Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ania_:(

Myślicie, że odzyskam męża?? Nie wiem jak mogłam uwierzyć tej kobiecie

Polecane posty

Mieli imprezę firmową, mój mąż nie pije prawie wcale więc dużo mu nie trzeba było. Opił się i przespał tą imprezę... kolega odwiózł go do domu o 5 rano. Na 2 dzień odczytałam wiadomość na portalu społecznościowym, od kobiety która z nim pracowała, że spali ze sobą tej nocy. On nic nie pamiętał ale mówił, że na pewno nie, jakim cudem nie zrobiłby czegoś takiego. Dostał w twarz kilka razy, nie mówiąc o słowach które padły w jego stronę. Był szmaciarzem, kurwiarzem, dziwką, zerem... Mamy 6 letniego syna który bardzo to przeżył. Strasznie był za ojcem. Kilka miesięcy potem ta kobieta skontaktowała się ze mną ponownie - gryzło ją sumienie. Zakochała się w nim ale dostała kosza. Powiedziała, że po prostu zakochała się na zabój - od pierwszego wejrzenia, dostał od niej propozycję seksu którą odrzucił. Chciała się zemścić i wykorzystała okazję kiedy był pijany aby zmyślić tą historię. Ona też wtedy piła, napisała to na korbie potem głupio było jej się przyznać... Biegłam do mieszkania które wynajął na skrzydłach, jednak powiedział, że nas już nie ma. Posłuchałam obcej kobiety... nie ma mowy o tym aby cokolwiek odbudowywać. Łączyło nas dziecko które tak strasznie przeżyło ten rozpad naszego małżeństwa - prosił mojego męża żeby zostawał u nas. Często się zgadzał ale spaliśmy osobno wogóle prawie nie rozmawialiśmy. Wczoraj mąż przyszedł do syna i powiedział, że jakoś źle się czuje chyba jest chory, dałam mu termometr, lekarstwa miał tylko 37 stopni ale powiedział, że będzie sie chyba zbierał dziecko się rozpłakało, zaczęło go prosić. Powiedział, że ok żeby już nie płakał tata położy się w drugim pokoju. Mały usnął, zaglądnęłam do męża. też spał pod kocem w ubraniu a ja podeszłam i się przytuliłam z całej siły. Jakoś musiałam. Odwzajemnił. Przespaliśmy się ze sobą całą noc go przytulałam, patrzyłam na niego, byłam najszczęśliwsza. Dreszcze obudziły go o 5 rano poszedł jeszcze do pracy napisałam sms jak się czuje, odpisał że źle chyba pójdzie do lekarza. Napisałam, że zrobię rosół na obiad i żeby przyjechał zawsze to lepiej z kimś posiedzieć jak się jest chorym. Przyjechał. Ja pościeliłam mu w naszej sypialni, już nie w pokoju gościnnym. Zjadł rosół, wstał kilka do toalety a poza tym cały czas śpi. A ja patrzę na niego i się zastanawiam - czy my wróciliśmy do siebie, czy nie... czy będzie już wszystko dobrze czy to może jego chwila słabości. Boję się zapytać, boję się odpowiedzi. Jak myślicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaaajjj
bardzo smutna historia ale wierzę w heppy end = może być dobrze :) chyba już jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceeeciiik
jest szansa. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kaszla strasznie, może się obudzi... pewnie lepiej gdybym była przy nim jak się obudzi. Dobranoc wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaqqq
Myślę, że wrócicie do siebie autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaqqq
dziwne, że uwierzyłaś. Slr on nic nie pamiętał. Mółby daC Ci szansę. napisz jak będzie, koiecznie porozmawiajcie, przytulaj go dużo całuj itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając to mam pozytywną
wizję :) A swoją drogą - zazdroszczę męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba ka żda
by uwierzyła, szczególnie że on nic nie pamioętał. ile czasu minęło??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singielek...
Mi się wydaje, że ta choroba to mała symulacja "...żle się czuje, chyba pójdę do lekarza" Zrobił z tego pretekst, żeby zostać u Ciebie w domu. ;-) Jak spał z Tobą w sypialni to znaczy, że chce wrócić. Aczkolwiek z pytaniem bym się wstrzymał. Czasami lepiej jest przekazać coś komuś poprzez uczynek. Zamiast powiedzieć zostań przytul się ;-) Będzie wiedział o co chcesz się go spytać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sephorzanka
ja jestem straszna zazdrosnica, wiem ze zle robie, wiem ze to moze doprowadzic do naparwde zlych rzeczy...dziwie sie tylko ze Twoj maz nie probowal Ci tego jakos pozniej wyjasnic, ze nie walczyl...nie chcial Ci udowodnic ze tamta klamala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję,że mąż da Ci drugą szansę.Swoją drogą dziwne jest,że tak łatwo uwierzyłaś..na Twoim miejscu od razu poszłabym do tej kobiety,żeby prosto w oczy mi opowiedziała jak spała z moim mężem...ale lepiej jest uwierzyć w plotki.Cóż-masz nauczkę i obyście wrócili do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam sie uczyc wiec Ci pomoge
na 100 procent wrocicie do siebie inaczej by Cie nie przytulił nie przyszedł na rosół BEDZIE DOBRZE JESTEM PEWNA :*:* kochajcie sie ludzie!;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, wiekszosc by pewnie uwierzyla zwlaszcza ze on sam powiedzial ze nic nie pamieta. A nawet jakbyscie zostali to ziarnko niepewnosci juz by zostalo. Nie wiem jakbym zareagowala ale napewno pewnosci ze do niczego nie doszlo bym nie miala jak on by mi,sam mowil ze nie pamieta. Mysle ze sie zejdziecie bo innaczej by Ce zdecydowanie odepchnal. On tez powinien zrozumiec ze nie moglas miec pewnosci ze ona nie klamie jak tak naprawde on takiej pewnosci tez nie mial. Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On walczył... Ale tak jak napisałam nic nie pamiętał. Sam nie mógł powiedzieć, że jest to nieprawda bo nie pamiętał nie miał na to żadfnyxch świadków kolega położył go spać i każdy był zajęty sobą...Ale mam nadzieję, że będzie dobrze. Rano wstawałam do pracy to zrobiłam mu śniadanie i szybko wyszłam z małym, zostawiłam go w domu :) Mam nadzieję, że tam będzie jak wrócę z pracy... Tak strasznie bym chciała dostać drugą szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko dobrze zeozumiałam?
Uprawialiście sex zanim zachorował, noc wcześniej tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zrobiliśmy to dobrze zrozumiałam napisałam przecież, że spaliśmy ze sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano się odważyłam i jak wychodziłam powiedziałam "kochanie"... powiedziałam kochanie mi idziemy, pa wracaj do zdrowia on tylko półsnem powiedział papa nie wiem czy to zapamięta, spał... może mogłabym coś zrobić.. Tylko co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkii
nie naciskaj ,nie pytaj ,niech on mysli ,że to sam podjął decyjzję o powrocie.faceci to io tak świnie,gdzie mu będzie wygodniej jak nie u ciebie? wszystko ułoży się po twojej myśli.a co z ta podłą kolezanką,nadal tam pracuje? odzywa się normalnie? może i on z nią spał a to jej sczere wyznanie to za jego namową? po facetach to wszystkiego można się spodziewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko moim zdaniem
to już do siebie wróciliście :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro spaliście ze sobą to moim zdaniem on już Ci wybaczył i chce znów być razem.Inaczej pewnie by Cię odepchnął,nie chciał zostać u Ciebie a co dopiero uprawiać seks.Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona przeniosła się do drugiej placówki, wszyscy wiedzieli, że się rozstaliśmy zresztą mieliśmy brać rozwód chyba ją to wszystko przerosło. Nie odzywają się ze sobą. Ale myślałam o tym potem nawet z biologicznego punktu widzenia - jeżeli facet jest zalany w trupa i śpi to chyba raczej ma problemy z aktywnością seksualną :o Gdyby on kazał jej tak powiedzieć to pewnie po to żeby do mnie wrócić a nie chciał tego zrobić, powiedział że już podjęłam decyzję i żebym się tego trzymała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytytreewqyu
nie pytaj go o nic - samo wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wybaczyć to nie znaczy wrócić
A Wy baby macie nauczkę. Nczytałyście się, wystarczy Wam coś powiedzieć, zaraz Was jasny chuj strzela, panikujecie, robicie jazdy i się rzucacie. SZCZEROŚĆ I ZAUFANIE! ale nieeeeeeeeeeee, przecieś nie można mieć DOBREGO MĘŻA, KAŻDY ZDRADZA! I jeszcze posłuchała obcej... tak samo jak większoiść czyta tutaj porady, zamiast się w związku normalnie zachować. ja tam nie będę Cię pocieszał. szkoda mi tego gościa, a najbardziej to mi szkoda dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkii niedobrze mi się robi jak
czytam takie puste prowincujszki. "gdzie mu będzie lepiej" buahahaha... myślicie, że takie cudowne jesteście i że trzeba być przy was, bo nie ma innych albo nie można samemu żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.kasiaaa
dokładnie,samo wyszło.myślę ,że wszystko już bedzie dobrze.w sumie to dobrze się skonczyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AlaMaKotaaaa
tak, i przede wszystkim pokazuj mu że go kochasz. Ale bez tłumaczenia i przepraszania. A ta laska co wam wywinęła taki numer, nie powinna tam pracować. Świnia bez honoru, szef męża powinien się dowiedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×