Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OFFA

JAK RADZIĆ SOBIE Z NERWICĄ ?

Polecane posty

Gość jak masz takie
a ja znam takich ktorym oprocz leku nic nie pomagalo a leki powoli i skutecznie wyprowadzily ich z tego stanu i dzis zyja normalnie i maja sie dobrze :) Kazdy organizm jest inny i kazda psychika jest inna, nie mozna uogolniac. To co jednego moze wzmocnic innego moze zabic i na odwrot. Wydaje mi sie ze tu ludzie powinni dzielic sie dosiadczniami a nie na sile komus wpirac co dobre a co zle. Litrkowy pan byl milion razy proszony o odpowiedz na wiele pytan i milczy. Wmawia ludziom terapie wiec daczego nie podzieli sie swoimi doswiadczeniami? z ta terapia zwiazanymi ? Uwazam ze nie jest wyleczony bo gdyby bylo inaczej opowiedzialby o tym ale jemu jest trudno do tego wracac a wiec wciaz jest chory i co to za terapia ja sie pytam ? gdyby mnie z tego wyleczyli opowiadalabym wszystkim i wszedzie, bylabym szczesliwa. Panie literkowy ty szczesliwy nie jestes nie uwolniles sie z lekow tzn z nerwicy tez nie a szkoda bo dzis moglbys wielu sobom pomoc. Ja bede ci wmawiala ze kotlet schabowy ociekajacy tluszczykiem jest przepyszny i bede cie naklaniala do zjedzenia zapewniajac ze jest zdrowy podczas gdy ty sadzisz inaczej czy nie bedzie to narzucanie sie? a ty narzucasz sie z ta psychoterapia na chama, oj brak kultury bracie, brak. Pogadamy jesli zrozumiesz ze gdy ktos pyta trzeba udzielic odpowiedzi a gdy ktos prosi o pomoc trzeba jej udzielic. Przeszedles terapie i sadzisz ze ci pomogla to opoiedz tak os deski do deski, krok po kroku jak to wygladalo w twoim przypadku. moze ktos uwierzy (jesli bedziesz prawdomowny ) i wybierze sie naw/w trapie. Nie mam wiecej nic do dodania a wam radze jesli ten pan nic nie napisze to miejcie go gdzies, to znaczy ze n nic nie przezyl i nic nie wie. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeggi88.
ja też choruję na tą paskudną nerwicę lękową. Najpierw zaczęłam bać się chodzić do szkoły po pierwszym ataku paniki a potem było tylko gorzej. Od 6 miesiecy przyjmuje lek elicea i gdyby nie on to nie wiem co by bylo. Postawił mnie na nogi. Do tego terpia i jest duzo lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruję od 13 lat
meggi88 Ja dostałam teraz od psychiatry ten sam lek, tylko pod inna nazwą handlową. Zacznę go brac od początku roku. Napisz proszę troche wiecej o tym jak go znosisz, jakie ewentualnie miałaś na początku skutki uboczne, bo psychiatra uprzedzał mnie że moge a nie ,musze mieć "jazdy". To jednak antydepresant, nie lek usapokajający wiec trzeba poczekać troce na jego zadziałania. Bede wdzieczna za info:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek Mówi że
Ja tam nie wierze w zadna chemie,człowiek jest stworzoby tak by móc nowmalnie funkcjonowac bez niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek Mówi że
meeggi88.głównie chodzi mi o ta psychoterapie,opowiedz cos wiecej o niej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeggi88
chodzisz na spotkania i psychoterpaeuta pomaga Ci znalesc przyczyny twojego stanu poprzez rozmowę i przerobienie trudnych sytuacji z dziecinstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeggi88
choruję od 13 lat na mnie zaczął porządnie działać dopiero po około 4 miesiącach ale wielka poprawa. Bałam sie gdziekolwiek wychodzic, a teraz wychodzę nawet sama. Na poczatku pierwsze dwa tygodnie są okropne, mój lekarz mówi, że 8 na 10 osób rezygnuje wtedy z leku. Ja dałam radę ale było cięzko, ciągle kołatania serca, płacze, większe lęki coś okropnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeggi88
choruję od 13 lat na mnie zaczął porządnie działać dopiero po około 4 miesiącach ale wielka poprawa. Bałam sie gdziekolwiek wychodzic, a teraz wychodzę nawet sama. Na poczatku pierwsze dwa tygodnie są okropne, mój lekarz mówi, że 8 na 10 osób rezygnuje wtedy z leku. Ja dałam radę ale było cięzko, ciągle kołatania serca, płacze, większe lęki coś okropnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruję od 13 lat
A jakie masz dawkowanie i od jakiej dawki zaczynałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek Mówi że
No to tak samo jak przy psychoterapii,najpierw jest gorzej,a pozniej dopiero przychodzi popra,tylko chemia niczego nie rozwiaze,zadnych problemów za nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeggi88
ja mam 10 mg ze wzgledu na małą wage. Najpierw pierwsze dni 5 mg potem 10. Wiem że chemia niczego nie rozwiazuje, ale mi pomogla normalnie funkcjonowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek Mówi że
meeggi88,no tylko to,ale całe zycie nie mozna brac przeciez chemii,bo mozna sobie pogorszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruję od 13 lat
No ja mam taką samą dawkę - dokładnie najpierw 5 potem 10 mg A ten się dziś "Darkiem" ochrzcił :O Ma facet zacięcie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minutka 48
Moje noworoczne postanowienie to nie czytanie żadnych informacji na temat leków I nie czytanie żadnych wypowiedz na forumi, dlaczego? Otóż byłam wczoraj prywatnie u psychologa i poświęcił mi ponad 2 godz niestety musiałam słono zapłacić, ale jaką cenę ma nasz zdrowie? Jest bezcenne. Opowiedziałam mu wszystko od początku do końca, a potem on zaczął mówić, co mówiłnie będę o tym pisała, ale doszliśmy do wspólnych wniosków, Uświadomił mi, ze jeśli będę chciała u siebie wywołać atak paniki, to nawet gdybym brała masę leków i tak ten lęk wywołam, dziś wzięłam i pomimo to wywołałam lęk, panikę, ale zapanowałam nad tym. Podobno jestem dla siebie psychologiem najlepszym, posiadam bardzo wysoką inteligencję i mogłabym nawet pomóc wielu osobom. (to jego słowa) Powiedział, że mam ogromną wiedzę na temat psychologii...ja o tym wiem, bo rozmowami pomogłam wielu osobom, ale sobie nie potrafiłam, bo uznałam, że najlepiej będzie jeśli nikt o moim problemie nie będzie wiedział. To błąd, teraz to wiemDziś zadzwoniłam do bratowej i wszystkim jej opowiedziałam ulżyło mi a ona była zdziwiona, że dusiłam to w sobie. Mogę na nią liczyć, na męża od zawsze ..tak więc grono wspierających osób się powiększa . Jest mi łatwiej, wierzę, że się uda. Wierzcie we własne siły, bo tu na forum piszą różni ludzie..my otwieramy się piszemy, a oni nas atakują, straszą.wywołują u nas lęk, że nie damy rady, że się niszczymy. Nie można niczego brać na własną rękę, nie wolno zwiększać dawek jeśli lekarz nie zaleci.. Jeśli ktoś szuka na czarnym rynku leków to jest uzależnienie, bardzo mocne uzależnienie i z takimi uzależnieniami trafia się na odwyk i tylko wtedy gdy chory człowiek chce, nigdy na siłę , Chyba, że są to skrajne przypadki wtedy być możne. Życzę Wam radosnych i zdrowych świąt Bożego Narodzenia, Cieszmy się nimi, niech żaden lęk nie przysłoni ich magii, A na Nowy Rok życzę wiary w siebie, abyśmy mogli napisać tu na forum jestem z siebie dumna/y, udało mi się to pokonać. Wybacz choruję od 13 lat, że mnie tu nie będzie, pamiętaj jednak, że myślą będę przy Tobie, Sercem będę Cię wspierała. Zajrzę tu po Nowym Roku, a czy będzie to styczeń nie wiem .. Pozdrawiam ciepło, trzymajcie się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeggi88
wiem o tym i nie mam zamiaru brac ich cale zycie, one mialy mi pomoc przystapic do terapii gdy bylam w zlym stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofijka enen
Hejka :) a ja tam biore i czuje sie dobrze, nie mam zamaru niczego zmieniac :D Wszak zyje sie raz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek Mówi że
zofijka enen,powiedz to narkomanom,ze zyje sie raz:)co to za gadanie takie:)alkoholicy tez zyja raz itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zofijka enen
fajrant na dziś a od jutra uropppppp :D no to poświetujemy :D:D:D "Do zobaczyska" dziewczyny i chlopiska :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz takie
znam alhoholika, ktory wyszedl sam z nalogu i juz ok 15 lat nie pije, a wczesniej nigdy nie trzezwial, tragedia jaka przezyl sprawila ze rzucil picie i latwo mu to nie przyszlo, ale dzis ma rodzine i jest szczesliwy. Mozna pokonac siebie jesli ma sie duzo samozaparcia i wytrwalosci czego sobie i wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darek Mówi że
Znam ,anam alkoholika,ja tez znam róznych ludzi i w róznych stanach,tylko ze po co prowokowac los????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz takie
Darek mowi ze rozumiem co masz na mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz takie
mialo byc nie rozumiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz takie
to chyba dobrze ze sam wyszedl z nalogu, nie?? mial silna wole i dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popcorn :)
a czy odstawienie leku samemu jest mozliwe??? komu sie udal, piszcie!!!!!!!!!!!! ja prubuje odstwic i masakra ale sie nie poddaje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popcorn :)
bralem lorafenik 5 mg dziennie zeszlem do2,5 mg i ciagle masakra :(, czy dlugo tak bedzie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popcorn :)
niby temat nerwicy a same pierdoly piszecie co niektrzy. wyszedl ktos ???? sie pytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak masz takie
ty wyjdziesz :D:D:D ale z siebie :P:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popcorn :)
nikt nie napisał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zew ryczacej gesi
na nerwice to kudzu root kudzu ma wiele szereg zastosowań w medycynie np też leczy serce i raka to znaczy odcinaja komórki rakowe od pożywienia i rak umiera W 1989 roku uczeni z Uniwersytetu w Północnej Karolinie opublikowali pierwszy raport na temat kudzu. Stwierdzał on, że korzeń tej rośliny stabilizuje system nerwowy. Późniejsze badania naukowców z tej uczelni, a szczególnie profesora Amira Rezvani i profesora Davida Overstreeta potwierdziły, że kudzu pobudza w mózgu produkcję serotoniny i dopaminy. Hormony te oddziaływują na układ nerwowy, zapewniają prawidłowy przepływ informacji do mózgu oraz pomiędzy poszczególnymi jego częściami. Co więcej, serotonina pomaga uregulować życie emocjonalne. Już wcześniej zauważono, że niedobory tego hormonu mogą wywołać skrajne nastroje od nadmiernej agresji i napadów furii do częstych załamań nerwowych i depresji. Według doktora Rezvani dzięki kudzu serotonina i dopamina dłużej pozostają w układzie krążenia i wywołują naturalną stymulację systemu nagrody (system działający w mózgu, w powiązaniu z nim powstaje psychiczne uzależnienie od alkoholu). Ten proces pomaga stopniowo osłabić psychiczną potrzebę picia. 2. Na początku lat 90-tych na Uniwersytecie Harwardzkim w Bostonie oraz na wspomnianym już wyżej Uniwersytecie w Północnej Karolinie potwierdzono, że kudzu: * pomaga zredukować spożycie alkoholu, * bierze udział w procesie hamowania rozkładu etanolu na szkodliwy aldehyd octowy*, * wspomaga regenerację wyniszczonego organizmu. http://www.roik.pl/kudzukorzen-z-dalekiej-azji/ a tutaj co polscy naukowcy zbadali http://www.kudzu.pl/materialy/dr_pietkiewicz.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popcorn :)
dozew ryczacej gesi ja niemam problemu alkcholowego wiec odpada :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×