Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PavelGavel

Dziewczyna nie chce jechać na święta do moich rodziców

Polecane posty

Gość PavelGavel

Jesteśmy ze sobą dwa lata. W zeszłym roku też nie chciała, ale po 2 latach, to chyba nienormalne, że nie chce. Stwierdziła, że pracuje w Wigilię i nie chce jej się jechać 200 km, żeby jeść żarcie, którego nie lubi i wysłuchiwać nagabywań o to kiedy "będziemy mieć piątkę dzieci" i że chce odpocząć. Jej rodzice jadą na narty czy coś w tym stylu jak co roku, więc ma takie plany, że będzie siedzieć sama w domu, jeść pizzę i obejrzy cały sezon Homeland. Woli być sama niż uroczyście obchodzić święta ze mną! Ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kihcio che
zazdroszczę jej że jeszcze może spędzić taka wigilię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evil Emil
bo masz małego fjuta kolego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiciaak
a moj problem jest odwrotny, rok temu moj chlopak juz zaprosil mnie dawno na swieta doo siebie a w tym nie. czyli bede siedziec sama bo rodzice wyjezdzaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ją nawet rozumiem. Będzie zmęczona, może nie jest przyzwyczajona do rodzinnych świąt i po prostu woli spędzić je sama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PavelGavel
Bardzo konstruktywny komentarz. Mam bardzo przyzwoity rozmiar, ale może rzeczywiście jak bym miał 30 cm, to by pojechała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanów się czy tak widizsz swoją przyszłość, z osobą która stroni do rodzinnych spotkań, od świąt, czy takie życie cie satysfakcjonuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytając autora cieszę się niezmiernie, że mój facet jest niezbyt rodzinny a jeszcze bardziej cieszę się z tego, że nie obchodzimy tych pieprzonych świąt ! :) Autorze nudziarz z ciebie, pewnie nie znosi takich sztywnych, buraczanych imprez rodzinnych i wcale się kurva nie dziwię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PavelGavel
A w pierwszy dzień świąt jest zaproszona na niby świąteczną imprezę do szefa- zwyczajna popijawa na 50 osób i nic to z duchem swiąt nie ma wspólnego. Powiedziałem, że jak ona nie chce ze mną, to ja też nie pójde na tą jej imprezę, a ona, że spoko weźmie koleżankę i baw sie dobrze u rodziny kocie. Dzisiaj powiedziałem, że jednak wróce na tę jej imprezę, to się krzywi, że mogłem od razu się zdecydowac, bo teraz będzie sie głupio czuła idąc z całą "świtą" zamiast jak człowiek z jedna osoba towarzyszącą. I tak odwróciła kota ogonem jakbym to ja stwarzał problemy, a nie ona swoim olewaniem mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PavelGavel
Chciałem zrobić mojej lubej niespodziankę i nagrać z nią film erotyczny w garażu mojego ojca - oczywiście tematyka bondage & slavery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to Ty stwarzasz problemy. Ona może nie mieć ochoty spędzać świąt z obcymi nie ukrywajmy ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i co z tego, że nie chce. Zachowuje się normalnie. Ona jest tylko Twoją dziewczyną, nie jesteście żadną rodziną, a święta to spotkanie rodzinne. Ja też nie zapraszałam nigdy swoich chłopaków ani też do nich nie jeździłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci ze swojego punktu widzenia... doskonale rozumiem Twoją panne i mam takie samo podejście, jestem z facetem 2 lata, w tamtym roku nie byłam u jego rodziny na świętach, w tym tez nie zamierzam, dodam,że relacje mamy normalne, zwyczajnie nie chce mi sie jechac ponad 150 km, zeby sie naobżerac i siedziec i gadac o dupie Maryni, wole u siebie, chcę zwyczajnie wybyczyć sie w świeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PavelGavel
Stwarzam problemy? Jesteśmy razem 2 LATA!! Kochamy się. Czy wymagam tak dużo, żeby pojechała na jeden dzień do moich rodziców i wreszcie ich poznała?! Mam dziewczynę i będę siedział przy stole sam jak kołek, słuchając dowcipów brata czy sobie czasem nie uroiłem posiadania dziewczyny:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak stwarzasz problemy. A już w ogole jak ona nie zna Twojej rodziny... też bym nie pojechała, źle bym się czuła, nieswojo, mimo ze jestem osobą bardzo otwarta. Nie chciałabym być skrępowana przy wigilijnym stole, nie wiedzieć co powiedzieć, plus skłądanie życzeń....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloronkkaa
ja w tym roku nie mam ochoty jechac na swieta do rodzicow mojego. rok temu bylismy, na wielkanoc tez. a tym roku mam ochote na samotne swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorze, dziewczyna stwarza problemy, wybiera popijawę w firmie zamiast świąt z bliskimi (już nie mówię o twoich rodizcach ale o TOBIE!). Można nie lubić świąt, ale czy Tobie odpowiada kobieta, która nei ceni ciepła rodzinnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciepła rodzinnego rodziny której nie zna hahaha A popijawa jest chyba dzień później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloronkkaa
ja wlasnie rodzicow partnera i cala jego rodzine poznalam dopiero na swieta. i tam spedzilismy az 4 dni. mialam mega stresa ale bylo fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PavelGavel
Co to za argument, że ich nie zna?- przecież kiedyś powinna ich poznać, ma ich zobaczyc pierwszy raz za 30 lat na pogrzebie, bo to zbyt sresujące?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem żebyś ją zaprosił na 2 dzień świąt albo no na pierwszy na takie zapoznanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PavelGavel
Poza tym ona nie jest osobą niesmiałą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, ale możecie sie wybrać na weekend np do nich. Ile macie lat? My w tym roku nie idziemy na wigilie ani do jego rodziny ani do mojej. I nikt nie robi problemu z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie jestem osobą nieśmiałą, jednak nie mam ochoty spędzać Wigilii w towarzystwie osób mi nie znanych, nie bliskich, ba nawet w towarzystwie rodziny mojego faceta którą znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PavelGavel
No mogę z nią jeść chipsy i oglądać Homeland:( ale nie wyobrazam sobie olać rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloronkkaa
marika- sami spedzacie swieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jedz do rodziców i wróć do niej. 2 lata to nie jest jakoś tak strasznie długo żeby naciskać na wspólną wigilie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariko, związek to kompromisy, czemu nawet mając takei poglądy a nei inne, nei zrobi tego dla faceta po 2 latach i nei pojedzie z nim, jeszcze robi z neigo tego złego, bo facet nie słucha sie jak piesek tlyko chce rodzinnych świąt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×