Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PavelGavel

Dziewczyna nie chce jechać na święta do moich rodziców

Polecane posty

Gość PavelGavel
"nie to nie baw sie dobrze kochanie sam pojade itd" Jej to nie rusza- wręcz uważa, ze to dobrze, że każdy ma swoje życie. nie ma nic przeciwko, ze chodzę gdzieś sam, nie jest zazdrosna o inne kobiety. Kiedyś sie na nią "obraziłem" i nie dzwoniłem przez tydzień, to nawet nie zauważyła, że jestem obrażony:( Zadzwoniła dopiero w sobotę i pyta co będziemy robić, a ja że mam już inne plany, to ona ok, baw sie dobrze kocie, zobaczymy sie jak będziesz mial czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wirująca nerka
A ja zwróciłabym raczej na to do czego może nie przywiązaliście uwagi: wcześniej autor napisał że ona wychowała się w domu gdzie nie obchodzono świąt. Jeśli tak, to wcale jej się nie dziwie. Np ja się wychowałam w domu gdzie tez nie obchodziliśmy Bożego Narodzenia, nie chodziłam na religię... Zrozumcie w końcu, że są na świecie też inne kultury, inne religie, i nie wszyscy się będą dostosowywać do waszych katolickich tradycji. Gdybym ja się znalazła w takiej sytuacji, że musiałabym brać udział w Wigilii czułabym się bardzo źle bo nawet nie wiem co się tam robi, nie znam ani jednej kolędy, czułabym się obco i niekomfortowo. Ilu z was czułoby się swobodnie jakby mialo wziąć udział np w święcie Chanuki? Jeśli autor jest tak religijny, przywiązuje uwagę do tradycji, to czemu u licha nie wybrał sobie jakiejś praktykującej katoliczki? To nie chodzi że ona was lekceważy, albo waszą rodzinę, ona po prostu nie obchodzi tych świąt!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ale beznadzieja
jakim prawem udzielasz takich opinii o dziewczynie autora której nawet na oczy nie widziałaś? zaściankowe myslenie wiejskiej przekupy tak nazawałabym ciebie i twoje wywody z dooopy! taka jestes cwana a nie zauwazyłas w jakim swietle przedstawił sie autor ? biednego maminsynka który wysrać sie boi bez swojej rodziny w asyscie ! zalezy ci na nabuntowaniu go przeciwko dziewczynie jątrzycielko ? żeby wypowiadać takie opinie musiałabyś porozmawiac z obydwoma stronami autorze nie słuchaj tej plotkary i przasnej dziewuchy rodem z wiejskiego sklepiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbjher
nie biednego mamisynka tylko zakochanego faceta.....wspolczuje autorowi bo jak lasce odpowiada ze on na imprezach osobno i ona ,no to sorry cos jest nie tak ,rozumie od czasu do czasu wazna jest niezaleznosc ale co za duzo to i swinie nie chca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PavelGavel
Nie jestem religijny, a w mojej rodzinie jedyną praktykującą osobą jest dziadek. Wigilia, to u nas po prostu uroczysta kolacja dla rodziny i przyjaciół z prezentami. Nie modlimy sie w trakcie, nie kolędujemy, ani nic takiego. Nawet nie łamiemy sie opłatkiem, bo młodsze pokolenie strasznie tego nie lubi. A do kościoła w BN idzie tylko dziadek, rodzice czasami, ale częściej na spacer idą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wirująca nerka
Wiec choinki nie macie, nie życzycie sobie Wesołych Świąt, tak? Nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laska fajna na materiał spotkań od czasu do czasu, ale jako kobiety na dłużej jej bym nie widział. ­ P.S. Biorąc pod uwagę, że jestem zapracowanym człowiekiem też wolałbym się wybyczyć niż tłuc się ChGW gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PavelGavel
Mamy choinkę, życzymy sobie "wesołych świąt", mamy tradycyjne potrawy, ale naprawdę nie jesteśmy religijną rodziną. Zresztą nie dlatego nie jedzie, tylko dlatego, że nie chce- jakby to była uroczysta kolacja ku czci Swarożyca i zakończona nagimi tańcami w swietle księżyca koło chojaka w ogrodzie, to też by nie pojechała[zresztą nie wiem, bo może to by ją zaintrygowało:)].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona nie traktuje tego zwiazku powaznie.nie znam ani jednej kochajacej sie pary,gdzie brak kontaktu przez tydzien bylby normalny.traktuje cie jako dodatkowy element w jej zyciu-jest para,z ktora mozna isc na sylwestra,kupi kwiaty na urodziny i mozna wyjsc na kolacje i sie przytulic.ale nie widze tu milosci i oddania. kwestie bozego narodzenia traktowalabym jako osobna.bo szczerze?jakbym miala zaplanowana impreze na kolejny dzien i po pracy mialabym jechac 200km na jakas kolacje uroczysta,to chocbym nawet kochala i byla oddana,to raczej bym sie probowala wykrecic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym jak jest milosc to czlowiek czeka i lgnie do tego drugiego i wrecz drgawek dostaje,ze moglisbysmy mieszkac razem, zasypiac razem i jesc razem.taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze to każdy
człowiek jest inny i nie powinien wypowiadać się w imieniu drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PavelGavel
"Laska fajna na materiał spotkań od czasu do czasu, ale jako kobiety na dłużej jej bym nie widział." Byłem 5 lat z dziewczyną, która była idealna kandydatkę na żonę, marzyła o tym żebyśmy sie pobrali i zyli długo i szczęśliwie, nie wyobrażała sobie, ze możemy spędzić jakikolwiek weekend osobno. Ale nie o to chodzi, żeby laska była urodzoną kura domową. Co to za zycie bez żadnych emocji i z osobą wybraną z rozsądku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to widze niestety. ale fakt,czasem mozna sie przejechac.znam pare,gdzie oboje zdradzali sie notorycznie,ale bedac u nich na wizycie zachowywali sie jak zakochani na maxa, caluski w czolo, slodkie slowka, obejmowanie...z ludzmi nigdy nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Człowieku, zlituj się! Jesteś gorszy niż baba. Chcesz kobiety charakternej i z dystansem, ale jak ten charakter pokazuje to czujesz się olewany. ­ Ty w ogóle wiesz czego chcesz? Dorośnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PavelGavel
Ja chcę tylko, zeby odrobinę bardziej liczyła się ze mną i z tym czego ja chcę. Nie mam wymagań z kosmosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość funawenturja
To jedz sam na cale swieta, a ona niech zostanie w domu. I po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem. Dla mnie to nie normalne co wy wyprawiacie ( bez obrazy) caly czas dajecie sobie pstryczki w nos, udajecie, obrazacie sie,walczycie ze sobą tylko tak hmm ukrycie? Tak jak inni mówia, babka taka rozrywkowa i raczej nie na stale chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie, ze pies a nie kot
pawel, jakie skonczyliscie studia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość funawenturja
To powiedz jej to, ze chcesz, by sie bardziej liczyla z toba. mowiles jej o tym? Poza tym wydaje mi sie, ze doceniasz ile wolnosci ona daje ci w tym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie wiem, jak dla mnie to to co ona mówi o zareczynach to są tolekkie aluzje. Wiesz niektóre babki na poczatku mowia tak półsłówkami, dopiero pozniej jak już sa rozhisteryzowane to mowia o tym wiecej i wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PavelGavel
Nie chcę pisać takich szczegółów- oględnie mówiąc: ja jestem inż. ona 2 kierunku na uniwerku. Powiedzieć jej? Tylko co? Że mnie rani i że powinna liczyć się z moimi uczuciami? No sorry, ale straci do mnie szacunek jak zacznę żebrac o miłość i zainteresowanie. I my sie nie kłócimy, nie ma awantur, z nią to zreszta niemozliwe, bo nawet jak jest wsciekła, to jest spokojna i rzeczowa. Kiedyś zacząłem robić "scenę zazdrości", to mnie po prostu wyprosiła i powiedziała, że nie ma ochoty na jakieś dramaty rodem z brazylijskiego serialu i awantury tylko chce normalnie spedzić czas i żebym zadzwonił jak sie "ogarnę". I to "mieszkanie po slubie", to nie żadna aluzja. Ja tu prezentuję tylko jakis "wyciąg" z naszego życia. to było w takim stylu, że po slubie, czyli kiedyś w nieokreślonej przyszłości, bo fajnie sie mieszka osobno i na razie tak jest fajnie, a kiedys sie zobaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale beznadzieja
Jestem Trójmiasta dla kogoś tam wyżej. Autorze nie widzę przyszłości tego związku, brak kontaktu przez tydzień to już jest bardzo źle. Nie chodzi o to, żeby nie mieć swojego życia, ale jak się przesadzi z tym swoim życiem to jest bardzo źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmx00
Grunt, że się kochacie, reszta sama się z czasem ułoży. Uszy do góry Pawle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PavelGavel
W lipcu pytałem ją jakie pierścionki zaręczynowe sie jej podobają- kupowaliśmy kolczyki dla mojej mamy i chciałem, żeby mi pokazała co jej sie podoba, to zaśmiała się, dała mi całusa i powiedziała, że kto to widział, żeby takie "dzieciaki" jak my brały ślub. Obróciła to w żart. Czy to jest zachowanie kobiety, która skrycie marzy o zaręczynach- jak sugeruja niektóre z was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lmx00
Docen jej dowcip, poczucie humoru. Ona tez musi sprawdzic ile jestes w stanie wytrzymac, czy masz dystans do siebie, do swoich slow. To naturalne. Ale wazne, ze Cie kocha. A Ty ja. Milosc jest najwazniejsze, a nie tam pierscionki, papierki. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhbjher
raczej wydaje mi sie ze ona go nie za bardzo kocha,ale to tylko taka moja intuicja,moj byly chlopak tez mnie tak podchodzil,tez zbywalam go zartami ze jeszcze mamy czas .ze za mlodzi itd,,,,poszedl do wojska(dawne czasy) ja poznalam innego i nim wyszedl z wojska juz bylam mezatka,jak pozniej sie okazalo zle wybralam ale tak to mniej wiecej u mnie wygladalo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PavelGavel
To po co ze mną w ogóle jest? Mogłaby mieć każdego, a jednak jest ze mną, więc chyba musi jej zależeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×