starania, ciąża 2013

Ale mam doła... jakiś miesiąc temu gdy tutaj pierwszy raz weszłam w ogóle na kafeterie to czytałam sobie przeróżne tematy i niektóre były takie w których przeważnie udzielały się jakieś nawiedzone i wszystko wiedzące osoby, aż głowa bolała od czytania no i po dwóch dniach czytania stwierdziłam że to forum nie jest dla mnie, i na jakimś tam temacie zostawiłam swoją opinie co sądzę o tym forum i o tych nawiedzonych osobach. Później jednak wkręciłam się w pewien temat (oprócz tego oczywiście) poznałam fajne normalne dziewczyny i teraz One znalazły te moje stare posty i stwierdziły że to na pewno o nich była mowa i strasznie się na mnie obraziły że niby to właśnie im obrobiłam tyłki A ja naprawdę pisałam ogólnie o całym tym forum o ludziach i o tym co wyczytałam tak wyrywkowo na różnych tematach... Tym bardziej że pisałam pod swoim nickiem , gdybym chciała komuś konkretnemu obrobić tyłek to chyba bym zrobiła się na pomarańczowo no nie?

Nutka nie przejmuj sie bo nie warto..jak ktos szuka "haczyka" zeby sie obrazic to wlasnie takich glupot sie czepia ;) dobrze ze jestes tu z nami :)

Karmelka88- dziękuje za miłe słowo, głupio się czuję z tą myślą że obraziły się na te słowa które tak naprawdę w ogóle ich nie dotyczyły.. i nawet nie dały mi szansy żebym się wytłumaczyła , a mi nawet do głowy nie przyszło że mogłyby się obrazić o coś co ich nie dotyczy...Grupka starszych już forumowiczek strzeliła focha i przeniosła się na jakieś własne tajne forum w którym można dodawać do profilu swoje zdjęcia itd i jeszcze stwierdziły że to prze ze mnie się tam przeniosły...Na szczęście są tam jeszcze inne dziewczyny których nie obraziły moje wpisy , ale i tak głupio jak Cię ktoś przy wszystkich niewinnie oczernia i jeszcze nie ma odwagi pisać pod własnym nickiem tylko na pomarańczowo jedzie...

Nutka ja wlasnie nie lubie takich "cudasnych" dziewczyn, sa glupiutkie i tyle ;) ale nie dziwie Ci sie dlaczego teraz jest Ci tak przykro bo ja tez jestem osoba ktora pozniej takie sytuacje bardzo przezywa... mimo ze jest to błahostka i nie warto sie tym przejmowac... wysyłam Ci całuska :* na pocieszenie i zmykam spac - Tobie tez radze ;)

Nutka Karmelka ma calkowita racje. Nie przejmuj sie. Głowa do gory widać z tego co zrobiły ze trafiała w ich prawdziwe oblicze. Nie warto śmucic z tego powodu. Napewno poznasz dużo wiecej ciekawszy dziewczyn i milszych. Miłego dnia dziewczynki:)

Gdzies tak od niecałego roku mam ogromne problemy z morfologia. Kolejne parametry spadały poniżej normy. Lekarka zgadywała-żelazo(mimo ze niby w normie było), ze to jej wyglada jakby mi gdzies krew uciekała tylko nie wiadomo skad. A jeden lekarz sie mnie spytal czy w rodzinie sa przypadki bialaczki. Kazali zrobic na te niby uciekanie krwi gastroskopie-zapalenie zoladka wyszlo. Nie ma zadnej bakteri, ze stresu! Od 3m-cy biore żelazo i wszystko wrocilo do normy choc zelazo prawie przekracza gorna granice normy.NIby spada od tego zoladka ale to nie wyleczone bo nie ma sposobu na to to ciagle mi bedzie spadac. A jak pytalam jak to zelazo utrzymac bez tabletek to mi powiedziala ze pic litr soku z buraka codziennie!! ehhh nasza sluzba zdrowia:( I co pol roku musze chodzic na morfologie i brac tabsy.

Oj chyba w tym cyklu sie nie udalo:( Mam tydz do @ i juz tak od 2 dni bola mnie piersi, nerwowa sie robie-chyba przyjdzie:(

Hej dziewczynki :) Dziś powinnam dostać @. Ale mam stres, tak bym jej nie chciała widzieć. Mega bolą mnie piersi i od 3 dni już brzuch. Typowe objawy na @. Oczywiście za żadne miliony nie zrobie testu bo to mnie tyle emocji kosztuje że nie wytrzymałabym widoku jednej kreski już wole ten okres. W ogóle jak bym dzisiaj dostała to już za 12 dni znowu owulunia :) Miłego weekendu. Odpoczywajcie

anibas- ale Cię lekarz nastraszył z tą białaczką , współczuję Ci że musiałaś takiego stresa przeżywać. Jeśli chodzi o sok z buraka to ja też musiałam go pić bo miałam anemie a podobno sok z buraka jest najlepszy. Mam nadzieję że będzie u Ciebie wszystko w porządku :) Króliczku -postaraj się nie stresować bo jeśli @ ma przyjść to znów z Tego stresu Ci się opóźni dając złudne nadzieje....a po co Ci kolejne rozczarowanie.. Wiem że łatwo się mówi..Trzymaj się i bądź dzielna

Nutko nie przejmuj się :) Może wytłumacz im jeszcze raz na spokojnie, że to nie było o nich, a jak nie będą potrafiły zrozumieć, to jest ich problem. Nie warto tracić nerwów na takie osoby. Anibas nie stresuj się, to na pewno nie pomoże. :)

króliku, Ty przynajmniej masz szybko owulunie :P a ja ? dopiero 18 dc

Kwietniowa ja tak samo mam pozno ok 17-18 dc, a poprzedni cykl byl bezowulacyjny..mam nadzieje ze w tym jajeczko sie pojawi :)

karmelka a poweidz mi to sie da jakos sprawdzi czy cykl byl bezowulacyjny? czy tylko gin jest w stanie to stwierdzic? jak paski owulacyjne pokazuja owulacja to raczej nie dobierac sobie do glowy ze nie bylo jajeczka czy jest taka mozliwosc?

Nutka jesli te dziewczyny odebraly to jakby bylo o nich to cos jest na rzeczy, tzn nie sa do konca takie fajne, skoro poczuly ze to moze byc o nich. Inne dziewczyny ejdnak nie odebraly tego do siebie wiec reszta dziewczyn jest normalna. Strasznie nie lubie takich odjechanych dziewczyn na swoim punkcie. Niech zakladaja swoje forum i tam sobie pisza. My Cie bardzo lubimy, na tamtym forum tez pozostale dziewczyny sa normalne wiec nie masz czym sie przejmowac. A kafateria chyba najporzadniejszym forum nie jest i poznac fajne osoby to wyjatek:) nasz temat i dziewczyny sa najfajniejsze ze wszytkich osob tu:) ja na innch tematach sie nawet nie wypowiadam bo wiem ze predzej czy pozniej skonczylo by sie to jakimis nerwami. Gdzies czytalam czy mozna brac wapno w ciazy i zamiast odpowiedziec to dziewczyny zaczely poprawiac ze to nie wapno tylko wapn. Jaby poprostu odpowiedziec nie mogly tylko odrazu same najmadrzejsze sie zebraly.... Kroliczku ja trzymam kciuki zeby @ sie nie pojawila i lada dzien zebys sobaczyla II kreski:)

Kwietniowa u mnie to gin stwierdzil ze cykl byl bezowulacyjny bo pecherzyki nie pekly a byly 2 :p a pech chcial ze nie robilam wtedy testow owulacyjnych, a moglam w ten sposob sprawdzic ich skutecznosc ;) Kwietniowa mysle ze jesli regularnie miesiaczkujesz, a podczas badan gin nie stwierdzil torbieli itp to o owulacje mozesz byc spokojna. Co na to inne dziewczyny ?

Nutka Ty się nie przejmuj innymi laskami na forum, na ludzką głupotę nie ma lekarstwa i na to nic nie poradzisz, jeżeli chciały się obraziź to moim zdanie tylko świadczy to o nich i widać nie do końca takie święte są ;) Króliczku, mam nadzieję, że @ do Ciebie nie zawita teraz przez najbliższe 9 miesięcy :) Co do testów owu i samej owu to czytałam w necie, że podobno może się tak trafić, że test wychodzi pozytywnie a do owu nie dochodzi, ponieważ sam test wykrywa tylko podniesiony poziom hormonu LH, ale szczerze przyznam, że ani nie rozmawiałam na ten temat z moją gin, ani też nie sprawdziłam tego na samej sobie. Ja od wczoraj czuję się chwilami tak jakbym miała @, ale jej nie mam. W piątek mam wizytę u gin, więc zobaczymy co to się u mnie dzieje :)

Kwietniowa ja się w 100% zgadzam z Karmelką, jeżeli nie masz problemów z cyklem to nie masz co się martwić o owu :) Ja raz miałam cykl bezowulacyjny i było to na przełomie grudnia i stycznia, ale od tego czasu owu jest jak w zegarku :) Kwietniowa teraz najważniejsze jest pozytywne nastawienie, czerpanie radości z przytulanek i cierpliwość, nie szukaj przeciwności :)

pkresuje regularnie od 11 roku zycia. nie zdarzylo mi sie nigdy nie miec miesiaczki. nikt mi nigdy nie zdiagnozowal torbieli. zazwyczaj pojawia sie bol owulacyjny i sluz jest bardzo plodny. zatem mowicie zeby sobie nie szukac na sile?;) dzis juz w porzadku ze mna, ustapily dolegliwosci typowe dla grzybicy.

Kwietniowa po tym co piszesz to nie powinnaś mieć najmniejszych wątpliwości, że nie powinnaś doszukiwać się problemu na siłe bo wszystko jest DOBRZE! :D a skoro tak jest to tylko kwestia czasu, że bedziesz zafasolkowana i nie poganiaj losu, bo wszystko dzieje się wtedy kiedy powinno :) Skoro kobiety, które straciły swoje maleństwa nie tracą nadzieji i im się udaje, to ja nie widzę innej opcji, jak ta że i Tobie się to uda i to już niedługo. Dopiero zaczęłaś starania, ciesz się nimi :)

spokojnie, nie doluje sie:) poprostu bylam ciekawa jak z tym pecherzykiem:) ja wlasnie dosc nawet nie mam powodow do zmartwien jesli chodzi o miesiaczkowanie. chyba dwa/ trzy razy w zyciu mi sie zdarzylo ze opoznil mi sie okres pare dni, tak powyzej np 5. ostatnio sie troche martwilam, bo mialam bardziej skape miesiaczki(ciekawe co moze byc przyczyna?) ale juz wrocilo wszystko do normy. ja jestem bardzo przeczulona na tle swojego zdrowia. mam troche taka nerwice niestety.

ja znowu mam szybko owulacje bo z reguły to 10-11 dnia, więc ledwo okres mi się skończy i już starania a cykle też nie mam długie bo ostatnio to 24-26 dniowe.

Dbanie o zdrowie jest bardzo ważne, byle tylko nie przesadzić ;) nic się nie martw, bo skoro do tej pory nie miałaś problemów, to nie widzę powodu dla któego teraz miałabyś mieć :)

wolalabym miec krotkie cykle niz dlugie. szybciej sie wszystko dzieje. pamietam ze jeszcze jak zaczynalam "okresowac" to mialam cykle 21 dniowe i stopniowo doszlam do 29-31 dniowych :)

Wszystko ma swoje plusy i minusy :) Kiedy się nie staramy o dziecko to chemy mieć jak najdłuższe cykle, żeby mieć długo spokój od @, a kiedy się staramy to po owu chcemy żeby przyszła jak najszybciej i rozwiała nasze wątpliwości albo najlepiej żeby wcale nie przychodziła :) Przewrotne jesteśmy :D

jedym slowem, czlowiekowi nie dogodzi :P

No tak to już w życiu jest, jak mówisz Birget, że zazwyczaj chce się tego, czego się nie ma. Jak nie planowałam jeszcze dziecka, to chciałam mieć jak najdłuższe cykle, bo @ była "upierdliwa", a zawsze pod koniec miesiąca chciałam, żeby przychodziła. Teraz bym chciała krótkie cykle i aby jedynym powodem nie przychodzenia @ była ciąża :) Tak to już bywa xD Teraz się śmieję sama z siebie. Kwietniowa bardzo fajnie, że dbasz o siebie, ale przesada w żadnym kierunku nie jest dobra :) I zazdroszczę Ci takich okresów dokładnych przez tyle czasu :) (oczywiście tak pozytywnie zazdroszczę, żeby nie było ;) ) Karmelko,kwietniowa i wszystkie inne staraczki: trzymam kciuki za "tegomiesięczną" Waszą owulkę :) (i być może moją też, bo nadal nie testowałam :P) Adaa, Nutka powiem Wam, że przez bardzo długi czas miałam bardzo złą opinię o tym forum, ale cieszę się, że znalazłam ten wątek i Was wszystkie :* :)

Mam pytanie, czy któraś z Was piła, albo pije siemie? To mój pierwszy cykl kiedy je piję, jestem przed @, powinna być w poniedziałek (6.05) i jestem troche zaskoczona moim śluzem, jest niepłodny, ale jakiś rzadszy niż było to w poprzednich cyklach i nie wiem czy to za sprawą siemienia, czy znowu coś się u mnie zmieniło? :) Jutro kontrola u gin, mam nadzieję, że duphaston zrobił swoje i endo ładnie przyrosło, chociaż czasem mam przez niego lekkie nudności, na szczęście mniejsze niż przy luteinie :)

Moje kochane.... Niestety dostałam okres :( Zmienie się w tabelce jednakże na jakiś czas znikam. Mam krytyczny kryzys z którym sobie nie radze a wchodzenie na forum mnie bardzo boli bo myśle o tym czego nie mogę mieć. 3majcie się kochane i pamiętajcie o mnie. Odezwę się jak sobie to jakoś poukładam.

Hej wszystkim, nie bierzcie tak do siebie tych staran, planowania na kiedy dzidzius powinien byc, przechodzilam przez to samo i za kazdym razem bez rezultatu az w koncu stwierdzilam ze planowanie odloze i zajme sie czyms innym i wtedy w nieoczekiwanym momencie dowiedzialam sie ze jestem w ciazy :P Rodze za 3 miesiace hehe strasznie sie stresuje bo to nasze pierwsze dziecko :)

Króliku nie martw się :) Trzymamy kciuki :) Pazurkowiczko, jestem podobnego zdania, co Ty :) My też się staraliśmy i nic,a w tym miesiącu było inaczej (bardziej na żywioł i myślenie w stylu"e tam i tak się nie uda") i jak na razie @ się spóźnia 2tygodnie. Zobaczymy, co dalej :P