Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ninka281

sierpien\wrzesien 2013

Polecane posty

Gość Prowadzę ją od listopada
JoasiaUK - nie trzeba ironizować, wystarczyłoby być bardziej elastycznym, kiedy ktoś nowy zaczynał tu pisać. A ile było dziewczyn - dwie, trzy? - co zaczynały pisać a tutaj tylko jedna się z nimi przywitała, a reszta nawet ich nie zauważyła w ferworze rozmowy o swoich sprawach? Jak ty byś się poczuła? Jak piąte koło u wozu, nie dziw się więc, że ktoś nie chciał nic napisać po raz drugi :o Wika ma rację, ciągle schizujecie tutaj o poronieniach, przestrzegacie przed tym, żeby się nie cieszyć przedwcześnie i być zachowawczym - nie dajecie żyć innym dziewczynom, które po prostu się cieszą z tego, że zostaną matkami, bo co nie napiszą bardzo pozytywnego o rozwiązaniu czy późniejszej ciąży - w je sprowadzacie do parteru stwierdzeniem "ja poroniłam i wolę być ostrożna" czy "ja też tak się cieszyłam rok temu, a poroniłam, więc teraz poczekam", no przecież się odechciewa czegokolwiek w takiej atmosferze :o Piszę to, bo doszukujecie się czegoś w tych, co opuściły temat -ok, może nie są bez winy. Ale spójrzcie też na siebie, na temacie "wrzesień 2013" zebrało sie kilka dziewczyn, które próbowały wbić się tu, a jednak się nie udało, bo je olałyście. I co, wszystkie one mają problem, a nie wy? :o I nie pieprzcie o tym, że tu są same dojrzałe kobiety - tam też są, ale atmosfera jest zupełnie inna, bez żadnych "ą ę", nadęcia i przede wszystkim - olewania ciepłym moczem. Zdrowej ciąży życzę i więcej dystansu do siebie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulka, a ja w weekend jakos pytalam o Ciebie na forum... A jednak, smutno. Wpadaj czasem do nas i pamietaj, ze jeszcze bedziesz tulic w ramionach to upragnione malenstwo. Szkoda, ze ten cud trwal tak krotko. Do pomaranczy-1. jesli jak piszesz, tylko jedna osoba sie wita, to czemu pretensje do mnie tylko? tym bardziej,ze ja z reguly (bo moze rzeczywiscie kogos ominelam) macham łapka do nowych 2. o poronieniach to nie ja akurat pisze, bo szczesliwie, nie spotkalo mnie to nieszczescie. Uciekam, nie mam dzis za bardzo czasu, musze sie zajac kims, o kim nie wolno mi wspominac. I zimno mi, mam nadzieje,ze mnie nic nie bierze. Gorzej z moim zebem, boje sie,ze stan zapalny przejdzie mi na uklad kostny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
A ja sobie ziś dogodziłam chińczykiem - jest pot więc tylko smażony ryż z warzywami i surówką ale i tak jest pycha. Dopatrzyłam się też u nas bananówi i ananasów w cieście ale nie kupowałam:) Nie kłóćmy się już, niech pisze kto chce i o czym/kim chce. A tym co nie przepadają za UK albo uważają że dziewczyny szpanują tym że tam miezkają to powiem tylko tyle że nie ma czego zazdrościć, może w Polsce też nie ma raju ale w Anglii byłam pół roku i nie było dnia żebym nie chciała wracać do kraju - jak dla mnie okropieństwo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
miało być że jest POST a nie POT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wika, nikt nie szpanuje. Czy ja choc raz napisalam,ze tu lepiej, albo co wy tam wiecie, bo tu...? I jakis dziwny apel o wyrozumialosc-jestem ciekawa, jak ona sie kiedys poczuje, jak powie cos o swoim dziecku, a ktos jej kaze sie zamknac, bo sluchac tego nie moze? I jakim czlowiekiem trzeba byc, by komus wypominac, ze przezywa traume w zwiazku ze strata dziecka? U nas tez dzis post, mialam isc do kosciola, ale sie rozpadalo cos dziwnego-jak snieg z deszczem, zimno. W kosciele pewnie tlumy beda, ogladam sobie w necie relacje z Watykanu. Padl nam kaloryfer, masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
Niektórzy mogą pomyśleć że chwalicie się miejscem zamieszkania przez to że często o tym wspominacie, ja tak nie uważam bo byłam, widziałam i nie wrócę na 100% dlatego chciałam uciszyć ewentualne złe emocje. Wydawało mi się (może źle), że są takie odczucia u niektórych dziewczyn które tu piszą. Co do tych poronień to sama mam prośbę żeby te co to przeżyły nieco powstrzymały się od ciągłego wspominania, niezbyt budująco to działa a wiadomo że każda z nas się martwi o swoją ciążę. Jest mi przykro że takie rzeczy się zdarzają ale trzeba cieszyć się naszymi maluchami co rosną w brzuszkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wika, ale ja sie nie dziwie, ze laski boja sie zapeszac. Ze boja sie o te fasolki. Zobaczysz, skonczy sie pierwszy trymestr i inaczej na to spojrza. Ja tego nie przezylam, ale moge sie domyslec, ze to ciagle z nimi jest, ta mysl,ze lepiej sie nie cieszyc. A my piszemy o tyle, o ile-ze tu gorzej z lekarzami np. Poza tym ja chyba wiecej o Łodzi pisze niz o UK. Ale wiesz, nie bedzie nam jakas pomarancza mowic, o czym mamy pisac. Niech sie sama zacznie udzielac, to z nia porozmawiamy, a nie,ze wchodzi ktos, nawtyka i powie, piszcie o ciuchach, nie mowice o dzieciach. Skoro na tamtym forum tak dobrze, przeciez nie bedziemy zmuszac. Jak od poczatku ciazy nie ciagnie mnie do wedlin, tak dzis mam ochote. Wszystko przez ten post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
Hej, witam walentynkowo choć zapieram się że walentynek nie obchodzę ale miło z rana dostać życzenia i buziaka:) nie pogardziłam:P Co tu tak cicho? Wszystkie śpią? Już 9.00!!!!!!!!!! wake up!!!!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) hej wika-ma nie spodziewaj się tłumów ;) pewnie że miło z samego rana dostać buziaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
Do tego że nie ma tłumów już się trochę przyzwyczaiłam, moje namowy żeby inne dziewczyny zaczęły pisać na nic się zdały więc trudno się mówi, nic na siłę. Wygląda na to że jesteśmy skazane na kameralną atmosferę tego forum... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzis mam obsuwe. Dopiero sniadanie zjedlismy, teraz pakujemy prezent. Padl nam kaloryfer, mam tak zimno w pokoju,ze najchetniej z lozka bym nie wychodzila. My walentynek nie obchodzimy i mam nadzieje,ze ten pan nie zlamie tradcji i nie wroci z czyms do domu, bo ja nie mam nic i miec nie bede, bo jade mlodego na impreze odwiezc i wracam prosto do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
ja tak jak wspomniałam też nie obchodze i też nic nie kupuję ale jakoś tak miło jak mimo wszystko ktoś pamięta i symbolicznie to okaże:) Halloween też nie obchodze i nawet nie wiem czy poprawnie to napisałam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
Co tam gotujecie dziś na obiad? Ja mam rosół i jakoś nie chce mi się więcej wysilać i nawet nie mam pomysłu, do tego jutro piątek i znowu coś postnego - nie lubię gotować codziennie, wolę raz na 2 dni i wtedy jest trochę odpoczynku od stania przy garach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wika, my halloween tez nie obchodzimy,za to maly ktos tak. Dla niego to bal przebierancow. Ja wlasnie wyjelam bigos dla nas, a dla mlodego roladke w sosie- z zamrazalnika. Mam dzis straszna obsuwe. Jutro bede robic wiekszy obiad, bo w sobote jade na wycieczke, wiec musze cos chlopakom zostawic. Zupe mam od wczoraj-kalafiorowa. Mlody za chwile na urodziny idzie do kolegi. Dziewczyny-czy ktoras z Was wyrabiala dziecku dowod? Potrzebni sa oboje rodzice do wniosku?czy jedno moze byc przy skladaniu, drugie przy odbiorze? Tesciowa wczoraj byla u notariusza, zaplacila, a zapytala nie o to, o co miala, bo pokrecila. I kombinuję dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JoAsiUK do składania wniosku oboje, do odebrania jedno wystarczy. Tak miała moje koleżanka bo leciałysmy z jej malenstwem wlasnie do UK :) to oczywiście dotyczy małych dzieci do 13go roku zycia, bo ja mojemu 16latkowi mogłam wyrobic sama bez taty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
Byłam w sklepie a tam nawet pączki dziś w kształcie serc;) Już nie mogę się doczekać soboty bo mam wizytę u gina, dziś zrobiłam sobie badania krwi, jutro odbieram i oby do weekendu. Znowu stres ale i ekscytacja:) A 20.08 mam drugą wizytę, u innego gina, tym razem nie łacę bo mam abonament z pracy, niech tam inny spojrzy świeżym okiem czy wszystko ok, będę spokojniejsza. Mój syn dziś nauczył się grać na kompie - 3 lata i 9 m-cy - mama pęka z dumy choć pewnie kiedyś będę się wkurzać nie mogąc odgonić go od gry ale cóż, teraz się cieszę że taaaki mądry:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
Nadal nie mam pomysłu na jutrzejszy obiad - myślę o rybie, może po grecku... ale jeszcze nie wiem:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wika, wspolczuje. Moj gra w rpg od chyba 3 roku zycia, tyle, ze nie dosc,ze wola jak cos trzeba przeczytac, to jeszcze sie piekli, ze mu nie pozwalam. On ma dziennie godzine przed kompem-od niego zalezy,czy gra czy cos oglada.I wg niego to stanowczo za malo. Wlasnie wrocil z urodzin kolegi, najpierw nie chcial jechac, a teraz obraza, bo nie pozwolilam,zeby kumpel go dzis jeszcze odwiedzil. Alanja-niestety jest jak piszesz, bo dzwonilam do urzedu. A moja kolezanka ma cukrzyce ciazowa, wlasnie mi sie pochwalila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Ja mam dziś koszmarny dzień,ledwo się obudziłam a już miałam taki heliopter w głowie że szok.Przyszła szwagierka ze swoim maluchem 7 miesięcznym :) cały czas się śmiał ale nawet nie mogłam go dobrze pobawić :( Czuję się fatalnie i tak samo ponoć wyglądam -jak śmierć. Ja ugotowałam na dziś i jutro zupę grzybową :) I jak rano pisałam -szału nie ma na naszym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego sadzisz ze masz zapalenie pecherza? Boli Cie cos? Ja dzisiaj mam wywiad z polozna. Jak zwykle pytan tysiace a usg wcale. Ciekawe na kiedy mi je wyznacza... Milego dnia. Widac juz po Was ze jestescie w ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu- z tym scanem to jest dziwnie, bo poznalam dziewczyne, ktora ma ten sam termin co ja i bedzie rodzic w tym samym szpitalu i polozna ma jak ja 20, ale zna juz termin scanu,a ja tez jeszcze nie wiem. Napisz pozniej, o co Cie pytala, zebym sie przygotowala. I trzymam kciuki,zeby dobrze poszlo. No, boli mnie jak przy zapaleniu (juz mialam, wiec znam ten bol), zaparze sobie zurawine, a jak nie pomoze, jutro pojde do bootsa, to mi moze cos doradza. A teraz zabieram sie za pieczenie chleba. Miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
Hej, chyba Basia pytała czy już wiać nasze brzuszki - mój trochę tak ale ja lubię chodzić w rurkach i dużych, luźnych bluzkach więc jak się tak ubieram to nikt by nie zauważył, sama byłam w szoku jak założyłam ostatnio taki obcisły sweterek a tu okrągły brzuszek wyszedł;) JoAsia, mi nie masz co współczuć bo mój mały nie jest póki co maniakiem komputerowym, miał kiedyś, chyba z rok temu taką grę co się kolorowało obrazki i nauczył się dzięki niej kolorów, teraz też są to gry edukacyjne - myślę że super alternatywa dla bajek bo można się czegoś nauczyć, no i trudniejsze od tamtej - dlatego jestem z niego dumna:) i kończę ten temat żeby mnie ktoś na ziemię nie sprowadził że nie tego tyczty temat forum, wolę nie przegiąć;) Ja mam dziś łososia i kotlety rybne - wreszcie z głowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) po mnie też widać brzuszek i to nie mało :) w normalnych ubraniach przed ciążą to wyglądam jak w 4-5 miesiącu a w luźnych wiadomo mniej :) Powiedziała bym nawet że w niektórych czynnościach już mi przeszkadza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
To nieźle asiula, albo dzidzia tak szybko Ci rośnie albo ma sporo miejsca, to drugie tez ważne bo mój mały miał ciasno i urodził się z asymetrią - trzeba było trochę ćwiczyć bo lubił patrzeći leżeć tylko na jednej stronie - wszystko przez mój mały brzuch. Będąc w 6 m-cu poszłam w odwiedziny do koleżanki która miesiąc wcześniej urodziła a więc była na czasie - to była pewna że jestem w 3 m-cu i choć mi potem oczywiście urósł to też był stosunkowo nieduży. Uciakam bo uśpiałm dziś wcześniej małego żeby się wyspał jak o 13.30 wpadnie do mnie koleżanka z dziećmi, muszę się ogarnąć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie-Basia, moj brzuszek widac, ale nie ubieram sie w obcisle rzeczy, wiec kto nie ma wiedziec, nie wie. Wika-a mi tam pisz o Twoim mlodym, ja lubie słuchac opowieści o małych chłopcach, nawet jak to nie moje własne. Jak sobie jakas fajna strone dla niego przypomne, podesle Ci. Asiula-jak sie dzis czujesz? A ja zarobilam ciasto na chleb, wysprzatalam cale mieszkanie na weekend, zostalo tylko odkruzanie i mycie podlog, ale od czegos mam w domu faceta, zmobilizowalam mlodego do uprzatniecia swojego chlewika (zrobilam konkurs, kto predzej), teraz musze spłodzic waznego maila i ide z młodym na rower albo plac zabaw, nie wiem, co wybral. Pozniej zupa, drugie danie, pakowanie na jutrzejszy wyjazd i wieczorem moze bede jeszcze zyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wika-ma
Hej ja się wczoraj wyplotkowałam za wszystkie czasy, koleżanka wpadła w końcu z dwójką dzieci, 5,5 letnią córką i 9 miesięcznym bobasem, mój był zachwycony - oczywiście tą dziewczynką, juz ją wcześniej znał więc zabawa była przednia:) Dziś jadę do rodziców a potem mam ginekologa - chyba nie muszę pisać jak mnie ściska w żołądku od rana na myśl o tej wizycie, wiem że powinnam się tylko cieszyć ale też strasznie się boję. Obiadu nie mam, pomysłu standardowo już też, chociaż małemu wczoreaj bardzo smakował łosoś i dziś też sobie zażyczył więc o ile będą świeże to będzie bez problemu:) Trzymajcie się i miłego dnia dla Wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. musze odlaczyc od waszego tematu. wczoraj znawu pojechlam do szpitalam z krwawieniem. niestety serduszko mojej fasolki juz nie bije. w poniedzialek musze isc na usuniecie. wiem jedno.... to jest niesprawiedliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka------
daga bardzo Ci współczuję, nawet sobie nie wyobrażam co musisz czuć. Mam nadzieję, że po jakimś czasie jak dojdziesz do siebie spełni się Twoje marzenie o dzidziusiu. Trzymaj się kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×