Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zlymaterial

Uslyszalam- na bycie zona trzeba zapracowac!

Polecane posty

autorko, a kto by chciał za męża takiego wypłosza jak twój facet? chyba ostatnia desperatka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Truskawkowa mama...
Powiedzmy sobie szczerze - on jest złym materiałem na męża :) I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Truskawkowa mama...
wyślij mu zbuka w kopercie bąbelkowej, obrzuć mu okna jajami, wylej farbę olejną na jego auto, zgol mu brwi jak będzie spał, wysmaruj mu pastą do butów buty od wewnątrz, wypierz jego białe rzeczy z jakimiś czerwonymi :) zemścij się i zniknij z jego życia :) !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm. Ja jestem dojrzala kobieta , Ty mlodziutka .Tym niemniej uwazam, ze rola partnerwow w zwiazku, malzenstwie sie nie zmienia . Wybranie madrze partnera daje szanse ( pewnosci nigdy nie ma ) na fajne, satysfakcjonujace zycie . Madry partner doceni caloksztalt zalet drugiej osoby , bedzie wdzieczny za nie .Niedoskonalosci umniejszy , bo nikt nie jest doskonaly, tak naprawde . Partner tez powinien umiec spojrzec na siebie krytycznie . Jesli partner jest w roli" wyzyskiwacza " , to nawet najbardziej oddana osoba zacznie sie buntowac i dojdzie w ostatecznym rozrachunku do konkluzji : jestem wykorzystywana, niedoceniana i bedzie nieszczesliwa w tym zwiazku. Wedlug mnie partnerstwo jest sztuka .Daje z siebie ja ale i dostaje tez w zamian od partnera .Nie musi to byc rowny kawalek tortu , bo kazdy moze miec inne zadanie w zwiazku .Jednak jest to wspoldzialanie razem z obu stron .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt za ciebie życia nie
przezyje. Pamiętaj, ze Ty jestes najwazniejsza i zależeć powinno CI na sobei i sowim szczęściu. Układaj życie sama ze sobą, bądx szczęsliwa i miej w dupie czy jakiś facet z Tobą bedzie cyz nie, bo Ty masz byc szczęsliwa po prostu dlatego, ze zyjesz, z emozes zrobić co tylko CI sie podoba i na co tylko masz ochotę :-) czy to nie cudowne? dlaczego sprowadzacie się do roli matek i służek w związku :-O w związku trzeba kochać, ale kochać mądrze i przede wszystkim siebie. Bo jak sama siebie kochasz to nigdy nie pozwolisz na brak szacunku do siebie i nawet jeśli związek się nie uda, to zostajesz cała, silna, poraniona, ale nie bez gruntu pod nogami, bo gruntem jestes Ty sama. Daj tyle i możesz, ile chcesz dać i nie dawaj więcej niż sama dostajesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zab-X Moze masz racje, niczym desperatka sie go trzymam. Pytanie czego sie boje...to strasznie glupie, bo mam swoje zycie, ale chyba chcialam, byc wsrod tych szczesciar, ktore sa kochaja i sa kochane. truskawkowa mama tez tak uwazam niestety Eleene Nie jestem niestety juz taka mlodziutka, niedawno skonczylam 30 lat, tym gorzej to mnie swiadczy. Kiedys bylam madrzejsza, potrafilam rozstac sie z chloapkiem bo nie widzialam wspolnej przyszlosci i mimo,ze bylo mi b ciezko, nie bylo powrotu. A wiec jednak to prawda, ze partner powinien patrzec na to jaka jestem, kim jestem, a nie co jestem w stanie dla niego zrobic. Chyba ten chlopak calkiem mi namacil w glowie, ze zaczelam uwazac, ze POWINNAM to robic, bo tak trzeba w zwiazku i bede nic nie warta jesli tego robic nie bede. Wydawalo mi sie to taka glupota, ze pomyslalam, a co mi szkodzi i tak mam wiecej czasu niz on, przynajmniej mu pomoge. Dokladnie tak sie czuje , jak mu dzisiaj powiedzialam- niedoceniana i wykorzystywana, on oczywiscie powiedzial nie rob nic, ale wiem, ze wtedy bedzie dla mnie niemily i oschly by po tygodniu stwierdzic ,ze nie potrzebuje takiej dziewczyny... Jestes bardzo madra kobieta. Zazdroszcze. nikt za ciebie zycia nia dziekuje za te slowa, staram sie tak myslec, dlatego odchodzilam, ale on nie dawal mi spokoju, sadzilam pozniej,ze zrobilam blad i skoro kocham to powinnam dac mu szanse zebysmy tak nie cierpieli jak niektorzy na tym forum. Tym razem slowa ,ze jestem leniem i musze zapracowac na bycie zona, bo nie dostal sniadania sa naprawde bardzo bolesne, bo poczulam jaki ma do mnie stosunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt za ciebie życia nie
Kochana, facet ma kochać kobietę za to, ze jest (i odwrotnie) a nie za to czy sprząta i gotuje i jest na każde zawołanie. Kobieta nie jest przypisana do usługiwania facetowi!!!!! NO KURWA!!!! kiedy w końcu kobiety to zrozumieją :-O przepraszam, ale az mi sie nóż w kieszeni otwiera jak widze jak faceci wykorzystują naiwnosc kobiet i ich pragnienie miłosci. Kobiety robią błąd wchodza w związek i swoje marzenia i pragnienia oraz potzreby zamiatają pod dywan byle wielmozny pan partner miał wszystko jak nalezy :-O To Ty masz mieć wszystko i to, czego dokłądnie chcesz, jesli tego nie masz.. next please! I mówię Ci to ja, też 30-letnia kobieta, ale własnie po to ma sie jakąś dojrzałosć, zeby z każdym rokiem bardziej cenić siebie, szanowac siebie i kochać siebie ZAWSZE i zawsze wymagać szacunku dla siebie od faceta i innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt za ciebie zycia nie no ale najlpesze jest to,ze tak uwazalam przez pierwsze 3 lata naszego zwiazku, az mi sie znudzily te przepychanki, 2 lata temu odkad mialam prace w domu, tez ani palcem nie kiwnal, pracowal sobie i cala kasa na siebie, nie obchodzilo go nic, wiec on tez mnie nic nie obchodzil, robilam tylko sobie obiad i juz. Ale ostatnio pomyslalam, do cholery, skoro to takie wazne dla niego to ok, rece mi nie odpadna i tak musze ugotowac posprzatac. Jak zobaczylam,ze to wykorzystuje, zaczelam go gonic do obowiazkow. No ale ilez mozna, co to maly chlopczyk a ja jego mama? a teraz poprostu przegial, a mi sie w to wierzyc nie chce ,ze tak plytko mnie ocenia, 2 razy zrobil zakupy do domu i juz mysli,ze moze mnie wyzywac od leni bo sniadania nie zrobie , ktorego i tak nota bene nie jadal od jakiegos czasu, jak mu robilam bo nie mial czasu, ale ma czas godzine w lazience siedziec zeby sie przyszykowac do pracy. eh, szkoda slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
''przepraszam, ale az mi sie nóż w kieszeni otwiera jak widze jak faceci wykorzystują naiwnosc kobiet i ich pragnienie miłosci'' A mnie wrecz przeciwnie, szlag trafia kiedy patrze na takie glupie kobiety, ktore same siebie widza w roli podnozka (piec lat dawac soba pomiatac!), a potem placza, ze facet ich nie szanuje. A za co niby, za uslugiwanie? To oczywiste, ze facet wykorzysta to, ze kobieta robi z siebie sluzaca, kazdy bedzie bral, kiedy mu sie bedzie dawac za nic. Trzeba miec szacunek dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
'' No ale ilez mozna, co to maly chlopczyk a ja jego mama?'' No to znalazlas idealne wyjscie, pan i wladca i jego sluzaca. Faktycznie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te verde unplagged kurcze no staralam sie byc dobra dziewczyna, sadzilam,ze jak sie kogos kocha, to sie dba o niego. Skoro on bardzo duzo pracowal, a ja mialam prace w domu, to uwazalam,ze nic mi sie nie stanie jak mu zrobie sniadanie i obiad do pracy, wypiore skoro nie ma czasu... Inne dziewczyny tez tak robily, stad jego argumenty,ze prawdziwa i dobra dziewczyna tak robi, na nic sie zdawaly moje argumenty, do czasu az odchodzilam wqrzona,ze mam dosc takiego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet teraz mi wykrzyczal, ze ja o niego nie lubie dbac i nie dbam Ciagle mi to wmawial,ze jak si ekogos kocha to sie o niego dba, pytalam wiec jak ty dbasz o mnie? A on na to , ja jestem chlopakiem, wystarczy,ze jestem, ze cie przytulam itp. Wiem, smiech na sali, no ale jak sie nie ma prownania to skad moglam wiedziec,ze to nie jest dobre. Chyba nigdy wiecej nie zwiarze sie z chlopakiem ze slaska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy taż tak macie???
dobrze ze się zorientowałaś. Pewnie wcale nie chciał się z tobą ożenić, tylko miał dobrze bo zadbałaś o wszystko. Mieszkacie u ciebie, jego, czy w wynajętym M? Jeśli 1 lub 3 to POGOŃ DZIADA!! Za długo byłaś dobra i rozpuścił się panicz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiphiiii
no nie. Te wszystkie dbające to mi strasznie brużdżą. Bo skoro ja pracuję tak samo jak mój facet i wymagam od niego takiego samego zaangażowania w roboty domowe (których wybitnie nie znoszę) to wychodzę na 1 wredną zołzę 2 patentowanego lenia 3 wojującą feministkę (no dobra tu jest odrobina prawdy) 4 nieczułą egoistkę co to nie dba o swojego mężczyznę. bo "Inne dziewczyny tez tak robily, stad jego argumenty,ze prawdziwa i dobra dziewczyna tak robi, na nic sie zdawaly moje argumenty, do czasu az odchodzilam wqrzona,ze mam dosc takiego zwiazku." Grrrrr. No jak by mi mój tak powiedział, to bym odpaliła, żeby sobie takiej poszukał, dobrej i prawdziwej. A tak w ogóle to nie wiem dlaczego prawdziwy i dobry chłopak nie mógłby robić śniadania i kanapek do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt za ciebie życia nie
Ja rozumiem,ze chciałaś byc dobrą dziewczyną, ale od faceta trzeba wymagac i samą siebie traktować jak księżniczkę w takim sensie, zeby mieć szacunek dla siebie i wymagać tego samego od innych. Większośc kobiet jednak nieba by panu partnerowi uchyliły i nawet nie widza, ze facet nic z siebie nie daje :-( Boze , jakie to jets smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On wyglasza osady jakby sobie swite do zamku dobieral . Ale z drugiej strony nie rozumiem dlaczego taka z ciemna skora wie jak z facetem postepowac ,mimo ze zakutana muzulmanka; wymaga duzo od chlopa ,wiem co pisze a Polki w dalszym ciagu -BYLE BYL:DZIEWCZYNY JESTESMY W TEJ POLSCE DALEKO ZA MURZYNKAMI:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddwdqw
jaka Ty ambitna jesteś, skoro kiedy facet nic nie wnosi do związku, to Ty ciągle z nim jesteś? Chyba Ci się wydaje, ze jestes. Pewnie marzysz o małzenstwie jak większosć bab, z byle kim ale byleby był mąż. Weź rzuc takiego faceta co Cie tak trenuje, a nie szmac się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt za ciebie życia nie
Nie wygłupiaj się :-D co to ma do rzecyz czy ze ślaska czy nie :-D facet po rpostu tak był wychowywany i przez ten pusty łeb mu nawet nie przejdzie inna myśl, że kobieta to nie jego matka, nie jego służka :-O Powiedz mu, zeby podziękował swojej mamusi za to, ze zostanie sam, albo znajdzie jakąs ofiarę losu, mtóra bedzie mu usługiwac i do końca życia będzie szlochać po katach z nieszczęścia jakie ja spotkało :-( a Ty dziewczyno idź w swoja stronę, bo to nie ejst facet dla Ciebie, nie ten target. Jemu nie zalezy na kobeicie , on biedny nawet nie wie, co znaczy mieć u boku wspaniałą, piękną i wartościową kobietą, która jedyyne co powinna to leżeń i pachnieć :-P a resztę mozę robić, jesli tylko ma ochotę :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleś miał
samicę do dymania, kucharkę, sprzątaczkę, dobrze mu się zyło. Pewnie na boku jeszcze coś czasem przewalił. Po co mu żona? Żeby miec zobowiązania? Chciałaś żyć na kocią łapę to masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy wy tez tak macie??? On wynajmowal pokoj, teraz mieszka u mnie , obiecywal,ze wynajmiemy cos wspolnie, ale na tym sie konczylo, po ostatnim rostaniu obiecal,ze bedzie jak nalezy jedna wyplata dla mnie i mam nia rozporzadzac (zakupy, oplaty, oszczednosci) , poklocilismy sie i juz odwolal obiecanke i wypomnial mi,ze zrobil dwa razy zakupy do domu ( chorowalam i po raz pierwszy nie mialam kasy przez tydzien, mimo,ze on majac 2 razy wiecej tez jej ciagle nie ma ,ale ja potrafilam oszczedzic,zeby miec na czarna godzine). Tak wiec znowu go wyrzucialm z domu, poszedl do pracy, ale jutro ma sie wyniesc (nie wiem ktory juz raz , naprawde mam tego dosc) phipiii No niestety dokladnie, nie wiem dlaczego te inne dziewczyny tak robia. Owszem poznalam takie , ktore nic nie robily, nawet jedna jego znajoma, to ona od razu byla nienormalna. hahaha no pusty smiech mnie na to bierze, nie no moglam go zdradzac na parwo i lewo, olewac, wysmiewac, nie wspierac, gnoic,ale wazne ze zrobilabym jedzonko, posprzatala i byloby ok?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleś miał
wiele takich historii widziałem i widzę na własne oczy. Gościu nie jest gotowy na ślub, ale na babę pod ręką i owszem. A po paru latach już mu wisi ta baba. Idzie do innej i tak talej i tak dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phiphiiii
przepraszam bardzo, ale skoro pan chłopak autorki chciał mieć "tradycyjny podział ról", bo skoro autorka miała o pana chłopaka dbać, jedzonko szykować, dom pucować etc... to pan chłopak powinien w tym momencie zająć się tą druga stroną tradycyjnego podziału ról. Czyli zarobić na utrzymanie autorki i swoje. No albo rybki albo akwarium. Nie ma tak w domu to tradycyjny podział ról, czyli kobieta robi wszystko, ale już w finansach to równouprawnienie, czyli płać babo. Albo płacimy po połowie i w domu robimy po równo, albo jedno robi wszystko w domu a drugie zarabia na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt za ciebie zycia nie a wiesz ,ze mu to kiedys powiedzialam, w sumie nie raz? zeby poszedl i taka znalazl, albo,ze trafi na taka co albo bedzie go dymac na kase albo zaraz zajdzie w ciaze i wpakuje w malzenstwo a on sobie wtedy ze smutkiem pomysli jaka mial kiedys super dziewczyne! I tez mowilam, ze mamusia go zepsula ( jego brat o dziwo jest calkiem inny! to gratka dla psychologow na kolejne badania, jak to jest mozliwe,ze obaj tak samo wychowywani sa calkiem rozni ) ale co tam moje slowa, na chwile bylo ok i co? nieraz go wyzywalam od ksieciuni i ze nie bede jego sluzaca i kochanka w jednym, to sie obrazal, ze niby on tak mnie traktuje? to wtedy mowil, zebym mu schodzila z o czu albo sie bral i wyprowadzal.... Tak teraz mam to gdzies, jeszcze przez niego musze miec syf u siebie w domu i cigle sprzatac. teraz bede lezec i pachniec , nic od facetow nie potrzebuje bo mam prace, dom, studia, marzenia , zainteresowania, a ze jakiegos buca staralam sie zadowolic 6 lat? idiotka ze mnie i tyle . MIAUMIAU a wiesz,ze to samo sobie pomyslalam kiedys? nawet jego matka sie ustawila, bo maz zapuieprza cale zycie, a ona mu z tej kasy daje tyle co na papierosy i rozporzadza nim jak jej pasuje! W sumie to racja, skoro nie zalezy mi tak b na slubie i rodzeniu dzieci jakiemus facetowi co to pozniej mu sie znudze, to po co mi ktokolwiek??? ddwdqw tak tez probowalam robic, a dzis kazalam mu sie wynosic skoro jestem dla niego leniem, mimo,ze pozniej chcial to odkrecic i powiedzial, ze DZIS jestem dla niego leniem bo spalam dluzej niz on i nie ZAPOWIADALO sie na sniadanko. Kiedys tez tak bylo pamietam, wolny dzien, a on spi i spi i spi, ok mysle sobie, ja mam prace , wiec wstalam, wzielam sobie platki z mlekiem, a ksiaze zaraz wstal i wielkie pretensje a dla mnie?! To mu powiedzialam, masz 2 rece, to chyba nie problem wziac miseczke, nasypac platki i zalac mlekiem?? mam dosc. koles mial tak swieta racja. tyle,ze ja sadzilam,ze slub nie jest taki wazny, zeby zyc jak kochajaca sie para. ale cos w tym jest bo on chcial dziecko, a jak mu mowilam,ze dziecko po slubie to zaczynal sie wykrecac zamiast usiasc i zaplanowac slub skoro sie oswiadczyl 2 lata temu. Oj boli to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest tak__
mam tylko nadzieje ze autorka wreszcie go pogoni i wiecej nie przyjmie do domu tego pasozyta!!! w innym wypadku szkoda sie tu rozpisywac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamysleze
no niestety, zmarnowałaś z nim parę lat ale nic straconego, zrób dla niego ostatnią rzecz i spakuj jego szpargały, żeby Ci się po domu po pracy nie szwendał i żegnamy :) stara nie jesteś, jeszcze kogoś znajdziesz a nie ma co się unieszczęśliwiać na życzenie i siedzieć z dziadem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
N O WLASNIE NA SPRZATACZKE ;KUCHARKE;PRACZKE TRZEBA MIEC PIENIADZE . A niunia robi za ladne oczy bo mysli ze on to doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catch my breath
" 15:18 [zgłoś do usunięcia] nikt za ciebie życia nie Kochana, facet ma kochać kobietę za to, ze jest (i odwrotnie) a nie za to czy sprząta i gotuje i jest na każde zawołanie. " Noo nie wiem, nie powiedziałabym tego :O Miłość w dorosłym życiu rządzi się trochę innymi prawami. Jest to smutne, ale taka jest prawda. Nie ma bezwarunkowej miłości między dorosłymi ludźmi :O Bynajmniej ja jej nie widziałam :( Zawsze kocha się za 'coś'. Przynajmniej na początku bycia razem (?) Myślę, że twierdzenie "jestem jaki jestem", i masz mnie za to kochać się nie sprawdza. Nie jesteśmy już dziećmi, żeby kochać bezwarunkowo. Nie mam pojęcia czy mnie rozumiecie co chcę powiedzieć :P chodzi mi o to że jeśli ktoś ma jakąś wadę nabytą np. hmm... jest zadufanym w sobie lub nadużywa alkoholu to żeby starał się pracować nad sobą żeby się zmienić. Ale ja tam się nie znam na miłości, nigdy nie kochałam ::( O ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie trzeba sobie
zapracowac na bycie zona, on cie oszukiwal, ja jestem mezatka 17 lat, wnioslam do malzenstwa tylko jedna torbe, jestem leniem przyznaje, spie dlugo, ciagle zmieniam prace i szukam siebie, jednoczesnie dbam o mojego meza i syna, staram sie jak moge walczyc ze swoim lenistwem i nijakoscia i moj maz jakos to docenia, pozwala mi robic wszystko co chce, nie skarzy sie, kocha mnie i szanuje za to ze z nim jestem i jaka jestem. Takze facet z ktorym byla poprostu cie nie kochal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×