Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ancymonka21

Chce wrocic do Polski...

Polecane posty

Gość gość
Zacgotujesz palancie to się przekonasz co to znaczy służba zdrowia w Polsce . Jak będziesz musiał czekać na operację albo jsk zbsgatelizuja objawy choroby i z nowotworem w hospicjum wyladujesz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkam w UK prymitywnie .we Francji jsk coś mi Dołęga to jestem przyjęta od razu .wybieramy lekarza, mam wszystkie badania itd . trochę w Polsce przezuldm i wiem jaki tam koszmar .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ann LY
Ja mieszkam w UK juz 14 lat. Wracam do Polski troche z innych powodow. Rozsypal mi sie moj zwiazek ktory byl bardzo toksyczny i wyssal ze mnie chyba cala pozytywna energie i chec do zycia. W UK jest napewno latwiej, mi sie bardzo powodzilo dobra praca szybki awans na glownego managera administracji w wielkiej firmie bardzo dobre pieniadze, moj partner prawnik, duzy dom z wielkim ogrodem dwa psy pomyslec i po co uciekac do Polski. Ja szukam spokokju i ukojenia brakuje mi swojej rodziny z ktoa kiedys bylam tak blisko, brakuje mi dzikiej przyrody i lasow, brakije mi tych zaniedbanych wsi i dziur na drogach, brakije mi tej prostoty i wspomnien. Czuje sie w tym kraju bardzo samotna i mimo ze mam duzo znajomych z calego swiata i zyje tak jak kiedys zyc zawsze chcialam to tak naprawde uswiadomilam sobie ze czlowiek czeto nie wie czego sobie zyczy i co go tak naprawde uszczesliwi. Nie wiem czy bede mieszkac w Polsce przeciez jeste jeszcze caly swiat ale wiem ze tam tylko moge naladowac baterie i nie chodzi tu o kraj chyba bardziej o rodzine. Wiec sluchaj wewnetrznego glosu ktorego ludzie tak bardzo teraz zagluszaja, wierz mi ze pieniadze wszczesia nie daja, ja je mam i wcale szczesliwa nie jestem. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez prawie kazdy emigrant tak ma jak ta Pani powyzej. Tylko kazdy wstydzi sie przyznac do swojej porazki emocjonalnej. Goowno wam z tej kasy bedzie na starosc, samotnosc was wyssa do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to, że ty tak masz nie znaczy że inni też!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkałem w UK 1,5 roku - High Wycombe. Język angielski dobry, Język niemiecki dobry, język holenderski dobry, wykształcenie wyższe, brak zasiłków, brak nałogów, brak oszczędności, wiek 40 lat, prawo jazdy ABD. Pochodzę ze średnio zamożnego domu. Żyłem tam sam. Moje podsumowanie: jeśli ktoś wyjeżdża z Polski gdzie był biedny finansowo i mieszkał na tzw.klepisku to w UK będzie mu trochę lepiej, ale jeśli mieszkasz w normalnym domu to UK zaskoczy cię wielkie zacofanie technologiczne. W Polsce wszystko załatwisz na odległość mailem lub aplikacją. Pojęcie mody w UK nie istnieje - tam nadal są lata 90-te , jak w PRL. Przykład lotnisk w UK : Luton wygląda przy polskich lotniskach jak aeroklub w nieskoszonej trawie. Moim marzeniem było zobaczyć największe w Europie lotnisko Heathrow - jak zobaczyłem lastryko i salceson na podłodze, to zapytałem w informacji czy faktycznie jestem w dobrym miejscu. Generalnie wczesny Gierek. Na lotnisku celnicy angielscy nie mają pojęcia co to jest strefa Schengen. Londyn: poszedłem w poniedziałek do centrum światowego biznesu City, chciałem poczuć się jak na Wall Street - usiadłem w kawiarni gdzie przesiadują biznesmeni, każdy biznesmen miał segregator, pomyślałem że to księgowi i jak zerknę przez ich ramię w ten segregator to zobaczę liczby i wykresy - gdzie tam, zobaczyłem czcionkę o rozmiarze 16 i szkolenia z asertywności - tam nikt nie trzyma w reku tabletów ! tam dalej są segregatory ! jest rok 2015 ! Poszedłem do Harrodsa i zobaczyłem krzywo przyciętą dyktę nieumiejętnie pomalowaną na biało - towar jak w Polsce 15 lat temu ! Przypomnę tylko, że piszę to z perspektywy średnio zamożnego domu w Polsce. Babcia mi mówiła zawsze: wnusiu inteligentny człowiek nigdy nie jest gruby - w UK przestałem patrzyć seksualnie na kobiety - po prostu nie da się na nie patrzyć - gust nie pozwala. Transport w UK jest bardzo bardzo drogi. Na zakupy modowe najlepiej skoczyć na weekend do Polski , no chyba że chcesz wyglądać jak twój dziadek na zdjęciach czyli retro to kupuj w UK. Wszystko na wieszakach w UK jest noszone i powypychane - standardem jest, że ludzie kupują ubrania na tydzień bądź dwa i oddają. Fakt, że pewnie i w Polsce to się zdarza , ale w UK to standard. Anglicy są bardzo słabo wykształceni, po pierwsze nie stać ich na to , po drugie nie chce im się bo to strasznie mało ambitni ludzie. Pracowałem jako szef zmiany w magazynie i Anglicy myśleli że przyjechałem z BBC kiedy zaczynałem opowiadać o podróżach i jak wygląda świat. Higiena: Anglicy nie myją naczyń generalnie, jeśli myją to albo opłukują tylko wodą lub myją z użyciem płynu, ale wtedy już nie opłukują. Normalnym jest rano w poniedziałek widom mężczyzn w garniturach z ubłoconymi nogawkami i nie dlatego, że przed chwilą wpadł do błota tylko tak chodził przez poprzedni tydzień - nikt się nie dziwi. Jako mężczyzna nie podchodzę i nie będę podchodził do angielskich kobiet - brzydzę się - sorry. Służba zdrowia: jestem mężczyzną, moim lekarzem rodzinnym jakiego przydzieliła mi przychodnia została pani ginekolog. Standardem jest, że na wszystko lekarz przepisuje zwykły "paracetamol" lub wodę z solą. Służba zdrowia nie istnieje - dlatego Polacy szukają polskich lekarzy - nie chodzi o brak znajomości języka, ale o elementarną znajomość anatomii. Drogi: jeśli ktoś powie, że tam to mają dopiero drogi - to w Polsce mamy super drogi - w UK to chropowaty, krzywo rozlany asfalt z dziurami. Język: jeśli uczyłeś się w Polsce angielskiego amerykańskiego to będziesz miał spory problem ze zrozumieniem brytyjskiego. Nie myśl sobie, że w pracy czy na ulicy usłyszysz piękny język rodem z telewizyjnych brytyjskich wywiadów. Brytyjski angielski to bełkot składający się z pierwszych 2-3 sylab wyrazu - to taka ciągła czkawka. Podsumowanie: W UK wszystko jest na sznureczek i na gwoździk czyli byle jak. To kraj byle jakości, ale nikomu to nie przeszkadza. Nikomu nic tam nie przeszkadza, dlatego jedzenie tam nie smakuje bo nie przeszkadza, osrane gacie u kobiety (osobiście widziałem raz w tygodniu) nikomu nie przeszkadza, a nazywa się to wolnością. W urzędzie pracy pani angielka zapytała mnie czy Polska jest w Europie. Jeśli zamieszkasz w UK zmienisz się w tym względzie, że wszystko będziesz miał gdzieś - i dotyczy to każdego aspektu życia. Nazywają to wolnością - ja nazywam to bylejakością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i tyle w tym temacie, hahaha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do bylejakosci tez mozna sie przyzwyczaic. Nie bylam w UK(Maz jest anglikiem) ale w Irlandii jest podobnie.. Moze troche wiecej kultury I zieleni. Uwielbiam Irlandie za ten luz. Ludzie sa zupelnie inni.. nie wyobrazam sobie wrocuc teraz do Polski .. Musialo to by byc chyba za kare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt cię w PL nie chce świnio. Siedź tam w smierdzacym jukeju. Dobrze, że takich posranców nie ma w mojej kochanej Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to siedź w swojej kochanej Polsce i nie wpieprzaj się na wątek na którym nie powinno cię być! musi cię strasznie żółć z zazdrości zalewać skoro dzień i noc siedzisz tutaj i będąc tak szczęśliwym w swoim kraju rzygasz jadem na wszystkich co wyjechali! czemu nie jesteś plaży, czemu nie jesteś w lesie, czemu nie słuchasz śpiewu ptaków - w kółko tylko kurfy, śmiecie, dzyndzle, świnie, lizanie jaj - tylko tyle robisz w swoim żałosnym życiu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, nie marnuj zycia na siedzenie przy kompie tylko idz na rarytasowy spacerek po lesie, na ktore tylko w PLu mozna isc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 2016.03.01 Pieprzysz jak potluczony. ja mieszkam w uk i mam o wiele lepiej. Ubieram sie w M&S -tak jak cala moja rodzina Jedzenie ci nie smakuje , to idz do jakiekolwiek polskiego sklepu w uk i sprobuj tego syfu jakim sa polskie wedliny , kielbasy , sery i reszta ochydztwa. nie ekupisz tu porzadnego boczku , ogorkow kiszonych itp , sam syf. Ja akurat tu trafilam , wlasnie po to a\by sie leczyc na STWARDNIENIE ROZSIANE i na moim oddziale jest 4 polakow , ktorzy tu sie przyjechali leczyc , wiec nie pieprz. PARACETAMOL masz we wszystkich polskich gripexach , fervexach itp tylko, ze placisz 5 razy wiecej za to. Piszesz o drogach , ty nawet pewnie tu , ani w polsce samochodu nie miales. Jest mi o wiele lepiej , bo tu pomimo choroby pracuje na pelen etat , urodzilam dwoje dzieci , o czym w polsce moglam pomarzyc , bo bylam jedna noga w grobie. Nie napisze ci co mi polscy lekarze powiedzieli , na temat ewentualnego powiekszenia rodziny. Jak tylko otworzyli granice , to polacy masowo ruszyli do uk , a teraz jak jest gorzej to wracaja do polski i n*******laja na te Uk. typowa polska mentalnosc. Najwieksze marzenie zobaczyc lotnisko-bez komentarza.Moim najwiekszym marzeniem byly wakacje w Australii i w polsce moglam o tym marzyc , tu marzenie juz zrealizowane. Nie bede pisac , ze Polska dostala 700 mld euro z EU, ale i tak bedzie rozliczona . Juz polska ma do oddania 100 mln euro za zle zrobione projekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę was tu emigracyjne kurfy gnębił, za to co wypisywaliscie o Polsce i Polakach. Wy nieudolne kreatury, zmywające gary. Juz ja dobrze wiem jak tam gnidy żyjecie i co sobą reprezentujecie. Wy przebrzydle, nieudolne skurfysyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autami jezdza tylko p***y :D wole rower :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko to pięknie czytam wypowiedzi wielu ludzi którzy wyjechali z Polski ale żadnej z tych co mieszkają w małych domkach lub w t.z przyczepach campingowych mieszkają po 3 lub czterech w jednym małym pokoiku zebranych z całej Polski płacą po 250 euro jedzą najtańsze jedzenie ,a potem jadą do polski i udają że UK jest tak fajnie i że tyle zarobili . Ja jestem w holandii 10 lat a przyjechałam tylko na parę miesięcy, na początku też tak mieszkałam z synem,w pracy nas chwalili ze dobrze pracujemy namawiali nas aby tu zostać że nam pomogą w załatwieniu mieszkania żebyśmy nie musieli się męczyć w domku 60m2 w 8 osób Więc się w końcu zdecydowaliśmy i kupiliśmy na hipotekę dom oczywiście szefostwo nam pomogło. I to był największy błąd byliśmy już związani z Holandią i oni o tym dobrze wiedzieli Ja zarabiałam 1600eur po odliczeniu wszelkich oplat ( hipoteka ,elek ,woda,ubezpieczenia, tel ) zostawalo mi600 euro odlozyc? nie da sie bo przeciez trzeba jesc i od czasu do czasu sie ubrac a przecież trzeba też do polski jechać do rodziny ) No i po paru miesiącach zaczęło sie działać " najpierw że za dużo ( w upał 30 ) pijemy bo przecież od tego jest przerwa ( ale sami co parę minut przychodzili po picie ) potem dodawanie coraz więcej i wiecej pracy i stale było coś nie tak ( doszlo do tego ze nie moglismy że sobą rozmawiać a było nas 5 Polaków a naszym holenderskim kolegą buzię się nie zamykamy) w końcu jak zwróciliśmy uwagę ze jestesmy tez ludzmi i a nie automaty to powiedzieli ze Polacy robią sabotaż , wszyscy pracowaliśmy ponad siły fizyczne i psychiczne .Skutkiem tego ja się leczenie u ortopedy i psychologa ,koleżanka wróciła do polski z chorym kręgosłupem ,wrzodami na żołądku, kolega wrócił do polski z chorym kolanem . W końcu pomyślałam że skoro tutaj w takiej sytuacji (w środę obcych i tak nie przyjaznym Polakom dałam radę to w własnym kraju w środę swoich muszę sobie poradzic i pozalatwieniu tutaj wszelkich formalności wracam Acha jeszcze nie wierzcie wszystkim którzy wyjechali bo żeby tutaj żyć dobrze trzeba mieć szczęście i to duże Przeważnie Ci ludzie wstydzą się przyznać że za pieniądze godzą się na poniższe i życie z dnia na dzien bo przeciez jak pojada do polski to musza pokazac jak im tu dobrze Większość z nas boi się wracać bo musiała by zaczynać od początku i czy da sobie radę Przepraszam za ta chaotyczna wypowiedź i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można wrócić tylko do czego? W pl jest tak jak zawsze było czyli wujowo. Mnie wystarczy że przyjadę tam raz na rok na dwa tygodnie i już mam dość. Jak wracam do mojej ukochanej Szwecji to odpoczywam od tej polskiej murzyńskości. A osiedlić się w PL na stałe mowy nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez wracam. Czuje sie szczesliwa. Dawno sie tak nie czulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W PL jest miodzio i zarobki lepsze niz w uka dla specjalistów jak ja a zycie taniutkie. UK to sracz dla nadwiślańskich przygłupów którzy ledwo wiążą koniec z końcem na wynajmie i chlastaja sie wsrod ciapatych. Jak się cieszę że już tam nie mieszkam w tym muzułmanskim kalifacie z tymi obes/ranymi tłumokami po wsbzdetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znam takich co zachwalali prace na obczyznie, bylam na saxach w Niemczech na zbiórce owoców jako gówniarz 18lat,mało rozumiałam. Ci starsi wiekiem wysyłalli nas młodszych do sklepu po chleb,masło i konserwy,żyli skrajnie,nędznie. Po powrocie do PL? olaboga co to oni nie przywiezli, ile to oni nie pozarabiali :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóz, jak ktos nie ma szczęscia, pomysłu na polepszenie swojej sytuacji, zawodu poszukiwanego na rynku czy po prostu nie potrafi sie odnalezc to jak najbardziej powinien wracac do Pl :) Bedzie szczęsliwszy.. a czy bedzie mu sie spokojnie zylo to sie okarze potem. Nie wszyscy sa stworzeni do emigracji.. Niektórzy jedynie wytrzymaja na saksach.. Inni zyja na emigracji jakby przyjechali jedynie na chwile i dlatego nie potrafia sie odnalezc. A to jes woz albo przewóz. Na emigracje nie jedzie sie " na chwile ", na emigracje jedzie " na zawsze ' albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:28 Nie każdy ma takie możliwości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na emigracje jedzie sie tylko na chwile. Kosi hajs na angolach i wraca i zyje jak pan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to juz sie nawet nie da kosic kasy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My emigranci jesteśmy bogaci i tego zawistne polaczki, które ryją za bezdurno nie mogą strawić. Gnijcie dalej w PL skoro dajecie się ru/chać na stojąco polskiemu kapo-pracodawcy. BueheheheBiehehehe! Ale mam bekę z was nieudaczniki nadwiślańskie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
^^ Ty dzbanie powyzej, co potrafisz tylko napisac te swoje buhehehe. Ty poeebany jestes wiesz o tym? W kazdy watku peerdolisz te swoje madrosci oderwane od rzeczywistosci. Czemu dzbanie nie piszesz na angielskich forach i tam nie szukasz zrozumienia? Bo jestes urwa nikim patalachu i zdechniesz jak pies pod plotem na tej swojej emigracji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie pisze na angielskich forach bo jezyka nie zna, PSEUDObrytyjczyk z doopy wziety:D:D BUAHAHAHAHAHAHHAHHHHHAAAAA gnije na paleciaku cwel i płacze ze w PL nikt go nie chial zatrudnic jełop :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My Brytyjczycy nie musimy pracować w PL. Piszemy na jakich forach chcemy i w jakim języku chcemy. To nie my do was przyjeżdżamy tylko wy do nas do naszej bogatej GB. W przeciwieństwie do was polaczki my znamy nie tylko angielski ale również chiński czy polski. Ot taką mamy zachciankę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc 007
witam, moje zdanie jest takie zeby wszyscy co chce wrocic wroculi i dowiedzieli sie jak jest w polsce teraz, prace sobie znalesc, mieszkanie wynajac itd... oczywiscie jak ktos ma swoj dom czy mieszkanie wlasnosciowe to moze troche latwiej , ale mysle ze po paru miesiacach wszystko sie zbrzydnie bo w polsce mozna tylko funkcjonowac jak sie ma zaplecze albo jak masz Jakis konkretny plan na swoja dzialalnosc gospodarcza.... Zycze duzo sukcesu.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu dzbanie nie piszesz na angielskich forach i tam nie szukasz zrozumienia? x Bo debil angielskiego nie zna , tępak z notingam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×