Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość królik-skacze

starania, ciąża 2013

Polecane posty

Gość mama :-D
Ależ się tu rozkręciło w najlepsze :-D Dziewczyny z tym "wypływaniem" to wam powiem, że myślałam że tylko ja tak mam, serio :-P a co gorsze, jak nieraz starania bardziej mi się "podobały" to było z tym jeszcze gorzej a tu widzę, że wiele z was tak ma :-D ja po staraniach zawsze dawałam nogi do góry :-) tzn dawałam je na oparcie od kanapy ;-P może niektórzy się z tego śmieją, ale grawitacja działa i pomaga i się udało, kto wie, może gdyby nie to to wciąż byśmy się starali? a jak nieraz "po" mi się zapomniało to mój K na mnie krzyczał, że "nogi do góry bo bobasa nie będzie" :-D Kasa na lekarzy straszna rzecz :-( Ale mi dziś na szczęście udało się zapisać do mojego najcudowniejszego lekarza na świecie, który do tego przyjmuje z NFZtu i jestem tak nieziemsko szczęśliwa, że poprowadzi moją ciążę :-D Chociaż i tak jakieś wydatki pewnie mnie później czekają choćby przy porodzie, żeby mieć kogoś "swojego"...ale na razie o tym nie myślę...zaraz po świętach mam wizytę i powinnam już wszystko o mojej fasolce wiedzieć :-) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja narazie napewno z jakimis tabletkami kombinowac nie bede bo to dopiero nasz drugi nieudany cykl wiec ja spokojna jeszcze jestem ale nogi do gory dam:):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak sobie pomyśłam że wstyd mi ale napisze o tym wypływaniu bo może to istotne :0 a tu proszę powszechne zjawisko :) czyli nie przejmować się ilością :) wiadomo ze plemniki w czymś pływają :D kupiłam sobie dziś bluzkę niby zwykła ale w przymierzalni myślałam fajna taka obszerniejsza :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nezumi hahaha:) Ja wczoraj kupiłam sweterek i sobie pomyślałam że nawet jak by mi brzuszek urósł to i tak bedzie dobrze wyglądać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama :-D
Haha a ja też mam taki jeden sweter na zimę obszerny, noszę go jak jest tak jak dziś, nie dość, że zimno to jeszcze wieje. I mój K mówi, że nawet w listopadzie z dużym brzuszkiem jak będziemy jechać do porodu to się w niego zmieszczę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama :-D
Adaa nam się udało w 2 cyklu i to był dla mnie szok :-P bo obstawiałam spokojnie do roku starań. Przecież średnio podobno trwa to pół roku nim się uda. "Średnio" nienawidzę tego słowa :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowe staraczki i nowe mamy! ale żeście się rozpisały, haha najlepszy temat o wypływającej spermie. Ja tez byłam przekonana, że tylko ja tak mam:D u mnie było tak, jak seks był w ciągu dnia to obowiązkowo "świeca" ok 15 min (jeszcze z WFu kojarze tą nazwę) a jak wieczorem to po prostu zasypiałam i rano już nic nie ciekło. No i to było najlepsze, bo po świecy i tak zawsze ciekło, więc biegłam pod prysznic z chusteczką między nogami:P słyszałam też, że dobra na zaplodnienie jest pozycja na pieska, bo jest większa penetracja i po prostu sperma dalej dolatuje, tak więc często było to przez nas stosowane;) co do kłujących jajników: - tak, oznaczaja owulację - tak, oznaczaja też wczesną ciążę Co do częstotliwości wizyt, teoretycznie do becikowego wystarczą 3, ale w praktyce to wychodzi tak: I trymestr - co 2-3 tyg, potem co miesiąc, a pod koniec podobno nawet co kilka dni. Osobiście na początku byłam przerażona tak duzą liczbą wizyt, ale teraz mogłabym chodzić codziennie, nie wyobrażam sobie, żeby przez 3 ms nie wiedzieć, co się dzieję z moim maleństwem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aktualizuję się w tabelce staraczki Nick.............Cykl Starań......Ostatnia @.........testowanie Królik skacze......11.............4.03.2013...........3.04.2013 KMSU...............1..............16.03.13.............17 .04.13 dumnna mama....6...................23.02.2013............24.03.2013 nezumi.............1.................10.03.2013.......... ....11.04.2013 Adaa26l.............3..............24.03.2013.........25. 04.2013 birget.............2................11.03.2013........... .6-7.04.2013 Fasolkowe nick.............tydzień ciąży........ ostatnia @..........termin porodu Agnes32...........17tc................OM 29.11.12.........05.09.2013 Mama ...........6tc...........ostatnia @ 05.02.....termin porodu - nieznany jeszcze grace88.........11tc.................15.01.2013........22 .10.2013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja widzę, że my wszystkie mamy podobne problemy, ale mam nadzieję że juz niedługo wszystkie spotkamy się na forum rozmawiając o terminie porodu i tym jak się nasze maleństwa rozwijają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ja mam taka nadzieje:) to musi byc cudowne uczucie i ogrona radosc dowiedziec sie ze jest sie w ciazy. Pozniej sie juz sie pewnie przyzwyczaja do tego ale ten pierwszy dzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuntekate
Witam serdecznie. Mam problem natury medycznej. Otóż 08-02 mialam robiona laparoskopie jajowodow i od tamtego czasu nie dostałam miesiączki. Zastanawiam się czy w końcu udało nam sie zaskoczyć. Zrobilam juz dwa testy ciążowe i oba wyszły negatywnie. Termin u lekarza mam dopiero za 4 tygodnie. Powiedzcie co o tym myslicie? Powinnam się martwic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuntekate domyślałam się że żadna z nas nie ma dostatecznej wiedzy zeby udzielać podobnych odpowiedzi... skoro testy wyszły negatywnie... na twoim miejscu zrobiłabym test owulacyjny popytaj w aptece o taki które daje efekty nawet 48 godzinne, wtedy się dowiesz czy twoje cykle (?) są płodne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Adaa ja też myślę że to jest przecudowne się dowiedzieć, najpiękniejszy dzień, energia rozpiera i chce się skaka z radości ale nie skaczesz bo boisz się że coś zrobisz fasolce :) tak to sobie wyobrażam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Wam powiem, że jak za pierwszym razem dowiedziałam się że jestem w ciąży to był dla mnie totalny szok. Oczywiście mieliśmy z moim partnerem zacząć starania, ale nie myślałam że tak szybko się to uda. Kiedy zobaczyłam II na teście byłam zaskoczona i szczęśliwa, miałam milion mysli w głowie :) ale niestety nasza radość nie trwała zbyt długo i teraz o dnowa się staramy, zdecydowanie bardziej świadomie i czuje teraz większą presje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
birget, my też z mężem tak móiliśmy jak się uda to super jak nie nic się nie stanie - takie wcale nie staranie tylko niespodzianka :) jednak jakoś tak nie umiem :p pilnuję owulacji, obserwuję śluz chcę trafić w dni płodne :) w tym cylku się udało (mam nadzieję) i może coś z tego będzie - no i znowu nie jest to takie na luzie bo tak bardzo chcę że mnie roznosi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację dziewczyny, radość z drugiej kreseczki jest nie do opisania, choć dla mnie tamta ciąża była też zaskoczeniem,że to tak szybko się udało,że też byłam w szoku ale pozytywnym, to tak jakby dostać nagrodę Nobla albo Oskara zupełnie tego się nie spodziewając. Tylko chwila narodzin jest większym szczęściem od pozytywnego testu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nezumi, ja jeszcze przed wczorajszą wizytą u gin obiecywałam sobie, że nie będę myśleć o staraniach, że podejdę do tego na spokojnie, że będę chodziła na monitoring cyklu i pilnowała owu, ale nie będę szaleć :) i chyba nie musze mówić, że po wczorajszej wizycie u gin to przekopałam juz cały internet w poszukiwaniu artylułów na temat co zrobić żeby mieć upragnione II na teście :) i po cichu liczę, że tym razem się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuntekate
Witajcie dziewczyny:) Przygarniecie mnie do swojego grona? Ja staram się o dziecko już od 4 lat:( Powiem wam ze dla mnie robienie testu to trochę jak wyrok....od razu myślę ze znowu się nie udało, a próbowaliśmy już wszystkiego. Dlatego chyba potrzebuje wsparcia od osób które przechodzą przez to samo. Jeszcze raz pozdrawiam wszystkie staraczki i brzuchatki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuntekate przyjmujemy każdą chętną kobietke :) Ja właśnie testów nie robię bo nie chce widzieć tej jednej kreski. Wole poczekać na okres. Pamiętam jak cieszyłam się za pierwszym razem a potem był taki klops. Pewnie jak się uda również będe szczęśliwa ale póki nie upewnie się na usg że wszystko ok to nie pochwale sie nikomu oprócz mężowi. W tym cyklu wiedziałam kiedy mam owulacje ale nie mam żadnych nadziejii bo i objawów nie mam żadnych. Nawet czuje się lepiej niż zwykle przed @...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Królik-skacze, widzisz a mi się wyjątkowo wydaje ze teraz mam objawy ciąży.. dokładnie takie jak opisują nasze brzuchatki. Ale sama już nie wiem. Kupiłam test..... chyba się nie odważę jednak go zrobić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dumnna mama gratuluje! :) kuntekate, domyślam się jak jest Tobie ciężko, przyznam że jak pomyślę o tym że robiąc test znowu będzie jedna kreska to odechciewa mi się wszystkiego, boje się że tak bardzo chcę, że nic z tego nie będzie. No ale przecież nie może ciągle się nie udawać, będzie dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam każdy wasz post i teraz czuje się jak bym to wszystko przezywała z wami:) dumna mama gratuluje :) A co do mnie to te wszystkie nie powodzenia wyryły w mojej psychice ogromny ślad i teraz już nawet zamiast się cieszyć i oczekiwać ja się tylko boje :( Ale własnie postanowiłam ze test zrobię w piątek...co myślicie? dobre postanowienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne że cie przygarniemy :) super dumna mamo! :) teraz już n a 100% możesz się przenieśc w tabelce :) kuntekate wpisz się do tabelki tak będzie nam łatwiej ze sobą rozmawiać :) 4 lata to bardzo długo czy zaczęliście już jakieś leczenie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczynki :) Przygarniecie też i mnie? Krótka historia: Postanowiłam dołączyć bo my z M już staramy się o dziecko 15cykli ... mamy za sobą 2 poronienia ... 1 było, gdy dziecko było nieplanowane, ale jaka była radość, niestety zakończyło się w 6tc ... 2 próba zakończyła się zabiegiem w 9tc i to jeszcze 24.12.12 .. Teraz od piątku wspomagam się clostibegyt + bromergon (za wysoka prolaktyna) no i będziemy czekać :) mam strach znowu żeby nie przechodzić przez to samo ... jednak wierze ze do 3x sztuka i jak już zaszaleć to bliźniaki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobre postanowienie! zrób test będziesz wiedziała na czym stoisz. ja w swoim życiu już kilka testów wykonałam, każdy negatywny, ale wtedy nie byliśmy gotowi na dziecko więc przyjmowałam to z ulgą, a teraz całą drżę na myśl o II kreseczkach... tak bardoz ich chcę. czytając wasze posty - długodystansowych staraczek - odczuwam duży niepokój, jest mi bardoz przykro że tak bardzo chciane dzieciaczki nie chcą się pojawić na swiecie :( nie mozna się poddawć! tylko badać! leczyć! działać! :) prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CudnaOla witaj. Miałaś trudne przeżycia, ale dobrze ze się podniosłaś i walczysz :) najważniejsze to nie tracić wiary :) cieszę się ze jest nas tak dużo - autorka tematu pewnie też jest szczęśliwa :D mam nadzieję że najdalej za rok się spotkamy i bedziemy rozmawiać o porodzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×