Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Wariatka93

6 z przodu na wadze a może i 5 do końca roku ? :) Zapraszam < 3

Polecane posty

Gość mimi123321
Ja dzisiaj pozwolilam sobie na troche slodkosci bo mam urodziny - ale bylo jedynie sernikowo;) Rano jadlam platki ryzowe i powiem wam ze naprawde dlugo mnie trzymaly i nie czulam glodu az do obiadu. Na obiad oprocz mieska duza porcja kapusty kiszonej - podobno zdrowa;) Kolacja to chuda szynka z warzywkami. Ja tez pokochalam herbate zielona:) Pierwsze podejscie bylo kiepskie-gorzka, malo przyjemny aromat...ale teraz-uwielbiam:) Pije bez cukru 2-3 szklanki dziennie. Dodatkowo zaczelam pic rowniez pokrzywe-w smaku nie jest zła i da sie wypic:) Jutro dołacze sobie cwiczenia - glownie brzucha bo tam grobadzi mi sie tluszczyk;) Myslicie ze na poczatek same brzuszki beda ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimi123321 WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO:)))))) Jak na własne urodziny to spisałaś się znakomicie:) Zresztą "dzień dziecka" każdemu OD CZASU DO CZASU się należy:) Ja też piję codziennie kubek pokrzywy i skrzypu(będziemy mieć piękne włosy;)) U nas byli dzisiaj goście, ale nie zjadłam nic słodkiego:) Za to wypiłam szklaneczkę grzańca:) A może spróbujesz z hula-hop? u mnie były świetne rezultaty(miałam takie z masażerem) ale nie wolno mi nim ćwiczyć ;( A co do brzuszków to są bardzo fajne ćwiczenia w necie 8min abs - tylko się nie przestrasz tego pana w spodenkach z lycry ;D Ja dzisiaj zrobiłam kilka powtórzeń na nogi...ło matko skurcz mnie taki złapał, że hej! nie ma to jak mieć kondycję ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć 🖐️ Mogę się dołączyć? :-) Mam 174cm wzrostu i 64 kg. A chciałabym ważyć 58, czyli tyle, ile kiedyś ważyłam. Nie wyglądam źle, ale bardzo źle się z tą waga czuję. Po ciąży, w której przytyłam 30kg, zostało mi kilka kg i bez starań tego nie zgubię. Mój problem polega na zajadaniu stresów. Gdy się czymś denerwuję, pochłaniam niesamowite ilości jedzenia. :-O Dziś byłam u siostry na urodzinach. Tak się najadałam, że ledwo siedzę. Postanowiłam, że do świąt będę lżejsza o tyle, żeby nie czuć się przy stole jak napompowana, żeby nie chować oponek w marszczeniach bluzki. Kłębuszku=> dlaczego nie wolno Ci ćwiczyć na hula-hopie? Od dłuższego czasu zastanawiałam się nad kupnem hula, ale nie wiem, jakie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi123321
W sumie takie hula hop moze byc swietna zabawa;) Tylko u mnie zapal jest wielki pierwszego dnia, a pozniej wstac z kanapy sie nie chce - bo to serial leci, bo juz jest pozna godzina, bla, bla, bla...a potem zaluje ze nie postaralam sie wykrzesac z siebie wiecej silnej woli;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi123321
Kłębuszek - za to Tobie należa sie gratulacje, powstrzymac sie przy stole pelnym slodkosci - nie lada wyzwanie;) A jak dlugo cwiczylas tym hula hop? Nie wiem czy bym potrafila to poprawnie robic - czasy dziecinstwa mam juz awno za soba;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny:) Właśnie pałaszuję śniadanko;) Chlebek z twarogiem z ogórkami kiszonymi, a do tego inka z mlekiem:) Goplana. - a to Ty się pytasz? wbijaj;) Do Świąt to na 100% lekkość zdążysz poczuć:) Zrzuciłaś już dużo kg, teraz pewnie idzie po prostu wolniej, ale na pewno dasz radę! Zobacz ile już zrobiłaś! :) Może dołączysz do naszego klubu zielonej herbatki? ;) Moje kolanka się zbuntowały(tak samo było przy skakance) no to poszłam do ortopedy, coś mi tam pomacał, powyginał, ponaciskał i zawyrokował, że to konflikt udowo-rzepkowy i mam oszczędzać kolana(no chyba, że chcę zobaczyć jak się śmiga balkonikiem:P). No to oszczędzam, ale bardzo mi szkoda, że nie mogę "hulać" ;( mimi123321 - no to hula-hop jest stworzone dla Ciebie! :D Możesz kręcić i oglądać seriale(ja obejrzałam tym sposobem 6 sezonów chirurgów) ;). To sportowe jest ciut inne niż to z czasów dzieciństwa, jest cięższe, ma większy obwód i ma masażery. Jak dla mnie rewelka ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inka 01
Sorry za kilka dni nieobecności, ale brak wytrwałosci to moje drugie imię. Więc ostatnio już trzy razy zaczynałam odchudzanie, ale jak po tygodniu nie specjalnie zauważam efekty, to się zniechęcam. Mam złą przemianę materii i brak pomysłów co z nią zrobić. Myślałam o diecie Montignaca, bo podobno sporo osób miało po niej dobre efekty. A Tobie kłębuszku jak idzie ? Masz jakieś słowo otuchy dla zniechęconej ? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina z Loyda
Witajcie Dziewczyny :) Ja wróciłam dopiero wczoraj z weekendu u teściów i muszę się przyznać że nie było zle , pilnowałam diety , poza dwoma kawałkami słodkości i kilku lampkom wina , innych grzechów nie zaliczyłam :) niestety po nieudanych próbach dietowania na przemian z dniami obrzarstwa - mój organizm nie chce mi zaufać :( kg nie spadają , mimo że zjadam niecałe 100 kalori dziennie i w pasie czuję zmiany na lepsze to waga pokazuje stale 60 kg :( ale się nie zniechęcam:) liczę na to że niebawem się ruszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłębuszku=> nie jestem z siebie dumna, bo ponad 20kg po ciąży schudłam samoistnie, bez żadnych starań. Karmienie piersią, stres związany z nową sytuacja zrobiły swoje. Zrzuciłam to w niecałe 3 miesiące. Jednak w końcu waga stanęła i już bez diety w dół nie chce iść bez diety. 😭 Dziś stanęłam na wadze i ważę 65,5, a nie jak podałam 64. :-O No ale od dziś odchudzanko. Zjadłam: - 4 kromki chleba z serem, - zupa szczawiowa, - jabłko. No i podwójna kawa 3w1, której za nic sobie nie odmówię. Uwierzcie, jak na moje możliwości, to naprawdę niewiele zjadłam ;-) Pozdrawiam! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Dawno mnie nie było . . . Zaniedbałam trochę dietę :/ jednak dziwne dla mnie było to, że od takiej dawki jedzenia i alkoholu waga utrzymuje się na 72 kg xD Cieszę się, że ktoś tu wgl pisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam z pracy i się melduję! ;) Na początek to napisze tak, że każdej z nas zdarzą się dni lepsze i niestety te gorsze, ale nie wolno się zniechęcać! To, że jeden dzień się zawali, nie znaczy, że inne też będą do bani...a droga do celu wiedzie przez konsekwentność:) Przede wszystkim ta dieta jest dla nas, dla naszego dobrego samopoczucia i samozadowolenia. Długo zeszło mi zanim zrozumiałam, że nie można wytykać sobie samych wad, trzeba polubić swoje ciało:) Niektórych rzeczy nie zmienimy, ale to co damy radę możemy poprawić. Dieta to ma być przyjemność, a nie katorga i tego się trzymajmy! :) Wertuję starego shape'a i natknęłam się na artykuł o naturalnych fat burnerach (spalaczach tłuszczu) i pozwolę sobie to przytoczyć;) - grejpfrut -krewetki -kawa i hermata(wypijanie 2-4 szklanek zielonej herbaty dziennie zwiększa dzienny wydatek o 50-80 kcal dziennie, a w ciągu 3 miesięcy będzie to już 4,6%masy ciała) - owies(składniki w nim zawarte redukują apetyt) -ostra papryka -imbir(wg medycyny ajuwerdyjskiej zaleca się żucie kilku plasterków przed posiłkiem by pobudzić enzymy trawienne) -łosoś(pobudza metabolizm dzięki omega3) -winogrona(powstrzymują powstawanie komórek tłuszczowych i ich dojrzewanie) -ocet(obniża indeks glikemiczny) -olej rzepakowy(też omega 3) -jogurt naturalny(dzięki obecności wapnia spala się więcej tłuszczu) -czerwone wino cdn....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym;) : Witamina D. Wyższy poziom tej witaminy w organiźmie przy stosowaniu niskokalorycznej diety pozwala stracić więcej kg i tkanki tłuszczowej. Umożliwia przy tym przyswajanie innego "fat burnera", wapnia. Zawierają je: tłuste ryby, jaja z żółtkami, leśne grzyby. Odchudzające pierwiastki to wapń, jod i selen. O wapniu już wiemy. Sprawny metabolizm umożliwia ponadto m.in. jod, występujący głównie w słonowodnych rybach, owocach morza i algach. Jego źródłem są również preparaty z algami. Z kolei selen to pierwiastek o właściwościach antyoksydacyjnych(będziemy wiecznie młode;)), który pomaga aktywować brązowy tłuszcz, tkankę zuzywającą energię na produkcję ciepła. Pochodzi z morskich organizmów tak jak jod, ale obfitują w nie również orzechy(zwłaszcza brazylijskie- wystarczy 1 na pokrycie dziennego zapotrzebowania), pestki dyni, drożdże piwowarskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i bez ćwiczeń to też będzie lipa, bo bez tego to nasza przemiana materii nie ruszy z kopyta;P Mnie też się nie chce,nie mam kondycji, szybko się męczę.... ale pomyślcie sobie o efektach! czyż nie działa motywująco???! A ja zjadłam dzisiaj: śniadanie 2 kromki chlebka(jak chcecie to podam przepis) z pastą twarogowo-ogórkową + inka z mlekiem 2% w pracy: kanapka z serem żółtym, pomidorem i rzodkiewką, mandarynka, pudełeczko(małe) kaszy jaglanej z warzywami i kilkoma kostkami kurczaka + 4 kubki zielonej herbaty - w obiad/kolacja jajecznica z 3 jaj, z kawałkiem kiełbaski(smażone tylko na teflonie) + kromka chlebka Będzie jeszcze tylko herbatka i skrzypo-krzywa ;) a teraz spinam dupkę i robię kolejne podejście do ćwiczeń:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukiercukiercukier
nie wiem ile ktos musi jest slodkiego ze nazywa sukcesem kilka slodkosci dziennie? ja czasem przez tydzien nie zjem nic slodkiego, poprostu nie i koniec. moze i lubie bo wciaga slodkie ale potrafie sie obejsc. moze trzeba wiecej silnej woli? we wszystkim teraz prawie jest cukier, a to w tym a to w tamtyn, po co dosladzac napoje, kawy skoro mozna jesc inne smaczne rzeczy. wlasnie teraz oduczam meza, ktory sie lekko odchudza. na stole lezy opakowanie prasiego mleczka i michalki (byla wczoraj babcia w odwiedziny i przyniosla) i nikt tego jue tyka :) wytrwalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cukiercukiercukier - zgadzam się z Tobą, tam gdzie nie trzeba należy go unikać. Też nie słodzę:) Ale coś słodkiego OD CZASU DO CZASU to nie zbrodnia, w końcu dieta to sposób żywienia na całe życie:) zrobiłam: http://www.youtube.com/watch?v=9ordyuQAxB4&feature=relmfu http://www.youtube.com/watch?v=cqvixCqcToA pozdrawiam i zmykam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja słodzę. Bo inaczej nie przełknę ani herbaty ani kawy :-) No trudno... I ćwiczyć mi się nie chce. No za Chiny mi się nie chce! :-P Ale nad hula-hopem się zastanawiam, bo kiedyś miałam taki fajne ciężkie "komunistyczne", ale gdzieś wsiąkło przy przeprowadzce. Ino mnie w tych nowych hula te kulki przerażają... Póki co spróbuję się ograniczać w jedzeniu. Jak nie spadnę z wagi wystarczająco, to pomyślę o jakimś ruchu. Dla mnie optymalna wersja to spacery. Kilka lat temu chodziłam co 2.dzień po 2-3h i schudłam pięknie, nie ograniczając jedzenia w ogóle. No ale obecnie poświęcanie tyle czasu na chodzenie nie wchodzi w grę. Dziś zjadłam jeszcze jabłko, trochę śledzi z łyżką śmietany i chlebem, a na kolację trochę gotowanych warzyw. ogólnie jak na mnie - to sukces, bo w potrafię dziennie zjeść 3/4 bochenka suchego chleba. 😭 Kłębuszku=> ile masz wzrostu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłębuszek_86 też ostatnio czytałam o tych sposobach na przyspieszenie spalania kalorii ;d Ja czekam aż mi bliżej siłownię otworzą i ruszam z koleżankom ;d Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przy śniadanku;) Goplana - nie jestem wysoka, mam 167cm:) Wariatka93 - jak trafisz na jakieś fajne artykuły to streszczaj nam je tutaj na forum:) Dowiemy się czegoś ciekawego:) Powiem Wam, że czuję dzisiaj mięśnie ud po tamtych ćwiczeniach:) Dzisiaj też je powtórzę. Zapowiedziałam sobie ważenie na poniedziałek, a kiedy Wy się ważycie?:) pozdrawiam i lecę z psicą na spacerek;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina z Loyda
Witam! Ja chyba nigdy się nie zważę :( ograniczam się już 8 dziń a moja waga stoi , ciągle pokazuje 60 kg , nie kupiłam sobie nowej , ważyłam się u teściów i jak to zobaczyłam to odechciało mi się wymiany mojej wagi na nową :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina z Loyda każda to przechodzi . Mi też stała przez 2 tygodnie i nie wiedziałam co jest grane. Nie możesz się poddawać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam coś o poprawie przemiany materii i natknęłam się na takie coś Zastosuj eliksir zielony według diety strukturalnej. Posiada on unikalny skład, który przyspiesza przemianę materii. Zmiksuj 200 ml kefiru lub jogurtu naturalnego, małego dojrzałego awokado, łyżkę soku z cytryny, łyżeczkę posiekanej zielonej pietruszki oraz otrąb owsianych. Eliksir wypijaj codziennie zamiast kolacji. Próbowała może któraś tego ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi123321
Witam was dziewczyny:* Mialam dzisiaj straszny kryzys - tak przed obiadem bo na sniadanie zjadlam jedynie serek homogenizowany...i do 14 ciezko bylo wytrzymac, pilam herbate ale z kazdym lykiem czulam ze juz wiecej nie przelkne...za to na slodycze ochote mialam straszna... Mam do was pytanie wlasnie o przemiane materii...bo zdazaja mi sie czasami zaparcia - w sensie ze nie codziennie chodze w tej sprawie do toalety...jem len, 2 migdaly dziennie, pestki slonecznika, czasami lyzeczka pestek z dynii ale zaparcia i tak sa...moze powinnam przerzucic sie na płatki owsiane z otrebami? Ten koktajl avokado brzmi bardzo interesujaco...jestem juz po kolacji ale moze jutro sprobuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i ja:) Dzisiaj mam dzień owocowy, ale o tym zaraz:) Wariatka93- super:) Trzeba będzie przetestować! Od kiedy zaczynasz chodzenie na tę siłownię? zapisujesz się na jakieś konkretne zajęcia? Nina z Loyda - na pocieszenie ja też mam zastój, a największe wyzwanie to będzie zejść z wagi 63 w dół, mój organizm traktuje to jak magiczną barierę. Musisz to przetrzymać, a zobaczysz efekty! nie ma bata, że nie! :) mimi123321- Może spróbuj jeść chleb ciemny z ziarnami na śniadanie + jakieś warzywko na wierzch? A jako np podwieczorek jogurt naturalny z suszoną śliwką i odrobiną otrąb? To powinno pobudzić jelita do pracy. Na mnie najlepiej działają regularne posiłki. U mnie dzisiaj było: śniadanie - 2 kromki chlebka z serem żółtym i pomidorem w pracy- 2 razy kanapka z makrelą + sałatka owocowa(mandarynka, kiwi, jabłko) obiad/kolacja- owsianka z 6 migdałami, kiwi, małym bananem i 2 łyżkami otrąb. Zaraz idę zrobić ciasto na chleb, a w czasie kiedy będzie rosło poćwiczę sobie:) A tak z innej bajki to kupiłam sobie ostatnio peeling gruboziarnisty z ziaji(seria rebulid) super sprawa! Pobudza mikrokrążenie i wygładza:) a wszystko to za 13 zł:) Może macie jakieś swoje hity kosmetyczne? Balsamy itp. w końcu i z zewnątrz trzeba zadbać o ciało;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi123321
Ja chwale sobie peeling z kawy:) Nie pije jej praktycznie wcale ale lubie ten zapach wiec kladąc sie spać pieknie nią pachne:) No i skórka głodziutka;) Uzywam tez najzwyklejszej oliwki dla dzieci - ladnie nawilza...nie stosuje zadnych specyfikow na celullit czy rozstepy - bo zwyczajnie nie wierze w ich dzialanie;) PS. Od jutra zaczne jesc otreby z jogurtem naturalnym, grejpfruty i wczesniej wspomniane avokado:) Podobno mozna nim smarowac chlebek zamiast masła - zawsze to jakas zdrowsza alternatywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kłębuszek_86 nie wiem jeszcze ;x czekam na otwarcie. Bo tak to do najbliższej mam z 15 km ;/ A tak wogóle słyszałyście o tym, że należy ćwiczyć powoli wtedy nasz organizm pracuje jeszcze przez 72 godz po wysiłku ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimi=> tez słyszałam o rewelacyjnych własciwościach kawy z oliwką jako peelignu. No ja dziś nie mam się czym pochwalić. Trochę się zestresowałam i pocieszyłam się jedzeniem. Niestety. Może jutro będzie lepiej. Nie poddaję się. Na pewno jutro dam radę. Kłębuszek=> Twoje optymistyczne posty podtrzymują na duchu 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) mimi- peeling z kawy cudowna rzecz! Można jeszcze dodać troszkę cynamonu:) ale odkąd zapchałam tym cudownym sposobem brodzik nie korzystam z tej metody;( ale może pobabram się trochę w misce z tym cudem maliną bo efekty były świetne:) wariatka93- a mnie by się marzył spining na rowerkach w wodzie, ale tego niestety u mnie nie ma, albo za słabo szukam;) Fajnie, że masz towarzystwo będziecie się motywować wzajemnie:) Goplana- skoro masz problemy z opanowaniem stresu to może od tego trzeba zacząć? Widziałam nawet szkolenia o tej tematyce. Może poszperaj w necie, a coś w tym stylu wyhaczysz? Ja też mam problem ze stresem, wszystkim bardzo się przejmuję.A co do podjadania to na podorędziu miej jakieś warzywka np. marchewka pokrojona w paseczki, jabłko i jak czujesz, że nie wytrzymasz to łap za to:) Wciągnęłam śniadanko, zaraz ogarnę się i ruszam do pracy(ale mi się nie chce:P) Za to chce mi się spaaaaćććć ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina z Loyda
Witajcie Dziewczyny :) nie zamierzam się zrażać tym że waga stoi , podejrzewam zresztą że to efekt moich wcześniejszych głodówek i rzucania się po nich na jedzenie , organizm czuje się oszukany i dlatego się buntuje. Tak czy inaczej spodnie są luzniejsze , cholera mnie tylko bieże kiedy w pracy wchodzę do toalety i w lustrze widzę brzuch! Chodzę w obcisłych sukienkach przed kolano i ten brzuch odstający , masakra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimi123321
No tak, my kobiety zawsze mamy udreke z naszymi brzuchami...ale trzeba walczyc - a w grupie zawsze razniej;) Ja dzisiaj na sniadanie zjadlam jogurt naturalny z łyzka otrąb i lyzką lnu. Do tego pół grejpfruta. Poki co nie jestem glodna. Za chwile bedzie zielona herbatka;) Na obiad bedzie zupa fasolowa - o ile na sniadanie i na kolacje szykuje sobie to co chce to obiad jem w domu-czyli to co wszyscy domownicy...pozdrawiam dziewczyny:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×