Czy to prawda, że z prostytutek korzystają tylko nieudacznicy?

Przyjmuję, ale to dla ciebie kobieta, która też ma ochotę jest pustą idiotką. I jednoznacznie to podkreśliłeś. Ja świata nie naprawiam., nie muszę. Mój świat mi zupełnie odpowiada. :) Ja tylko oceniam, bo mam do tego prawo, mamejo. Sam piszesz o rwaniu na chama, nazywasz dziewczyny, które dają za darmo dziwkami. Zdecyduj się może...

Vera ma rację. Jak daje za darmo to przecież nie może być dziwką. Chyba, że to promocja.

Tak nawiasem, to chciałam tylko uwypuklić problem. Śmieję się na głos z facetów, którzy mają się za nie wiadomo jakich macho, bo sobie wyrwali loszkę na dancingu, nazywają ją kurrwą, ale zapominają, że zrobili dokładnie to samo. Ale nie, to są samce alfa, współcześni potomkowie Don Juana i Casanowy. :D

Masz dość irytujący śmiech.

Przepraszam, ale nie umiem nad tym panować. A skąd to wiesz? :)

No przecież widzę.

a wniosek taki dziewczyna ktora daje to koorwa , a facet ruchacz to dopiero ogier i casanowa

Z prostytutki korzystają tez faceci leniwi, wygodni którym sie nic nie chce :-/ ma ochotę, idzie, płaci i w dupie ma bez zbędnych kolacyjek, słodkich słówek, starań i td

Dobrze, że nie słyszysz. :) Dobra, bo odbiegamy od tematu. Przebieram nóżkami na myśl o nowym poście naszego nieśmiałego. :) Piosenka na czekanie: http://www.youtube.com/watch?v=zI0Q8ytD44Y

Ej nie, to była ironia. Podśmiechooyki z tych "wspaniałych" mężczyzn o z ich mniemania na swój temat. :)

nie jestem jakiś przystojny mam dziewczynę, a często i tak inne się do mnie kleją czy zapraszają na sex, nigdy nie miałem z tym problemów dziewczyny same mi oferowały różne rzeczy, najśmieszniejsze to to że im zawsze odmawiałem bo nigdy przenigdy nie szukałem sexu tylko głębszego uczucia, dlatego mam dziewczynę której nigdy nie zdradzę... bo sam sex mnie nie interesuje. Nie wiem co takiego w sobie mam ale jestem przez kobiety uznawany jako facet z którym można by się przespać (towar nie dostępny lepiej smakuje?). Mój kolega który jest przystojniejszy ode mnie lepiej zbudowany ma znowu z tym problem, nie może sobie znaleźć kobiety na sex, nie szuka związku, a jak się z jakąś spotka to każda mu mówi że taka nie jest... ja idąc na randkę, nigdy na sex nie nalegam nie zachęcam wręcz przeciwnie efekt... same mi się do rozporka dobierają, albo chociaż pokazują o co im naprawdę chodzi, dla mnie jest to przykre a nie fajne... . Kilka razy byłem zaskoczony takim zachowaniem z czasem przywykłem.

Kolacyjki i słodkie słówka są faktycznie stratą czasu i pieniędzy. Zamiast wydać 200 na kolacyjkę, kwiatki itp. a potem nie dostać nic albo dostać jakieś fochy, lepiej chyba zapłacic te same 200 i dostać dokładnie to czego się chciało a nawet więcej. I bes słuchania głupich tekstów typu "tylko nie do buzi!" itp. Rynek jest nieubłagany.

Ale chłodna kalkulacja. :)

znam kilku chłopaków, którzy kupowali dziwki i wszyscy mają jakiś feler, jak nie alkoholik to otyły, jak nie otyły to obleśny. Każdy z nich miał jakiś feler uniemożliwiający mu normalną relację. Chociaż większosc z nich tego u siebie nie zauważała :D Zwłaszcza ten otyły myślał, ze jest kozak :D

A ja lubię się przytulić do kobiety, spać z nią w objęciach, czuć jej obecność, da wam to prostytutka, chyba nie, jakoś se sexu z dziwką nie wyobrażam to takie mechaniczne bez jej pożądania, chyba by mi nawet nie stanął...

kiedyś poznalam przez neta jedną dziwkę, to jak ona darła łacha z klientów to byla po prostu bajka :D Najbardziej śmieszyło ją to jak mysleli, ze jej dobrze :D

Czyli tak samo jak te, które pieniędzy nie biorą. Chyba się nie mylę?

Druga rzecz facet np zonaty:) ma spokojna zone a lubi wulkan sexu, ma fantazje których zona nigdy nie spełni, nie chce zdradzać (miec kochanki) to idzie do burdelu zaspokoi fantazje i wraca do domu:) bez zbednych esów, telefonów i strachu że się to wyda, taki mały epizod w zyciu, myślę że tu nie ma reguły kto chodzi na kurwy :)

Bardzo dobrze piszesz Kiwi, w burdelu to nie zdrada, a co!

te verde unplugged. czytaj ze zrozumieniem napisałam zdradzać w nawiasie MIEĆ KOCHANKI, miałam na mysli że nie chce zdrady ciągłej czyli stałej która trwa określony czas, tylko chodzi tu o szybki strzał, mały epizod w życiu. Czy z kurwa czy z kochanka zdrada zawsze jest, ale tu jest tez szybka jednorazowa nie stała, to miałam na myśli:)

jak w domu czeka wiecznie wrzeszcząca zimna kłoda to nie zdrada;)

korzystaja tez tacy ktorzy lubia miec wiecej niz jedna kobiete w lozku

moje zdanie kto korzysta: 1 nieudacznicy którzy nie maja szansy na spotkanie i zbliżenie 2 mężowie/faceci nie spełnieni w sexie 3 faceci leniwi 4 prawiczki których nikt nie chce 5 znudzeni mężowie/faceci często w delegacjach 6 Ci co maja chore fantazje i żadna kobieta sie na nie nie zgodzi :D tak mi sie zdaje hmmm jeszcze jacyś?

b_analny no jesli żyje sie razem a w sumie osobno to juz by sie mozna było zastanowić czy to zdrada czy nie :)

ale się zrobiłem chory głowa mnie zaczeła boleć

ja nie uważam się za nieudacznika, casanową nie jestem, ale powodzenie jako-takie mam. i tez od czasu korzystam. oczywiście gdy jestem w stałym związku to nie wchodzi w grę, jednakże jeżeli jestem sam od dłuższego czasu to wiadomo... nie lubię patologicznych klimatów, jakie panują w klubach muzycznych, ogólnie nie w moim stylu jest wyrywanie kobiet na jedną noc (choć kilka razy się zdarzyło). zamiast bajerować jakieś intelektualne dno na dyskotece, wolę pojechać do prostytutki, wszystko profesjonalnie, prysznic, prezerwatywy itp. oczywiście wolałbym mieć stałą partnerkę (żonę), ale chyba każdy facet wie, że w dzisiejszych czasach znaleźć kogoś sensownego (i wolnego) nie jest takie proste. z wywiadów z prostytutkami wynika, że ich klienci nie są wszyscy z tej samej bajki, są i nieudacznicy i poważni biznesmeni. klientela zależy też od klasy prostytutki, takiej z ulicy za 50zł nigdy bym nie wziął, za to niektórym to wystarcza (lub ich nie stać na nic lepszego). oczywiście zasada nadrzędna dla panów: jeździmy sami i nie chwalimy się nikomu, bo jak się wyda to będzie gorąco. zresztą sami widzicie po tym temacie, jak kobiety na to reagują, chyba są zazdrosne że pieniądze trafiły do prostytutki, a nie na nowe ciuszki, perfumy czy wyjścia wieczorowe.

"jak kobiety na to reagują, chyba są zazdrosne że pieniądze trafiły do prostytutki, a nie na nowe ciuszki, perfumy czy wyjścia wieczorowe." To jest obrzydliwe. Mozesz sobie te pieniadze w d*pe wsadzic a nie zachowywac sie jak zwierze. Moj pies bardziej panuje nad soba niz polowa facetow nad wlasnymi k*tasami. Smiechu warte. Czytajac to forum dochodze do wniosku ze mezczyzn nie ma a same bydlo zostalo. Chociaz na takich niedorobach mozna sobie zarobic. Meskie szmaty.

Patologiczne klimaty, intelektualne dno na dyskotece, ale dziwka juz mu pasuje. To juz nawet nie nieudacznik, ale duuzo gorzej

Co Wy sie tak dziewczyny czepiacie :-/ każdy lubi inne sporty i tego nie zmienicie, dziwki zawsze będą i faceci którzy na nie chodzą :)

w końcu to najstarszy zawód świata:)