Czego mężczyśni oczekują od kochanki

no cóż.... nie od dziś wiadomo że uroda to nie wszystko :P bardziej ufam dotykowi

"Nie chodzi tylko w wygląd zewnętrzny. To jest jak z pudełkiem czekoladek. Jest ładne, kolorowe opakowanie, ale nie wiemy, czy czekoladki spełnią nasze oczekiwania smakowe." Taak o to własnie chodzi u mnie,chociaż wygląd też był wazny:)

To czy potencjalny kochanek ma szanse nim zostać zależy również od tego co ma w głowie... Jego wrażliwości, inteligencji, emocji. Jednak na początku patrzymy na opakowanie, zdecydowanie.

byleby nie wyglądał jak z żurnala ;)

Ja tam wiem jakie czekoladki lubię:))

Zuluxis dawaj swój typ poczytamy

tak? więc jakie nadzienie?? :D

dla mnie kochanka i kochanek powinni się bez zbędnych słów rozumieć i spełniać to wszystko czego brak im w swoich związkach.

...i tak właśnie jest marzycielu

E tam, bez zbędnych słów... Trzeba czasem coś powiedzieć, np czy mocniej, czy wolniej... Jak dla mnie trzeba mówić o swoich pragnieniach i oczekiwaniach.

Jak można bez słów ustalić czego mi brakuje w związku? Ja sam nie do końca wiem. Czy ktoś może mi to dialektycznie wyłożyć?

Satyrze może na migi? Albo rysować sobie historyjki obrazkowe... Ale poznam kiedyś Czarodzieja! I będzie mi czytał w myślach... ;) oj, pięknie by bylo...

Jesteś pewna, że chciałabyś być z kimś, kto czyta Ci w myślach? Pomyśl tak: wieczór, nastrojowa atmosfera, facet ściąga z Ciebie bieliznę, pieści Cię, potem zaczyna lizać Ci cipkę i ... "Co Ty odwalasz?! Ja Ci tu robię dobrze a Ty myślisz o tym, co ugotować jutro na obiad?!!" Skucha na całej linii...

Satyrze jeśli będzie to Czarodziej - to wierz mi nie będę myślała co ugotować na obiad w takiej chwili.... ;) Poza tym ON ma czytać o czym marzę o nie co muszę :D

czy wy jesteście w pracy ? czy nie pracujecie skoro macie czas na to pisanie

eliza... kopiujesz to pytanie na ilu tematach równocześnie? Satyr... TRZEBA powiedzieć czego chcemy i czego o czekujemy. Nikt z nas nie czyta w myslach, tym bardziej mężczyzna u kobiety i odwrotnie.

najgorszy typ kochanka to namolny,czyli tkai ,ktory po zerwaniu nadla pisze dzwoni bo mu ślubna nie daje.hehe aa i co do doboru,zwykle ta druga to calkowite przeciwienstwo tej pierwszej

Woda... wlaśnie to jest najfajniejsze, ze kochanka jest częso ZUPEŁNIE inna od żony. Wcale nie musi być szczuplejsza, mieć większe/mniejsze cycki. Jest po prostu INNA :-)

Kiedyś pisałabym na ten temat tanie slogany. Zapewne opisujac szczegóły. Dzis wiem że to co nas potrafi ujac jest tak niezwykła chwilą że aż trudno-uchwytną:) Potrafi oczarowac jednym słowem, jednym spojrzeniem lub cudownym głosem. Tak jakby ziarenko trafiało na podatny grunt:) Jest w tym momencie tylko mój:)

MoCaryca... Pięknie to opisałaś... nawet jeśli ten moment trwa tylko chwilę...

po co Wam kochanki i kochankowie? z wlasnym nic juz nie da rady wymyslic? nie wyobrazam sobie by mi ktos faceta macal a potem ja i odwrotnie.

Ja zawsze mówię kochance co jej kupie... podczas.........;))))

a ja sie zastanawiam: to sie robi bez macania:))

oglednie napisalam , bo wyobrazic sobie fiuta w jakiejs cipie to dopiero rzygac mozna

a ja się zastanawiam, przyjdzie i na Ciebie czas... zobaczysz... i ciesz się ;-)

oj... ale jesteś ordynarna...

Babka_z_klasą. Święte słowa.!

marzyciel... przecież to prawda. Każdy z nas w jakim momencie życia ma takie dylematy, nawet jeśli jest szczęśliwy w małżeństwie. Oczywiscie nie każdy decyduje się na skok w bok ale mysli każdy. Takie ysli też mogą podkręcić atmosferę w związku.

Moj czas juz minal :D Wlasnie zastalam pana niemeza juz w akcji a taka pania , to dopiero bylo ordynarne . Wieczorem taplal sie we mnie a rano ona mu obiagala. Na wspomnienie mi niedobrze. Ciekawe tylko czy jej smakowalam:p

Boszsz...