Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mirballeka załamana

typ mnie załapał za dupe w klubie a mój facet nic

Polecane posty

Gość mirballeka załamana

jestem załamana pomocy :( jestem z facetem ok czasu. ja 20 on 23. jak co tydzień byliśmy w klubie. taniec muzyka dobra zabawa. nagle podszedł do mnie jakiś typ i chwycił mnie za tyłek z pajacowatym uśmieszkiem i , hej bejbe zatańcyzmy! myślałam że ten mj coś mu przyjamniej powie łapy przy sobei albo coś a on nic :( jak mu zrobiłam awanturę to poweidział że dramatyzuje i nie wie o co mi chodzi :( jestem załamana. pomóżcie :( ic mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala090909
moze sie bal, ze koles mu przylozy jak sie odezwie?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yup, nie każdy jest Rambo. Trzeba było się obrócić i z płaskiego w ryj dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu były ostatnie takie tematy że kogoś podnieca jak ktoś się dowala do jego dziewczyny więc może lubi sobie popatrzeć na takie akcje ten Twój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czuję, że na mojego też nie mogłabym liczyć w takich sytuacjach :o ale cóż, w końcu facet to nie brytan obronny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie buyło a komu
dałam tamtemu typowi z liścia! sama :( :( jak nie obronny? każdy moża za przeproszeniem za dupę mnie obłapywać a faceci nic/? co za cioty z was na tym forum :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirballeka załamana
jeszcze mi się tekst za nicka wkleił :( to wasi faceci też nic nie robią jak was jakiś typ w klupie za tyłek złapie ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakby ktoś moją
dziewczynę tak potraktował, to nie wiem czy bym dał radę trzymać ręce przy sobie. Wiem, że ona się podoba facetom i to bardzo, pomimo, że ubiera się bardzo skromnie to w tańcu porusza się bardzo ponętnie i faceci zachowują się jak typowi samce. Ale zawsze jestem gdzieś obok niej i żaden do niej nie podchodzi, a raz jeden coś od niej chciał to jak zapytałem, czy ma jakiś problem z moją dziewczyną, to szybko się ulotnił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirballeka załamana
przynajmniej jeden co ma męskie odruchy. nie mówię zaraz o biciu ale jakakolwiek reakcja a nie siedzi , widzi i nic nie robi :( jak macie takich to wam współczuję :( chcę być sama jak ma na takich facetów liczyć. nic nie zrobi :( lepiej niech siedzi albo piwsko żłopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No rany, no to możesz być sama. Nikt Ci nie każe z kimś być. Wolność jest. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arystoteles miał
Garry jesteś debil skończony! Jak twoją kobiete facet za dupe złapie też nic nie zrobisz? a jak będzie chciał ją przelecieć? i ty sie masz za faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie mam się za faceta. :) A przynajmniej nie w takim prostackim, samczym ujęciu. Po to ma dziewczyna rączki, żeby sama mogła przyjebać, nie lubię biernych kobiet i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Garry jesteś palant nie facet
Jakiś typ ci będzie twoja łapał za dupę a ty olejesz sprawę albo powiesz że ma rączki. co za looser!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Garry jesteś palant nie facet
nie masz za grosz męskich cech. metroseksualny looser albo frajer. ojciec ci kupił Subaru i to kobieta ma nie być bierna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałem, że nie uważam się za faceta, nie? Nie lubię mieć ze względu na swoją płeć narzucanych jakichkolwiek zobowiązań z tego wynikających, więc cała ta stereotypizacja mnie gówno obchodzi. Jestem jaki jestem i mam gdzieś co jako facet powinienem, a co nie. Wasze wzorce kulturowe - wasz problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Garry pogrążyłęś się
Nie lubię mieć ze względu na swoją płeć narzucanych jakichkolwiek zobowiązań z tego wynikających, więc cała ta stereotypizacja mnie gówno obchodzi. co za loooooser :D:D:D:D stereotypizacja :D:D:D każda wymówka jest dobra. to co ty nazywasz stereotypizacja to są tak zwane potocznie męskie cechy i męskie odruchy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest coś takiego jak sex - płeć biologiczna i gender - płeć kulturowa. Czasem ich cechy i rozbieżności między nimi mogłyby Cię tak zaskoczyć, że byś szczeny z ziemi nie był w stanie pozbierać, bo masz etnocentryczny pogląd, patrzysz tylko z perspektywy kultury, w której sam żyjesz. Ja po prostu zamiast wybierać bycie facetem wolę bycie sobą, ze wszystkimi cechami, które sobie wybieram, a nie które narzuca mi kultura (z biologicznymi cechami, wiadomo - trudniej). Więc wybieram takie właśnie podejście i Twoje komentarze po mnie spływają, bo jak powiedziałem - wolność jest. I mogę być kim chcę i mieć takie jakie chcę podejście. A teraz niemiłe obowiązki wzywają, więc ciau.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja powiem inaczej, co Ty Autorko byś zrobiła na jego miejscu? Może nie widział, może się przestraszył, może coś innego... Powiedz mi co Ty zrobiłaś w tej sprawie? Okrzyczałaś swojego faceta a sama zachowałaś się jak małolata. Trzeba było samej dać w pysk szczeniakowi. Teraz z innej beczki, nie wszystkie kobiety ale są takie co same prowokują innych, dają jasne sygnały typu "jestem twoja", ubierają się jak dziwki na balety ( za moich czasów a mam 33 lata nie było tego). Dżinsy koszula i heja. Teraz jest czysta prowokacja. Potem się dziwią że są GWAŁCONE lub facet traktuje ją jak SZMATĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pierdolenie. Ubiera się jak dziwka i co z tego? Nie Twoja dziwka, więc nie dotykaj. Każdy ma prawo ubierać się jak chce. Nie znaczy to, że każdy może podchodzić i łapać za dupę. Ja bym łapy połamał i nos na pół cala do środka wbił. Kobieta która przychodzi z partnerem jest nietykalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez lubie przy zonie
jak moją ktoś zaczepia to dostaje furii i może to nawet być pudzian najwyżej nożem zayebie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty myślisz że gościu wiedział że jest zajęta? Pewnie jej facet to cipa który poszedł posiedzieć i pić piwo. Pewnie żadnego tańca z nią nie zatańczył. Są kretyni co mają taki sposób podrywania i koniec. Taka jest młodzież człowieku. Jak laska prowokuje to niech się nie dziwi. Ja jak byłbym ze swoją kobietą to cały czas bym się z nią bawił. Podrywacze podchodzą do wolnych dziewczyn a nie zajętych. Dodam że laska na baletach jest często z tego co pisze to stali bywalcy powinni wiedzieć że jest zajęta chyba że zmienia facetów jak skarpety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak...kobieta ma do klubu chodzić w zgrzebnym worze, a jak i to nic nie da, sama szarpać się z silniejszym od siebie facetem!:O Tak, by jej partner mógł sobie dalej sączyć piwko i przyglądać się biernie jak sirota...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc wracamy do podstaw. Jesteś mężczyzną, to dbaj o kobietę i zachowuj się tak, by nikt nie miał odwagi przekroczyć granicy. Nawet jeśli ona zachowuje się prowokacyjnie zdaniem innych. Często to, co inny facet odczytuje jako zachętę jest zwykłą zabawa. Bo czym jest np taniec? Są kobiety, które w tańcu wyglądają wyjątkowo erotycznie i zachęcająco. Nie znaczy to, że ma ochotę wystawić dupę każdemu, kto na nią patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To trzeba było mieć za faceta co jest wysoki bo to w końcu w takich widzicie tylko poczucie bezpieczeństwa. Bo ja będąc niski z góry nie jestem traktowany jako facet, który by zapewnił bezpieczeństwo chyba, że byłbym narkotykowym baronem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ma wzrost do rzeczy? Mój jakiś wysoki nie był, a mało nie wszczął bójki w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli nie czujesz się pewnie w takiej sytuacji, to podejdź do ochroniarza. Jeśli ochroniarz nie zareaguje, to zabierz kobietę, wyjdź z klubu i udaj się do innego. Zawsze jest jakieś rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niski zawsze może nad mięsniami popracować.;) Wysocy, to często tyczki, bez muskulatury.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×