Ona mi odbiła narzeczonego- co robić?

Karola! co u ciebie?

Witam! Wczoraj byłam na imprezie ze znajomymi, trochę odreagowałam. On nic się nie odezwał. Nie dzwonił, nie pisał, nic kompletnie nic. Nie wiem co będzie dalej. Z jednej strony dobrze mi teraz, ale wciąż boli, mimo wszystko.

Skoro powiedziałas że zrywacie to teraz nie możewsz z gęby robić cholewy. Wg mnie on bierze cie na wytrzymałość i liczy że prędzej czy póżniej to się odezwiesz, tym bardziej że świeta i sylwester za pasem. Teraz dalszy ciąg zależy tylko od ciebie. Powodzenia. A powiedz jeszcze - długo byłiscie z sobą?

W styczniu byłoby 2 lata. Na Sylwestra też kasę wpłaciliśmy już. Nie wiem, czy oddać mu pierścionek, czy nie.

ci slub dziewczyno tak szybko jestescie tylko dwa lata pozatym jeszcze mloda jestes korzystaj z zycia nie on pierwszy i nie ostatni

obojetne czy cie zdradza czy nie zdradza za same jego zenujace teksty wzgledem ciebie bym go olala przeciez ion cie nie szanuje za nic

A ja bym poszla do niej do pracy i przy wszystkich powiedziala jej ,ze ma sie odczepic od twojego narzeczonego , a jak nie to pojdziesz do jej meza i opowiesz o jej podrywach , zobaczysz podziala. Drastyczne , ale zadziala

Myślałam, żeby iść do niej do pracy, ale tam pracują tez moi rodzice i mogą później mieć kłopoty, bo ona jest ich przełożoną. Poza tym nie będę się poniżała i z babą kłóciła o faceta. Jego wybór. Chce się z nią... to nie ze mną i tyle. Mam gdzies takiego narzeczonego, co fascynuje się kimś innym a nie mną. Wczoraj jeden chłopak do mnie zarywał, ale powiedziałam, że jestem zaręczona i nie interesują mnie bliższe znajomości. A tak w zasadzie to chyba jestem już wolna. Przejechałam się obok jego domu i auta nie ma, czyli gdzieś pojechał.

napisał- pogadamy? Nic nie odpisałam.

Smutno mi, chyba muszę wypić drinka bo nie wyrabiam.

Karola, jak ci napisał sms-a to musisz odpowiedzieć. Sama musisz ocenic czy jest jeszcze o czym rozmawiać. Sto razy sie zastanów zanim podejmiesz decyzję obojętnie w którą stronę. Porozmawiać zawsze można. I rozstać sie też zawsze można.

Wiem jak te rozmowy z nim wyglądają. To będzie kłótnia i znów jego kłamstwa. Nie mam już siły się denerwować. Napisałam mu- możemy porozmawiać, ale przez tel. Nie chcę, żeby dziś przyszedł.

Nie mogą być kłótnie. Musi wysłuchac wszystkie twoje racje i odwrotnie, ty musisz wysłuchać jego , ale nie w stylu jestes niedojrzała i musisz zmądrzeć. Musisz mieć argumenty w ręce i nie daj się wyprowadzić z równowagi. Na pewno do pracy nie pojechałabym żeby z nią rozmawiać. W końcu z nim jesteś zaręczona a nie z nią.

Z pierścionkiem się jeszcze wstrzymaj. Na oddanie masz czas.

przeczytalam caly topik, widze ze piszesz tu od dluzszego czasu i jedno ci powiem nie sluchaj tej idiotki TO CI POWIEM masz swoj rozum, jestes mloda, ladna faceci do ciebie zarywaja a ten twoj za jakas starsza pania gania i jeszcze tobie mowi ze ty nie powazna! dziewczyno zaslugujesz na kogos kto becie cie kochal tak samo mona jak ty jego za to jaka jestes

superbbba - a cóz takiego cię zbulwersowało że jestem dla ciebie taką idiotką?

superbaba co ty pierdolisz. Jedne z poważniejszych i przemyślanych wypowiedzi a ty tu jadem dajesz do tej powyżej

jest najmądrzejsza. Ona wie jak z chłopami postępowac - aż sie kiedyś poślizgdnie na swoim gównie

Dziewczyny dajcie spokój. Tu chodzi o to żeby Karole jakoś wspomóc a nie udowadniać która mocniejsza w gębie

wszystkie sa mądre i kazda wywala na zbity pysk jak jej nie dotyczy. A jak przychodzi co do czego to lament co zrobić

Dziś mamy poważnie porozmawiać, jak wróci z pracy.

Jesteśmy po rozmowie, dałam mu jeszcze jedną szansę, ale wie, że najmniejsza zagrywka z jego strony to będzie koniec. Zobaczymy, albo wóz, albo przewóz.

twierdzi, że pani X to tylko koleżanka i nie mam sobie dopowiadać historyjek.

Cokolwiek zrobisz to musisz być pewna tego na 100%. Także pewna jego słów i czynów.

ale ci mydli

Witam po świętach! Jak na razie jest ok. a jego wielbicielka jest na zwolnieniu lekarskim bo się rozchorowała biedaczka. On teraz normalnie wraca z pracy i normalnie się zachowuje wobec mnie.

Nawet nie wspomina o swojej koleżaneczce z pracy. Oby tak już zostało.

Ooo, jesteś. Byłam ciekawa co u ciebie. To fajnie że normalnie wraca z pracy. Tylko czy to wracanie jest teraz jak bidulka się rozchorowała> A co będzie jak wyzdrowieje i znowu nadmiar obowiązków w pracy wydłuży jego dzień pracy??? Oczywiście kpię z tego nadmiaru obowiązków.

Wiem, wiem, ale mam nadzieję, że mu minęła miłostka, a jak się okaże że nie to trudno, będzie koniec. Udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego roku!

zmieniło czy nadal jest spokój?