Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a odwalcie sie z tym pseudonim

Niemowle a prace domowe - jak to godzicie?

Polecane posty

Gość a odwalcie sie z tym pseudonim

Witam, mam 6 miesięcznego synka, mąż pracuje od 9 do 18, czasem dłużej, mam chorą mamę w szpitalu i teściową ponad 100 km od nas. Dziadkowie nie żyją. Staram sie jakoś panowac nad pracami domowymi, typu pranie, gotowanie, sprzątanie, zakupy, prasowanie, ale już mi brakuje sił. Jak to pogodzic z opieka nad maluchem? maż po powrocie z pracy pomaga dużo, ale więcej go nie ma w domu niż jest... boje sie że dom zarosnei brudem, okna niepomyte przed swiętami, firanki tylko w dóch pokojach wyprane, góra prasowania - bo pranie robię na bieżąco, podłogi też staram się czysto trzymać ale gdzie retszta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
Musisz się jakoś nauczyć ogranizacji autorko każda z nas to przechodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zarośnie, nie zarośnie
jak nie umyjesz okien na święta to się świat nie zawali :) ja nie umyłam jak miałam - wtedy 10-miesięczne dziecko. Przetarłam tylko szyby wewnątrz płynem w sprayu. Przestałam prasować, gotowanie ograniczyłam do dań niewymagających zbyt długiego np obierania, krojenia itd. Najbardziej skupiałam się na podłogach właśnie - wiadomo dziecko pełza, trzeba trzymać czystość. A poza tym skupiałam się na dziecku. Pewnie inne mamy Ci powiedzą, że wszytsko się da pogodzić, ale gdyby tak było to byś nie zadawała tego pytania na forum :) Nie musisz być perfekcyjną panią domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zarośnie, nie zarośnie
hehehe :) widzisz, musisz się nauczyć organizacji :) Pamiętaj, każde dziecko jest inne i każda matka inna. jedne dzieci więcej śpią, inne wymagają więcej uwagi. Jesli czujesz, że nie dajesz rady to odpuść. W następne śieta napewno już będziesz miała błysk :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a odwalcie sie z tym pseudonim
hehe, no własnie, to najczęsciej słyszę od mojej teściowej-ze jestem zle zorganizowana, ze ona przy malym dziecku miala wszystko zrobione, wyczyszczone na blysk (szczegół tylko, że mieszkała ze swoimi rodzicami) ale nic to...wiem, ze są kobitki, które radzą sobie ze wszystkim ale ja jakos nie moge...synus jest w miare spokojny, ale wymaga coraz wiekszej uwagi, w dzien spi 3 razy po 1-2 godziny, zajmuje sie soba na macie czy w foteliku, ale czasem tez chce zabawy, przytulanki jak to dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pranie wrzucasz do pralki....i się robi :D Potem zajmujesz dziecko zabawką i w ciągu paru minut spokojnie powiesisz. Obiady gotowałam codziennie lub na dwa dni i na początek po porodzie zazwyczaj dania jednogarnkowe lub szybkie które nie potrzebują ciągłego stania przy garach - zupy,leczo,zapiekanki,tarty itd. A reszta domowych obowiązków jak prasowanie,kurze,odchudzanie itd robiłam jak dziecko spało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raczej w następne święta będzie jeszcze gorzej;) ale zależy od dziecka w sumie, gotuj obiady na dwa dni, nie prasuj tylko ładnie porozwieszaj i złóż od razu, nikt nie umrze od paru zagięć na bieliźnie, ostatecznie koszule, czy spodnie - to co absolutnie trzeba; okna - myj po trochu, tak naprawdę jak się codziennie coś ogarnie to łatwiej utrzymać porządek zakupy robię dwa razy w tyg. gdybym miała większą lodówkę to bym robiłą raz i byłoby super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ograniałam doóki nie wróciłam do pracy. Teraz przestałam ogarniać - trochę. Przestało mi przeszkać pranie w koszu albo nieumyte okna. Masz anioła nie dziecko skoro śpi w ciągu dnia po 1-2 godziny i to 3 razy. Mój jak dobrze pójdzie to śpi dwa razy po pół godziny... Zazdroszczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Obowiązki domowe robię jak malutka śpi lub mąż się nią zajmuje. Ile to prasowanie trwa? Pranie robi się samo, zmywarka zmywa. na zakupy jeździmy w trójkę w weekned a w tygodniu chodzę z wózkiem po codzienne sprawunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są tez potrawy, które można zrobić w większej ilości, a potem zamrozić np: pierogi, sos boloński...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a odwalcie sie z tym pseudonim
tak robię, jak Malutki śpi to gotuje obiad na przykład, szykuje jeszcze coś na drugi dzień albo myje podłogi, łazienke, kibelek, kuchnie pucuje...tylko jakoś nie moge się przestawić, ze nie ogarniam wszystkiego, to tu to tam coś zostanie niedomytego, nieposkładanego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a odwalcie sie z tym pseudonim
albo czy macie tak czasem, ze chce wam sie po prostu polezec na kanapie albo gapic w kompa jak maluch spi? jak juz nie ma sily na nic? mnie tak czasem ogarnia len az sie wsciekam na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim- tak jak pisały poprzedniczki- wyluzuj trochę. Mąż czy goście napewno zrozumieją, ze dziecko pochłania dużo czasu. To nie zawsze tylko sprawa organizacji. Ja jestem osoba naprawdę mało zorganizowana ale moj synek jest tak grzeczny i dużo śpi, ze zawsze mam czas na sprzątanie czy gotowanie. To zależy od dziecka. Pamiętaj ze najpierw jesteś mama na pierwszym miejscu a pózniej gosposia :) zajmij sie maluszkiem ile potrzebuje i nie przejmuj sie niczym. Ogarniaj na bieżąco tyle ile możesz a takie sprawy jak okna itp umyjesz w innym czasie. Buziaki dla Was i nie przejmuj sie słowami teściowej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko,widocznie rzeczywiście nie potrafisz się zorganizować. Ja mieszkam za granicą,nie mam tu rodziny,mąż pracuje od 13-ej do 22-ej.,więc praktycznie nie ma Go w domu,całymi dniami jestem sama w domu. I wiesz co? Radzę sobie ze wszystkim,mam także czas dla siebie. Zawsze jestem umalowana,paznokcie zrobione itd. Od jakiegoś czasu opiekuje się u siebie w domu dzieckiem znajomych,czyli mam dwójkę pod opieką. Trzeba ich nakarmić,przebrać itd. Dodam,że mój synek urodził się jako wcześniak, to moje pierwsze dziecko. I dałam radę sama,bez pomocy rodziny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a odwalcie sie z tym pseudonim
to moze zdradz, jak to robisz? bo ja paznokci nie maluje:) nie mam kiedy, szkoda mi czasu. Twoj maz pracuje od 13 to kawał dnia jest w domu, do tej godziny mozna duzo pomóc przy dziecku, chciałabym zeby u mnie tak było.... a teraz jeszcze maz jeździ do mojej mamy do szpitala co drugi dzien po pracy... nie wiem, moze za wolno wszystko robie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiady gotuje rano, jak mały śpi mam czas dla siebie,moge ogarnąc mieszkanie,a miszkam w domku,mam trzy pokoje,ogród.... Dzieckiem znajomych zajmuje sie trzy dni w tygodniu od 6 rano do 16_ej. I naprawde daje rade. Dodam,że moj synek ma dwa lata ,więc nie usiedzi w miejscu dłuzej niż 10 minut!!!! Do tego ma tzw bunt dwulatka!!! Daję radę,bo muszę,nie mam wyjścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxsdfghjk
ja mam blizniaki i dwojwe starszych i teraz juz ogarniam ale przez pierwsze 6 mcy bywalo roznie ,a prawde mowiac mialam posprzatane ale kosztem moicj nerwow i wyrzutow ze zrobilam jedno a nie drugie teraz robie generalne sprzatanie w piatek lub sobote a w ciagu tyg odkurzam myje podlogi 2 x dziennie(mam wlochatego psa i dwa koty)piore pucuje blaty i takie tam ,najbardziej dbam o podlogi bo pies i reszta domownikow robi swoje ale podstawowa rzecz pilnuje zeby odkladali na miejsce przez co nie tworzy sie balagan i latwiej jest posprzatac nie odgruzowujac codziennie mieszkania.Polecam te metode odchodzi ci polowa codziennych problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvcxsdfghjk
aaa prasowac przestalam bo moi chlopcy tego nie szanuja jak ktos chce miec wyprasowane to wie gdzie jest zelazko zreszta nosza ciuchy nieprasowalne(koszulki sportowe takie non iron) i mundurki szkolne poza tym jeansy ktorych z natury nie prasuje.A maluchom susze w suszarce zazwyczaj i prasowanie jest niepotrzebne(program do szafy dziala cuda)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama żarówka
daje rade!ale jest kiepso, on sie usmarka 40min jak musze pogodzic gotowanie:(albo precyzyjne roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemolaaa
Wydaje mi się, że kiepsko u ciebie z organizacją. Broń Boże, Cię nie krytykuję, ale 6 miesięczne dziecko śpi 3 razy po 1-2 godziny, więc przy dobrych wiatrach masz 3-6 h na sprzątnięcie i ugotowanie obiadu. Ja przez ten czas mogłabym góry przenosić, a wierz mi, że mam gorzej, bo moja 6 miesięczna córcia śpi 3 x w ciągu dnia po góra 40 minut. Okna myję po 17, kiedy jest już ciemno, ale kiedy mąż jest w domu, bo zwyczajnie bym nie wyrobiła. Kiedy dziecko śpi te 40 minut tylko z wierzchu ogarniam i gotuję obiad, zapierdzielam jak piesek ze spuszczonym jęzorem. Gdyby moje dziecko spało tyle co twoje, w moim domu by błyszczało, a obiad składałby się z 3 dań. Naprawdę nie przesadzam, po prostu doceń to, że maluch tyle ci śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /.,mnbvcxz\
moje dziecko majac 6 miesiecy spalo 2, 3 razy po 40 minut, wiec nie kazde spi 2 godz. ja corke wychowuje sama, aktualnie ma 13 miesiecy i jakos daje rade, czasami wpada moje mama, zajmie sie mala albo zabierze ja na spacer a ja wtedy nadrabiam. najgorsze jest to, ze mala boi sie odkurzacza a ze wciaz tarza sie po podlodze, to musi byc czysto. No ale mam nadzieje, ze jej niedlugo przejdzie ;) autorko, odpusc czasem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi pomagalo picie czystego sok
e tam moj synek ma 21m i ciezko mi sie zorganizowac.dla mnie akurat najwazniejsze jest jedzenie.staram sie gotowac na 2 dni,ale roznie bywa czasem zjemy wiecej i wtedy musze gotowac.moj syn jest bardzo zywym dzieckiem ,wiec ciezko cos przy nim zrobic.a wieczorem nie zawsze chce mi sie nadrabiac stracony dzien.wole posiedziec z mezem i pogadac.a nic sie nie stanie,ze nie poprasowane.ja akurat prasuje przed ubraniem.mam w nosie nie musze byc perfekcyjna pania domu.pozatym co to za perfekcjonizm jak ktos jej sprzata i dzieciaki nianczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a odwalcie sie z tym pseudonim
No to już chyba wiem gdzie jest blad - za długo spie! mały zasypia kolo 21, spi do 7-8 rano a ja z nim! tzn. chodze spac okolo 22-23 i budze sie z Malym, robie mezowi jedzenei do pracy i wstaje. A moglabym wstawac przed dzieckiem, wtedy jest duzo czasu do wykorzystania. Tylko ze ja kocham spac, Maly ma to po mnie chyba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi pomagalo picie czystego sok
ja tez tak spie,ale moj jak wstane to on ze mna,wiec wole pospac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podstawa to dobry plan na każdy dzień i trzymanie się go. ja sobie radzę z czwórką dzieciaków, radziłam sobie jak były mniejsze i mam nadzieję, że będę sobie radziła nadal, kiedy urodzi się następne. :) mam wszystko dobrze zorganizowane, zaplanowane, zawsze mam czas dla siebie i dla dzieci i w domu czysto. trzeba tylko trochę samozaparcia, a potem już z górki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coztymioknami
kurcze, o co chodzi z tym myciem okien? Jak często to robicie, ze jest to taki problem do ogarnięcia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia lenusi
Ja myję okna raz w miesiecu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co ja mam powiedzieć?
Mojego męża nie ma od 7 do 19 a czasem nawet 20. Pracuje w biurze,ale ma bardzo stresującą pracę,więc nie raz wraca i idzie spać. Jak dziecko miało 6 miesięcy to o 19 już spało :( więc nawet pobawić się z dzieckiem nie zdążył. A ja jakoś wszystko bez problemu ogarniałam-choć dziecko spało tylko 2 razy po godzinie. Jak? Jeśli sprzątasz regularnie to godzina z palcem w tyłku wystarczy aby wytrzeć kurze, ogarnąć łazienkę i zmyć podłogi. Codziennie był spacer plus zakupy. Codziennie obiad dla nas i T R Z Y ciepłe posiłki dla dziecka (drugie śniadanie np gotowane jabłko z ryżem, obiad zupka, podwieczorek kisiel). A do tego czas dla siebie. Skoro twoje dziecko tyle śpi i jeszcze ładnie się samo bawi,to pewnie właśnie to lenistwo przed telewizorem daje efekty. Ja nie mam telewizora i nie mam problemu. Nasz przykładowy dzień 6. Pobudka, robię śniadanie dla męża mleko dla dziecka. do 10 zabawa plus w międzyczasie robiłam II śniadanie i obiad dla dziecka. 10-11 dziecko śpi ja sprzątam. 11-14 spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
uwierz mi że a rok będzie gorzej, teraz najwyżej popłącze jak jest coś nie tak, za rok będzie uciekał. Obiad rób na dwa dni, okna myj każdego dnia po jednym, podlogi też nie muszą być super czyste. Nie wiem co Wy macie z tymi podlogami. Nie obrażcie sie, ale troche brudu nikomu nie zaszkodzi. Teraz będziecie miału super sterylne mieszkanie, a jak dziecko pójdzie do złobka to nagle masa zarazków i choroby. Albo jak zacznie chodzić wtedy już nie upilnujecie. Ja nie mówie o kurzu który widać, ale ile czasu zajmuje mycie podłogi i czym ona sie tam brudzi, że trzeba ja codziennie myć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co ja mam powiedzieć?
14. Powrót do domu i daję dziecku obiad i idzie spać do 15,a ja w tym czasie mogę odpocząć. 15. zabawa z dzieckiem plus wstawiałam pranie lub zmywanie i w międzyczasie obiad dla nas i podwieczorek dla dziecka. 18. dziecko jadło podwieczorek, 18.30 kąpiel. 19 dziecko dostawało mleko i szło spać a my jedliśmy obiad. 23. pobudka na mleko i sen do 6tej. Wszystko się da,zwłaszcza że z tego co piszesz twoje dziecko to anioł. teściowa ma rację. Ja mam mamę i teściową 20 minut od siebie i o pomoc poprosiłam,jak dostałam ataku wyrostka i musiałam jechać do szpitala. A tak to przepraszam ale co to za problem? Są pralki automatyczne, zmywarki, roboty kuchenne, pampersy. Życie mamy jeśli dziecko jest zdrowe i mało absorbujące jak twoje to czysta przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×