Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość No masakra no

Moj tato od zawsze powtarzal mi...

Polecane posty

Allium nie, nie myślę tak. Ale skoro tak piszesz to może sama tak myślisz. Zastanawiam się tylko co taka kobieta zrobi w przypadku kiedy coś się zmieni na gorsze w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allium po raz kolejny proszę pokaż mi post w którym napisałam, insynuowałam, że kobieta prowadząca dom to pasożyt? To co ty sobie tam myślisz to inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co zrobi ? to co każdy - pójdzie do pracy a jeśli bedize miała o odchowane dzieci stanie ise -na niektórych stanowiskach - bardziej konkurencyjna od młodych kobiet , które chcą być matkami :) samo życie - a ono jest nieprzewidywalne i wymyka ise schematycznemu myśleniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sie udzielaj - sądzisz , że ci medal damy bo raczyłaś isę odezwać ?:) mów - byle mądrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium insynnujesz, że kobiety, które idą do pracy modążają za modą? a nie za doświadczeniem innych i własnymi na ten temat przemyśleniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisałam ,ze takie myślenie jest " modne " a nie pracowanie jest modne :) prawie to samo - ale " prawie " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium-> sory, ale pracownik bez doświadczenia jest na spalonej pozycji... Taka prawda. I nie przychodzą mi do głowy żadne stanowiska na których bardziej byłby porządany pracownik bez doswiadczenia od osoby która to doświadczenie posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy zaczynający jest b ez doświadczenia - nie ważne czy ma lat 20 czy 40 i każdy musi swoje " frycowe " zapłacić . No i co z tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie nic, tyle, ze majac lat 20 i nie majac rodziny na utrzymaniu chyba łatwiej wyżyć za 1200 pln niż w drugim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w sytuacji kryzysowej zaczynasz pracę - często byle jaka - byle ruszyć z miejsca , bo w kryzysie nie ma czasu na przepychanki kadrowo - administracyjne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium, powiedz proszę to tej dziewczynie o której pisałam, powiedz jej że ma iść do pracy....(bo to przecież oczywiste wg Ciebie) a dzieci niech zostawi pod mostem najlepiej, nie? już nie wspominając że jest nieaktywna zawodowo od 7 lat czy już nawet 8, a nie ma nawet 30-stu lat....więc wybacz, ale gdzie dokładnie ma szukać tej pracy ze swoim "doświadczeniem zawodowym" ??? i jak ma to zorganizować? od razu mówię że rodzina jej czy tego ch...dziećmi się nie zajmie, a jak pisałam złobka w tej miejscowości nie ma, a starsze dziecko do przedszkola się nie dostało.... znajdź prosze rozwiązanie, bo to wcale nie jest jednorazowa sytuacja, czytając kafe trafiłam na wiele wątków gdzie kobiety są w podobnej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta, ale dzieciom nie powiesz, że obiadu nie będzie bo wypłata się skończyła, bo kryzys....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasmi nie ma innego wyjścia - nie bez powodu taki czas jest nazywany trudnym . Zresztą to bardzo dziecinne założenie ,ze każdy zaczyna od 1200 zł :) ale bywa i tak - co w połączeniu ze świadczeniem współmałżonka chorego czy niepełnosprawnego daje jakieś pieniaze .:) czyli jednak można żyć :

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sory jahera ale ja z zasady omijam posty opisujące jakieś przypadki mające udowodnić jakieś racje . Bo każdy zna kogoś czyja córka ,ciotka czy przyjaciółka ... itd , itd . a ktoś inny zna kogoś z wręcz przeciwnym życiorysem - i co ? czy to jest jakiś dowód ? na co ? więc wybacz - ale ise nie odniosę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, łatwiej jest generalizować, wtedy wystarczy napisac "zawsze się znajdzie jakaś praca" i "zawsze jest jakieś wyjście" - bo to można pisać bez konsekwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ci to da jeśli odniosę sie do tego konkretnego przypadku ? czy ta rada będize tak samo dobra dla innego ? nie . Bo kazdy jest inny i każdy sam ponosi konsekwencje swoich wyborów a czasami jest tak że te konsekwencje śa tylko złe . trudno , życie człowieka dorosłego to przede wszystkim odpowiedzialność .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allium teoretycznie to sobie można pogadać... Praktyka jest często różna. Więc, pracuj, siedź w domu czy co tam sobie robisz bądź szczęsliwa i pozwol że ja ze swoim "modnym" myśleniem też będę. Piszę 'modnym' bo dla mnie to nie moda a zdrowy rozsądek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem:(
co was tak drażnią kobiety nie pracujące zawodowo? przecież to ich życie i sprawa co z nim robią .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musisz się odnosić, ale rzecz w tym, że nabierając wiary w jakieś poglady opieramy się zazwyczaj na jakichś przykładach, np ja się wychowałam w brudnym, biednym, ślaskim mieście, bez perspektyw, gdzie dziewczyny wychodziły za mąż w wieku 18 lat z nadzieją że w domu męża będzie lepiej niż w ich rodzinnym, w wieku 25 lat miały trójkę dzieci i faceta, który je traktował jak g...albo już go nie było...i stały od 5 rano z tymi dziećmi w kolejkach po zasiłek...wtedy pomyślałam że wolę sobie podciąc żyły niż tak skończyć i zamiast na dyskoteki, jeździłam do Katowic na kółka matematyczne i chemiczne, czytałam książki i robiłam wszystko żeby nie powielać tego scenariusza...moje życiowe decyzje oparłam na poglądach wyrobionych przez konkretne przykłady, które widziałam na co dzień i tak, nadal uważam że jeśłi kobieta jest niezależna ( w dobrym a nie pejoratywnym znaczeniu) to tylko i wyłącznie na jej korzyść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porażka jakaś
" Dziecko kochane, chlopy sa rozne, nie mozna wszystkim wierzyc. Ty musisz miec swoje zycie, swoje pieniadze, dobre wyksztalcenie, zawod i prace. I oparcie w rodzinie. (rozumiem, że w nim i matce) Ty musisz wiedziec ze zawsze sobie poradzisz." :P Facet wyraźnie dziewczynie odradza związek z mężczyzną, sugeruje ostro, by nie wierzyć, nie ufać mężczyznom i że córka powinna mieć SWOJE życie, SWOJE pieniądze (nie wspólne, nie razem) i musi być gotowa do samotnego życia, bo na pewno trafi na jakiegoś egoistycznego chama. Oczywiście zawsze może wrócić do tatusia, bo on na pewno nigdy jej nie zawiedzie, a jak dołoży do budżeciku trochę kaski zarobionej na wysokim stanowisku, które osiągnęła dzięki opłacanym przez tatusia studiów, to super i przy okazji się zrekompensuje... Dziwne, że facet mówi tak na facetów, a gdzie męska solidarność? W ogóle co to za wychowanie.. takie pesymistyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem :( - ale nikomu tu nie chodzi o kobiety niepracujące, przeczytaj jeszcze raz i dokładnie post autorki tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umiejętność czytania ze zrozumieniem chyba naprawdę staje się jakąs egzotyczną cechą tego narodu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przecież nikt nie twierdzi ,ze jest i naczej :) nawet ja :) często staje tylko w opozycji do twierdzenia ,ze kobieta , która z mężem uzgadnia taki a nie inny styl życia - w tym przypadku zostaje w domu , zostaje z dziećmi , zostaje w domu bo tak sie oboje zgadzają - jest na gorszej pozycji . i tu oczywiście m oząn mnożyć przykłady w jedna i drugą stronę - ale po co ? Ja uznaje wolność małżeństwa do decydowania o sobie. Ze wszystkimi tego konsekwencjami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym, gdzie jest powiedziane, że każda się z kimś zwiąże? jest wiele osób samotnych na różnych etapach życia i z różnych przyczyn - nie wyobrażam turlac się od faceta do mamusi, bo z poprzednim nie wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżennifer
takie rady dawal bo pewnie sam taki jest ze nie mozna mu ufac itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porażka jakaś no , smutna i straszna taka nauka ... szczerze mówiąć nie przeczytałam pierwszego postu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×