Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarna kawa bez mleka

Pytanie do RODZIN, w których oboje rodzice pracują po 8 godzin dziennie

Polecane posty

polka polka dumna rozmawiam wlasnie z mezem o tej dyskusji, slucha nasz syn co ma 17l, wiecie co powiedzial? mamo to za 1500ludzie pracuja?? a ja ze tak... on-ale po co jak ja ok 1000zl dostaje miesiecznie od was i babci to niewyobrazam sobie isc do pracy za tyle , wole handlowac w sieci Z resztą zarabiasz w euro i wydajesz w euro. Z taką kwotą wielkich rewelacji nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wy jesterscie niektore
porabane co poniektore rodziny maja 2* najnizsza krajowa i jakos zyją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Kornelki _
nie każdy ma możliwość znalezienia pracy za 5 tys lub wyjechania za granicę szczególnie, gdy się mieszka w regionie o dużym bezrobociu np. lubelszczyzna wtedy pracuje się za 1500 - 1800 zł i człowiek się z tego cieszy nie pomiatajcie ludzmi, tylko dlatego, że mają taką pensję bo sami sobie świadectwo wystawiacie tymi drwinami :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galimskka__elwiraa
my mamy też łacznie 4 tys, rodzina z dzieckiem, płacimy jeszcze kredyt 600 zł i dla nas jest OK, na wszystko starcza. jesteśmy szczęsliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzdzietna z wyboru!
zalezy co komu, i jakie sie ma ambicje,plany itp sama mam ponad 4 tys, miasto duze,ceny wysokie,nie mam kredytow ani zobowiazan, tylko ja i krolik oplat z autem ok 1000zl,styka ale nie odkladam a bym chciala.Tylko na dziecko ani miejsca ani kasy,nie starcza mi na wyprawy te co bym chciala.Podziwam was ,ze umiecie zyc za 1300 i gotowac zupy na korpusach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chce mi sie nadrabiac kolejnych 8 stron, co zostalo napisane, ale warto pamietac, ze dzieciaki wiecznie cale zycie nie bedą znami mieszkac, a wychowujemy i utrzymujemy je srednio statystycznie do 20-24 r.z zwlaszca chodzi mi o lozenie na edukacje, pozniej pojdą w swoje, zostaniecie sami w mieszkaniu, i powiedzicie co wtedy bysciezrobili jakbyscie mieli luukee 20 lat przerwy w pracy, gdzie byscie poszli?? poswiecilibyscie tyle lat na wychowywanie i siedzenie w domu, jakim kosztem? swoim kosztem i stratą Dlatego od kiedy sie da trzeba dbac o swoja przyszlosc, nie marnowac tylu lat na siedzeniu w domu, bo im dluzej tym ciezej pozniej znaleazc prace. I tak dzieci jak idą do przedszkola czy szkoly ( a dwie instytucje sa obowiązkowe) to przez ten czas mozecie byc w pracy Od wieki wiekow ludzie dawali sobie tak rade, nie rozkminiając sie nad trauma dziecka bo mama czy tata musi pracowac Samą miloscia i obecnoscią calodobową do dziecka nie wykarmi sie jego ,trzeba realnie spojrzec na sprawe aby dostarczyc mu nie tylko emocjonalnych potrzeb ale takze czysto materialnych,(ubranka,wyprawke do szkoly,w miare godne warunki mieszkaniowe,srodki czystosci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galimskka__elwiraa
od razu zupy na korpusach... też sie zdarza. ale robię też często pierogi (koszt niewielki) placki ziemniaczane, sama piekę mięsa (do chleba) robię pasztety, mam mnóstwo przetworów z lata, naprawdę nie oszczędzam jakoś szczególnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ToksycznaKobita, wez mnie nie rozsmieszaj! Piszesz, ze trzeba pracowac na wlasna p[rzyszlosc ( pewnie Ci chodzi o emeryture) tylko ja sie pytam kto teraz przyjmuje ludzi na umowe na czas nieokr. same smiecowy sa a poza tym mysle, ze ZUS to instytucja ktora za 37 lat ( czas kiedy amm wziac emeryture) nie bedzie istniec :( A czas z moimi dziecmi jest bezcenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda twoje dzieci za kilka latek pojda obowiązkowo do przedszkola ,jak i szkoly i domniemam, ze chyba pomyslisz co robic w tym czasie gdy dzieci nie ma w domu. Czas sobie i tak bedziesz z nimi spedzac gdy przyjda z tych swoich edukacyjnych placowek po poludniu Ranek masz pusty bez dzieci,wiec wtedy mozesz sobie prace znalezc do godz 14-15

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzdzietna z wyboru!
jagoda to pasozyt! lubi zalegaci wymyslac ze wielka opieke spawia siedzi tu od rana do nocy jakos ja i znajomi mamu umowy na czas niekokreslony od lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhhhhhhhhhhhhh
"Dlatego od kiedy sie da trzeba dbac o swoja przyszlosc, nie marnowac tylu lat na siedzeniu w domu," Toksyczna może dla ciebie czas spędzony z dziećmi to czas zmarnowany ale dla wielu mam to bardzo ważny okres w życiu a dla ich dzieci jeszcze ważniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO "ehhhh. ""...zauwaz ze pisze juz o dzieckach znacznie wiekszych i starszych, od 5 latkow w zwyz, wtedy zaczyna sie obowiazkowo przedszkole a nast szkola , i tak od rana do poludnia dzieci nie ma w domu Nie mowie tu o niemowlaczkach ,tylko wiekowo znacznie starszych dzieciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca mama
Ja jestem właśnie takim przykładem.. Byłam z dzieckiem w domu do 5 roku życia, (wcześniej pracowałam 7 lat) i nie żałuję... Poszłam do pracy...na umowę zlecenie....tak, tak, na umowę zlecenie....ale po roku wypracowałam sobie taką "markę", że dostałam umowę o pracę od razu na czas nieokreślony:) Moi pracodawcy nie mieli ostatnio szczęścia do pracowników...teraz rozumiem dlaczego pierwsza umowa była na umowę zlecenie ale opłaciło mi się i myślę, że im również:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedzdzietna z wyboru! Od razu z korpusami wyjeżdżasz:P Jak pisałam zależy kto jak żyje,jakie ma wydatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytajcie dokładniej toksycznej posty,to przeczytacie,że chodzi o starsze dzieci,które uczęszczają do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
achhh kochana kafeee :) jak miło wrócić i dowiedzieć się ze pracując ( zawsze wydawało mi sie ze praca jest czymś ekhm... normalnym jak chce się mieć pieniądze ) jest się wyrodną matką a zarabiać 1500 zł to wstyd i hańba... :) nie wiem tylko czy wiecie ale najniża krajowa do końca roku wynosiła 1111,86 zł. Co panny kafetrianki powiedzą na to że gro ludzi zarabia własnie tyle ? no cóż tylko iść i się poweiśić a broń boże mieć normalne życie zarezerwowane tylko dla młodych pięknych bogatych kafeterianek które pracują na 1/4 etatu zarabiając 5 razy tyle ile najniższa krajowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogljfdsnfniwifv
robie oszałamiającą kariere w Tesco na kasie za 1200zł miesięcznie kosztem czasu z moim dzieckiem bo mąz każe pracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viocha viocha
po co klac i cudowac ale za 1200 to student sie nie utrzyma,a mamuski wmawiaja ,ze da sie urodzic i utrzymac.Zartow nie robcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viocha viocha
nie ,kazdy ma ochote na podrobach jechac i spac w kawalerce wszyscw w jednym pokoju,marzac o lepszym zyciu, a wakacje to w tv.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viocha viocha Znowu swoje. Kobieta napisze,że zarabia 1500 zł ale do tego jest jeszcze pensja partnera. Nie ma jak w raju pewnie bo to nie kokosy,ale najgorzej też nie ma na pewno. Jak pisałam to najlepsze są takie co siedzą na tyłku narzekają i myślą co ugotować z karitasu dla rodziny,bo nie pracuje.... Bo przecież pracując za 1500 zł zostaniesz wyśmiana i obrażona:/ Chyba wynagrodzeń nie znacie:P Gdyby pracodawcy lepsze wynagrodzenia oferowali to nie jedna by była zadowolona. A pracować trzeba aby mieć. (Tak,wszyscy śpimy w piwnicy,jemy zupki chińskie a tv nawet nie mamy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedzdzietna z wyboru!, a Ty nawet pasozytem nie umiesz zostac tylko pewnie zasuwasz po 12h :D smiech na sali z niektorych:D A ja prowadze baaardzo wygodne zycie i dobrze mi z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzdzietna z wyboru!
nie zasowam bo wychowuje dziecko jest mi dobrze ale nie wpl ja swoje wypracowalam...i nalezy mi sie teraz czas wolny(poswiecony ziecku)mam dotaki benefity co to normalne.Dziecko podrosnie i do roboty......o siebie tez trzeba dbac.A ty na syarosc wnuczom lizaka nawet nie kupisz, bo nie bedziesz mila nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne, ze większość z was
Jagoda - po pierwsze nie "zapierdalam", a pracuję. Czy całą dobę? Nie. Mam oecnie pracę zadaniową i są dni kiedy cały dzień gramy w ogrodzie i takie kiedy na 8 godizn zmaykam się w gabinecie. Nie chodzi o to by się chwalić pracą czy zrobkami, ale martwi mnie los kobiet, które siedzą w domu i nie pracują. Znam wiele takich i to się potem źle kończy. Mężczyzna raz jest, raz odchodzi, a kobieta, która nigdy nie pracowała klepie wtedy biedę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śmiech na sali z jagody
Jagoda twoje bardzo wygodne życie to lament na innym topiku że musicie wyżyć za niecałe 4tys jakie zarobi twój mąż:o raczej zapierdala w pocie czoła na budowie bo księżniczce pasozytowi i nierobowi się dupy nie chce ruszyć do roboty.nie dziwię się że z żalu wypija potem w domu 8piw:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość śm
chętnie poczytam o tym wywodach księżniczki Jagody, która nie splami sobie rąk pracą... Dodam jeszcze, że nie żal mi takich kobiet jak facet je zostawia,...a one budzą się z ręką w nocniku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna matka bezradna
do moge wtrącić słówko z pierwszego postu nie pisz w takim umoralniającym tonie, bo nie wiesz o czym piszesz; miałam trudne dzieciństwo i żyłam w opłakanych warunkach- bez wody w domu, bez łazienki, z piecami na wegiel i pralka franią; z oczywistych względów do pewnego wieku nie mogłam nosic węgli do domu, palic w piecu, chodzić do miasteczka po ciężkie zakupy, nosić wody i robiąc prania; czyli w zasadzi enie mogłam nic; mogłam jedynie posprzątać i kiedyś jak miałam może z 5 lati i posprzątałam, żeby mamie zrobić niespodziankę, to po powrocie z pracy dostałam manto pasem, bo babka zrobiła awanturę,ze do sprzątania użyłam jako szmat jej koszuli i ja zniszczyłam (wydawało mi ise że to nieużywana szmata); w sumie jak byłam juz nastolatką to robiłam w domu wszystko i dzięki temu mam teraz zjechany kręgosłup jak stara babcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna matka bezradna
z pierwszej strony miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro idę do racy na 12 godz, wtorek to samo a środa nocka też 12 godz. Nie jest żle ale dzieci są chore a do tego lekcje itp. Trudno to pogodzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×