Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Taurus#

Cała prawda o zdobywaniu kobiet (długie ale warto)

Polecane posty

Chyba zwariowałem pisząc tak długi topik, ale tak mnie jakoś naszło na wymądrzanie się w Wigilijne popołudnie. Nie będzie on subtelny i kieruję go przede wszystkim do biadolących prawików, odrzuconych przez kobiety i przez nie zdradzanych, nie szanowanych, bitych, manipulowanych i ogólnie poniżanych.Do dyskusji zapraszam również dziewczyny (ale tylko te z ponadprzeciętnym IQ) Mam już dość czytania o waszych słabościach i słuchania waszych problemów, ale przede wszystkim mam dosyć słuchania moich koleżanek, które non stop poznają takie pizdy jak wy. Zamiast biadolić non stop jakie to kobiety są wredne, wyrachowane i zdolne do manipulacji weźcie się za siebie i zacznijcie sami wykorzystywać kobiece słabości, aby zmienić swoje życie i usidlić taką damulkę. Niemal każda chce być zdobyta i usidlona, ale to wasza postawa musi przemawiać za tym, że to właśnie Wy jesteście ich księciami z bajki. Dlatego też podzielę się pewnymi informacjami o kobietach, popartymi doświadczeniami milionów mężczyzn na świecie, moich bliskich kolegów a także moimi osobistymi doświadczeniami. Przede wszystkim musicie wiedzieć, że każda kobieta w momencie zwrócenia na was uwagi zaczyna proces podświadomej klasyfikacji. Ja nazywam to procesem szufladkowania, gdzie wasze cechy fizyczne i osobowe przedkładają się na coś co nazywa się waszą atrakcyjnością. To do której was szufladki kobieta przypisze zależy od was samych i prawda jest taka, że ciężko jest a nawet bym powiedział nie możliwe jest przedostanie się z jednej szufladki do drugiej. Tu tkwi podstawa waszego biadolenia: zostaliście sklasyfikowani nie do tej szufladki do której chcieliście być. Są 4 szufladki do których kobieta może was przypisać: 1. Szufladka: Dyskwalifikacja - nie mieścicie się w jej żadnym standardzie atrakcyjności. Najlepiej sobie odpuścić a tym bardziej nie walczyć o miejsce w kolejnej szufladce, która nazywa się 2. Szufladka - Przyjaciel. = nie wzbudzasz w niej pociągu seksualnego a raczej osoby, na której mozna polegać w trudnych chwilach. To osoba, której kobiety zwierzają się im ze swych problemów a Twoją rolą jest jej wysłuchanie, pomaganie jej gdy potrzebuje pomocy, zapewnianie jej towarzystwa, itp/ Co niektórym się uda przyjaciółkę upić lub wykorzystać jej słabość aby zaciągnąć ją do łózka, ale sam osobiście jestem przeciwny takim gościom i takim krzywym ruchom. Szanse na związek przyjaciel ma jak laska ma problemy ze związaniem się z kilmkolwiek, lata płyną a na horyzoncie jesteś tylko Ty - zawsze oddany i służebny - beta z litości. 3. Szufladka-żywiciel - jestes atrakcyjny dla kobiety, gdy posiadasz jakieś zaplecze materialne pozwalające utrzymać ja i rodzinę na zadowalającym poziomie. Co jest najgorsze w tym, że większość facetów ma zakodowane w swoich zakutych łbach podrywanie dziewczyn właśnie w ten sposób, pokazując swoje fajne auta, gadając o swoich karierach, nawet pokazująć plany na przyszłość, w których dają im sygnał, że w przyszłości nic im i waszym dzieciom nie zabraknie. Tu jest właśnie najwięcej waszej frustracji, że kobiety lecą na kasę. Tak to prawda: każda leci na kasę tylko nie każdej wygląd na to pozwala. Zamiast biadolić w ten sposób powalczcie o najlepszą szufladkę, gdzie nie liczą się wasze zarobki, samochody, domy itp. Jeśli zostaniecie sklasyfikowani przez kobietę do najwyższej szufladki, to postarajcie się tego nie spierdolić bo to jest szufladka, gdzie kobiety kierują się szczerym uczuciem do was. Jest to... 4. Szufladka-kochanek - być sklasyfikowanym przez kobiete, jako obiekt seksualny jest najfajniejszą rzeczą, jaka was może spotkać ze strony kobiety. To właśnie walka o bycie sklasyfikowanym do tej szufladki powinno być waszym celem nr 1. Nie suche pierdolenie o pracy, zarobkach, nie latanie z kwiatami i wchodzenie w dupę kobietom. Nie walka o bycie jej przyjacielem, sponsorem, mężem, ojcem waszych dzieci...Dlatego od przyszłego roku mam nadzieje, że większość z was skupi się na własnym samorozwoju i zacznie sobie stawiać za cel "chcę być kochankiem" . Co to znaczy być kochankiem? To przede wszystkim wspólne przeżywanie jej emocji. Jest to sztuka, która wymaga waszego pełnego zaangażowania emocjonalnego w waszą interakcję. Jest to bardzo ciężko osiągnąć umysłom ścisłym i analitycznym, ale samo ćwiczenie tego stanu wcześniej czy później doprowadzi was do sukcesu. Ja to nazywam "sztuką porozumiewania się po wenusjańsku" a gramatyka tego jezyka tkwi w namiętności i wzajemnym pociągu seksualnym. Bardzo ważne jest to, że jak chcecie poczuć ten pociąg do kobiety musicie bezwzględnie przestać walić kapucyna. Mówię serio: to co wam sprawia tyle przyjemności jednocześnie was niszczy. Aby zdobyć kobiete musisz najpierw sprawić, aby ona swoim wyglądem zdobyła Ciebie i skierowała Twoje żądze we właściwym kierunku. Miętoląc codziennie kiełbachę przestaniesz czuć do niej silny pociąg. Dlatego przed zaplanowanym wyjściem na imprezę zróbcie sobie post kilka dni aby naładować baterię a zobaczycie efekty bardzo szybko. Z tak naładowaną baterią silnie będziecie przeżywać emocję i ona już będzie czuć między lędźwiami, że seks z wami bedzie zajebisty i z wami chce mieć dzieci. Dla takiej kobiety zawsze będziecie mieć szczególne miejsce w jej sercu a jeżeli dodacie do tego jeszcze życiową zaradność to bedziecie dla niej prawdziwym księciem z bajki, a nie frajerem, który daje się doić i przyprawiać rogi:-) xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Podsumowując: jeżeli dziewczyna dała wam kosza bo jesteście biedni to dlatego, że zabieraliście się od dupy strony. Jak zostaliście zdradzeni to dlatego, że jesteście i zawsze byliście sklasyfikowani nie w tej półce. Jak kobieta wami manipuluje, nie szanuje was, i ogólnie nie widać w niej zaangażowania - odpuście sobie bo ona już sklasyfikowała was tam, gdzie i tak nie chcecie być. Macie tylko jedno życie i nie zmarnujcie go z kobietą dla której jesteście tylko przyjacielem, mężem lub żywicielem rodziny. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selafi
nie chce mi sie tego czytac.musi mam małe ajkju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil jgora
nie jeździjcie golfem na gaz 120 km/h przez wieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hggghm
taka prawda kobiety kochają tylko przez sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A teraz z mojej perspektywy
Kilka lat temu poznałem kobietę. Spodobała mi się. Ja jednak jej nie przypadłem do gustu. Jednak nie poddałem się. Dobrze nam się razem gadało, mieliśmy wiele wspólnych zainteresowań. Zostaliśmy przyjaciółmi. Jednak nie poddałem się - mam teraz najwspanialszą kobietę na świecie. Co do punktu trzeciego, zgadzam się w całej rozciągłości, większość kobiet chce upolować jelenia. BTW, daruj sobie koleś to NLP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalpitka
.....baby so jakieś inne......jak papierowe torby po starym cemencie ......budują iluzję ...i szukają frajera.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentaI cut
tylko szufladka nr 3 jest przydatna ludzkości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mentaI cut
i najbardziej frajerska. ja wole byc niebieskim ptakiem co niezobowiazujaco zalicza fajne laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadal sama
Jaka tam prawda, problem polega w ich niesmialosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babki są fantastyczne ale kierują nimi pierwotne instynkty, które nie do końca są fajne dla nas. Co do autora, który ożenił się ze swoją przyjaciółką. Super, że nie zabrakło Ci determinacji - mnie nigdy nie byłoby stać na takie poświęcenie. W mojej świadomości byłoby zawsze takie przeświadczenie, że nie jestem jej księciem z bajki i przy pierwszej sposobności zdradziłaby mnie. Tego bym nigdy jej nie wybaczył i sobie, że dałem się tak sfrajerzyć i związać się z kobietą, dla której nigdy nie byłem nr 1. Co do NLP to mój post nie ma z tym nic wspólnego i odcinam się od manipulacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość two tea to room two
Oj chlopczyku, jak ty malo wiesz o kobietach! Oj mało :-D A najzabawniejsze jest to, ze chcesz czegoś nauczać, sam nie wiesz czego. Tak! Nic z twojej, tu zamieszczonej opowiastki nie wynika. Juz za tydzien szkola, to nie bedziesz się nudzil. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z tego co mi wiadomo
nikt tego nie przeczyta bo za długie , ja też nie a żale sfrustrowanego faceta mnie nie interesują , pojebany prawiku :P widać ,że się nudzisz i przy tym masz chora fantazję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki yeden
mogłeś na początku napisać o nie waleniu konia, wtedy od razu wiedziałbym że ten długi tekst to bzdura i darował sobie resztę tych wypocin. Dla twojej informacji: nie walenie konia nie działa (no chyba że w wyjątkowych przypadkach kogoś z bardzo niskim libido któremu jedno zwalenie konia starcza na miesiąc i po zwaleniu tygodniami nie interesuje się kobietami). Powiem ci więcej, nawet gdy nawpierrdalasz się sterydów i będzie cię testosteron roznosił, to jeśli nie spodobasz się kobiecie, to nawiązanie intymnych kontaktów ci nie wyjdzie. Dwie podstawowe cechy na które zwracają kobiety to wygląd i charakter. Żadna nie może spaść poniżej pewnego minimum. Dlatego w poprawę tych 2 cech należy celować (obie są równoważne aczkolwiek z delikatnym wskazaniem na wygląd). Co do kasy to trochę się mylisz, fakt że pewna doza zdrowego materializmu cechuje większość kobiet, ale bez przesady. Oczywiście są też kobiety czy raczej samice które interesuje tylko kasa, ale chyba nie o takich mówimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty masz mózg?
Taurus, twoje wywody są tak debilne, że aż szkoda mi facetów, którzy w nie uwierzą, i zaczną szufladkowac kobiety wedlug twoich szufladek. Sam wpadłeś na te bzdetki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do wygladu to uznałem to za oczywiste. Samo bycie grubasem, brudasem i niechlujem kojarzy się z z niedbalstwem. Co do reszty wyglądu...mam 174 cm wzrostu i jakoś nigdy nie poczułem się jak karzeł (co za chwile na pewno jakieś frustratki mi to wypomną). Więc ogólne dbanie o siebie duzo daje i wygląd to jest to co również można w sobie zmienić. Chrakter powiadasz? To chyba za mało się tu naczytałeś wypocin kobiet z jakimi to debilami się wiążą i jak bardzo ich kochają. Stary siła tkwi w umiejętności dzielenia z kobietą emocji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentaI cut
opis szufladki nr 4 jest błędny, bo co to znaczy, że aby być kochankiem trzeba przeżywać emocje kobiety? sami narzekacie, że największe branie mają faceci, którzy kobiety lekceważą. :D jak świat światem to faceci dominujący, egoistyczni mają powodzenie i jestem przekonana, że więcej przyjemności obojgu sprawia robienie loda niż minetka. dlatego żeby "być kochankiem", przy czym nie znaczy to że wkupicie się w łaski atrakcyjnej kobiety sztuk 1, tylko że masa atrakcyjnych kobiet będzie z pożądania dla was rywalizowała ze sobą, trzeba się nie przejmować. czyli - nie czytać i nie stosować rad Taurusa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mentaI cut
teraz idę na wigilię ale temat jest ciekawy i jeszcze wrzucę tu swoje racje haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Sam wpadłeś na te bzdetki?" To są mądre słowa i zapamiętaj je jak w razie czego trafisz na mnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"opis szufladki nr 4 jest błędny, bo co to znaczy, że aby być kochankiem trzeba przeżywać emocje kobiety" Opis jest jak najbardziej właściwy...chcodzi o to, że trzeba wejść na ten sam stopinień emocjonalny w którym znajduje się w danej chwili kobieta, która jest zainteresowana. Rozumiesz? Jak ona się pieprzy z facetem to oczekuje, że on poczuje tą samą więź z nią i te same odczucia. Ale są wyjątki...jest pewien % kobiet beznamiętnych jak zdechła ryba. Na nie nie działa nic co opisałem i jest to dłuższa dyskusja... Co do arogancji, egoizmu i pewności siebie - ja się z tym urodziłem i dobrze mi z tym :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki yeden
akurat 174 to nie jest karłowaty wzrost, zwłaszcza że jak piszesz jesteś po 30-ce, a więc w sumie masz wzrost w granicach przeciętności dla swego pokolenia. Nie ma się tu czego czepiać. Co do charakteru :D Rzadko tu wpadam, ale domyślam się co kobiety mogą tu pisać. Mogę tylko powiedzieć że nie zawsze wszystkie negatywne cechy charakteru wychodzą od razu. Poza tym nieprzypadkowo dałem wskazanie na wygląd, psychologia już dawno udowodniła że poprzez wygląd zewnętrzny postrzegamy czyjś charakter. Całkiem więc możliwe że te narzekające na swych facetów-debili kobiety, po prostu nie widziały/nie chciały widzieć tych negatywnych cech u swoich partnerów zwłaszcza jeśli byli przystojni. I nie oszukujmy się, nie piszą tu same ekstraligowe laski, ale też przeciętne i brzydkie które specjalnego wyboru nie miały i brały co jest. Smutne lecz prawdziwe. Natomiast co do wspólnego przeżywania emocji :D nie chce mi się do tego odnosić, poza tym że nie walenie konia w niczym tu nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz jak wyglądasz jak Colin Farel to tylko wskażesz palcem a laska sama do Ciebie leci (sam widziałem to na własne oczy imprezując z moim kumplem, o którym nawet moja ówczesna kochanka powiedziała "ciacho" ) No ale ja nie jestem w tej lidze a przebijałem go innymi rzeczami - chodź musiałem wykazywać się dużo większym pakietem niż fajna buźka. Ale bądźmy szczerzy - czy tacy faceci biadolą tu na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość represervatywny
Najbardziej podobał mi się fragment o waleniu konia i mietoszeniu kiełbasy...Skojarzył mi się z wsią podczas wiekanocy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość total im
Na początku jest wygląd. Jesli nie jestes atrakcyjny pod względem wyglądu, to choćbyś na uszach codziennie przede mną stawał, to i tak cię nie zauważę.Ale, nie oznacza to, ze skoro ja "cię nie widzę", to nie zauwazy cię Kryśka czy Baśka :-D Poza tym to: pewność siebie, mądrość (na mnie działają tylko inteligentni), charakter. Ale... to co podoba sie mi, nie musi podobac się Ance czy Agnieszce :-D Ja głupków po podstawówce, z nalogami omijam szerokim łukiem. Ale... taki glupek, z pewnością spodoba się Brygidzie czy Ewce. Nie generalizuj więc autorze bo w sumie... kazda potwora znajdzie swojego amatora :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość represervatywny
Słuchaj koleżanko. Udowodnić Ci, że nie każdy po podstawówce i z nałogami zasługuje na miano głupka?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki yeden
Z tego co się zorientowałem to najbardziej biadolą tutaj faceci brzydcy. Nie widziałem ich, nie wiem czy nie przesadzają. Ale jeśli faktycznie tak jest to szanse znalezienia przez nich ładnej, fajnej dziewczyny jest niemal zerowa. Oczywiście sytuacja beznadziejna nie jest, brzydcy faceci też mają kobiety, tylko że muszą je sobie poszukać w swojej klasie wyglądu (mówiąc krótko też takie które pięknościami nie są). Myślę że biadolące tutaj prawiczki to faceci nieatrakcyjni fizycznie, którzy jednak marzą o pięknych kobietach, nie mogąc pogodzić się z rzeczywistością że takie nie są dla nich i biadolą zamiast poszukać sobie takiej zwykłej szarej myszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość represervatywny
A zresztą...Na chuj mam Ci to udowadniać. Nie leżysz, nie stoisz i nie klęczysz w sferze moich zainteresowań płcią piękna:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja dziewczyna to dziewica
ciekawe jak mnie moja sklasyfikowała ,ale skoro po 2 tygodniach randkowania stwierdziła ,że niema sensu czekać z seksem do ślubu jak do tej pory robiła to nie jest chyba źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość total im
No już, udowodnij :-D Jestem ciekawa :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×