Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaPoRazTrzeci ;-)

Lipiec 2013

Polecane posty

Metafora, Jeśli Cię to uspokoi, to powiem Ci, ze ja byłam niedawno na 3-dniowym wyjeździe służbowym i przetanczylam do bardzo późnych godzin nocnych dwa wieczory;) a w styczniu wybieram się w góry i zamierzam jeździć na nartach... Tak jak napisałam w poprzednim poście-ciąża to nie choroba;)jeśli jesteś zdrowa, lekarz nie ma przeciwwskazań, to normalnie możesz uprawiać sport, czy tańczyć,.... Bez przesady;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja wiem, i tak samo to sobie tłumaczę, ale mam wizje, jak przez te wstrząsy moje dziecko mówi "pierd..lę, wychodzę"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Witajcie "stare" i "nowe"! Sporo piszecie. Trzeba się uwijac z czytaniem :) Dziewczyny, odnośnie zwolnień: sprawdzcie w kadrach najlepiej bo z tego co mi się o uszy obilo to L4 w ciąży jest płatne 100% ale tylko jeśli oś ostatniego "nie ciazowego" L4 minęło wiecej niż 3 mce. Jest jakiś przepis to regulujacy. Rzucać tematem, niestety bez konkretów bo po pierwsze w pracy jeszcze nie mówiłam więc nie mogę skonsultować, a po drugie - nadaje dzis z telefonu i nie chce mi się grzebać w necie. Wybaczcie. Red Onion... Mam podobne zdanie. Ciąża to nie choroba i nie stan patologiczny. Póki co żyje normalnie, robię swoje i nie rezygnuje z pasji. Mam taka teorie, ze jeśli robi się coś, co daje radość, szczęście, to przekłada się to na dziecko w dobry sposób. Przykro jeśli niektóre z dziewczyn muszą leżeć no ale siła wyższa. Nie umartwiajcie się dziewczyny! Róbcie sobie małe przyjemności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No trochę to dla niego za wcześnie;) pomysl sobie, ze gdy Ty jesteś wesoła i szczęśliwa, Twoje dziecko tez to czuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady, opinie podzielam....;) Zwolnienie w ciąży płatne jest 100%, na dodatek jest się ubezpieczonym i nie trzeba np. Pokazywać tego durnego druku rmua, gdy idziesz do lekarza;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o temat L4... To dość obszerne zagadnienie. Mnie osobiście drażnią dziunie, które idą na zwolnienie od początku bo im się należy, bo tak! Potem o la boga, skandal bo pracodawca dziękuje za współpracę. Wiadomo, jesteśmy ludźmi i mamy czasem lenia ale na litość- nie przez 8 mcy! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, z tym wspomnieniem o przekazywaniu całej swojej radości dziecku troska minęła, dziękuję Wam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale u mnie sypie śnieg!!! Ogromne płatki i na gęsto! Bajkowo Szkoda, ze juz w wyrze bo bym wzięła psa i poleciała na spacer. Dobrej nocy dziewczyny. Wypoczywajcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metafora. Zamartwianiu się kategorycznie STOP! Wiadomo, ze każda z nas ma swoje obawy ale nie dajmy się im zwariować. Zreszta... po co martwić się na zapas? Jedyne co możemy to dbać o siebie fizycznie ale tez psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Metafora w 1 trymestrze zaliczyłam wesele i Andrzejki :) Co do L4 to ciążowe płatne jest 100%. Ja 3 dni przed ciążowym byłam na normalnym L4 - myślałam, że mam grypę żołądkową - nie wpłynęło to na L4 ciążowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam się i ja :) u mnie noc jak zwykle kiepska, budzę się po kilka razy w nocy i jak się obudzę to od razu mi niedobrze :/ no i kręgosłup boli, a tak poza tym to jest coraz lepiej :) chyba muszę pomyśleć nad tą poduchą co do l4 też mnie wkurzają laski, które od razu lecą, mimo że ciąża bezproblemowa i praca lekka, z drugiej strony rozumiem dziewczyny, które np. mają złe warunki pracy - zimno, trzeba dźwigać, albo wdychać jakieś opary, różnie to bywa Miłego dnia dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nom ja właśnie myślę nad taką: http://allegro.pl/rogal-fasolka-poduszka-do-karmienia-motherhood-i2868350107.html Ta duża do mnie na razie nie przemawia, chyba że okaże się, że nie będę mogła bez niej spać :) a taka mała fasolka przyda się i do podtrzymywania brzucha w nocy i potem do karmienia dziecka. Co do zwolnień, to ja przez całe życie myślałam, że nie dam rady w pracy, bo co tu dużo gadać, jest strasznie stresująca. Mega dużo obowiązków, milion spraw do załatwienia na minutę, ciągły pośpiech, no po prostu stres. Długo starałam się o dziecko. Lekarz, do którego trafiłam, z pełnym przekonaniem twierdził, że 50% przypadków problemów z zajściem w ciążę powoduje stres, głównie w pracy. Chciał mi nawet dać zwolnienie na 4 miesiące, żebym mogła odpocząć i wyluzować. Nie zgodziłam się wtedy, potem trochę żałowałam, ale w końcu trafiłam do innego lekarza, który zaczął mnie leczyć lekami, bo okazało się, że to PCOS... Ale wracając do tego poprzedniego lekarza, to on wielu swoim pacjentkom zalecał zwolnienie "na zajście w ciążę", a potem po zajściu zwolnienie od początku ciąży, żeby nie narażać dalej siebie i dziecka na stresowe sytuacje. Na szczęście nie jest na razie tak źle, jak się obawiałam, chociaż czasem jest ciężko. Wiadomo. Więc to nie zawsze tak jest, że L4 w ciąży to fanaberia leniwej laski. Ale niestety takie panuje przekonanie wśród ludzi. Zwłaszcza mężczyzn-szefów... Nie oszukujmy się. Szkodliwe warunki to nie tylko niska temperatura, wdychanie trujących substancji i dźwiganie ciężkich rzeczy. Stres też ma wpływ na zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szczescie nie mam problemu z szefem. powiedzialam mu juz od samego poczatku mimo ze prace mam lekka buirowa malo stresujaca, ale mamy ze soba bardzo dobry kontakt wiec jakos tak sie wygadalam. Zreszta moj szef to zloty czlowiek odrazu powiedzial mi ze jak bede sie zle czula to mam rano zadzwonic czy w trakcie pracy sie zwolnic nie bedzie zadnego problemu. O ile wszystko bedzie ok mam zamiar pracowac do konca ciazy. Zwlaszcza ze mam mozliwosc pracy z domu wiec nie powinno byc tak zle. Zreszta w Anglii nie ma zwyczajow dawania chorobowe w ciazy, tu jest zupelnie inne podejscie niestety i nikt, zaden lekarz czy polozna sie z ciezarna nie cacka. Podejscie jest zupelnie na luzie, ze ciaza to nie choroba i kazda kobieta moze pracowac. No i nie ma mozliwosci dostac 100% wynagrodzenia wiec to tez jakos nie zacheca dziewczyn tak jak jest to w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie twierdze, ze L4 to fanaberia. Swietnie rozumiem dziewczyny, które w pracy maja niekorzystne warunki. Wiadomo, ze w tej sytuacji nie ma wątpliwości co jest ważniejsze. Chodziło mi tylko o przypadki, które znam osobiście - od 1szego dnia L4 bez żadnego powodu. Bo po co robić jak i tak pensja będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny nie słuchajcie
tych głupich komentarzy Waszych "dobrych" koleżanek, które "drażnią dziunie, które idą na zwolnienie od początku bo im się należy" Ja niestety posłuchałam i ... poroniłam. Teraz jestem kolejny raz w ciąży siedzę od początku tj. od 6 tc bo już wtedy miałam plamienia i trafiłam do szpitala, na L4 i mam głęboko w poważaniu te kobiety, które nie potrafią zrozumieć, że każda ciąża jest inna i każda kobieta inaczej ją przechodzi. Nie znoszę leżeć w łóżku ale robię to dla mojego dziecka i drażnią mnie kobiety, co pracują i obnoszą się z tym na prawo i lewo jakby co najmniej medal olimpijski zdobyły potępiając jednocześnie wszystkie słabsze, które skorzystały z L4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt tu nie potepia dziewczyn z zagrozona ciaza tylko takie ktore bez powodu ida na zwolnienie tylko dlatego, ze nie chce im sie pracowac bez zadnego medycznego wskazania. Radze czytac ze zrozumieniem. Gdyby kazdy rozumowal tak jak Ty to kazda dziewczyna widzac dwie kreski na tescie odrazu szla by na L4 i nie wydaje mi sie, ze to jest normalne. Bez przesady nie kazda ciaza jest zagrozona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no własnie./...
A samo lezenie nie powoduje automatycznie że się nie poroni...Jeżeli przyczynajest powazna wada genetyczna, to mozna stać na głowie a i tak dojdzie do poronienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie wiadomo kiedy dojdzie do poronienia- niestety. Ja akurat nie miałam nigdy nic do kobiet chodzących na L4- niektóre wykańczają mdłości, mimo, ze z ciążą ok, inne by spały na okrągło- ciąża to stan wyjątkowy. natomiast co do poronienia i do tego ŻE CIĄŻA TO NIE CHOROBA- ja na poczatku czułam się wysmienicie. Nie pracuje co prawda, ale robiłam wszystko co przed ciążą. ciąża to nie choroba- też tak mówiłam i czułam sie wysmienicie. Wystałam raz godzinkę, drugi raz godzinke (miałam koncerty) i co? do szpitala z oklejoną kosmówka :] Czasem lepiej dmuchać na zimne i pójsć na to zwolnienie, poobijać się troche niz potem żałowac. Do końca ciąży nie wolno użyć stwierdzenia "mam silną i zdrowa ciązę" bo "dobrze" jest na razie, a jutro może dziecko umrzec, bo łożysko np. odkleja sie nagle i nawet tego nie czuc, a to, że się czujemy wyśmienicie nie znaczy, że ciaża jest az tak silna. Ja to zrozumiałam i biję się w piersi, że byłam taka głupia, że poszłam na te koncerty (po czym sie przeziębiłam z reszta, ale to inna bajka). Popracowac każdy zdąży. Ciąża to tylko 9 m-cy a pracowac bedziecie do 67r.ż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do no wlasnie- niestety jak widać kobiety niekoniecznie ronią ciaże z wadami genetycznymi- downy sie rodzą... i nie tylko downy A wiesz ile jest kobiet, które poroniły zdrowe dzieci w pierwszym trymestrze? Chociazby walśnie przez głupia kosmówke? MNÓSTWO i w takich przypadkach to własnie leżenie ratuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ines89
No witam dziewczyny :) Mi już przeziębienie powoli mija, dzięki za rady ;] Dzisiaj trochę kiepsko z humorem ale zaraz znajdę na to radę.;pp Co do mojego pracodawcy, to od razu poinformowałam go o zaistniałej sytuacji. Mamy dosyć dobre relacje także nie będzie najmniejszego problemu. Umwoa kończy mi się w marcu, ale już dzisiaj zapewnił mi, że przedłuży mi ją do czasu porodu. A po macierzyńskim będę mogła wrócić na stanowisko :) ( dodam, że pracuje w dosyć dużej sieciówce z garniturami ) Co prawda zamierzam pracować przynajmniej do konca lutego, oczywiście jak wszystko będzie w porządku rzecz jasna. Z tym, że praca jest dosyć męcząca, pracujemy w systemie 12 godzinnym także to spory wysiłek dla przyszłej mamy . A jak Wy dzisaj się czujecie kochane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuję
tym dzieciątkom, które nie ze swojej winy rosną w brzuchach, tak niedojrzałych emocjonalnie pomarańczowych mamusiek, którym trudno przyjąć do wiadomości, że każdy ma prawo do swojego zdania i sam odpowiada za własne poczynania. Forum to miejsce do wymiany zdań i dzielenia się doświadczeniami, a nie sarkastycznej oceny i wylewania nadmiaru jadu. Życzę wszystkim zatroskanym mamusiom dużo zdrowia i szczęśliwego rozwiązania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny nie słuchajcie
A skąd wiecie, że te dziewczyny, które idą od razu na zwolnienie nie mają żadnych problemów? przecież nie muszą się z wami dzielić wszystkimi informacjami odnośnie ciąży. Mnie też jak pytają o ciążę to mówię, że dobrze bo przecież nie będę wszystkim opowiadała o swoich problemach. Moim zdaniem nawet kobiety, które nie mają medycznych wskazań mają prawo do odpoczynku i dbania o siebie w okresie ciąży, cena jest zbyt wysoka żeby ryzykować. Płacimy tak wysokie składki i do tego, tak jak napisała mama 6-latki, musimy pracować do 67 roku życia, a L4 to max 8 miesięcy. Poronienie nie występuje tylko na skutek wad genetycznych, u mnie tak nie było i wiem, że gdybym odpoczywała w pierwszej ciąży to nie doszłoby do poronienia. Wiem, że to była moja wina i chyba do końca życia będę miała wyrzuty sumienia. Tak jak napisał ktoś powyżej każdy ma prawo do swojego zdania i sam odpowiada za własne poczynania, tak więc nie naskakujcie tak na te dziewczyny co idą na L4. Dołączam się do życzeń :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie słuchajcie, mama 6latki, dzięki, a ja już się przestałam martwić tym, że się wytańczyłam w piątek ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
metafora ale to w ogóle do Ciebie nie było ;P mi chodziło o zgrywanie bohaterki i pokazywanie "jaka to ja nie jestem bo w ciazy pracuje" ;) a potem płacz. Taniec to akurat bardzo naturalny ruch. Stanie, ciagłe schylanie, czy siedzenie przed biurkiem 8h to już co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, zboczę trochę z tematu... Czy Wasi lekarze badają Wam piersi? Zlecają USG? Ostatnio usłyszałam od koleżanki, że po 25 r.ż. powinno się zrobić pierwsze USG piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedzcie mi kobitki jak to u was jest z seksem w czasie ciąży? z powodu moich problemów lekarz kategorycznie zabronił mi zbliżeń do końca 3 miesiąca no "a potem to się zobaczy". Jestem obecnie w 12tc, jutro już chyba zaczyna się 13, czuje już się świetnie, chcę wrócić do pracy no i do zbliżeń intymnych z moim kochaniutkim mężem. a u was jak wyglądają te sprawy, macie jakieś zakazy od lekarza? w piątek zamierzam pogadać o tym z lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żółta cytrynko ja piersi nie miałam jeszcze badanych ale koleżanki które w czasie ciąży chodziły też do tego lekarza co ja to wiem że miały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie dostałam żadnych zakazów od lekarza. Stwierdził tylko, że na temat seksu w ciąży są skrajne opinie. Że od jednego lekarza mogę usłyszeć, że absolutnie zabroniony, a od innego, że wręcz wskazany. On nie uważa, żeby w czymś szkodził, jeśli kobieta czuje się dobrze i tego chce, to pozostawia jej wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×