Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Będę MAMĄ2013

Starania o Dziecko od stycznia 2013

Polecane posty

Gość Betka_J
Hej:) Dawno mnie tu nie było, skupiłam się na ciąży i moim maleństwie. No i dolegliwości pierwszego trymestru dały się we znaki, ale już jest lepiej. Zaczął mi się 5 tydzień, mam wrażenie, że powoli czuję ruchy maleństwa i chyba dopiero teraz do mnie dociera, że faktycznie ktoś pod moim sercem zamieszkał:) Kurcze, już ponad pół roku minęło, jak pisałam na tym forum o moich obawach, czy w ogóle zajdę w ciążę, a tu proszę - już połowa ciąży za mną. Do Linka22 - ja też brałam Femoston przez 3 miesiące, odstawiłam, cykl mi się odbudował, pierwsza owulacja i trach - po miesiącu 2 kreseczki na teście, także uszy do góry, bo uda się i Tobie. Najważniejsze, że jesteś pod kontrolą lekarza. Psychika też odgrywa tutaj ogromną rolę, jak się za bardzo chce, to nie wychodzi. Życzę powodzenia wszystkim starającym się, trzymam kciuki, Wam też się uda i będziecie mamusiami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Weronika 13 Ja tez miałam cykle 25-26 dni w miarę regularne i zaszłam w ciążę .Nie przejmuj się tą długością bo jest ona jak najbardziej normalna.Nasze starania odbywały się mniej więcej tak:po miesiączce seks, potem 2-3 dni przerwy a potem co drugi dzień.W cyklu w którym Nam się udało a był to 2 cykl po długiej przerwie i 2 poronieniach kochaliśmy się w 7,9,10,12 i 14 dniu cyklu.Wkurzało mnie to że myślałam czy się udało.Nie wiem dokładnie kiedy był szczęśliwy traf ale seks 10 dnia cyklu postanowiłam oddać się przyjemności i jak już pisałam wcześniej nawet mój mąż zauważył "różnicę". Może spróbujcie kochać się raz w parzyste dni a kolejny miesiąc w nieparzyste byle nie za często a do skrócenia Twoich cyklów to być może stres je skraca bo ja też miałam dłuższe 27-28 dni potem nawet 22-23 a jak się uspokoiłam to były już w miarę regularne.Życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie nie polecam kalkulatorów bo one tylko dodatkowo stresują, nie chcę też pisać "odpuść bo nie uda się". To prawda bo psychika ma znaczenie ale jak mawiał mój mąż: od myślenia nie zachodzi się w ciążę więc po co o tym myśleć.Spójrzcie dziewczyny na swój własny przykład.Czy nie jest tak że stosujecie kalkulatory dni płodnych czy owulacji, seks " na siłę" którego poniekąd macie już dość bo żadna to przyjemność,a przy tym po seksie JUŻ myślicie czy się udało.Ile przez to skupienie na dziecku, na poczęciu tracicie energii i czasu a i tak nie dowiecie się dopóki miesiączka się nie spóźni.Ja byłam jedną z Was.Dodatkowo stosowałam testy owulacyjne i jakże było moje zaskoczenie kiedy przyszła @ bo przecież robiłam wszystko żeby zajść.Testy,kalkulatory itp.a tak naprawdę do poczęcia wystarczy seks,owszem,w odpowiednim momencie ale każda z nas zna swój organizm więc mniej więcej wie kiedy ma dni płodne.Seks nie powinien być przymusowy ale taki przyjemny,dający satysfakcję obu partnerom.W końcu dziecko to owoc miłości.Mam nadzieję że część z was przemyśli to co robi i w jaki sposób "zabiera się do rzeczy" Życzę wszystkim staraczkom dużo spokoju,relaksu,miłości szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eve27
Witam wszystkie dziewczyny :) Zaczęłam starać się z mężem o dziecko ale póki co niestety coś nie jest nam dane :( gdy już się nakręcę że się udało pojawia się okres :/ postanowiłam uaktywnić się na forum, żeby wspierać się z innymi dziewczynami, bo jak widzę, że nie jestem sama... teraz zaczynam następny cykl i może teraz się uda, jakieś rady jak się przygotować itp.? Korzystam z kalkulatora internetowego dni płodnych ale chyba coś kiepski jest bo rezultatu póki co nie widać. Dodam ze u lekarza byłam, ze mną wszystko ok, więc sama nie wiem dlaczego się nie udaje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Linka22
Dzięjuję Betka_J za odpowiedź :) gratuluję że Wam się udało :) Ja po 4 opakowaniu Femostonu zaczynam staranka :) Pani gin. powiedziała że.. od razu po miesiączce mamy współżyć i potem nic nic nic aż zacznie się zbliżać owulacja :) ufff kupilam sobie tester owulacyjny ze śliny Afrodyta i ciekawa jestem czy to działa - czy któraś z Was używa ten mikroskop?? Gin.nie kazała nic brać tylko kwas foliowy ale ja zacznę łykać Costangus :) Pozdrowienia dla staraczek i zafasolkowanych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotytrzy
będę trzymać kciuki za wszystkie, które się starają zajść w ciążę. Zdarza się, że wcale to nie jest łatwe, ale na pewno nie ma się co poddawać, ani też martwić. A jeśli wkradnie się jakaś nutka niepewności, czy rezygnacji warto zajrzeć i poczytać te artykuły http://czekajacnabobasa.blogspot.com/ sporo cennych porad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddssa
Czy brałyscie jakies suplementy ? Czy podawaliście je tez Waszym mężom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karcinka
Hej dziewczyny :) Ja zaczęłam staranka w sierpniu 2013 i jak narazie nic. @ powinnam mieć 3dni temu (2.11) jednak dalej go nie ma. Robiłam test w dniu spodziewanej miesiączki, jednak wyszedł negatywny. No cóż, czekam na @ i kolejny miesiąc starań przede mną :) nie mam zamiaru się poddawać! mam nadzieję, że ten cykl nr 4 okaże się owocny :) pozdrowionka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staram się
hej Dziewczyny. Moje starania są od 8cykli teraz idzie 9ty i powiem szczerze że już mam dość załamana jestem tym wszystkim nie wspominając już o mężu jaki on jest tym wszystkim przybity. ja mam problemy z tarczycą i zażywam Euthyrox25 ale wyniki mam w normie i moj gin skierował mnie na różne badania typu prolaktyna, po MTC , na wrogoś śluzuitp i badania sa ok. długo namawiałam męża żeby zrobiła badania na nasienie i sie udało zrobił wyniki są chyba ok ale martwi mnie aglutyminacja bo ma (++) a powinien jej miec brak i za pare dni idziemy do lekarza gin żeby mu przepisał jakieś lekarstwa;/ miała któraś z was taki przypadek? po ilu miesiącach po leczeniu można mieć nadzieję że tym razem się uda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z nadzieja
Witam Was bardzo cieplutko. Strasznie sie denerwuje, bo jestem przed okresem a wczoraj zrobiłam test. Szczesliwa bo ujzalam 2 wyrazne kreski. Nie wiem czemu ale dzis cos mnie podkusilo i dzis tez zrobilam tylko ze juz z 3 moczu no i ta kreska duzo slabsza niz ta wczorajsza. Dzis poszlam na bhcg jutro wyniki ale stasznie sie boje. A staram sie o dzidzie ponat 2 lata. A i jeszcze chcialam dodac ze lekko pobolewa mnie brzuch ale nie mocno. Zazwyczaj mialam tak ze brzuch mnie bolal w dniu @. Nie wiem co o tym myslec. Moze za duzo nadziei sobie robie.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efcia2
Witajcie dziewczyny. Pisałam na tym forum ponad 7 msc temu i każdej z Was z całego serca życzę upragnionych 2 kreseczek i tych cudownych ruchów w brzuszku. Mój synuś chyba trenuje judo:) ale cieszą mnie te ruchy, bo wiem, że serduszko bije i moje upragnione Maleństwo tam mieszka. My już szykuje gniazdko i czekamy na przyjście synka. Dziewczyny życzę Wam cierpliwości i łez, ale tylko tych łez szczęścia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natii85
Cześć dziewczyny:) Bardzo chętnie dołączę do Waszego licznego grona. Mam 28 lat i od lipca staramy się z mężem o dziecko. Trafiłam do rewelacyjnego lekarza,mój poprzedni ginekolog uważał że wszystko jest dobrze i nie ma czym się martwić. Moja historia zaczęła się od tego,że spóźniał mi się okres. Byłam przeszczęśliwa.Zrobiłam test ciążowy ale wyszedł negatywnie, tłumaczyłam sobie że może jeszcze za wcześnie i po kilku dniach zrobiłam kolejny test.Niestety druga kreska nie chciała się pokazać :(. Trafiłam do lekarza,stwierdził że mam cykle bezowulacyjne. Przepisał mi luteinę oraz dostinex na podwyższoną prolaktynę. Po kilku tygodniach owulacja wróciła ale dalej nic.... staramy się dalej. Od paru dni biorę clostilbegyt może te tabletki mnie wspomogą i wreszcie zaskoczę. Nigdy wcześniej nie przyszłoby mi do głowy,że z zajściem w ciążę będą takie problemy. Nasza kobieca psychika jest tak skonstruowana, że nie można za bardzo chcieć wiec odpuściłam sobie. Wcześniej żyłam od dni płodnych do okresu i wizyty u ginekologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze teraz warto jest też podac mężowi suplement ManForte na takie ogólne wzmocnienie. Bo przeciez w sumie o naszych facetów tez trzeba dbac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DLa mnie na pewno tutaj liczy sie też to aby nasi męzowie przyjmowali odpowiednie suplementy. Ja polecam ManForte. Na pewno bedą zdecydowanie zdrowsi i pełni wigoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdzie kupujesz ten suplement ? Mysle ze przydałby sie własnie ten mojemu mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze teraz warto jest też podac mężowi suplement ManForte na takie ogólne wzmocnienie. Bo przeciez w sumie o naszych facetów tez trzeba dbac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×