Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magda8080

Sierpień 2013 -są już jakies mamy ???

Polecane posty

W zeszlym sezonie "Lekarzy" tez byla akurat ciezarna z toczniem :) juz nie mam innej koncepcji co mi dolega, wiec zostal toczen. Jeszcze nie zdazylam wstac z lozka, nie bylam w lazience zeby umyc twarz, niczego nie zjadlam, a czulam ze zaczyna mnie piec na policzkach pod oczami i w okolicy nosa... Skoro nie zadzialalo nic z zewnatrz to musialo to byc wewnatrz. Ciekawe co mi gin powie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny tragedia, padł mi net. Oddałam do naprawy, ale mają 14 dni roboczych na naprawę. Nie wiem co ja pocznę, taka pogoda, a ja jeszcze bez neta;( Odradzam, odradzam i jeszcze raz odradzam orange. Jakość obsługi klienta fatalna. Starałam się troszkę nadrobić zaległości. Któraś pytała o tradycję na Podlasiu. Mama kupuje ubranko, ojciec chrzestny łańcuszek i krzyżyk, ale oczywiście interpretacja tych tradycji jest dowolna. Sprawdziłam też ostatni wpis Noelii, rzeczywiście na parę minut przed wyjściem na wizytę, to jest bardzo niepokojące;( U nas wszystko w porządku, mała kopytkuje, rzeczywiście czasem to już jak przywali w jakiś narząd to najprzyjemniejsze to nie jest, ale póki co to jest dla mnie najprzyjemniejsze pod słońcem. Rozmawiałyście o obwodach, i aż poszłam się zmierzyć... Nie wiem ile miałam przed ciążą, ale w najszerszym miejscu brzuszka, a mam go dość nisko, jak któraś pisała, raczej gruszeczka i ... 106;( Więc zazdroszczę Wam tych małych obwodów, tym bardziej, że na wadze już 7 kg do przodu. Oj ciężko mi będzie wrócić do formy, przed ciążą byłam na permanentnej diecie... Jestem akurat u rodziców na Podlasiu, jutro wracam do Warszawy, ale oni już Wariują;) Wymyślają co to nie kupią Dzidzi, tato już plac zabaw wypatrzył;) Moja teściowa na szczęście daleko, ale nie wyobrażam sobie żeby mogła mi się wtrącać do czegokolwiek, oj byłyby kłótnie, póki co spokój, zobaczymy co będzie mówić na święta;) Bo od gwiazdki się nie widziałyśmy;P Trzymajcie się dziewczynki na wizytach, nasze już w środę, może uda mi się jakoś zdać relacje;) Buziaki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rolada, do tej pory przytayłam 3 kg, ale musze zaznaczyc ze nie należe do tych szczypiorkowatych:) mam nadzieje ze do porodu nie bedzie więcej niż 15 na plusie. W pierwszej ciązy w I trymestrze nie przytyłam wcale ,poniewaz wymiotowałam i nie miałam apetytu, ale za to w II i III trymestrze wszystko "nadrobiłam" i to chyba spowodowało liczne rozstępy, zbyt szybkie przybieranie na wadze.Tym razem nie wymiotuję i staram się aby kg przybywały powoli i rownomiernie. I tu tez jest pewna zasada, te chudzinki powinny przytyc więcej, a te przy kości mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam nadzieję, że nie przytyję więcej jak 15 kg. Narazie ponad 5 na plusie, tydzień 20 .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem... :) a raczej jestesmy :) Franek caly i zdrowy :) tzn. nie robila jakiegos dlugiego usg-nawet mi go nie pokazala, bo powiedziala, ze w srode bedzie mierzyc dokladnie-ale serce bije jak oszalale i wazy 400g no i 21-22 tydzien :) potwierdzila chlopca :) wiec Franek jak sie patrzy :) wogole to stwierdzialam, ze dobrze ze chodze do niej prywatnie... dzis przyjela mnie bez kolejki (zebyscie widzialy miny tych 20-tu kobiet ktore byly przede mna :) ) i powiedziala, ze zawsze w razie watpliwosci mam dzwonic bo po tym pierwszym poronieniu jestem jej pacjentkom wyjatkowej troski i obserwacji :) no i wogole, ze dziecko moze byc slabsze bo ja chorowalam-to odnosnie tego, ze wszystko od Nas zabieraja te male szkraby :) alez mi ulzylo-choc powiem Wam, ze i tak czekam na to badanie w srode jak wszystko zmierzy i dokladnie mi powie, a ja zobacze na wlasne oczy :) skoro dzien jest dobrych wiadomosci to dzis juz nie sprzatam i nie robie nic... :) tak postanowilam-najwazniejsze, ze Franek zdrowy i rosnie, a do swiat jeszcze zostalo kilka dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jesli chodzi o tycie to ja już przed ciążą przytyłam 2 kilo, mimo ze jadłam tak samo i aktywnie spędzałam czas. Podobno organizm tak reaguje jak kobieta planuje potomstwo - Przygotowuje się do wysiłku. No a teraz od początku ciąży jestem 3 kilo do przodu. Myślę, że najwięcej tyje się pod koniec - ale to z racji tego, że dziecko szybko rośnie no i wód płodowych więcej. O rozstepach jakoś nie myślę - smaruję się dwa razy dziennie - czasem nawet tylko raz.No ale przed posmarowanie staram się wyszorowac brzuszek szorstką gąbką bo ponoć to bardzo pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia - no widzisz - super! Wszystko jest wporządku, nie ma co się zbytnio denerwowac tylko trzeba się cieszyć naszym stanem :-) :-) Ja gotuję zupę pieczarkową, ale tez dzisiaj nie sprzątam. Mam do zrobienia jeszcze trochę dokumentow do pracy i jakoś się zabrać do tego nie mogę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juka1983
A ja przytyłam już 7 kg to chyba dużo bo gdzie tam jeszcze do porodu. Wiem ,że to przez słodycze więc od teraz, zaraz postanawiam ,że będę je jeść tylko w weekend. Byłam dziś zrobić badanie krwi i położna przyłożyła mi do brzucha jakieś dziwaczne urządzenie dzięki któremu słyszałam bicie serduszka dzidzi, jak dobrze.... jak to uspokaja.... bo ten czas między wizytami 3 tyg wydaje mi się taki długi do wizyty u gin mam jeszcze tydzień. http://s1.suwaczek.com/20130814695253.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosia, cieszę się że u Franusia wszystko ok :) Ja właśnie skończyłam sprzatać, przez najblizsze dni sprzątanie obowiązkowe i w miarę dokładne, bo rodzinka się zjeżdza na świąteczną parapetówkę.W sumie mama przyjedzie juz w czwartek i zostaje aż do wtorku, wiec będę miała pomoc, zwłaszcza w kuchni :) bo pyszne piecze ciasta . Okna pomyłam jakies 3 tyg temu, jak było kilka cieplejszych dni :) więc mam je z głowy. No i czekaja mnie jeszcze zakupy takie większe. mam w planach kupic gdzieś świeże tulipany i udekorować nimi stół, moze choc troszkę wiosny dzięki temu poczujemy w domu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goosiaa super!! dobrze, że poszłaś do tej lekarki bo przynajmniej teraz będziesz spokojniejsza:) trzymajcie się tam razem z Franusiem i odpoczywajcie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Wam, ze ja tez sie ciesze, ze poszlam :) do srody niedaleko ale mialabym dodatkowe dwa dni zamartwiania :) niby rano postanowilam, ze nie jade ale jak gin odrazu kazala mi przyjechac to sie tak przestraszylam, ze masakra... jak jechalam samochodem to bylo mi strasznie niedobrze az z tych nerwow :( i juz nie moge doczekac sie srody-juz pisalam wczesniej, ze dzis nic nie zobaczylam, a to jakos mnie nie uspokoilo w 100% :) gin zapytala mnie tylko czy plec znamy-ja mowie, ze chlopak, a ona mowi, ze zle sie ulozyl ale faktycznie cos jej smignelo przed oczami przed chwila i potwierdza :) ja okna tez juz zalatwilam... w sumie zostala mi tylko kuchnia do takiej generalki :) lubie miec czysto na swieta, a z drugiej strony to wogole nas w domu nie bedzie :) pierwszy dzien sniadanie u rodzicow, obiad u mojej babci,a drugi u tesciow... :) przeleci... i oby do majowki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w sumie w domu mam w miare ogarnięte - wystarczy ściągnąć bierzące kurze, poodkurzać, umyć podłogi. Łazienkę i toaletę sprzątam codziennie, kuchnia w miarę też - nie szaleję bo w kuchni przy szykowaniu jedzenia świątecznego spowrotem będzie w takim samym stanie ;-) Jedynie co, to okna - ale umyję jak będzie ciepło, nie ma mowy żebym teraz specjalnie na siłę z powodu świąt myła je na mrozie. No i sobie wypiore firanki jutro lub pojutrze - zalezy o jakiej porze mąż wróci z pracy żeby mi je ściągnąć a potem powiesić :-) No a duże zakupy planuję tak chyba na czwartek, żebym w piątek już mogła zrobić cokolwiek z planowanych potraw i mieć w sobotę już w miarę luz. Niedziela chrzciny i Teść a w poniedziałek w domu.A no i muszę jeszcze w tyg do spowiedzi iść bo mamy karteczki od księdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę tego porządku! ja to chyba nie dam rady posprzątać przed świętami...łazienka jeszcze w remoncie...korytarz i kuchnia zawalona akcesoriami robotnika, nawet nie ma jak obiadu ugotowac bo w kuchni docina płytki i się kurzy wszędzie. DRAMAT!! Jestem już tak tym bałaganem zmęczona, że czekam tylko aż się skończy. Wszędzie jest kurz i pył, bo to dziadostwo wszędzie wlezie...!! codziennie z grubsza przecieram, ale na drugi dzień jest to samo :( syzyfowa praca...pewnie dopiero w przyszłym tygodniu, jak już wiosna będzie pełną parą otworzę okna, pomyję i od razu zrobi się przyjemniej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolada ale pomyśl jak będziesz miała slicznie po remoncie :-) Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. No krażą słuchy że po świętach ma przyjść wiosna, więc oby do tego czasu :-) Też wtedy sobie okna umyję na spokojnie. Czytałam przed chwilą na jakimś innym forum, że kobitki radzą kupic dla dzieciaczka na wyprawkę tylko kilka sztuk w rozmiarze 56 a wiecej 62 bo z 56 potrafia wyrosnąc w ciągu tygodnia, a poza tym w rozmiar 62 się wygodniej ubiera. Niektóre wręcz wcale nie kupują rozmiaru 56, tylko od razu 62. No i piszą, że wystarczy po 5-6 par bodziaków, spioszków, koszulek i pajacyków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katti masz rację...trochę się pomęczę ale za to będzie super:) i też słyszałam, że dla bobaska nie potrzeba tak wiele ubranek, ak jak piszesz po 5-6 sztuk. W razie czego jak się okaże, że akurat nasze wyjątkowo się brudzi można dokupić!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolada, wiem co znaczy remont i ten pył...przeszłam przez to w tamtym roku, w sumie ty masz gorzej no bo ciąża...a taki bałagan jest naprawdę ciężko ogarnąć.Ale pociesz sie tym że potem sama radośc :) i aż chce sie sprzatać jak tak ładnie wszystko zrobione ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
remont masakra-potwierdzam :) a poza tym te koszty... my co zaplanujemy to wiecznie cos-to hamulce sie zepsuly w samochodzie, to chrzest po nastepnej wyplacie, w maju wesele (i ubrac sie trzeba)... no jakis dramat :) a jak sie maly urodzi to juz musimy tam mieszkac :) wiecie... zaczelam kiedys czytac nasze forum strony poczatkowe... bardzo duzo dziewczyn "ubylo"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jestem po wizycie :P będziemy mieli DZIEWCZYNKĘ :):):) lekarz był pewien :) kruszynka przez 3 tygodnie przybrała 280 gram. teraz ma 560 gramów i rośnie na dużą i zdrową kobitkę. Ale jestem szczęśliwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ines gratulacje :-) Ja z ciekawości zajrzałam na forum dziewczyn które rodziły w grudniu...i czytam te strony blisko terminu rozwiązania. Wiecie co? My to nie mamy czym się przejmować..One piszą o odchodzeniu czopów, rozwarciach, skracaniu szyjki... Jedna juz urodziła inne biegają po schodach żeby przyśpieszyć. Ledwo się ruszają, a dzieci jak kopią to boli. No i skurcze - dylematy czy juz szpital czy to fałszywy alarm. Masakra... My juz teraz narzekamy a tak naprawde w lipcu zacznie się masakra :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aż musze poczytać... Chodz i bez tego czuję że ostatnie dwa miesiące będą ciężkie. I jeszcze ten upał... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jestem na stronie gdzie dziewczyna pisze ze spróbuje sie potoczyc do sklepiku po pomidora a za 5 min napisala ze sie nie potoczy bo jej wody odeszły...Kurcze!!! To jest lepsze niż oglądanie emocjonującego filmu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze to niezłe jaja :/ aż się boję tego lipca...:( nie dość, że upał to jeszcze wielki brzuchol, strach, jakieś problemy...hmmm...cieszmy się póki możemy bo na razie nie jest źle...chyba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maz chorutki ulozony do lozka :) a ja mam czas na neta... :) ja czytalam chwile temu forum kwietniowek i one biedne juz tak czekaja :) wszystkie chcialyby juz rodzic :) faktycznie lipiec moze byc interesujacy w naszym wykonaniu :) wszystkie beda juz pisac, ze chca miec to juz za soba :) halo a jak dzisiejsze wizyty-lalka opowiadaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ines - gratuluje :) mam nadzieje, ze jutro i ja dolacze do Waszego szczesliwego babskiego grona. Zauwazylam, ze juz mam problem ze wstawaniem, z braniem prysznica (lubie usiasc na dnie brodzika a robi sie tam coraz mniej miejsca), z zalozeniem kapci, majtek...maz sie ze mnie smieje, ze wyhodowalam sobie poleczke, bo teraz najwygodniejsze miejsce dla rak to ulozenie ich pod biustem na brzuchu :D a to dopiero polowa! Pamietam, mialysmy z kolezanka w pracy praktycznie ten sam termin na zeszly sierpien. Jak przychodzila latem przynosic L4 itd to pot z niej kapal, a wlosy miala mokre jakby dopiero co umyla glowe. W duchu myslalam sobie, ze moze i dobrze wyszlo, bo kolejna ciaze moge sobie zaplanowac na jakas bardziej umiarkowana pore roku... :D teraz mam plan, ze chyba w koncu kupimy hustawke ogrodowa i ost miesiace przemieszkam na niej na dworzu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goosia super wieści! Po prostu spokojniutkie dziecko Ci się trafiło:) Ale ważne, że rosnie i ma sie dobrze. Mój gin to w ogole był dzisiaj zdziwiony, że ja juz tak dobrze ruchy czuje. Mówi, że do 24 tyg. mniej wiecej róznie to z tymi ruchami bywa, a potem juz powinny byc wyraźniejsze. Wiec nie ma się co martwić, chociaz wiadomo, że łatwo powiedzieć, ale jak co do czego to i tak sie bedziemy martwily :) W pierwszej ciązy to normalne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nick ..............wiek.......ostatnia @........termin porodu......płeć elliska..............27............14.10...........19.0 7.2013........córka abcd123.............26............23.10... .......30.07.2013.........syn Goosiaa2............25............16.10...........23.07-6 .08 .......syn ines89................24............23.10...........30.07 .2013.......córka aandzikk.............24............26.10...........01.08 .2013.......córka Pauliannaaaaa......29..............25.10...........01.08. 2013......córka stokroć................28..........27.10 ...........03.08.2013 KamaKamaKama.....28............26.10...........03.08.2013 Nela88...............22.............29.10...........04.08 .2013 milka-e..............33..............02.11...........04.0 8.2013 zielonażaba.........27.............27.10...........04.08 .2013 Ambrozka.......... 26............29.10.......... 05.08.2013 natalka88.............24..........31.10...........07.08 .2013 lalka_tereska........29...........26.10...........08.08 .2013......córka szczesliwakobieta...27...........2.11...........09.08.2 013 sandzia161..........25...........2.11...........09.08 .2013........synek rolada................28...........3.11...........10.08.2 013.......córka asiaż32.............. 32...........3.11.......... 11.08.2013.......synuś Hanuś27.............27............4.11...........11.08.2 013 oliv91................21............5.11...........12.08. 2013 juliaaaa..............21............6.11............13.08 .2013 Alanja1974........39............02.11..........15.08.2013 ..nie chcę wiedzieć Dominika23..........23..............09.11...........16.08 .2013 doremi25............25...............11.11 ..........18.08.2013.....córka Słońce Moje .........33..............11.11...........18.08.2013 ManiaMania89.......24..............11.11...........18.08. 2013 Niemożliwa..........31...............01.11...........19. 08.2013 justyna1908........24...............12.11...........19.08 .2013 Aniolek2404........29...............10.11...........20.0 8.2013 Julka32..............31..............26.10............23 .08.2013 gocha30............30...............16.11...........23.08 .2013......córka KattiYo..............33...............16.11...........23. 08.2013.......syn alema.................23..............18.11............25 .08.2013 Noelia...............28................18.11............ 25.08.2013 Olcia30...............30..............20.11.............2 7.08.2013 Sumeja...............30..............24.11..............3 0.08.2013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×