Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Magda8080

Sierpień 2013 -są już jakies mamy ???

Polecane posty

A i dzis kupiłam gazete M jak mama i znalazłam w niej listę ubranek na pierwsze 3 miesiące zycia, zaraz Wam wypiszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
body- 10szt z krótkim rękawem, 5 z długim kaftaniki, koszulki- 10 szt. śpioszki- 5 szt. pajacyki-5 szt. skarpetki- 6 par czapeczki- 4 szt. łapki-niedrapki- 2 pary ciepły dres- 2-4 pary bluzy lub cienkie sweterki- 3-4 szt. kombinezon- 1-2 szt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiadek ugotowany, domek ogarniety, młodego przyprowadziłam ze szkoły i czekam na koleżankę bo ma wpasc na ploty :) iness, wózek fajny , podobny do tego ,który ja biorę pod uwagę, Tylko że w tym moim są mniejsze wymiary po zlożeniu stelaża. biorę to pod uwagę, żeby potem nie mieć problemów z wkładaniem go do bagaznika. natka, dopisuj sie w tabelke ! :)no i mój tanszy.No i dość fajne opinie zbiera. http://allegro.pl/hitreec-3w1-parasol-posciel-emjot-mj-7-gratisow-i3151374899.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noelia - ja z moją bratową nie mam już zadnych kontaktów. Ewentualnie widze ją jak przyjadą odwiedzić raz na pół roku mamę z dzieciakami. Ale z nią wtedy nie rozmawiam, siedze w drugim pokoju, dzieciaki przychodzą do mnie sie ze mna bawić i wtedy ona im robi jazdę że przyjechały do babci to mają siedzieć z babcią a nie ze mną. A na moim slubie lepszy numer odwaliła - ich młodsza córa od kilku dni miała goraczkę i wysypkę (pewnie trzydniówka) no i małą pilnowała mojego brata teściowa (z którą mieszkają w duzym domu jednorodzinnym i która sie codziennie zajmuje ich dzieciakami). No i przyjechali do mnie na ślub - brat sie zobowiązał że wtedy zajmie sie mamą - przywiezie ją, podczas przyjęcia sie zajmie - poda jedzenie itd. a potem odwiezie - ślub brałam ok. 60 km od domu, sama nie dałabym rady z mamą, psem, bagażami w aucie i szykowaniem do slubu. No i przyjechał brat z bratową, synkiem starszym (5 latek) i mamą. W kościele wytrzymała, po czym zaczeło się przyjęcie, wszyscy jedzą początkową zupę - a ona do mojego brata jakieś 10 min po rozpoczeciu przyjęcia, że ona chce wracać bo jej mama dzwoniła, że Weronika nadal ma gorączke i płacze... Wiecie, no ja rozumiem jakby dziecko rozchorowało się nagle, ale ona miała gorączke kolejny dzien, i czy sie z nią było czy nie płakała bo wysypka swędziała i nic nie zmieni czy się na nią patrzy mama czy sie patrzy babcia, która de fakto wiecej sie nią zajmowała jak bratowa pracowała. Mój brat do mnie że oni juz chyba musza jechac..ja sie pytam a co z mamą? Że ja jej nie mam jak odwieźć do domu ani jak przenocować bo mamy apartament nowożenców w hotelu tylko a auto i tak za małe zeby pomiesci wszystkie rzeczy i pasazera. I staneło na tym, że on zawiózł te 60 km żonę do domu - zostawił mamę na przyjęciu - bo ona nie chciała wracac po zupie - przeciez nie po to jechała tyle czasu zeby zaraz wracac- i zajmowała się nią moja świadkowa i ja. No i potem na zakonczenie przyjęcia przyjechał te 60 km spowrotem żeby mame zabrac do domu. Najeździł się jak głupi przez kaprysy żony, ja co chwila musiałam sprawdzac czy z mamą ok i nawet ze mną za spokojnie nie posiedział.Wszyscy moi przyjaciele na przyjęciu w szoku byli bo od razu widzieli jakie bratowa fochy stroi i że sie zmyli tak szybko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KattiYo - noooo gdybym nie wiedziała, że to niemożliwe, sądziłabym, że jakimś cudem mówimy o jednej i tej samej osobie na "akcje" mojej nie starczyłoby mi chyba tygodnia, zeby opowiedzieć najlepsze, czy najgorsze jest to, że jak ja juz myślę, że wspięła się na szczyt chamstwa i absurdu, ona mnie zaskkauje i udowadnia, że można więcej nie jestem konfliktową osobą ale nie chcę jej widzieć w szpitalu, dla spokoju dziecka, mojego, i męża już to pisałam kiedyś, ale ona mi powiedziała jak dowiedziała się, że jestemw ciązy, że szkoda, że nas nie będzie na ich ślubie (też w sierpniu) powiedziałam, że nie umieram tylko jestem w ciąży, i że mam nadzieję, że będe sie czuła dobrze, a nawet jeśli ja będę musiała zostać w domu, to na pewno nie usadzę w domu i męża - to w końcu slub jego jedynego brata odpowiedź jej się chyba nie spodobała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jedna bratowa do DUPY!!! i dwóch zajebistych szwagrów:) A z obserwacji koleżanek z małymi dziećmi to jednak Pampersy najlepsze z jednorazówek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noelia, ale z nią jeszcze rozmawiasz. Ja już przestałam. Wiele razy starałam się wyciągnąć do niej rękę. Bardzo cieszyłam sie na wieść ze brat się ożeni - liczyłam że będę miała "siostre" z którą pogadam o wszystkim, powymieniam sie ciuchami czy co tam jeszcze. A potem był szok. Mimo tego że mnie gnoiła i w oczach teściów mojego brata ja jestem tą najgorszą itp. to jak sie rodziły dzieciaki wpadałam na chwile do szpitala z prezentami - kupowałam fotelik samochodowy , ciuszki.. No ale teraz dałam sobie spokój. Jedyne co - to mam kontakt z bratem przez internet a dla dzieciaków kupuje prezenty świąteczne czy bez okazji które dostają jak przyjadą. Mimo to, że oni mają dwoje dzieci - chłopca i dziewczynke, którym też coś w koncu kupowałam, to nie mam co liczyć na to że dostane cokolwiek w "spadku" dla swojego dziecka...Temat rzeka widzę. Ale pocieszam się, że nie jestem sama :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha to ja patrze że wszystkie bratowe są podobne. Ja bratowej osobistej nie mam, ale wystarczy mi bratowa mojego M. Już wspominałam, że urodziła synka miesiąc temu i nie wiem czy to coś zmienia, ale może się rozczarowała, że jej dzidziuś nie będzie długo wyczekiwanym, rozpieszczonym, jedynym wnuczkiem, gdyż na świecie ma się pojawić wymarzona wnusia, że nawet mi NIE pogratulowała jak się dowiedziała, że jestem w ciąży. Teraz na świętach (bo na szczęście tylko w takich rzadkich okolicznościach się spotykamy) oczywiście milion złotych rad, że aż mi się rzygać chciało. Dopisuję imię;) nick ............wiek....ostatnia @......termin porodu....płeć---imię elliska............27.........14.10........19.0 7.2013...córka abcd123.........26.........23.10... ....30.07.2013...syn-----Artur Goosiaa2........25.........16.10........23.07-6 .08 ...syn----Franek ines89...........24..........23.10........30.07 .2013...córka aandzikk........24..........26.10........01.08 .2013...córka Adrianna Pauliannaaaaa..29..........25.10.........01.08. 2013...córka smile..............22.........18.10..........02.08.2013 Synek--- Aluś stokroć..........28..........27.10 ........03.08.2013 KamaKamaKama..29........26.10........03.08.2013...Synuś ellix................27.........29.10........4.08.2013... syn----Leon lalka_tereska...29..........26.10.........08.08 .2013...córka---Karolina szczesliwakobieta.27........2.11.........09.08.2 013 sandzia161......25...........2.11..........09.08 .2013...synek----Oskar rolada...........28............3.11..........10.08.2 013...córka asiaż32......... 32............3.11..........11.08.2013...synuś Hanuś27.........27............4.11..........11.08.2 013...syn Alanja1974.......39...........02.11.......15.08.2013 ..nie chcę wiedzieć Dominika23.......23..........09.11........16.08 .2013 doremi25.........25...........11.11 .........18.08.2013...córka ManiaMania89...24...........11.11..........18.08. 2013 Aniolek2404......29...........10.11..........20.0 8.2013 Julka32...........31...........26.10...........23 .08.2013 gocha30..........30...........16.11...........23.08 .2013...córka Pola KattiYo............33..........16.11...........23. 08.2013...syn ----Jakub Noelia.............28............18.11.......... 25.08.2013...synuś Olcia30...........30............20.11...........27.08.201 3 Sumeja............30...........24.11............30.08.201 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia - cena fajna ale poczytaj jeszcze opinie zanim do konca postanowisz :-) http://www.bangla.pl/opinie/p2497/emjot-hitreeco Co do marki pieluszek to niektórzy mi mówią, ze tak naprawde nie widza znacznej róznicy między drogimi markowymi pampersami a pieluchami z biedronki ;-) No ale to też kwestia skóry dzieciaczka - kiedyś brat mi mówił, ze ich synek miał uczulenie na pampersy i używali tańszych happy. Natomiast jak sie poczyta fora to kobiety pisza, że zwykłe biedronkowe DADA są bardzo dobre i wcale nie trzeba przepłacać. Myślę, że każda dobierze do własnej wygody, skóry dziecka, dostepności i ceny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach no i oczywiście wieczna krytyka i dogryzki (przecież ona starsza, bardziej doświadczona, to co ja tam gówniara mogę wiedzieć o życiu) którą dostrzegam oczywiście tylko ja, bo ona umiejętnie to wplata w swoje "dobre rady"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natka3636
ostatnio znajomi podrzucili dobry pomysł na wybranie pieluszek dla siebie. bo różnie dziecko reaguje, itd. i czasem kupuje się cały zapas, a wychodzi, że zużyjemy tylko kilka i musimy z jakiegoś powodu zmienić na inne i kasa wyrzucona. otóż pomysł jest taki, żeby wziąć teraz po 2-3 pieluszki róznych firm od znajomych, samemu przetestować albo jeszcze przed narodzinami (np. rzepy, porównać jakość, itp.) albo zrobić zapas od znajomych na pierwsze 2 dni, dokonać wyboru i wysłać mężów na szybkie zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm KattiYo - wolałabym z nią nie gadać, z resztą ona właściwie tylko przy teściach udaje, że jest tak super i że jest ok między nami, a ja ponieważ teściów nie zamierzam w to wciągac (chociaż sami duzó widzą) to jakoś specjalnie nie ignoruje jej ale ona odzywa się głównie bezosobowo rzuca coś w powietrze ostatnio jak byliśmy u nich na nowym mieszkaniu (na prośbe brata mojego G), no cóż, zignorowała nas, ani cześć, wokól gości latała podawała kawę, herbatę itd, Nam wody nie zaproponowała nawet :) nie chciałam psuć atmosfery bo brat G i tak sie cieszył , że przyszliśmy do mnie w końcu siadła plecami a jak wychodziliśmy to poszła do kuchni ścierać blaty niestety, ale powiedziałam, że jestem tam ostatni raz do mnie jak przyjeżdżają, to zawsze im proponuje nocleg i goszczę, wiadomo i jeszcze nie zignorowałam w życiu żadnej osoby, która do mnie przyszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mówię, że miała mi nocleg proponowac, ale podstawy kultury obowiązują :) ona tę lekcję opuściła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no bardzo mi sie podoba teraz ta nasza tabelka :) wszystko wiadome i widoczne :) ja wlasnie wrocilam... powiem Wam, ze wczoraj bylo slonce, dzis go brak ale dzis jest o wiele bardziej przyjemnie :D wczoraj wialo i byl mroz, a dzis czuc wiosne :) kupilam sporo rzeczy i juz w polowie drogi zalowalam... stwierdzam, ze od jutra musze kupowac samo pieczywo na pieszych wycieczkach :) cos mnie brzuszek boli no i ten brak ruchow Franka... ide sie polozyc... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KattiYo wiem, że chory człowiek jest uciążliwy tym bardziej podziwiam i szanuję osoby opiekujące się chociażby starzejącymi sie rodzicami. Nie zazdroszczę Ci sytuacji w której możesz się znaleść, mam na myśli to co mowil twój mąż, że mamy nie zabierzecie - oby do takiej nie doszło. Ja osobiście nie biorę wogóle pod uwagę sytuacji, że w chwili kiedy rodzice bedą potrzebować pomocy ( na szczęście jeszcze dają radę ) mogłabym im jej odmówić. Trzymaj się kochana:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja poczatkowo uzywalam oryginalnych pampersa ale corka dostala uczulenia wiec sie wkurzylam i kupilam z biedronki dada i bardzo dobre byly. nigdy nie bylo zadnego odparzenia ani nic nie przecieklo. teraz tez kupie na poczatek pampersy i zobacze co z tego bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie objadlam nalesnikami :-) Dzisiaj juz tylko wypoczywam. Mialam jeszcze wymoczyc storczyki ale zostawiam to na jutro bo to 1,5 godziny roboty... Fajnie czasem tak sobie ponarzekac - troche lzej czlowiekowi jak troche zrzuci z serca :-) A wracajac do tematu pieluch to wlasnie coraz wiecej ludzi chwali biedronkowe dada :-) Moze warto przemyslec bo jednak spora roznica cenowa. Ja wstepnie sie nastawiam na Happy - mam na laptopie link do sklepu internetowego gdzie mozna je kupic po nizszej cenie i wiele innych produktow higienicznych- a jak sie zamowi za min 150 zl to transport gratis. Brat tak zamawial - mial juz spawdzone produkty wiec robil zapas na caly miesiac i przywozili do domu - taniej i wygodniej. Jutro sie podziele tym linkiem do sklepu bo dzisiaj juz na komorce piszę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No fakt, ze biedronkowe pieluchy tanie - moje dziewczyny jednak twierdzą,że w dzień jeszcze ok ale w nocy szybciej przemakają. Ja oczywiście wypróbuję te biedronkowe ale dwójke wychowalam na pampersach i mam sentyment;) Ja sie pobawiłam właśnie z cudowną 1,5 roczną Lenką uwielbiam te mała:) czorcica taka żywa sie zrobiła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie draznily
pampersy 1 bo maja siatke ktora przyklejala sie do pupy.Zuzylam 5 paczek jedynek dada superowe sa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli chodzi o pieluchy heppy to sa duzo gorsze od biedronkowych bo tez sprawdzilam. juz lepsze sa hagisy ale tez wcale nie lepsze od biedronnkowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juka1983
Dziewczyny jak dobrze tu być z wami , tyle cennych rad zwłaszcza dla kogoś kto nigdy nie rodził. Na pewno wypróbuję pieluszki dada biedronkowe zapewne są tańsze niż pampersy. Spotkałam wczoraj koleżankę już urodziła miała mieć naturalny poród a tu po 12h rozwarcie było niezmiennie 4cm i postanowiono ,że cesarka. Ponoć max czekają 12 h można powiedzieć ,że miała 2w1 poród (bóle) i cesarka na zakończenie tej męki eh.... co z nami będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja na pewno sprobuje najpierw pampersow a pozniej zobaczymy... ale kupie tez chyba kilka tych wielorazowych z wymiennymi wkladami :) jutro mam ambitny dzien... o 12 fryzjer, pozniej lekarz, wizyta u przyjaciela, a na koncu ide mierzyc suknie slubna z moja kolezanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ale maz mnie wkurzyl. ostatnio rozmawialysmy tu o tym ze mile ciotki mowia nam ze przytylysmy w ciazy a dzisiaj moj maz do mnie mowi " wiesz ale boki ci sie powiekszyly" normalnie myslalam ze wyjde z siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juka1983
abcd ja usłyszałam ostatnio to samo w pracy jak poszłam zanieść zwolnienie, omówiłyśmy już temat mojego brzucha ,że duży zdążyłyśmy zmienić temat a na koniec jedna z koleżanek stwierdziła "ale przytyło ci się ogólnie co?" Uśmiechnęłam się słodko a w duchu pomyślałam ,że jak wrócę po tym rocznym to będę miała super figurę. Postanowiłam więc takie przytyki wykorzystać jako motywację do schudnięcia potem im pokażemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle ze ja wiem ze na pewno cos mi zostanie po ciazy. po corce jak zrobilam diete i cwiczylam to brzuch mialam plaski jak deska a na boczkach i tak mi zostalo i nie moglam tego zikwidowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do figury już po porodzie.. Też mam ambitne plany powrotu do formy, ale moja przemiana materi raczej nie pozwoli mi na sylwetke jak z przed ciąży :( co nie oznacza że nie będe walczyła. Dodatkowo trzeba uważać co się je ( chce karmić piersią przez jakieś 6 miesięcy jak wytrwam) no ale zobaczymy.... wreszcie chwila dla siebie - mąż patrzy na mecz a ja na internecie xxxx dziewczyny powieccie mi czy mam powody do jakieś paniki: od paru dni co jakiś czas kłuje mnie lekko z lewej strony... niby nie jest to silny ból ale trochę mnie to niepokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×