Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Trzymaj się tam meaaa, życzę łatwego, szybkiego i bezbolesnego porodu :) Będę trzymać kciuki. Pewnie po weekendzie będziesz już rozpakowana :) Natana ja to mam w sobie tak sprzeczne uczucia. Z jednej strony chcę mieć to za sobą, nie mogę się doczekać a z drugiej w ogóle tego nie przechodzić. Strach i radość jednocześnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey dziewczyny ja czuje tak samo jak wy z jednej strony bardzo chce już mieć maleństwo na rekach a zdrugiej trzęse portkami bo boję się porodu i tego co edzie potem czy sprawdze sie w roli mamy...oj tyle myśli mam w glowie euforia miesza sie ze strachem. meaaa trzymam kciuki zebyś szybko urodziła,a najlepiej jakbyś zaczęła rodzić jeszcze dziś w nocy:-) Miłego dnia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natana8686
meaa przynajmniej juz wie, ze bedzie po za niedlugo. Powodzenia;) Mi sie czasem wydaje ze ten porod to male piwo, a czasem, ze nie dam rady. No i strach o malego dochodzi. I niepewnosc kiedy to sie zacznie. Moze byc juz, moze byc za tydzien, dwa.. Nikt nie przewidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcowa brzuchatka kręgosłup mnie nie boli jedynie jak wyprostowana siedzę:( więc w takiej pozycji przespałam wczorajszą noc i pewnie dzisiaj będzie tak samo chociaż mój m mnie wysmarował jakimś przeciwbólowym żelem bo nie dawałam rady. xxxx meaaaa trzymam kciuki musi być dobrze xxx a teraz wracam do lektury czytam świetną książkę tak się dzisja śmiałam, że myślałam iż za chwilę urodzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaCu
Mała czarna gratulacje!!! Oby każda z nas miała tak samo łatwy i szybki poród :) Uspokoiłaś mnie trochę :) Meaaa trzymam kciuki i życzę Ci jak najszybszego i bezbolesnego porodu. Dziewczyny ja też się boję porodu, i tak samo jak Wy z jednej strony chciałabym już mieć to za sobą, a z drugiej też jestem pełna lęków, jak sobie poradzę, czy dam radę z małym dzieckiem...ale na razie jestem dobrej myśli. Ostatnio źle śpię, bo się budzę co 1,5-2 godziny na siku, brzuszek w nocy częściej twardnieje i ciągnie jak na okres. W poniedziałek mam planową wizytę, zobaczymy co się tam dzieje, nie wiem, czy dostanę jeszcze skierowanie na USG, ostatnie miałam w 30 tygodniu. Chciałabym wiedzieć, ile mała mniej więcej waży, chociaż lekarz na ostatniej wizycie powiedziała, że dzidzia raczej mała będzie. Miłego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lunek-a co ciekawego czytasz? bo ja w trakcie ciazy przeczytałam tylko jedno jakieś romansidło he he a reszta to same ksiazki i czasopisma o dzieciach i macieżyństwie teraz jestem w trakcie czytania "Język Niemowląt-moi rodzice mnie rozumieja" Ale poczytałabym sobie coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dużo uśmiechu z okazji Dnia Kobiet no i goździków :) xxx Misia ,,Następny przekręt Natalii" Olgi Rudnickiej kryminał na wesoło ale ja czytam tylko kryminały,thilery i psychologiczne takie zboczenie zawodowe;) ale Rudnicką polecam pośmiać się można. Powiem Ci, że ja w ciąży nadrobiłam zaległości, zawsze dużo czytałam ale od marca do lipca w pracy miałam urwanie głowy a i dom kończyliśmy urządzać więc czasu nie było a odkąd na l4 jestem to czytam i czytam..... xxx Słuchajcie wczoraj przeżyłam mega stresa Junior strasznie kopał i wogóle takie nerwowe ruchy miał przez jakieś 2,5 godziny. Brzuch w każdą stronę wykręcał nigdy wcześniej tak się nie zachowywał martwiłam się strasznie bo nigdy nic nie wiadomo, o 19,30 zadzwoniłam do lekarza i kazał mi na ktg przyjechać. Okazało się, że wszystko jest ok nie wiem może na tą pogodę tak się zachowywał bo mnie dzisiaj śnieg zasypał. Przy okazji sprawdził szyjka zamknięta więc leżenie pomaga, wizyta 14-tego ciekawe czy dotrwam..... xxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Ciekawe jak tam meaa, czy urodziła już? I ciekawe co u kejtii bo chyba nas zostawiła... Kejtii jak tu zaglądasz to odezwij się co u ciebie:) Meaa tak się martwiła, że jej dziewczynka taka duża ma być, a moja kumpela to w ogóle idzie na żywioł, pierwsza ciąża, pierwszy poród, dziecko waży co najmniej 4200 a ona naturalnie chce rodzić. Ja bym chyba się trochę obawiała, że nie podołam fizycznie. Jak tam noce Lunek? lepiej? Co do takich ruchów to mój synek dzień w dzień tak szaleje,szczególnie na noc. Za pierwszym razem na ktg tak wariował. AnnaCu ja też co chwilę w nocy wstaję do toalety. Ale na szczęście śpię dobrze, szybko zasypiam, chyba mi mleko pomaga, bo piję szklankę przed spaniem na zgagę a potem jak się przebudzę, to do lodówki na łyka zaglądam ;) Jednej nocy się nie napiłam to znów była bezsenna. Ciekawe czy dotrwam do następnej wizyty u lekarza, jakoś psychicznie się nastawiam na poród już, dopakowałam ostatnie rzeczy do torby, zapisałam kilka rzeczy do dokupienia na oddział (sok, woda).Robię ostatnie porządki w domu i zapasy jedzenia dla męża ;) Wczoraj cały dzień miałam skurcze, bezbolesne i o dziwo nic mnie nie niepokoiły. Jakoś czułam w środku, ze jak się zacznie to nie pomylę tego z przepowiadającymi. Mąż też odbębnił dziś ostatni weekendowy dyżur w tym miesiącu, skończył co miał do zrobienia swojego i spokojnie może iść na wolne w każdej chwili. Także pozostaje nam czekać. A jak tam nasze świeżo upieczone mamuśki? Jak sobie radzicie z brzdącami ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejti was zostawiła
bo nie miała sumienia po tym jak chciała isć na inne forum:D Pewnie tylko zmieniła nika i dalej pisze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcowa brzuchatka uwierz mi że jeśli ja nie panikowałam to ty też nie będziesz, moj strach przed porodem był ogromny, ale jak to sie mówi najgorszy jest stres przed a jak już się zacznie to zupełnie inaczewj. Ja nawet byłam u psychologa specjalnie dla kobiet w ciąży i po - wysłała mnie moja położna właśnie przez ten ogromny strach. T tam psycholog mi poiedziała i sama to zauważyłam dzień później (bo się zaczeło :) ) że tak jest to już wymyslone przez nature że przy porodzie kobieta zachowuje absolutna przytomność umyslu i nie ma innej opcji :D Ja dokłądnie tak jak ty sie bałąm , że bede panikowac. A sam poród to też nic strasznego pod warunkiem, ze zdąrzysz na znieczulenie - i najgorszy etap masz z głowy :) Ja swojego synka mam w domu dopiero drugi dzień i noc byla z początku ciężka ale mój synek po szpitalu t troche maruda, strasznie mu brakuje czułości i trzeba nadrabiać zaległości :D Dziękuję wam wszystkim za gratulacje i mam nadzieje że niedlugo tez bede wam gratulowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marcowa brzuchatka dzisiaj o dziwo tylko 3 razy do toalety, ja tez zaraz po przyjściu do lóżka zasypiam więc w sumie się wysypiam. Wczoraj miałam też skurcze bezbolesne, dzisiaj junior atakuje mi żołądek bo nic jeść nie mogę i ciągle mi niedobrze a on sobie w brzuchu wyscigi urządza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
helo Kobietki :) ja już zapomniałam jak to było z brzuchem, już prawie 3 tyg., martwię się, bo moja Julka ciągle żółta, a nie chciałabym znów wracać do szpitala...a poza tym to anioł, i taki słodziak :) jedyny problem to odbijanie, ciężko jej to idzie, a jak nie beknie to męczy ją brzuszek, trzeba ją wytarmosić i wynosić, co zajmuje trochę czasu...najgorzej w nocy z tym noszeniem, bo człowiek najchętniej by się do podusi przytulił :) ciekawe jak tam meaaa - no i kiedy cała reszta się rozpakuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaCu
Hejka Dziewczyny!Patrzę przez okno i widzę, że znowu zima do nas zawitała, a już tak cieplutko było, że aż nie chciało się wcale w domku siedzieć, nogi same ciągnęły na spacer :) Ja jutro mam wizytę u lekarza, a przez ostanie 2 tygodnie cały czas się martwiłam, czy dotrwam. Jestem bardzo ciekawa, co mi lekarz powie, mam takie podejrzenie, że moja szyjka już się skróciła i mogę w każdej chwili urodzić. W sumie to torbę mam już spakowaną, wczoraj z mężem zmontowaliśmy łóżeczko dla małej, już nie możemy się doczekać, kiedy się urodzi :) Dziewczyny ja też w ciągu dnia często skurcze macicy odczuwam, ale są absolutnie bezbolesne jak na razie, tylko czuję jak macica się napina i brzuszek twardnieje. Mała jest dość spokojna, wydaje mi się, że ostatnio jakoś mniej się rusza, może to też oznaka zbliżającego się porodu.. No faktycznie ciekawe, czy Meaaa już urodziła, oby nie musiała za dużo czasu w szpitalu spędzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natana8686
Hej, A ja mam pytanko - jak odczuwalne sa skurcze? Bo lekarz sie mnie dopytuje czy je odczuwam, a ja nie wiem czy to to czy nie. Jaki rodzaj bolu/uczucia? Dzieki z gory i soorry za glupie pytanie:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:-)u mnie tez pogoda bawi sie z Nami bo cały tydzien była wiosna a dziś snieg z deszczem pada. Kurcze dziewczyny jutro termin porodu...Juz bym tak bardzo chciała zeby było po wszystkim,oj doczekać sie nie mogę. Jutro też wizyta u lekarza a więc zobaczymy co powie-czy szykuje sie moja córca do przyjścia na świat czy jeszcze beedziemy musieli na Nia poczekac. Miłego popoludnia zycze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez zima powraca. Cos snieg troche pada, juz mam dosyc, ja chce wiosny!!! natana te skurcze nie sa bolesne. Napina sie cala macica,tak, ze jestes w stanie odczuc granice gdzie przebiega macica a reszta brzucha. Tam brzuch jest twardy jak skala prawie, i to trwa ok minuty.ja odczuwam tez tak dziwnie z oddychaniem,nie wiem jak to nazwac,taki rozpieranie jakby,nacisk na przepone.ciezko opisac. jutro tez mam termin z pierwszego usg,pokrywa sie z tym jak mialam owu,wiec zobaczymy :) a pojutrze z OM. na razie zastosowalam regule 3xS ;) ciekawe czy cos da. Tez juz bym chciala miec to za soba. Jak nic nie ruszy to jutro wizyta i ktg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Meaa dopinguję z UK :D i czekam na wieści, jak jeszcze nie urodziłaś, to pokuszę się o wypowiedź, że Kaja to mały leniuch,już się 5 dni spóźnia :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Natana ja odczuwam jak napina się brzuch u mnie cały tak jakby się np. pasem jakimś ścisnąć ale to nie boli tylko takie dziwne uczucie. xxx Wczoraj wieczorem odczuwałam bóle takie jak na okres tak co jakiś czas nic regularnego;dzisiaj rano też ale na razie przeszło za to Wojtuś szaleje. Jutro jadę sobie wyniki zrobić a w czwartek wizyta ciekawe ile waży i co ciekawego słychać u niego. Torbę mam spakowaną od 35 tyg., łóżeczko złożone ale na razie stoi w pokoju Wojtka jak będę w szpitalu to m ma komodę przestawić i wnieść łóżeczko. Na razie pokoju nie meblowaliśmy bo jakoś kasy zabrakło a i tak na razie w sypialni będzie spał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, u mnie cisza,w nocy kilka skurczow i nic poza tym. 3xS podzialalo na zejscie opuchlizny, bo dzis ani sladu po niej ;) za to od 5 meczy sie moja kolezanka, mialysmy razem rodzic ;) ale ona jest 4 dni po terninie. Do tej pory nie miala ani jednego skurczu przepowiadajacego, jak ja zlapalo to od razu :) wiec natana jak nie wiesz co to skurcz to nic nie tracisz, porod cie nie ominie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natana8686
Tym sie wlasnie "pocieszam", ze jak sie zacznie to ciezko bedzie sie nie zorientowac ze to to. Brzuch tez mi sie napina, czaem mam wlasnie bole jak przy okresie.. A jak dluzej pochodze, postoje albo nawet posiedze (zwlaszcza kiedy maly szaleje) to odczuwam bol tam na dole, tak jakby ciezar naciskal na szyjke albo jakby maly powoli otwieral sobie drzwi.. Ja bym chciala dotrwac do 18 zeby moc potem byc przy nim rok, a nie pol:( Albo zeby przynajmniej miec taka mozliwosc. Ale jesli maly zdecyduje pokazac sie wczesniej to ehh byle poszlo dobrze, byle zdrowo. Wczoraj myslalam, ze brzuch mi rozpruje, kilka godzin tak szalal ze juz sie z m zastanawialismy skad ma tyle energii, przez tak dlugi czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po ktg, dziś się dużo skurczy zapisało, aż lekarka zbadała mi szyjkę. Mam rozwarcie na jeden palec i ona ma nadzieję, że jeszcze dziś się wszystko rozkręci.Bo na razie te skurcze są nieregularne. A jak nie to jutro znów wycieczka do przychodni. Mam już powoli dość tych spacerków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej dziewczyny ja czekam
za tydzien mam termin porodu i chciałabym żeby coś się ruszylo wkońcu. czy macie jakieś sposoby na to?? Wiem że poodobno seks i sperma przyśpiesza ale w sumie ostatnie na co mam ochote teraz to na seks:( Poza skurczami braxtona hicksa nie mam żadnych objawów nadchodzącego porodu, martwie sie bo chciałabym już urodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po wizycie i okazało się ze mam mało wod płodowych i lekarz wypisał mi skierowanie do szpitala..... Trochę się zmartwiłam ale powiedziała ze to nic groznego tylko po prostu lepiej bedzie jak urodzę dziś lub jutro, tak ok 16 pojedziemy do szpitala i jak wszystko dobrze pojdzie to juz jutro Nasza córeczka przyjdzie na świat:-) Kurcze a tak bardzo chciałam zeby wszystko zaczęło się naturalnie no ale niestety poród bedzie wywolywany ale coz juz tak musi byc najwazniejsze aby malutka urodziła się cała i zdrowa. Trzymajcie się dziewczyny jak wrócimy do domu to się odezwę i zdam relacje z największej przygody w Naszym życiu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia trzymaj sie,powodzenia :) chyba nastal poczatek hurtowego rozpakowywania sie. Ja sie dziwnie czuje, zoladek przestal mi pracowac, zwrocilam cale sniadanie i obiad. "hej dziewczyny..."cierpliwosci, jeszcze tydzien masz do terminu,wierze ze ci ciezko,dla mnie to byly najkoszmarniejsze ostatnie 2 tyg. Przyjdzie pora, ja sama jak szpilkach siedze od dluzszego czasu. Ale przed terminem nie mialam sumienia przyspieszac porodu. W koncu te nasze dzieciaczki chyba wiedza ile im potrzeba czasu w brzuchu. Poza sexem,schodami i spacerami,a wg niektrorych zakupami w supermarkecie nie znam innyc przyspieszaczy. Niby olejek rycynowy cos daje,ale ja bym sie bala go probowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AnnaCu
Hejka mamuśki!ja też już po wizycie i badaniu, szyjkę mam już skróconą, ale na razie żadnego rozwarcia. Trochę mnie zmartwiło, że maleńka tętno miała dość wysokie, skakało od 170 do 180, a jak zaczęłam się martwić to do 190 skoczyło, ale Panią doktor to wcale nie zaniepokoiło i powiedziała, że mniej mam się stresować, bo dziecko od razu to wyczuwa. Dostałam dzisiaj również wynik GBSa, na szczęście nie wykryto u mnie tych bakterii. Moja doktorka sama USG nie robi i widocznie nie widzi podstawy ku temu, by mnie przed porodem jeszcze raz na USG skierować, ostatnie miałam w 30 tygodniu. Także nawet nie wiem ile mała mniej więcej waży, czy ilość wód płodowych jest odpowiednia itd. Zastanawiam się, czy nie pójść w tym tygodniu prywatnie i zrobić Usg dla własnego spokoju... Kolejną wizytę mam za tydzień, zrobią mi również KTG. Misia powodzenia, życzę Ci łatwego porodu gdybyś już dzisiaj/jutro miała rodzić :) No faktycznie zaczynamy się powoli rozpakowywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnaCu powiem Ci, że ja chyba w takiej niepewności nie mogłabym wytrzymać chodzi mi o usg. Ja prawie na każdej wizycie mam robione ale prywatnie oczywiście, jakoś lepiej się czuję jak zobaczę małego. Jeżeli chcesz to idź na usg sprawdzi też przepływy, wagę i ogólnie ale to Twoja decyzja. xxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AnnaCu u mojego tętno skacze jak się rusza, pytałam się położnej i mnie uspokoiła, że to normalne. Też miałam robione usg w 32 tc i nawet w prywatnej klinice powiedzieli mi, że nie ma już potrzeby więcej wykonywania. Chyba, że by lekarz miał jakieś wątpliwości. Co do wagi to niektóre położne mają tak wprawne ręce, że oszacują ją macając brzuch. Też miałam chwile, że chciałam iść na usg, ale jakoś straszyli mnie, że w każdej chwili może się zacząć, to stwierdziłam, że pewnie malucha szybciej na żywo zobaczę i się uspokoję :) Ale jak chcesz to idź. Moja koleżanka urodziła, "mała" waży 4100 i ma 60 cm! I właśnie wprawna położna oszacowała ją w piątek na 4200. Mniejszy błąd niż czasem wg usg ;) Mnie nadal męczą skurcze, po 3 h w miarę takich regularnych wzięłam kąpiel i trochę przeszło. Ale tylko trochę. Ciekawe czy się rozkręci. Apetytu dalej nie mam, ciekawe czy to nie ze stresu, choć czuję się bardzo spokojna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcowa brzuchatka - ten spokoj jest bardzo charakterystyczny ja mysle ze to juz :) i nie czekaj na regularne skurcze bo moga sie wcale nie pojawic. zycze powodzenia i trzymam kciuka (druga reka zajeta przez Oliwera)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mala czarna i sie nie zrobily regularne! wszystko sie rozeszlo. Z takich co 4-6 minut zrobily sie co 10 a potem co 20 min i na cala noc ucichlo. I chyba sie samo nie rozkreci,cos czuje ze wyladuje pod oksytocyna. Juz nigdy nie uwierze chyba zadnemu lekarzowi :P nawet jak mi powiedza, ze juz rodze to nie uwierze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×