Nie wiem jak można urodzić dziecko z gwałtu i jeszcze je kochać

Ja bym takie chyba przez okno wywaliła :O Ale tak na serio, to od razu bym się upomniała o aborcję, nie dałabym rady urodzić dziecka bandyty, który mnie tak skrzywdził.

tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono....dopóki nie znajdziesz się w takiej sytuacji, to się nie dowiesz..... i wszystko pozostaje właśnie w fazie domysłów chyba....

Czekając na rozum - No niby masz rację, ale ja znam siebie na tyle dobrze, że nie dałabym rady nosić w sobie czegoś takiego :O To by było dla mnie za dużo, nie dość, że jakiś śmieć by m,nie upokorzył i gwałcił to jeszcze miałabym mu rodzić dziecko i je samotnie wychowywać :O O nie! Ja bym to od razu usunęła w cholerę!

Autorko, ile masz lat i masz w ogole dzieci?

Historyjka - Mam 26 lat, nie mam dzieci i nie planuję.

tez bym usunęła takie dziecko

No widzisz, domyslilam sie, ze jestes dosc mloda (choc myslalam, ze mlodsza :-P ) i ze do dzieci masz stosunek taki wlasnie niechetny. Gdybys byla matka, mysle ze nie mowilabys tak. Masz prawo tak myslec, choc nazywanie malego czlowieka "czyms" jest przegieciem. Ja zanim zaszlam w pierwsza ciaze, tez mialam dziwne uczucia w stosunku do tego stanu, pomieszanie strachu ze wstretem nawet :-O Gdy sobie pomyslalam o tym wszystkim: plod, lozysko, pepowina, porod, czerwony krzyczacy noworodek... to wszystko mnie odpychalo. gdyby doszla do tego mysl, ze to dzieciak z gwaltu, to pewnie przyjmowalabym podobna do twojej postawe... ale teraz mam dzieci, 3, i juz inaczej patrze na te wszystki fizjologiczne sprawy, ktore prowadza do dziecka ;-) uwazam, ze dojrzala emocjonalnie osoba potrafi oddzielic tragedie gwaltu od dziecka jako takiego. aczkolwiek nie nalezy nikogo zmuszac do urodzenia takiego dziecka...

,,tyle wiemy o sobie na ile nas sprawdzono....dopóki nie znajdziesz się w takiej sytuacji, to się nie dowiesz..... i wszystko pozostaje właśnie w fazie domysłów chyba...." l l l Dokładnie. Każdy z nas jest inny. Ja bym nie usunęła, bo to także moje dziecko.

Ja też nie planowałam, nie chciałam, nie lubiłam dzieci, a teraz kocham najbardziej na świecie i życia bez sobie nie wyobrażam :) Proszę jak to się zmienia punkt widzenia w zależności od punktu siedzenia, dlatego rozważania typu "na pewno zrobiłabym tak" są oznaką niskiej inteligencji i krótkowzroczności :)

Nie wypowiadaj sie w ten sposob! Ja urodziłam dziecko z gwałtu i zyje kocham ja nad zycie nie wyobrazam sobie zycia bez niej.A ty uwazaj bo rozne rzeczy w życiu nas spotykaja.

mamarobaczka125, jesteś cudowną mamą i empatyczną osobą :* Mam nadzieję, że synuś wynagrodzi Ci Twoją decyzję nie odbierania mu życia, aż się popłakałam ze wzruszenia

ja znam taką historię ukazującą obłudę ludzi i ich zaściankowość. kilka lat temu pewna dziewczyna wracała ze studiów na święta do domu - do jakiejś wsi. po drodze ją zgwałcono. chciała usuwać tę ciążę, ale wiejscy ludzie na czele z klerem robili jej pielgrzymki do domu napominające aby tego nie robiła. dziewczyna urodziła pod naciskiem innych. po kilku latach jak dziecko już chodziło i coś tam mówiło to było zupełnie samo, bo ludzie ze wsi zabraniali swoim dzieciom bawić się z tym dzieckiem - dzieckiem zboczeńca i kryminalisty, kobieta była wyszydzana, nikogo nie mogła sobie znaleźć na stałe. the end.

a ciążę z gwałtu usunęłabym bez wahania.

mój ma 9 miesięcy - A to była wpadka czy co? Bo nie napisałaś. Nie lubiłaś dzieci, a zdecydowałaś się na dziecko? Jak to z Tobą było?

ja tez bym usunela dziecko z gwaltu, dla mnie to bylby smiec a dziecko, a niedozlego tatusia postaralabym sie zamknac na dlugie lata w pierdlu i modlilabym sie o to zeby go tam noc w noc gwalcili

Nie pisz w ten sposób, bo życie różnie się może ułożyć. Pisały Ci mamy, które nie lubiły/ nie planowały dzieci, a teraz życia sobie bez nich nie wyobrażają. Mamierobaczka można tylko pozazdrościć siły i wytrwałości, bo nie każdą kobietę na to stać- i też nie należy jej za to winić.

Tak, to była klasyczna wpadka aczkolwiek w szczęśliwym małżeństwie po 7 latach bycia razem :) I jeszcze jedno. To, że dziecko powstało z gwałtu nie daje Ci prawa do nazywania go gorszym bachorem, to jest podłe z Twojej strony. Dziecko nie jest winne temu, że zrobił je jakiś zwyrodnialec, tak jak nie jest Twoją winą, że rodzice Cię źle wychowali.

To podziekuj swojej matce ze urodziła bachora. żegnam poniewaz poziom głupoty jest jak na kafeterie bardzo rozległy...

Polly, ale jest różnica pomiędzy wpadką z czlowiekiem z którym się poszło do łóżka dobrowolnie, a dzieckiem z gwałtu. Tych dwóch rzeczy nie da się porównać.

do "mój ma 9 miesięcy" Co to była za wpadka? ja się panicznie boję ciąży, weź napisz, że wpadka była w Twojej winy i zapomniałaś pigułki !!!

jak jakiś kryminalista zgwałci kobietę brutalnie, z pobiciem itp. to rzeczywiście ciężko urodzić. Ale gwałty zdarzają się też np. na imprezie, gdzie jakiś kolega wykorzysta dziewczynę. Są różne sytuacje.

Widzisz ty nie dasz rady, ja też może nie dałabym rady i większość wypowiadających się tutaj również. A pisząca wyżej mama sobie poradziła- i kocha nad życie. Także widzisz- nie ma reguły, na pewno jednak to powinna być tylko i wyłącznie decyzja kobiety- nie narzucana przez rodzinę, otoczenie czy sejmowe ustawy zakazujące w takiej sytuacji aborcji.

mamarobaczka125 - Wybacz, ale po prostu nie rozumiem takich kobiet jak Ty. Ktoś Cię brutalnie gwałci, a Ty musisz w sobie nosić przez 9 miesięcy jego dziecko, a później je wychowywać, najprawdopodobniej samotnie. Dla mnie to jakiś horror, ja bym od razu usunęła to z siebie.

Ona potrafiła rozgraniczyć to, co się wydarzyło od dziecka we własnym brzuchu. Dlatego napisałam, że ją podziwiam- i musi być bardzo silną kobietą.

ytutuiy77, nie zapomniałam wziąć pigułki i bardzo tego pilnowałam. Niestety zachorowałam na anginę, brałam antybiotyk i coś się w organizmie poprzestawiało, że zaszłam w ciążę. Tabletka nie zadziałała.

do "mój ma 9 miesięcy" AAAAA teraz zima to odporność spada, powiem swojemu żeby dodatkowo zakładał gumkę, nienawidzę bachorów, nie chcę być w ciąży :O:O:O:O:O:O

Autorko zawsze masz prawo do aborcji,lub zaraz po urodzeniu zrzekniecia sie do niego praw.....nikt tobie nie kaze 9 msc byc w ciązy poczetej z gwałtu,lub je wychowywac gdy urodzisz W sumie czesto tak bywa ,ze kobiety widzą w dzieciahc oprawce i te dzieic nie mają dobrego losu żyjąc pod jednym dachem z rodzcielką,ktora widzi w dziecku oprawce

Nie chodzi o odporność tylko o osłabienie działania pigułki w reakcji z antybiotykiem. Na ulotkach pigułek powinno być napisane o reakcjach z innymi lekami.

Polly84 - Dla mnie to bardziej oznaka poddaństwa aniżeli siły. Ona pokornie przyjmuje od życia wszystko co jej daje, nawet nie ma chęci do walki i przeciwstawienia się temu. Ja jakbym zaszła z gwałcicielem to na pewno nie zniszczyłby mi życia wspólnym dzieckiem. Nie chciałabym mieć z nim nic wspólnego.

do Polly84 osz kurna, racja! to chyba nie chodzi o chorobę samą w sobie, ale o łączenie pigułki anty z antybiotykiem... ale no sama nie wiem... nie chcę być w ciąży :O