Kolezanka z pracy nie wraca po macierzynskim bo nie ma z kim zostawic dziecka

do htryutyutyutyu Jak to ona moze nie miec z kim dziecka zostawic a to duzy problem? To trzeba bylo wczesniej o tym pomyslec co z dziekciem zrobic? Ile ta niby grypa bedzie trwała? 3-4-5 m-cy? Do czasu kiedy wpadnie na pomysl co tu z dzieciakiem zrobic? No to jest normalne? Oczywiscie ze powiedziec szefowej a nie robic za nią bo ona wczesniej nie pomyslala. Sa żłobki, nianie jak nie to wychowawczy.

witam, po pierwsze kolezanka zarabia wiecej niz 1300zl i ma mame, ktora moze zostawac z dzieckiem. Nie lubiana byla i przed ciaza, a raczej nie miala przyjaciol w pracy zas w ciazy dawala tak wszystkim popalic, ze naprawde kazdy mial jej dosc. Ja sprawe juz zalatwilam, powiedzialam komu trzeba i uwazam, ze dobrze sie stanie jesli ktos sie za to wezmie. Aha i zanim mi oszustki zarzuca czemu w czasie pracy tu pisze to uprzedzam, ze mam przerwe:)

kfiugb -porównanie kobiety opiekującej się małym dzieckiem z "krową na macierzyńskim" świadczy tylko o Tobie :/ macierzyński jest akurat zagwarantowany ustawowo. To ważny czas dla dziecka, zresztą do 6 miesiąca dziecko karmi się tylko mlekiem, więc powinno być przy matce. Może należysz do tych osób, co to uważają, że dzieci wystarczy hodować, a nie trzeba wychowywać? Po macierzyńskim wychowawczy (do 3 lat) także jest zagwarantowany przez prawo. Teraz to się tyle zawistnych żmij namnożyło...

kfiugb -porównanie kobiety opiekującej się małym dzieckiem z "krową na macierzyńskim" świadczy tylko o Tobie :/ macierzyński jest akurat zagwarantowany ustawowo. To ważny czas dla dziecka, zresztą do 6 miesiąca dziecko karmi się tylko mlekiem, więc powinno być przy matce. Może należysz do tych osób, co to uważają, że dzieci wystarczy hodować, a nie trzeba wychowywać? Po macierzyńskim wychowawczy (do 3 lat) także jest zagwarantowany przez prawo. Teraz to się tyle zawistnych żmij namnożyło...

bardzo dobrze zrobilas. Jezeli to odbija sie na twoim czasie pracy i zasuwasz za nia to z jakiej racji jej ma byc wygodnie a tobie nie.

"ale tylko w tym przypadku tak drażni to autorkę, bo nie lubi swojej koleżanki. To jest jedyny powód." Nie. I jakbys umiala czytac to bys wiedziala, ze mam duzo pracy przez to i mniej czasu dla swojej rodziny. Dlaczego jej dziecko ma mnie obchodzic bardziej niz moje? I jak poszla na poczatku ciazy na lewe zwolnienie to nie obchodzilo mnie to wiec sympatia nie ma tu nic do rzeczy.

Do : Ja bym powiedziała.... A może miała zorganizowaną opiekę, tylko zdarzył sie jakiś wypadek losowy? Może miała się zajmować np. jej mama lub teściowa, ale dajmy na to złamała rękę i dlatego koleżanka postanowiła miesiąc pociągnąć na L 4 ? Do państwowego żłobka trudno sie dostać, a jeśli miała zorganizowaną inną opiekę, która jednak nie wypaliła, to do żłobka już się nie dostanie. A prywatny kosztuje tyle, co równowartośc jej pensji.

Już widze jak na płaszczyżnie swego zycia jesteś tak uczciwa. Typowa zazdrosna idiotka, która donosi, plotkuje i ogólnie kazdy postrzega takiego człowieka jako szuje. Jeżeli dobrze się z tym czujesz ok, ale nie dorabiaj żałosnej ideologii o byciu uczciwym.

t5yy4 Gdybys potrafiła czytać ze zrozumieniem, widziałabyś że to cytat "PANCERNA KOŁODRA"

ale ja wiem jak wyglada sytuacja i wiem, ze mama jej bedzie zajmowac sie dzieciem tylko ona teraz chce z nim dluzej posiedziec. Czego ja mam zazdroscic? I powtarzam pytanie dlaczego mam poswiecac swoj czas z dzieckiem by ona mogla siedziec w domu ze swoim? Moze ktos racjonalnie odpowiedziec na to pytanie

No jasne, przerwę masz :/ Po prostu obijasz się w pracy, jakbyś miała taaaaaak dużo roboty, to nie wchodziłabyś w godzinach pracy na kafeterię, bo zwyczajnie nie miałabyś na to czasu :) I skąd wiesz, że miała w ciąży lewe L 4? Monitorujesz jej ciążę i organizm by to wiedzieć? Mogła mieć naprawdę problemy. Zresztą w takim towarzystwie jak Twoje, ja także pewnie szybko bym uciekła na L 4 w ciąży :)

No jasne, przerwę masz :/ Po prostu obijasz się w pracy, jakbyś miała taaaaaak dużo roboty, to nie wchodziłabyś w godzinach pracy na kafeterię, bo zwyczajnie nie miałabyś na to czasu :) I skąd wiesz, że miała w ciąży lewe L 4? Monitorujesz jej ciążę i organizm by to wiedzieć? Mogła mieć naprawdę problemy. Zresztą w takim towarzystwie jak Twoje, ja także pewnie szybko bym uciekła na L 4 w ciąży :)

Kurdę normalnie wierzyć się nie chce- tak Autorko zasuwaj za nią codziennie nadgodziny, dokładaj sobie roboty i zaniedbuj własną rodzinę! Bo tak trzeba- bo dziewczyna przez 9 m-cy ciąży nie zdążyła pomyśleć co dalej z pracą i opieką nad dzieckiem! I pewnie jesteś zawistna, nie lubisz dzieci. I chciałabym zobaczyć reakcję tych wybraniających jej pod niebiosa, kiedy one same lub np. ich małżonek miałby wracać do domu parę godzin później bo musi pracować za jakąś koleżankę z pracy- co byście mówiły drogie kobietki?!

juz widze jak te wszystkie obronczynie oszustw i kradziezy olalyby wlasne dziecko i siedzialy w pracy by inna mogla siedziec na dupie ze swoim:O No prosze was, nie wierze, ze ktorakolwiek z was by sie tak poswiecala

powiedziec komus - Wielka Patronko Uczciwości, życzę Ci, aby i Ciebie ktoś potraktową kiedyś tak samo, bo nie wierze, że jesteś taka nieskazitelnie uczciwa (zwłaszcza, że sama przyznałaś, że jesteś teraz w pracy, a siedzisz na kafeterii :)) Nawet jeśli koleżanka przekombinowała, to takie sprawy załatwia sie inaczej, a nie od razu donosi do kierownictwa... Normalnie jak w piaskownicy... Z koleżanką powinnaś najpierw porozmawiać, przedstawić sytuacje. Zresztą, gdyw wiadomości o niej masz z drugiej ręki, nigdy nie możesz być pewna, jaka jest prawda i co jest rzeczywistym powodem tego, jak ona teraz postąpiła. łatwo się ocenia innych, prawda? Siebie już trudniej...

tu nie ma co nawet wchodzic w dyskusje bo kominatorstwo jest w genach nas polakow - celowo pisze mała literą. Naginanie prawa jest pochwalane a uczciwosc karcona. Norma. Jeszcze raz powtarzam, co autorke ma interesowac ze ta laska nie ma z kim dziecka zostawic a ona musi zostawac po godzinach i zaniedbywac swoje dziecko. Zycie jest brutalne, chcialo sie miec dziecko trzeba bylo pomyslec co z nim zrobic jak mamusia wroci do pracy. Proste

owszem mam przerwe podczas ktorej nawet nie wolno nam wlaczac komputerow (pewnie sie czepisz skad pisze ale pomyl, pomysl moze zgadniesz:P). Wiem o ciazy i obecnej sytuacji od jej szwagra, ktory wypisuje jej i chwali sie ze ona sie tak ustwila i, ze nie jest za wypisywaniem lewych zwolnien no ale to rodzina. Nie, zle napisalam nie ja wiem od niego, a moj maz, z ktorym pracuja w jednym szpitalu.

Nie musisz sie zgadzac na nadgodziny, Wystarczy odmówić siedzenia po godzinach, powiedzieć szefowi, że masz dużo własnej pracy, że praca za koleżankę zbyt cię obciąża, że masz też zajecia poza pracą. Nie musisz od razu donosić, tą sytuacje można było rozwiązać inaczej.

Nie musisz sie zgadzac na nadgodziny, Wystarczy odmówić siedzenia po godzinach, powiedzieć szefowi, że masz dużo własnej pracy, że praca za koleżankę zbyt cię obciąża, że masz też zajecia poza pracą. Nie musisz od razu donosić, tą sytuacje można było rozwiązać inaczej.

powiedziec komus Chyba tylko opózniony wierzy w to że wydłużono twój czas pracy :D nie jest to możliwe, gdyż mam umowe, ramy czasowe etc nadgodziny możesz pracować dobrowolnie za dodatkowe wynagrodzenie. Twoja wrogość do niej i to że ty i podobne tobie zmije w tej pracy traktowałyście ją jak osobe która zapewne odpierniczała połowe waszej pracy, a ze teraz nie ma jej to kablarstwo się zaczyna :D żałosna jesteś, spieniczaj do pracy kablaro bo przerwa kiedyś sie kończy. Za takie pomówienia ona jak i lekarz ktory wystawił jej L4 powinni cie oskarżyc z powództwa cywilnego- czego gorąco życze :D

I oto dlaczego nie należy zatrudniać kobiet :( Oszukują niektóre a cierpią wszystkie.

poza tym chyba ta laska nie jest zbyt rozgarnięta skoro bierze zwolnienie ze niby ma grype a wylazi z domu to juz inna chorobe moglaby sobie wymyslec albo jak juz chce kombinowac to na dziecko wziąsc zwolnienie, przynajmniej jakby wyszla z domu to by smrodu nie bylo. A tak glupio wpadla. Bo z grypa łazic po centrum handlowym? Kombinowac trzbea umiec a nie na pałe.

Hahha, już oceniają jakim jesteś pracownikiem, ba, wiedzą lepiej od Ciebie Autorko :) I tamta faktycznie- pewnie uciśniona i dręczona przez Was. Matko, jak ludzie lubią sobie dopisywać historię, byle wyszło na ich.. A mamusia jedna z drugą niech odpowie na pytanie- co, jeśli mąż przyszedłby i oznajmił, że będzie wracał np. 2-3 h później, więc nie pobawi się ze swoim dzieckiem i np. nie zjecie razem kolacji, bo wypełnia obowiązki koleżanki z biura?! Na pewno z radością poklepałybyście go po pleckach, bo taki dobry z niego człowiek...

poza tym chyba ta laska nie jest zbyt rozgarnięta skoro bierze zwolnienie ze niby ma grype a wylazi z domu to juz inna chorobe moglaby sobie wymyslec albo jak juz chce kombinowac to na dziecko wziąsc zwolnienie, przynajmniej jakby wyszla z domu to by smrodu nie bylo. A tak glupio wpadla. Bo z grypa łazic po centrum handlowym? Kombinowac trzbea umiec a nie na pałe.

najśmieszniejsze (albo najsmutniejsze) jest to, że według niektórych oszustka która okrada nas wszystkich (bo skoro na zwolnieniu to płaci zus, czyli państwo, czyli pan płaci, pani płaci, no wszyscy płacimy) jest cacy, a osoba której się to nie podoba jest kablem i konfidentem. A nie przyszło wam, że skoro kasa idzie na lewe zwolnienia, renty etc to potem nie ma kasy dla tych co naprawdę potrzebują ale już "z załatwianiem" radzą sobie nieco gorzej.

Wykorystywanie informacji, o których się dowiedziałaś taką drogą to jednak jest chamstwo. Sytuacje można było rozwiązać inaczej, po ludzku. Można było iść do szefa i powiedzieć, ze nie mozesz za nią wykonywac jej obowiązków i przedstawić swoje argumenty. Ale nie takie intrygi :/ Ty nawet nie miałaś odwagi iść z tym do szefa, tylko okreżnymi drogami puścikłaś informacje.... Żałosne. A przerwa pewnie trwa u Ciebie 15 minut -jak wszędzie - więc już chyba Ci minęła zapracowana kobieto? Pora wyjść z kafe, wyłączyć komórkę i do roboty :)

Wykorystywanie informacji, o których się dowiedziałaś taką drogą to jednak jest chamstwo. Sytuacje można było rozwiązać inaczej, po ludzku. Można było iść do szefa i powiedzieć, ze nie mozesz za nią wykonywac jej obowiązków i przedstawić swoje argumenty. Ale nie takie intrygi :/ Ty nawet nie miałaś odwagi iść z tym do szefa, tylko okreżnymi drogami puścikłaś informacje.... Żałosne. A przerwa pewnie trwa u Ciebie 15 minut -jak wszędzie - więc już chyba Ci minęła zapracowana kobieto? Pora wyjść z kafe, wyłączyć komórkę i do roboty :)

to chyba nie wiesz jak sie pracuje w prywatnych firmach:O To zadne pomowienia i wiem, ze to wyjdzie i kolezanka wroci szybko do pracy albo i nie- to juz nie moja sprawa dopoki bedzie ktos kto przejmie jej obowiazki. A to czy lezey chora na grype to naprawde latwo sprawdzic, podejrzewam, ze ZUS czy kto tam szybko ustali co i jak, a takie oszustwa sa naprawde do wykrycia szczegolnie teraz gdy coraz wiecej lewych zwolnien sie wypisuje i wsyzscy sa na to wyczuleni. A teraz ja wracam do pracy a wy debatujcie dalej nad moja uczciwoscia czy tez nie chociaz nie uczciwosc tutaj byla motywem, ale wiem, ze za wiele wymagam od was myslac, iz przeczytacie cokolwiek ze zrozumieniem.

Mirranda rpa ---- z powództwa cywilnego? hahahahah łaziła laska po monitorowanym centrum handlowym co latwo udowodnic ze tam byla w czasie zwolnienia z powodu grypy. To by sie dopiero wkopała :)Myslec, myslec

Polly84 - jak już ktoś słusznie zauważył, nadgodziny są dobrowolne i za dodatkową kasę :) Więc niech już autorka takiej ofiary z siebie nie robi...