ale nie martw się ja też trochę się tym martwiłam sądzę, że wiemy dobrze, że każda kobieta przechodzi to inaczej a mimo to uważamy, że my też musimy wymiotować całymi dniami. Nie ma co się martwić, głowa do góry.:)

dziewczyny, widać, że będziecie matkami pierwszy raz - po miesiącu odechce Wam się tych pieluch wielorazowych, jak dziecko będzie się non stop drzeć (czego Wam oczywiście nie życzę), Wy z depresją (czego jeszcze bardziej nie życzę), słaniające się na nogach z braku snu i piorące co pół godziny pieluchy, rozwieszające pranie i stojące przy desce do prasowania :O będziecie marzyć o chwili dla siebie, kawałku poduszki i śnie ktoś pisał, że nie chce mieć góry śmieci po pampersach, a ja tam wolę górę śmieci niż górę gówien do prania moje dziecko wychowało się na pampersach i żadnych odparzeń w życiu nie miało, relaks i wypoczynek matki jest wbrew pozorom bardzo ważny, zwłaszcza jeśli ktoś chce karmić piersią ale każdy zrobi jak uważa, ja się do tego na pewno bym nie nadawała, ale Wam życzę powodzenia

i jeszcze słowo odnośnie tego wiaderka do kąpania - nie bardzo sobie umiem to wyobrazić - jedna osoba podtrzymuje główkę dziecka, a druga myje? czy też może matka sama się gimnastykuje z podtrzymywaniem głowy i myciem nie mówiąc o higienie pępka

Bo wanience to niby nie trzeba podtrzymywać?

spróbuj kąpać dziecko w wanience i podtrzymywać, a spróbuj w wiadrze

i nie piszę tego złośliwie sama kiedyś byłam matką po raz pierwszy i popełniłam wiele błędów zakupowych

...

Tych pieluch wielorazowych się nie prasuje, o których pisałyśmy.

Chyba znaleźliśmy wózek! Musimy go jeszcze tylko gdzieś zlokalizować w "realu" i sprawdzić, jak się prowadzi: http://allegro.pl/3w1-fyn-jedo-2013-maxi-cosi-cabriofix-piaseczno-i2956636140.html Słyszałam ochy i achy na temat wózka Mutsy, ale widzę, że podstawowa wersja, czyli stelaż, gondola i spacerówka zaczynają się od dwóch tysi z kawałkiem, a gdzie jeszcze śpiworek na nóżki, gdzie folia na deszcz, kosz na zakupy czy torebkę?

Chyba go widziałam i oglądałam, ale to jest chyba ten przy którym mąż stwierdził, ze ma dziwny materiał

To będzie praktyczne dla nas :) http://allegro.pl/parowar-i-blender-avent-scf870-22-i2904749135.html I ja zaczęłam szperać po allegro.

wygląda całkiem fajnie, jednak u mnie raczej by się nie sprawdził z racji bocznych uchwytów do przenoszenia gondoli -muszę szukać jakiegoś bardziej poręcznego z uwagi na to że gondolkę będę wnosić na 4 piętro:-( aczkolwiek wózek sam w sobie jest całkiem fajny:-)

oglądałam jeszcze raz ten wózek, i tak z drugiej strony patrząc może właśnie akurat takie uchwyty są wygodniejsze? Przynajmniej niosąc po schodach trzymałabym gondolę stabilniej niż gdyby uchwyt był w daszku!?

Dziewczyny, wczoraj moja pani doktor stwierdzila, że jeszcze za wcześnie na rozpoznanie płci i w końcu nie zrobiła mi USG. Czuję się zawiedziona. Muszę czekać dwa tygodnie na wizytę z USG.

Pewnie chodzisz na NFZ...To co ona Ci zrobiła jak nie usg...?

Właściwie to byłam troche w szoku po tym badaniu. Zaprosiła mnie na fotel, myślałam, że normalnie mnie zbada i powie, co i jak. Że chociaż brzuch dotknie, żeby wybadać, jakiej wielkości jest macica. A ona tylko włożyła dwa palce dosłownie na sekundę i powiedziała dziękuję może się pani ubrać. Podejrzewam, że sprawdziła tylko, czy szyjka jest zamknięta i czy się nie obniża. Poza tym dała skierowanie na morfologię i bad. ogólne moczu. I nie dała mi już recepty na Duphaston, skoro nie plamie. A miałam go brać do 20 tygodnia.

Ja idę dziś do mojego doktorka. Chciałabym już poznać płeć chociaż nie nastawiam się że się dzisiaj dowiem. PS przeczucie mi mówi (zresztą jak wszyscy wkoło) że będę miała chłopaka.

Co za ... :(