Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość (nie) udane swieta

Rodzina sie na mnie zawiodla, bo nie przywiozlam wyprawki kuzynce

Polecane posty

Gość Ja miałam taką sytuację
Urodziłam synka (mieszkamy za granicą ale często jesteśmy w kraju) i jak tylko malec zaczął rosnąć to teściowa zaczęła pilnować bym przekazywała rzeczy dla brata męża i jego żony bo tam urodziło się dzieciątko i nie ważne czy ja mam inne plany wobec tych ubranek czy nie , miałam zbierać i nikomu nie dawać. Mojego męża trochę to wkurzyło (takie dyrektywy) i powiedział mi że ubrania i zabawki będą albo czekały na drugie dziecko albo zostano rozdane po znajomych . Lepsze ubranka zostawiłam sobie, część (większość unisex) przekazałam swojej siostrze (która była w końcówce ciąży) a zabawki niemowlęce przekazałam dla brata męża. Efekt był taki że wybuchła wielka afera ze strony teściowej (brat męża i jego żona nawet nie wpadliby na pomysł by urządzać tkai cyrk) ale została ugaszona przez mojego męża i razem zapowiedzieliśmy że nie życzymy sobie by ktokolwiek decydował o tym co mamy robić bo sami jestesmy dorosłi i sami uznamy jak ma być. Myślę autorko że twoja rodzina postąpiła krzywdząco wobec ciebie bo najzywczajnie chceli się twoim kosztem "nachapać" bo niektórym ludziom wydaje się że jak ktoś mieszka za granicą to ma zobowiązania wobec biedniejszych ziomków (taka pokomunistyczna mentalność).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiśnióweczka
autorko - a co kuzynka i jej mama/ciocia podarowali Wam na święta? co dostała Twoja córeczka? A może skoro Wam się lepiej powodzi to obeszło się bez prezentu... głupia sytuacja i już wyobrażam sobie, jak ja głupio bym się czuła i miała poczucie winy... ale dla zasady już bym im nic nie wysyłała. Po pierwsze to jak raz wyślesz, to będą czekali w nieskończoność, a dla Ciebie to przecież też jakiś trud i wydatek, a po drugie to nie wiadomo czy czasami wysyłając nie narazisz się na jakieś obgadywanie - czy poplamione, zniszczone, czy może jeszcze jakieś... no i na pewno nie obejdzie się bez oceny Waszej sytuacji materialnej po jakości i metkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem, i nie oddałabym tym bardziej w zaistniałej sytuacji. Jedna przedmówczyni powiedziała ( i uważam, że ma rację) jesli teraz się upomnieli W TAKI sposób to będą paczek oczekiwać z roku na rok , a jak zapomnisz to szybciutko się upomną... tak jakby to było oczywiste, jakby się należało !!! Ja bym nie dała, nie po takim występie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Można w różny sposób bronić
rodzinę autorki ale niestety nie da się powiedzieć by byli kulturalni , za to dość mocno liczyli na rzeczy od autorki i nie mieli skrupułów by o tym wspomnieć (zupełnie jakby im się z góry należało). Nieważne czy ktoś kto daje mieszka za granicą czy w Pl , kultura wobec "darczyńcy" zawsze zobowiązuje . Chyba bym się spaliła ze wstydu gdyby miała się tak zachować jak ta kuzynka , ciocia &co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmnnhnhnhnhngf
jak im sie nie przelewa to po co dziecko robili? i teraz licza na wyprawke od innych, chorzy ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wysłałabym. Teraz zmuszają do wyprawki a później do ciuszków i zabawek bo dziecko będzie potrzebowało i Ty wiecznie będziesz dziecko ubierać. Ty masz swoje dziecko i w nie inwestuj. Dałaś prezent, to pięknie z Twojej strony i Twoja rola się na tym skończyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkithlp
Ja pierdziele, ale jesteście skąpi:) Jasne - lepiej oddać obcym albo wyrzucić niż "inwestować" w dziecko kuzynki. Jak pies ogrodnika:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze sobie ten temat wymyslislas bo nie uwierze w to , ze ludzie potrafia byc tacy bezczelni i bez wstydu :P Zeby sie w zywe oczy napierac czegos... dla mnie nie do pomyslenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (nie) udane swieta
Bylam u mnie na kawie moja sasiadka wiec nic nie pisalam. I decyzja zapadla, ze oddam jej reszte tych ubran. Sasiadka nigdy nie prosi i nie nalega poza tym zawsze sie nam ladnie odwdzieczaja za te rzeczy, a nie, ze chca tylko i czekaja az dam. Przyjaznimy sie z nimi i w sumie mam z nia obecnie lepszy kontakt niz z kuzynka. Nie bede analizowac zachowania mojej ciotki i kuzynki. Nie jestem tez psem ogrodnika, bo nie magazynuje tych ubran a oddaje. Moze ciezko uwierzyc w to, ze tak ciotka powiedziala, le jest to osoba bardzo bezposrednia. Mysle, ze kuzynka jakbym nie zapytala to sama od siebie nie wyskoczylaby z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam ten ból. Na rzeczy po moim dziecku też czyhano i nadal są na nie zakusy. Niestety ja w "darze" otrzymałam od pewnych znajomych masę ciuszków, których niestety w 97% dziecku nie mogłam włożyć (nie mam szczególnych wymagań ale nie będę ubierała dziecka w szmaty). Oddałam nieużywane ponieważ właściwie wszystko już mialam. Ci właśnie znajomi (mam wrażenie, że uznali, że mam zobowiązanie wobec nich) chcą teraz "pożyczyć" 3 rzeczy, za które zapłaciłam ok. 800zł:) Niestety są to drogie akcesoria i wolę aby poczekały na kolejne dziecko, ewentualnie chciałabym je sprzedać i kupić dziecku kolejne rzeczy. Znajomym się odwdzięczyłam, pożyczyłam trochę ciuszków fajnych i w bardzo dobrym stanie. Może jestem chytrusem koszmarnym ale przepraszam ja wydałam na dziecko kilka tysięcy i proszę niech mi ktoś wyjaśni dlaczego mam te kilka tysięcy oddać za darmo? Ja nie sępiłam na innych, żeby zaoszczędzić bo wiem, że dziecko to skarbonka. Autorko zrobiłaś bardzo miły prezent i nie poczuwaj się do tego, że musisz sponsorować kuzynkę. Bo po prostu nie musisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko nie daj sobie rodzince wejść na głowę :o Po takich tekstach to ja bym im nic nie wysłała!!!! Co innego gdyby do mnie zadzwonili lub w czasie spotkania się spytali " Jeśli masz ciuszki,wózek etc po córeczce i chcesz to oddać komuś obcemu lub wyrzucić to ja bym te rzeczy chętnie przyjęła" Wtedy bym jak najbardziej pomogła.Ale teksty ciotki i kuzynki jak dla mnie są nie na miejscu i w życiu bym nie pomogła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (nie) udane swieta
Nie, nie bede nic wysylac. Moje ciuszki tez sporo kosztowaly, ale ja nie sprzedaje, a daje jak mowilam zaprzyjaznionej sasiadce. Ona za to daje mi wejsciowki czy tzw. zaproszenia na darmowe zabiegi kosmetyczne, masaze, bo ma wlasny salon kosmetyczny. I mezowi tez zawsze jej maz daje dobry koniak czy whisky za re ciuszki. I wiem, ze doceniaja i szanuja to, ze im daje wiec i teraz dam:) A kuzynka jak tak bardzo chciala to mogla zapytac, a nie czekac az ja sie domysle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam powiem
szczerze mowiac ja tez liczylam na "wyprawke" dla swojego synka od kuzynki (jej syn ma 2 latka) aczkolwiek liczylam sie z tym ze staraja sie o kolejne dziecko i nic nie dostane od niej, tymbardziej ze duzo rzeczy kupowala sama. koniec koncow jak jezdzilam do niej (najblisza kuzynka jak tylko moze byc :P ) to gadalysmy na temat dzieci, pytalam co bedzie mi potrzebne, czego uzywala, jakie kosmetyki, pampersy itp... sama powiedziala ze mi da (pozyczy) rzeczy dla malego, teraz mam mnostwo rzeczy od niej (ciuszki, stojak na wanienke, przewijak, itp) pozyczyla mi nawet ubrania ciazowe. u mnie w rodzinie (najblizsza rodzina) to dopiero 2 ciaza, wiec nikomu nie mam zamiaru rozdawac rzeczy po swoim synku, tylko wroca do niej badz naszych siostr, w zaleznosci ktora pierwsza w ciaze zajdze, i te rzeczy beda kursowalay z rak do rak. oczywiscie kupilam sobie wlasne lozeczko (identyczne co ma kuzynka, polecila mi go) wozek, kosmetyki itp.. mamy do siebie kolo 10km wiec problemu z pozyczeniem nie bylo zadnego, a tak bardzo sie balam nawet spytac. autorko jezeli mieszkasz za granica i planujesz kolejne dziecko to poprostu powiedz o tym ze chcesz to zachowac dla siebie, bi nie bedziesz bawic sie w poczte lub kupowala nowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam powiem
aaaaa i tez mam termin na luty 2013

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (nie) udane swieta
gdybym ja miala 10km do kuzynki i bysmy sie czesto widywaly czy nawet rozmawialy to pewnie tez bym jej sama od siebie wszystko dala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos wam powiem
wiec tak jak mowie, nie dawaj, to wszystko kosztuje, dostala co miala dostac i tyle, Ty sama musialas kupic, fakt gdyby to bylo blize to zawsze moglabys jej pozyczyc bo przeciez noworodek ni zniszczy ubranek, powiedz to swojej rodzince i TYLE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (nie) udane swieta
pozyczanie to nie mialoby sensu, bo ja drugiego dziecka miec nie bede i rodzina o tym raczej o tym wie. Ja sie tlumaczyc nie bede, nic nie wysle i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×