Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czarna kawa bez mleka

Pytanie do RODZIN, w których oboje rodzice pracują po 8 godzin dziennie

Polecane posty

Manadarynka sama pracujesz wiec sama wiesz najlepiej jak maja inne kobiety, kotre tez pracuja. To czemu zarzucasz nam ze olewany dziecko, ze spedzamy z nim za malo czasu? Ty tez pracujesz wiec masz tak samo. Nie wiem o co walczysz? A to ze wyjde raz na 2 miechy do fryzjera tak samo na zakupy i z mezem do kina raz na 3-4 miesiace to moze moje dziecko nie bedzie spaczone co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość addellka33
dlatego nie chce dziecka zw wzgledy na to ze nie moglabym z siedziez z nim w wdomu do 5 lat chba z e znajde jakoegos ksiecia co mi to zapewni ale watpie arakie wychowywanie po 18 to juz do spana raczej nie wychowania.zadna przyjemnosc z macierzynstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MANDARRYNKA5-> wiem, że to było do aikon ale moze ja ci też odpiszę bo na te sprawy mam podobny pogląd jak ona. Babci nie mam pod nosem, ale babcia była gotowa przyjechać do nas i zając się wnukiem (i jedna i druga). Tylko, że ani ja ani mąż nie wyobrażamy sobie po 1. mieszkania z mamą czy teściówką po 2. Babcia (przynajmniej nasze) wychowywałyby dziecko po swojemu a nie naszemu. Nie usprawiedliwam się twierdzeniem, ze liczy się jakość a nie ilośc bo tak właśnie myślę. Poza tym praca zawodowa jest dla mnie bardzo ważna, nie tylko ze względów finansowych. Nie mam wyrzutów sumienia, ze nie zostałam z dzieckiem w domu. Moze poza momentami kiedy jest chore/przeziebione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MANDARRYNKA5
same chciałyby mieć taką ciocię czy babcię pod nosem, nie mają,to zazdroszczą i szczekają.A do tego mam męża, który nie wraca o 18-20 tylko o 16 !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mandarynka5
kobieto piszesz tak: "ak chcesz mieć jakieś życie i nie masz zamiaru poświęcać się dla dziecka, to sorry, coś tu nie tak. Jak przychodzi dziecko, to niestety trochę trzeba się zamknąć i zrezygnować z siebie, a jak się nie potrafi, to chyba jest się egoistą myślącym tylko o sobie, nie dzieciach." a potem piszesz że pracujesz 8 godz dziennie i to odkąd dziecko skończyło 5 miesięcy... 🌻 doskonały przykład jak kobiety na cafe bajki wypisują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja juz sie boje co bys poiwiedziala na fakt, ze osmielilismy sie z mezem pojechac na 4 dni bez dziecka? Zgroza co? Dodam ze bylismy na wakacjach u tesciow, oni nacieszyli sie wnuczka a my wyskoczylismy na wycieczke. Mala byla przeszczeliwa bo rozpieszczana do granic mozliwosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MANDARRYNKA5 - a moj wraca o 18 i co mam zrobic. Ma zrezygnowac z pracy zebym mogla pojsc do fryzjera, stomatologa czy ginekologa bo tez musze czasami pojsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MANDARRYNKA5
tak bajki, widac, żeś pusta jak bęben, bo poświęcać się dziecku i zamknąć się można pracując zawodowo. Nawet kontekstu zdania nie umiesz wyłapać. Ja pracuję zawodowo i poświęcam się jednocześnie dziecku, na wiele rzeczy się zamykam i rezygnuję z wielu. Understand ? A wierz, w co chcesz, ja Cię zapewniać nie muszę, że pracuję, chcesz się napawać wnioskiem, że nie pracuję, to Twoja sprawa. Ja powiem tyle, że wróciłam do pracy, jak mały miał 5,5 miesiąca. Teraz ma 2,5 roku, pracuję nadal, nawet awansowałam lekko. Wracam do domu o 15.30 i czasem mało mi tego czasu z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhjj;l
mandarynka5 widzi tylko czubek własnego nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MANDARRYNKA5
Akon, uczepiłam się Ciebie, bo najechałaś na instytucję babci...I gadałaś, że opieka to nie obowiązek babć i trzeba tego unikać. A ja uważam przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mandarynko, fajnie, że masz taka babcię. Inni nie mają, albo babcia nie chce się zajmować dzieckiem (nie ma takiego obowiązku). Koleżanka ma opiekunkę, która stała się niemal członkiem ich rodziny, inna ma teściową-alkoholiczkę. Czy babcia to zawsze idealne rozwiązanie? Co do wspólnego ogladania telewizji - czy masz na mysli matkę oglądającą durny serial, a dziecko siedzące obok i gapiące się również w ten telewizor czy wspólne oglądanie programów dostosowanych do wieku dziecka? Bo jeżeli to pierwsze, to absolutnie się z tobą nie zgadzam, że jest to dla dziecka lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MANDARRYNKA5
Pomarańczo nie motaj się już, bo nie masz argumentów, nie umiesz wyłapać sensu wypowiedzi a paszczysz jak najęta, widać, żeś głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MANDARRYNKA5
Messol - mam na myśli siedzenie razem z dzieckiem i oglądanie bajek - u mnie to się zdarza. Rzadko kiedy mam czas na serial czy obejrzenie czegoś innego dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MANDARRYNKA5-.Zrozum w końcu, opieka nad dzieckiem to nie jest obowiazek babci i jak nie chce to zmusić sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mandarynka5
kobieta zostawia 5 miesięczne dziecko i idzie na 8 godz do pracy .... i jeszcze pisze że się poświęca dla dobra dziecka... masz rację jestem tępa bo to dla mnie to sprzeczność ;) a tak na marginesie, jesteś przykładem matki polki, wg własnego mniemania a twój poziom wypowiedzi i wyzwiska są żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MANDARRYNKA5
Mój dzień po pracy to w 90% dziecko, posiłki z dzieckiem, spacer, oglądanie bajek, jakaś zabawa, kładzenie spać, jestem związana z dzieckiem i nie wyobrażam sobie zostawiać je dłużej komuś niż do tej 15-16 albo dawać komuś z sąsiadów pod opiekę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MANDARRYNKA5
Już się wypaszczyłaś pusta lalo? Czy jeszcze coś chcesz wyszczekać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuźwa Mandarynka Ty umiesz czytac? Nie unikac babc a sie nie narzucac w kategoriach masz sie zajac wnukiem bo to Twoja obowiazek. Ty naprawde nie rozumiem co sie tu pisze do ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tekst w stylu "Już się wypaszczyłaś pusta lalo?" sorry bardzo mierny i niski poziom. Brak argumentow to odrazu wyzwiska. Niskie, bardzo niskie. Dyskutowac trzeba umiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mandarynko - ale piszące tu osoby krytykowały matki, które niby siedzą w domu i zajmują się wychowaniem, a tak właściwie to spędzają cały dzień przed telewizorem. Niemniej uważają się za lepsze od tych pracujących, bo przecież zajmują się cały czas dzieckiem. Wspólne oglądanie bajek czy posadzenie dziecka przed telewizorem na 1-2 bajki to zupełnie inna kategoria i raczej nie o tym była tu mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Erin Brockovich w
A po co wam wogóle te dzieci jak nie macie dla nich czasu? Tylko ta praca, praca. Chyba tylko,żeby się nazywało,że macie. Zresztą co wy macie za męzów niezaradnych,że nie mozecie być z dziecmi w domu tylko 5 mc niemowlaki z obcymi bababmi ,albo żłobki osyfiałe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie o to chodzi. Wazna jest intencja czemu sadzasz tego dzieciaka i na ile. Nie demonizuje tv i bajek bo czasami poprostu ulatwiaja mi zycie kiedy tez musze cos zrobic np obiad a dziecko jest marudne i mi nie daje. To co mam nie jesc? To wlacze jej na 30 minut tv, ja zrobie obiad i juz. Ot wielka filozofia. Ale jezeli sadzasz tego dzieciaka na wiele godzn bo nie chce Ci sie nim zajac to ogromna i zasadnicza roznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Erin Brockovich w - ja mam dziecko bo takie rózowe, sliczne i moge ja ubierac jak lalke. Fun na calego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Erin Brockovich w
Nie nadajecie się wogóle na matki. Naprawde. Czasem sa rzeczy ważniejsze niz robienie oszałamiającej kariery na kasie w markecie bo tak naprawde nie jesteście kierowniczkami, szefowymi tylko zwykłymi robolami, a pisać mozecie i wymyślac tu do woli:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czytam
przykre ze dla wielu rodzin liczy praca i kasa kasa kasa a dziecko to tylko dodatek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowa_____śliwka
mesool masz rację ale mandaryny i tak nie przekonasz, jak jej braknie argumentów to cię obsypie wyzwiskami i tak bedzie koniec. szkoda twojego czasu, tu tłumaczysz, mówisz, dyskutujesz a ona swoje. jeszcze ten jej tekst :rodzina powinna sobie pomagać" no tak powinna ale czasem nie pomaga, nie może, nie chce. Ale wg niej powinna i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no taki nasz biedny los, i los naszych dzieci. Robole do tego nie nadające sie na matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fioletowa śliwko - szczerze mówiąc, to nie rozumiem, co mandarynka chce przekazać. No, ok, fajnie, jak jest babcia i chce się dzieckiem zajmować. Ale jak babci nie ma, nie chce się zajmować, albo chce, ale dziecka nie można jej powierzyć, to co? Zabić się, nie decydować na dziecko? I mimo jej wyjaśnień (mało przekonywujących) widzę sprzeczność w jej słowach - albo zamykamy się z dzieckiem i rezygnujemy ze wszystkiego, co z dzieckiem nie jest związane, albo idziemy do pracy i mamy w miarę normalne życie. Normalna praca na cały etet oraz zamykanie i poświęcanie to dla mnie 2 różne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×