Ona mi odbiła narzeczonego- co robić?

i chyba troche sobie autorka schlebia piszac ze ten co ma dziewczyne chetnie mialby ochote na cos wiecej. A ten co ma zone to juz wogole. Akurat kazdy by wszystko rzucil na jej jedno skinienie.. No ale kazdy sposob jest dobry na dowartosciowanie sie. Nie obrazajac nikogo, wszystarczy odwrocic sie na piecie i zyc dalej.

Niczego sobie nie schlebiam, bo nie muszę. Siedzę teraz sama ze świadomością, że mój prawie niedoszły mąż bawi się na imprezie- czytaj szkolenie- z tą lafiryndą i szlag mnie trafia. juz mam ochotę napisac do niego- dobrze się bawicie? ale nie wiem czy to dobry pomysł. Doradzi mi ktoś?

Napisać smsa czy nie/

Absolutnie nie pisać!!!

Skoro oddałaś pierścionek zaręczynowy i powiedziałaś dosadnie spie....j, to wg mnie już nie istniejecie jako para. To po co masz mu pisać?

przeczytałam cały topic i jestem w szoku. dasz radę karola, trzymaj się dzielnie!

a skąd! nie da rady - cały czas kombinuje żeby się do niego odezwać i szuka pretekstu - w końcu pęknie!

To nie jest takie proste. napisałam- ale nie odpisał, taki zajęty był. Napisałam z nowego numeru i moze nie wiedział od kogo jest ten sms, bo się nie podpisałam.

Może skontaktuj się z mężem tamtej.

uhm

Myślałam o tym, ale nie wiem czy jest sens, nie wiem jakie ona z mężem ma układy, może wzajemnie się zdradzają. Nie mam sił juz i poddaję się, bo szkoda moich nerów. Wcześniej ktoś pisał, że nawet jesli nie ta, to inna się znajdzie. On nie nadaje się do stałych związków i do małżeństwa.

Olej to karolko, możesz zaszkodzić swoim rodzicom. Ty powiesz jej mężowi,ona się wyprze wszystkiego a jak dowie się od kogo się dowiedział to będzie niezła afera, po co Ci to? Jak dalej się tak będą obnosić ze swoją znajomością to sami wpadną prędzej czy później. Najważniejsze,że z nim zerwałaś. I niepotrzebnie napisałaś do niego i dałaś mu satysfakcję, nie rób tego więcej, proszę Cię.

Tylko że ja napisałam zdawkowo i z nowego numeru. Tekst smsa był tylko taki- Jak piątkowa impreza?

nie pisz do niego, nie rób z siebie idiotki

Wiem, że jest Ci trudno, ale byłaś dzielna przez ten cały czas więc teraz nie pękaj. Tak jak powiedziałaś nie nadaje się on do poważnych związków, tamta stara rura z nim nie będzie (pewnie mąż jej nie rucha bo woli młodsze i po prostu próbuje się dowartościować cudzym kosztem) On nie stworzy z nią związku bo ONA nie chce bo za dużo by straciła, a on też pewnie nie chce bo z Tobą ślubu odwołać nie chciał, jest nią tylko zafascynowany i obiecuję Ci to, że za moment mu przejdzie, tylko pytanie czy ty wtedy będziesz chciała w ogóle na niego patrzeć. Przecież ta stara 40-stka za kilka lat będzie starą spruchniałą 50-tką, a ty sexy 30, i co? Która lepsza? Nie marnuj życia na niego, zajmij się czymś. Jeśli mu zależy to sam powinien teraz Tobie nadskakiwać, a ty powinnaś go i tak SPŁAWIĆ. Zrób tak żeby został z niczym, Miał 2, to niech teraz nie będzie miał żadnej z Was. Kiedyś on dojdzie do tego co było dla niego naprawde ważne, ale niestety już będzie za późno i to właśnie powinna być dla niego największa kara. To, że jego ukochana kobieta, której się oświadczył i z którą planował spędzić resztę życia układa je sobie z kimś innym bo on wszystko zjebał! Głowa do góry, cycki do przodu. Zasługujesz na szczęście z kimś normalnym. Co Ci to da, że wrócicie do siebie? On się nie zmieni. Przechodziłam przez podobną sytuację 2 lata temu, a już teraz jestem w szczęśliwym i poważnym związku od 1,5 roku (choć wtedy, w czasie załamki było to dla mnie nie do pomyślenia, że kiedyś w ogóle będę szczęśliwa) Ale da się! Miłość sama Cię znajdzie, a ty zostaw dupka. Chociaż ostateczna decyzja należy do Ciebie samej. Ty sama znasz najlepiej swojego partnera, a nie ludzie na forum. Każdy jest kowalem własnego szczęścia. POWODZENIA i wytrwałości. Dasz radę, wszyscy w Ciebie wierzymy

Nieważne co było w tym smsie chodzi o to,że w ogólenie powinnaś do niego pisać bo wychodzisz na desperatke i dajesz mu tylko satysfakcje.

* nie powinnaś

ona nie jest desperatką, gdyby było inaczej to nie oddawałaby pierścionka i zapewne udawałaby, że nie ma problemu, byle żeby z nią został.

Możesz wysłać jej anonim :D , a tak na poważnie to możesz zrobić chyba tylko jedno - olać go- jeżeli cię kocha wróci.

Karola, nie rób głupot! Wiem, że rączka Cię świerzbi, ale to jest cholerne błędne koło. Dajesz mu zatysfakcje, a siebie poniżasz. Myśłisz, że się nie domyśłi, że możesz mieć nowy numer skoro stary jest nieaktywny? Karola...na Boga, chyba faktycznie zaczynasz tracic kontrolę, bo zaczynasz myśłeć emocjonalnie. Nie próbuj zagłuszać swojego bólu sprawiając ból innej osobie. Nie twierdzę, że jesteś narcystycznie nastawiona do tematu, ale pod wpływem tak silnych emocji można zrobić wiele głupot, które później ciężko cofnąć, a które potrafią wyrządzić wiele,wiele złego innym osobą, któe nie zawsze są winne zaistniałej sytuacji. Jesteś mądrą dziewczyną, nie baw się w dziecinadę, już dość tych przekrętów, udawania i zamartwiania się. Stało się i już na to wpływu nie masz. jedyne co Ci pozostaje to żyć dalej swoim nowym życiem - do przeszłości jedynie pobłażliwie się uśiechnij, wyjciągnij wnioski i kontynuuj swoją podróż, a nimi się nie przejmuj, bo tak jak ktoś tu napisał prędzej czy później zostaną pokarani za swoje gierki. Trzymaj się ciepło i rozsądnie ! :)

Nic nie robię. Cisza i marazm.

JAk się trzymasz?

3maj sie!!!

no to biedne dziecko uwazaj bo kobiety po 30 ociekaja sexem i sa bardziej interesujace dla mezczyzn niz takie malolaty

o jakas zgorzkniala menda sie odezwala :P seksem? chyba depseracją :D

Powiem szczerze, jest mi bardzo źle i podle, nie mogę się otrząsnąć, a koleżanka donosi mi coraz to nowsze wieści, że mają się coraz lepiej, nawet mój już ex taki zafascynowany tą dupencją, że z czymś podpadł, to ona pobiegła do zarządu go tłumaczyć. Rodzicom zabroniłam zdawania mi jakichkolwiek relacji z pracy. Ale wiecie, nie nie wiecie, bo skąd macie wiedzieć- to cholernie boli i nie wiem kiedy mi minie,. Staram sie, ale wspomnienia wracają.

Nikt nie moze mi tak naprawdę pomóc, bo to tkwi w glowie i w sercu, niestety.

strasznie nam Cie zal..w takich sytuacjach juz sobie mysle ze wole byc sama niz narazac sie na takie akcje;/ tzymaj sie, jeszcze sobie znajdzieszkogos wartosciowego:))

Pzyjechał pod mój dom, zadzwonił dzwonkiem, mama otworzyła, a on wręczył 21 róz i powiedział, ze to dla mnie i czy może wejść. mama mu odpowiedziała, że może, ale mnie nie ma bo jestem w lokalu XXX ze znajomymi.Odwrócił się i nawet dobranoc nie powiedział.

Napisałam mu ze starego numeru- między nami koniec, a swoje róże zabierz jutro o o 6.30. dla pani X. odpisał- są dla ciebie kochanie, a na walentynki mam niespodziankę. Odpisałam mu- Ta niespodzianka to kolejna zdrada? Wystarczy mi niespodzianek w twoim wydaniu. A ten cham na to- Jesteś żałosna.