Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inka081

Mamy dzieci urodzonych w październiku 2012 :)

Polecane posty

Hej kobitki, Majka, już sie dobrze czujesz? Pewnie teraz trochę ciężko małą nosić, podnosić. Ile Ola ma już ząbków? Agnik, ja tez często wychodzę do ludzi z moją małą, zeby nie była dzikisem :) ostatnio była u mnie znajoma i jak Maja sie obudziła to ona po nią poszła, bo chciałam zobaczyć czy sie będzie bała. Ale wszystko było ok, jak zwykle uchachana była po spaniu :) Co do pierdziochow to czasami tylko ja męczą. Za dwa tygodnie teście przylatuja to będę miała espumisan :) Daje jej herbatki koperkowej ale nie bardzo pomaga, mam nadzieje ze espumisan będzie lepszy. Lolipop to chyba taki etap, ze nas mamuski dopada mała deprecha. Ja czasami nie mogę sie doczekać godz 19 wtedy jest kąpanie, jedzenie i spanie, no i mam wolne :) jeszcze trochę i bedą teście to wtedy będziemy mogli gdzieś razem z mężem wyjść... Hahaha, siedzę teraz i pisze, słyszę jakieś dziwne jakby sapanie, chrapanie, a to tatus bawi sie z córką tzn ona bawi sie na macie edukacyjnej a tatusiowi sie przysnęło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nagle. W piątek mąż zabrał mnie na dzień kobiet do restauracji i nagle tak mnie zaczeło boleć, że masakra. W sobotę, byłam na pogotowiu i stwierdzili wyrostek i zostawili mnie w szpitalu, w niedziele już mnie operowali. I dzisiaj mnie wypuścili. No z Olą teraz ciężko. Ma 4 ząbki. Ale jest dobrze. Zawsze mogło się inaczej skończyć. :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jola no z tymi tatusiami to tak jest. Mój tydzień temu poszedł z małą do nas do sypialni, żeby ją u spać, bo nie chciała spać. Po godzinie wchodzę. Ola leży i nawija, a tato śpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Az milo patrzec ze tutaj zwawiej :) Majka wspolczuje tego wyrostka, dobrze ze wzielo Cie nagle a nie ze meczylas sie wczesnie przez kilka dni. Cwiczenia nie uciekna, zdrowie jest najwazniejsze. Ola ma juz 4 zoabki, jestem w szoku :) ale te dzieciaczki szybko rosna. Ja zmienilam na spacerowke i jestem zadowolona. W koncu moge wybrac sie na miasto pobiegac po sklepach. Ze spocerowki szybko moge zrobic gondolke wiec jak tylko Oli zasnie to prostuje mu podnuzek, spi sobie wtedy wygodnie w pozycji lezacej. Jola, gdzie mieszkasz tez za granica?ja od przyszlego tygodnia zabieram Oliverka na zajecia gymboree, ja poznam troche mamusiek a on bedzie mial kontakt z rowiesnikami. Herbatka koperkowa tez u nas nie dziala, mam nawet wrazenie ze poteguje gazy. Zazdroszcze przyjazdu tesciow, ja tu nie mam nikogo kto moglby zajac sie Maly tak zebysmy moglibysmi z mezem wyjsc razem... w wakacje tescowa przyleci. Inka, ja tez juz zakupilam pare ksiazek, basnie Andersena i ksiazke z wierszami. Staramy sie z mezem kazdego wieczoru porecytowac Malemu. Maz jest nizly w gestukulacji i zmiane tonu, Maly to uwielbia, zasmiewa sie w glos :) Bajki sa zadlugie jeszcze, ale wierszyki zdaja juz egzamin. Oliver tez sciaga skarpety, jeszcze ze odkryl siusiaka :P no i stopek tez jeszcze nie wklada do ust. To musi bys swietny widok, juz sie nie moge doczekac tego etapu. Do zlobka chyba damy od lipca, na 2 tyg bedziemy jezdzic po okolicznych przedszkolach skladac aplikacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnik, my jesteśmy w holandii. A teście bedą tylko/aż dwa tygodnie :) mi tez sie wydaje ze ta herbatka koperkowa to tylko potęguje te gazy, teraz od paru dni jej nie daje i jest ok. Dla mojej zabawa nozkami i władanie stópek do buzi to lepsze niż jakaś grzechotka czy maskotka. A siusiaka tez nie odkryła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka - Ty to rewelacje przynosisz - i jak spokojnie ;-), że Cię nie było... a tu się okazuje, że szpital, że wyrostek.... zdrówka. Inka - ja już Gabie kupiłam te książki " poczytaj mi mamo" jakiś czas temu i teraz tata czyta na dobranoc :-) Moja Pola ciągle nic nie chce jeść. Nie smakuje jej i pluje. oprócz jednej rzeczy: sinlac wcina :-) a my mamy w niedzielę wychodne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam porannie!:) ja się chyba wykończe z tymi naszymi nocami. Pobudka co godzinę a nawet i częściej:( w dodatku tak mnie brzuch zaczął w nocy boleć że masakra. Nie mogłam spać:( Majka współczuję wyrostka i pobytu w szpitalu. Dziewczyny ale Wam zazdroszczę, że możecie sobie gdzieś wyjść i odpocząć. Też bym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej! ;) No i już piątek :) kapjonka, pewne się ostro pakujesz, ale skrobnij choć kilka zdań ;) Później napiszę więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama, to widzę, że nasze dzieciaki tak samo szaleją w nocy ;), u nas też nic się nie zmienia, jak prześpi 3 h bez przerwy, to święto... jeszcze mam problem, bo nie chce jeść kaszki z butelki, w ogóle się nie zasysa :O, wczoraj mu dałam na moim mleku i też ryk, no i inny smoczek i też nie chciał. a smoczek uspokajający czasem ssie bez problemu, kurna mam nadzieje, że się przyzwyczai. a jak złapał sutka, to chwila moment i spokojny i jadł sobie. niby można łyżeczką, ale jakoś nie widzę jeszcze tego po kąpieli karmić go łyżeczką. myślicie że np. kauczukowy smoczek może pomóc? miszka, mój też marchewką nie był zachwycony, ale coś tak pociumkał, bo kupce było widać ;). I jak Gaba słucha bajek? :). Macie wszystkie księgi? :) agnik, od lipca mówisz do żłobka, to jeszcze trochę. a na ile godzin dziennie chcesz pójść do pracy? niebawem odkryje siusiaka, zobaczysz ;) Andersena bajki, to mam swoją księgę jeszcze ze swojego dzieciństwa :) lolipop, pity rozliczone? ;), u nas mąż to obrabia ;). gorąco polecam te książki, uważam że wiele innych sobie można odpuścić, ale nie te Poczytaj mi mamo :) majka, zdrowiej i żadnych ćwiczeń, no! ;) jola, no tak życie mamusiek nie jest łatwe ;). ale kto powiedział, że będzie łatwe :D. tak koper włoski działa gazo pędnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka myślę że możesz spróbować z kauczukowym. Ale według mnie to najważniejsza jest konsekwencja. Dawaj codziennie kaszkę i nie zniechęcaj się a w końcu mały się nauczy. Moja też nie umiała pić z butelki, ale przez kilka dni dawałam jej po 30 ml mm (chciałam spróbować czy jak dam jej na noc to będzie lepiej spała) i się nauczyła i np wczoraj po kąpieli wypiła 90 ml. Ale niestety spanie się nie poprawiło:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do weekendu to my jedziemy do teściowej na imieniny i zostajemy na noc. Ciekawe jak to będzie. Może mała się dziadków wystraszy i będzie lepiej spała:) tak mi się zachciało domowego ciasta i właśnie się piecze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki My po szczepieniu, wazy niecałe 7 kg i mierzy 70cm, nawet nie plakal tylko gapil sie na rudą pania ze strzykwą :) Jezu dziewczyny jak mnie meczy powtarzalnosc pewnych rzeczy, mam wrazenie ze ciagle tylko piore wywieszam i skladam, czyszcze kuchnie, lazienke i zbieram swoje wlosy, odkurzam, ukladam zabawki itp- mam dosc!!! ja sie do tego nie nadaje :P, szukam na allegro jakiegos malego odkurzcza bezprzewodowego musze umilic sobie zycie perfekcyjnej pani domu :P Na weekend planow ambitnych nie mam, planuje wyciagnac meza z malym na zakupy a za chwile pakuje tymka do auta i jadę w świat :P tzn do mamy. Inka moze faktycznie konsekwencja, albo poczekaj na odpowiedni moment, moj tez mial problemy z piciem mm, ktoregos razu darl sie ze nie szlo mu tego podac i tez cudowalam, podgrzewalam, oziebiałam zmienialam butle i nic w koncu odpuscilam i dalam cyca ciagnal ladnie, a mm nakarmilam go za 2-3 godzinny i zupelnie inne dziecko zjadl bez problemu, wiec probuj probuj i jeszcze raz probuj Miszka gdzie sie wybieracie z "mezuniem" ?:) Mama wspolczuje nocy i trzymam kciuki zeby zmiana otoczenia cudownie wplynela na sen córy :) Buziaki i miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano nie zamierzam się poddawać :). ok. 12 znów próbowałam mu dać kaszkę, żeby sprawdzić, czy może tylko wieczorem mu nie idzie ;), ale znów nie chciał. wieczorem zrobię 4 podejście ;). on ostatnio z butelki jadł w grudniu, dla takiego malucha, to wieki temu :) mam nadzieje, że szybko załapie, bo trochę mnie to przeraża, przecież ja nie mogę wyjść z domu na pond 2 h, skoro nie chce jeść z butelki :O mama, miejmy nadzieje, że się poprawi z tym spaniem i u ciebie i u mnie...ja wczoraj poszłam wcześniej spać, to jest jako tako. miłych imienin u teściowej ;) lolipop, ja też mam takie samo wrażenie, że ciągle coś w domu robię :P, do tego mam tak, że jakieś małe okruszki już mnie denerwują i od razu bym odkurzała, przesada ;). też się nie nadaje do takiego kieratu ;). dawaj linka na odkurzacz bezprzewodowy jak znajdziesz ;). na szczęście nie muszę codziennie obiadów wygotowywać, tylko sobie robi coś z reguły na 2 dni, ale to jedno danie, a czasem jem kanapki, mężu je w pracy, czasem mu coś dam z domu, jak więcej zrobię. lubię gotować ale nie codziennie ;), ostatnio raz tygodniu piekę ciasto, bo prawie co weekend ktoś wpada, czasem i w tygodniu ktoś się pojawi. fajnie że masz mamę w tym samym mieście, ale równocześnie nie aż tak blisko, w sensie że nie mieszkacie razem ;) My w weekend to pewnie będziemy walczyć z butelką, także super atrakcje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laseńki moje Kochane... ja jestem, tęsknię do Was... mam tu zawirowania pełną parą. tak w skrócie, choróbska, przyspieszone chrzciny itd. także latam i latam i czasem na ćwiczenia mi czasu brakuje :-( ehhh obiecuję podczytać co u Was ale zapewne dopiero w pn........ buziaki dla Was ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kapijonka - jak znajdziesz chwilę to pisz co i jak. Inka - próbuj z butlą... wiem co to znaczy. Moja Gaba piła moje mleko z butelki jak miała 1-3 tyg. ( odciągałam, bo miałam strasznie sutki pogryzione), później już tylko pierś i nagle w razie potrzeby okazało się, że mała butli już nie toleruje. Na początku jeszcze ją zostawiałam z babcią i butelką z moim mlekiem, ale po powrocie dziecko głodne, wrzeszczące a butla pełna. Próbowałam wszystkiego... wszystkich butelek, smoczków dostępnych na rynku i nic. Nie mogłam jej odstawić od piersi, bo nic innego nie tolerowała a chciałam ostawić, bo miałam bardzo restrykcyjną dietę i serdecznie tego dość. Aż przyszedł dzień, że była przeziębiona i spróbowałam jeszcze raz - wypiła :-) miała 9 miesięcy i jej się odmieniło. Prawie od razu odstawiłam ją od piersi i zjadłam z pół kg sera żółtego :-) Gaba bardzo lubi wszelkie książki - sama ogląda obrazki i czytanie też uwielbia. My mamy 2 pierwsze tomy "poczytaj mi mamo" i słucha zawzięcie. a ja już się nie mogę doczekać wyjścia niedzielnego. Nie wiem gdzie pójdziemy. Na jakieś dobre żarcie pewnie i może do kina... To jest jak mega święto wyjście z " nie mężem" , chyba tak z raz na kwartał wychodzi. Kiedy my w końcu będziemy mieć czas zadbać o siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laski. Ja to sobie tak odpoczełam tydzień temu, aż wylądowałam na pogotowiu w sobotę. Dzień kobiet, kolacja, Ola u dziadków, a tu żubrzyk. Ola dzisiaj spała super. Myślałam, że będzie gorzej od soboty spała z mężem w łóżku, ale zero jęków sama za sneła. Ja dzisiaj dostałam zjobki od mamy i teściowej. Wpadły mi w najgorszym momencie. Kiedy ja sprzątałam dom, a tu mama i teściowa i jak na mnie naskoczyły, że powinnam odpoczywać, a nie sprzątać. Ja dzisiaj puściłam małej z telefonu bajkę, ale bardziej ją interesował telefon. inka oby Wam się z tym jedzeniem ułożyło. Nie wiem czy oglądacie Perfekcyjną Panią Domu, w nagrodę daje taki odkurzacz i właśnie mam go i polecam sprawdza się świetnie. Mnie te ciężkie nocy omijają. Ale to dlatego, że moja na mm. Kapijonka a co to się dzieje? Ja w weekend chce posiedzieć w domu. Po burzliwym ostatnim weekendzie chce posiedzieć w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanko do mamusiek, które mają więcej niż jedno dziecko. Dziewczyny jak zachowywało się to pierwsze dziecko, jak przyjeło brata/siostrę. Chcemy mieć drugie dziecko i tak się zastanawiam jak to będzie. Jak Ola oswoi się z bratem/ siostrą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kuzynka karmi dziecko piersią pół roku. Jak mała miała cztery miesiące dała jej butle i smoczek i co się okazało, że mała nie umiała sobie poradzić ze smoczkiem, a co dopiero z butlą. I nie może sobie poradzić, żeby ją odstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majka - bywa i tak... mojeje kuzynki córka nigdy butli nie zaaceptowała. Jak mała miała pół roku to ona wróciła do pracy a niania łyżką zasuwała mleko.... a co do reakcji na drugie dziecko to ile dzieci - tyle reakcji. A kiedy chcecie to drugie? Ja tam nic nie mówię, ale pamiętaj, że im starsze tym trudniejsze a nawet jeśli Ola dalej takim aniołkiem będzie - to drugie niekoniecznie. Trzeba mieć to na uwadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miszka Zawsze chcieliśmy mieć drugie jak pierwsze będzie miało ok. 2,5 ale kurcze nie wiem czy dam sobie radę. Właśnie coraz częściej sprawdza się to, że jak pierwsze anioł to drugie diabeł u nas w rodzinie tak przynajmniej jest. Jestem jedynaczką więc ja nikogo nie musiałam przyjmować. Ale tak jak rozmawiałam z teściową i teściem to oni np. starali się przygotować mojego męża na to, że będzie mieć brata. Jak urodził się brat męża to mąż miał 2 lata i nie miał jakiś większych oporów przed zaakceptowaniem brata. Jak miał się urodzić najmłodszy z całej trójki to mój mąż miał 5 lat, a szwagier 3 lata i też nie mieli problemów. Nie wiem może takie rozmowy pomagają, a jeśli są jeszcze oni prowadzone pedagog- dziecko, a właściwie dwóch pedagogów to dają skutki. Mojej kuzynce jak rodził się brat to miała straszny bund, ale to było tak, że puki nie pojawił się mały to ona rządziła w domu, ona mówiła i tak miało być. Miała 7 lat. Ja wtedy miałam 15 lat i pamiętam ile mieli problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki U nas slonce swieci az miło :P nawet mi juz mroz nie przeszkadza, posciel wywalilam i od rana wzielam sie za porzadki. Zgodnie z obietnica zakupilam juz serie Poczytaj mi mamo, juz nie mogę się doczekac kiedy mi to przyjdzie :) Odkurzacz znalazlam taki : http://allegro.pl/listing.php/search?sg=0&string=electrolux+rapido i chyba zamowie, jak wyprobuje to ci Inka napiszę czy jest sens to kupowac :) Miszka milego wyjscia, Ty kobito na nie zasługujesz więc ciesz się tą chwilą. Życzę smacznego i milego seansu :) Muszę spadać, bo moja maruda juz miauczy zebym przyszla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej, U nas dzisiaj tatuś wypatrzył u małej dwa ząbki u góry, no i troszke teraz marudzi, bo ja swedza i nie che spać. Pewnie ciężka noc przed nami... Byliśmy u koleżanki na urodzinach z mała i zachowywała sie bardzo grzecznie, trochę spała trochę siedziała przy stole :) Grzeczna ta moja Majuska, lubi do ludzi wyjść :) Miłego weekendu dziewuszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hEJ Kobitki, Sobota wieczor, mam nadzieje ze u Was rownie spokojnie jak u mnie. Maly juz spi a maz popedzil po jakis film na dvd...wiec bede sie relaksowac. Nie pamietam kiedy ostatnio sidzialam przed TV. Mama, mam nadzieje ze Mala po intensywnym dniu juz tez Wam spokojnie spi i bedzie spac cala noc. Wiem jak te ciagle nocne pobodki sa meczce, u nas tez Oli nawet sie budzi co 1h. Domaga sie mleczka mimo tego ze jadl godzine wczesniej. Probujemy go przepijac woda ale Cwaniak wrzeszczy w nieboglosy.Wczoraj obodzil sie o 4am, mimo tego ze dostal jesc o 3am. Rozbudzil sie na maksa, konsekwentnie nie wzielam na rece. Pojeczal, pojeczal z 1h w lozeczku i zasnal. Wczoraj w nocy postanowilismy z mezem ze musimy naprawic te nasze bledy wychowawcze i zaczynamy go uczyc zasypiac samodzielnie. Dzis wieczorem nakarmilam i wsadzilam do luzeczka. ... szok... Pogawozyl z 15 min, zasnal bez zadnego placzu i jeczenia :D. Miszka, udanej niedzieli. Majka, ty nie szalej z tym sprzataniem...My tez myslimy o drugim dziecku. Chcielismy zaczac sie starac o drugie juz w pazdzierniku. Oboje z mezem mamy rodzenstwo, roznica 1.5 roku i tez tak chcielismy zeby ta roznica miedzy Oliverkiem i drugim byla ok1.5 roku/2lata. Niestety ja caly czas na silnych lekach i sterydach i narazie sie nie zapowiada ze bede mogla odstawic leki. Nie ma obcji zeby byc w ciazy bo te leki wplywaja na zanik porostu kory mozgowej u plodu. Ale napewno drugie bedzie :) Inka, niestety nie poradze nic w sprawie smoczkow. U nas nie ma problemow z jedzeniem. Maly to zarlok, dzis dalam marchewke i zajadal jak szalony. Dziewczyny co podajecie, jakie wazywa?ja dalam juz jabklo i marchew. Co teraz moge podac? Lolipop, wiem co czujesz z ta codzinna rutyna. Ja niestety jestem z tych co nie siadze poki wszystko nie jest zrobione. .. straszne... staram sie byc zapobiegawcza i sprzatac na bierzaco. Ostatnio mnie roznosi, zastanawiam sie nad rozkreceniem jakiegos biznesu .... no zobaczymy narazie badam grunt. ok... koniec tego pisania... maz wrocil mozna zasiasc przed TV...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolipop - dziękuję :-) czuję się, jakbym na jakieś wczasy jechała :-) Jola -gratuluję ząbków. Majka- ja mogę Ci powiedzieć ze swojego doświadczenia - mój brat urodził się jak ja miałam 2 lata i 8 miesięcy. Zaakceptowałam go bez problemów, ale ja byłam dziecko - anioł i pamiętam mamę w ciąży i świadomość, że tam jest moje rodzeństwo, więc musiałam być przygotowana. Moja Gaba to jest dziecko raczej trudne od samego urodzenia. Na różnych polach stwarza problemy. Pierwszy jej rok to był dla mnie horror nie z tej ziemi. Siostra jej się urodziła jak miała 2 lata i 3 miesiące. Pierwsze 2-3 tygodnie nie była zachwycona. Kazała mi zostawić Polę i iść się z nią bawić, ale nic strasznego. Żadnego bicia, popychania, krzyków. Wobec Poli tylko obojętność. Później już ją zaakceptowała idealnie tzn. zbyt wielką miłością ją nie darzy, ale uważam, że to dobrze, bo nie przytula namiętnie, nie całuje - a wiadomo jak takie małe dziecko może to zrobić. Często Gaba przychodzi do Poli - pogada do niej, robi miny itd. Poza tym wie. że muszę Polę nakarmić itd i zazwyczaj to toleruje i czeka na swoją kolej. A Pola uwielbia siostrę i poza mną śmieje się do niej najwiecej. Także ja jestem zadowolona. Od wielu osób słyszę, że w takim wieku jeszcze ta akceptacja przebiega w miarę ok. Najgorzej jest jak dziecko jest takie przedszkolne 3-5 lat i pojawia się rodzeństwo. Wtedy jest duża zazdrość. I u nas się potwierdza - jedno dziecko diabeł totalny - a drugie w porównaniu z pierwszym - aniołek :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nka081
Hej kobity! :) Jak się macie po weekendzie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×