Czy ktoś stąd był w Tajlandii? Czy rzeczywiście tam można kupić sobie żonę?

Latają tam ci którzy są pedofilami i inni zboczeńcy. A kupno młodej żony to jak transakcja z prostytutką, układ. P******i nieudacznicy, powinno się takim jaja ucinać.

Byłem wielokrotnie w Tajlandii, rzeczywiście można tam sobie kupić żonę, ale po co kupować browar, jak się chce napić piwa. Po pierwsze to są problemy językowe, inna kultura itd.

Kupować mi się nie uśmiecha a za darmo sobie wziąsć da rade

Widze ze wiekszosc nie ma pojecia o Tajlandi :) Placenie rodzicom to nie kupowanie zony, jest to forma pomocy rodzicom poniewaz zabierasz im corke ktora ich utrzymuje. Nie ma tam systemu emerytalnego wiec dzieci w zamian za opieke kiedy byly dziecmi opiekuja sie rodzicami gdy ci juz nie daja rady. Tak sa wychowani i tak to tam wyglada. Dla nas moze to wygladac na zkupy ale zapewniam ze tak nie jest. Niestety trzeba tez uwazac bo jest duzo cwaniar ktore chca naciagac na kase ale to nie zmaczy ze wszystkie takie sa.

Duzo kobiet szuka tam milosci. To dobre kobiety.

Można ! Mam takie przyjaciółki , mieszkam w Dk i wiele jest tam starych kawalerów którzy właśnie tam sobie kupują żony potem też bywają ogromne dramaty

ha ha ha

Jedyny dramat jaki widze, to jak sie pomylisz i przez przypadek ozenisz sie z transem. :D

Małe sprostowanie do tych kolegów z Norwegii. Nie wiem gdzie i ile mieszkacie w Norwegii ale chyba krótko skoro mylicie Filipinki z Tajkami. Owszem te o te są Azjatkami ale to wszystko co je łączy. Tutaj jest sporo kobiet z Filipin a nawet rodzin Filipińskich ale przyznam szczerze że nie spotkałem nikogo z Tajlandii co nie oznacza że nie ma takowych, ale na pewno to znikomy procent