starania, ciąża 2013

Kwietniowa ja miałam ciąże pozamaciczną i ból był taki że każdy ruch mnie bolał. Nie stresuj się bo to szkodzi dzidzi :)

króliku od razu miałaś ten ból ? mocny byl ?

nie mielismy inseminacji. czeka mnie wizyta u gina i tak mnie nie zbada ale warto pojsc moze zaproponuje cos innego. moj M nie chce sie zbadac tzn mowi ze chce ale jakos jeszcze nie dotarł na badania tyle czasu. nawet nie macie pojecia jak ja sie czuje to ja sie wiecznie szprycuje lekami. nie wiem czy inseminacja cos da..

dziewczyny smiac mi sie chce z tego obliczania ktory to tydzien od daty ostatniej miesiaczki. wedlug tego, to juz jestem w 5 tygodniu !, a tak naprawde dzidzius zyje raptem parenascie dni :)

nie mialam inseminacji. moj M nie chce sie zbadac tzn. mowi ze chce tylko jakos dotrzec nie moze przez tyle czasu. to ja sie ciagle szprycuje lekami. czek mnie wizyta u gina ciekawe co mi tym razem powie. nie wiem czy inseminacja cos da...

nie mialam inseminacji. moj M nie chce sie zbadac tzn. mowi ze chce tylko jakos dotrzec nie moze przez tyle czasu. to ja sie ciagle szprycuje lekami. czek mnie wizyta u gina ciekawe co mi tym razem powie. nie wiem czy inseminacja cos da...

to raczej normalne mysle bo organizm reaguje na zmiany ale mnie tez tak pobolewalo raz z prawej a raz z lewej. zapisz sie jak najszybciej do lekarza i powiem wszytsko co czujesz dokaldnie. Tylko usg nie rob!!! bo nic Ci nie wyjdzie i bedziesz sie denerwowac. Wszytsko bedzie dobrze tylko nastaw sie pozytywnie bo ja od samego poczatku chodzilam i krakalam.

nie mialam inseminacji. moj M nie chce sie zbadac tzn. mowi ze chce tylko jakos dotrzec nie moze przez tyle czasu. to ja sie ciagle szprycuje lekami. czek mnie wizyta u gina ciekawe co mi tym razem powie. nie wiem czy inseminacja cos da...

nie mozna wysylac postow

cos tutaj chyba nie działa jak powinno

cześć dziewczyny czy mogę do Was dołączyć? też z mężem staramy się o dzidziusia ale od około roku nic nie wychodzi

Ada dawaj znac jak tylko bedziesz mogla. oby sprzet byl zepsuty. z Twojego opisu wyglada na to ze badanie bylo zle przeprowadzone

w domu mi radza zeby nie isc jeszcze do lekarza, tylko przeczekac z dwa tygodnie, zeby juz bylo wszystko widac i narazie nie ingerowac

kwietniowa najlepiej isć tak tydzień po terminie spodziewanej @. gratuluje raz jeszcze ;)

Kwietniowa ja mam wizytę u mojej dr na 11 lub 12.06 (nie pamiętam w tej chwili) i się zastanawiam czy nie przełożyć na później. Bo termin @ mam mniej więcej na 3.06. Więc to będzie ciut ponad tydzień. Ale stwierdziłam, że nie będę chyba przekładać, bo szybciej będę mogła się zapisać na USG. No i przez wzgląd na ostatnie poronienie chyba jednak wolę pójść wcześniej. Ale USG na pewno nie będę robić bo to za wcześnie, a nie chce znowu przeżywać tego samego stresu co ostatnio (puste jajo płodowe). Także jeśli jest wszystko w porządku, nie spiesz się aż tak bardzo. Ja przy swojej 2 ciąży na pierwszej wizycie wraz z USG byłam w 8 tygodniu. I jak się zapisywałam to położna powiedziała, że wcześniej nie ma sensu. A na USG już widziałam fasolkę i serduszko ładnie biło. Czerwcowa staraczka witaj serdecznie

a jaki sens w takim razie isc wczesniej skoro ma sie nie tobic usg? co wtedy lekarz robi?

Kwietniowa wszystko chyba zależy od lekarza. Ja poszłam na pierwsze usg myśląc, że jest początek 6 tygodnia, ale wg usg ciąża była jednak młodsza (miałam owulację później widocznie niż być miała) bo badanie pokazało pęcherzyk ciążowy (jak to lekarz powiedział, dobrze umiejscowiony), ale to jeszcze nie był dzidziuś. Z tym, że usg miałam robione dopochwowo. W ogóle przez brzuch to miałam pierwszy raz dopiero koło 11 czy 12 tygodnia dopiero, 2 (albo 3 nie pamiętam już:-P) wcześniejsze właśnie miałam dopochwowo bo lepiej widać w takim badaniu taką młodą ciążę i lepiej wszystko da się sprawdzić, chociaż do fajnych badań to nie należy :-P Adaa a może to dlatego ta lekarka źle coś zobaczyła bo miałaś przez brzuch i się nie dopatrzyła serduszka? Matko jak się martwię co z Tobą, napisz jak będziesz w stanie. Jestem z Tobą! Kwietniowa Ja też myślałam czy iść czy nie tak wcześnie, ale poszłam, takie usg nic nie zaszkodziło, a byłam spokojniejsza. Na kolejne (po tym pierwszym co był pęcherzyk) kazali mi przyjść za 2 tyg i już była taka typowa fasolka na usg widoczna :-) Nie przejmuj się bólami, ja miałam dokładnie to co Ty - z tym, że u mnie częściej z lewej strony bolał jajnik, a sporadycznie z prawej strony :-P jak dłużej stałam (no w pracy) to ból się nasilał. Ale nie przywiązywałam do tego uwagi, lekarz mówił, że wszystko jest dobrze i że to normalnie, a do tego na pierwszym planie miałam mdłości i przez nie o niczym innym nie myślałam w sumie :-P Pozdrawiam was i moc fluidków posyłam!!! ************

anuskaaa nie wiem czy to pocieszające ... ale ja bylam w takiej samej sytuacji jak ty ...puste jajo plodowe ale wyczytałam w necie ze takie cos zdarza się kobiecie raz w życiu i tego też sie trzymalam :) trzymam mocno za ciebie kciuki zebu też Ci się udało :) :) :)

mnie sie to kojarzy z bolem owulacyjnym. jak poleze to przechodzi. pojawia sie tez z drugiej strony bol lub posrodku. dodam ze to nie boli jakos mocno tylko martwi mnie ze po prawej str glownie. i w sumie troche jakby boli od ruchu ale nie zawsze, bo przed chwila bylam w sklepie, pochodzilam i mi przeszlo. teraz znowu czuje.

no wiec moja gin odeslala mnie do szpitala zebym zrobila usg noi zabieg za jakis czas. Ale dzis zrobilam tylko to usg i na nim tez nic nie wyszlo (robila mi pielegniarka) wiec raczej sie nie udalo. ale dla wlasnego spokoju i poczucie ze zbadalam sie jak tylko moge ide jutro na godzine 14 do kardiologa plodowego:) udalo mi sie na jutro bo ktos sie wypisal a nie ma juz miejsc do polowy lipca. Wizyta nietania bo ok 300zl zaplace ale dla wlasnego spokoju psychicznego i dla tego 1% mozliwosci warto. Moja gin powiedziala ze raczej nie widzi zeby cos z tej ciazy bylo skoro tamta tak zbadala, ale ze jest mlodziutka ciaza 7 tydzien a z OM wynika ze 8 i ktorys dzien i powolutku sie rozwija i jak chce to moge poczekac jeszcze tydzien z zabiegiem. Ale jak jutro ten kardiolg nie zobaczy totalnie nic to ide na zabieg w czwartek. Nadzieji juz nie mam ale zawsze iskierka sie tli. Jak sie nie uda w 100% to przysiegam i obiecuje ze juz niedlugo spowrotem bede w ciazy:) po 2 @ juz mozna sie starac:D

Przykro mi Ada ale ciesze sie ze masz dobre nastawienie. Wiedz ze jestem z Tobą cały czas myslami. Az sie poplakalam. Tak sie z wami zzylam. Kwietniowa moc usciskow dla ciebie. Ja jutro lykam pierwsza tabletke clo. Lykal juz ktos z was? Ciekawia mnie skutki uboczne. Nie wiem czy sie na cos na stawiać.

jeju dziewczyny co ja przed chwilą zobaczylam ! wrzucalam bielizne do prania, a robie mniej wiecej raz w tygodniu pranie bielizny bo mamy nadmiar, zeby nie prac codziennie. no i wrzucam swoje majtki patze, a tam na nich rozowy zaschneity sluz. takie majtki napewno z 5 dni. zaniepokoilam sie, bo nigdy na bierzaco niczegos takiego nie zaobserwowalam, ani wczesniej na brudnej bieliznie, ani na codzien ze tak powiem patrzac na bielizne przy sikaniu czy przy zmianie. na dwoch majtkach takie cos odkrylam. przyznam, ze uzywalam globulek w zeszlym tygodniu illadian direct plus. moze przez nie nie zaobserwowalam krwawienia implatacyjnego ? zestresowalam sie, ale przeciez widzialabym cokolwiek przy sikaniu podcieraniu i wogole. a ja uzywam bialego papieru toaletowego, bialych wkladek, widzialabym ze cos jest nie tak. albo to jakas bakteria :/, albo plamienie implatacyjne. napewno nie bylo tego gdy sciagalam majtki. szok jakis normalnie. a dodam ze mam bzika na tym punkcie i czesto uzywam roznych globulek specjalnie przed lub po okresie zeby nie miec bakterii itp. sprawdzam zawzse wydzieline z pochwy.

czesc dziewczyny mnie sie ostatnio zachcialo drugiego dzidziusia i zaczelismy starania, po pierwszym cyklu tak sie nakrecilam ze juz wyszlo ze az sie @ spoznila o dwa dni co mi sie raczej nigdy nie zdarzalo, takze teraz cykl drugi probuje zachowac zimna krew ale wiecie ze to nie jest latwe :]

Kuntekate ja biore drugi cykl :) Na szczęście nie przytyłam ale czuje się nie za fajnie po nich. Jest mi często niedobrze i źle sypiam. Pęcherzyki ładnie rosną i ładnie pękają po tym leku. W tym cyklu pękły mi nawet dwa :) życzę owocnej stymulacji :)

Kroliku a jaka dawke bierzesz I od ktorego dnia?

Adaa nie będę już pisać kolejny raz, że mi przykro i współczuję bo to zapewne wszyscy dookoła Ci mówią, ale dziewczyno...milion punktów dla Ciebie za nastawienie! Wszystkie powinnyśmy brać przykład z Ciebie!! Na prawdę super, byle tak dalej. Widać tak miało być a ja Ci wierzę, że zaraz znów nam tu napiszesz dobrą nowinę :-) wiadomo, nasza sprawdzona metoda z nogami do góry działa więc... :-D trzymam kciuki, żebyś szybko uporała się z zabiegiem i powodzenia od razu Ci życzę ;-)

Kwietniowa nie obawiaj się bólu :-) pisałam Ci, że też tak miałam, a teraz jest 16 tydz i wszystko jest ok :-) ciągle tam w środku coś się naciąga jakby i podobno tak to już jest w ciąży :-) co więcej powiem Ci, że jak są u mnie dni w miesiącu kiedy byłby okres albo owulacja gdyby nie było ciąży to czuję te bóle nadal tak jak na początku. Gdzieś wyczytałam, że pol "latach pracy" w takim a nie innym trybie, narządy mają nawyk kurczenia się co miesiąc po prostu dlatego w ciąży się czuje czasem jakby się miało owulację albo okres :-) A ta wydzielina to na 100% z implantacji była :-) może nie zauważyłaś bo nie nastawiałaś się zupełnie na nic? Zapisz się może do lekarza, po wizycie Twoje wątpliwości rozpłyną się, zobaczysz :-) wszystko jest dobrze i tak ma być! Zrozumiano? :-D

A ja mam pytanie trochę z innej beczki :-P kiedy mogę poczuć pierwsze ruchy dziecka? Podobno w pierwszej ciąży to następuje później niż w drugiej czy trzeciej :-) Czy to prawda? Są tu już osoby, które są mamami, co powiecie? :-)

mama:D bo ja nie lubie sie zalamywac, szczerze to raz w zyciu mialam 2 miesieczne zalamanie po nagles smierco mojego taty, ktoty byl boskim ojcem i poszlam do szpitala w odwiedziny prakycznie juz mial wychodzic za 3 dni a kolega z sali mi mowi ze tato w nocy zmarl, zatrzmaja sie akcja serca. To byl dla mnie ogromny wstrzas, minely 2 lata ja nadal czuje smutek i czasem poplacze ale juz prosperuje zupelnie normalnie i nawet moja mama wychodzi za maz w spierpniu wiec wszytsko jest dobrze. Tym razem w ogole sie nie zalamie bo moje zalamanie opozni tylko kolejna ciaze a mnie sie nie chce dlugo czekac:) moze moja dzidzia urodzila by sie z duza wada serca i taki noworodek musialby miec operacje, nie znioslabym tego a co dopiero ten maluch by czul albo zylby krotko. Moja siostra jak rodzila swoja corke to na sali dziewczyna byla ktora urodzila dzidzie z wadami serduszka, dziewczynki maja 3,5 roku i tamta przeszla juz 5 powaznych operacji na serce:( i jej zycie jest caly czas zagrozone. Lepiej ze tak sie stalo niz by moje dziecko od malego mialo cierpic. Lepiej urodzic pare miesiecy pozniej a zdrowego malucha. Ginekolodzy mi mowia ze nie ma najmniejszych przeszkod zeby 2 ciaza byla szczesliwa i ze napewno tak bedzie. Ja tez tak uwazam. Chcialabym tez zeby ten specjalista jutro powiedzial ze nie ma szans na to tetno i miec ten zabieg bo czym szybciej tym szybciej mozemy sie starac. Boje sie ze on powie ze on chce poczekac jeszcze tydzien. Jemu uwierze na 100% bo jest super lekarzem. Ale nie chce juz czekac. Do wszytskich starczek, zajdziemy w ciaze, zdrowe i prawidlowe i bedzie baby bum:) Trza byc optymista:D szkoda zycia na zalamki bo czas i tak plynie a my go tracimy na niepotrzebne zalamywania! Bol jest bo musialabym byc wyrodna zeby nie czuc smutku ale uszy i glowa do gory, nastepnym razem sie uda:) Wyczytalam ze Ulajowy juz za 1 razem po zabiegu zaszla:)

a ruchy dziecka to czytalam ze w pierwszej ciazy to chyba nawet 22 tydzien ale moglo mi sie juz pochrzanic