Czy żonaty może kochać dwie kobiety???

faktycznie:) on tylko wyznaje miłość innym pannom:D

lusia bo tak jest jak piszesz...kochamy sie ale raczej bym powiedziala duchowo,emocjonalnie...nie ma miedzy nami jakies pożądnia,namiętnosci...przynajmniej z mojej strony:P owszem on nieraz mi mowil,że jestem atrakcyjna dziewczyna ale żadnych podtekstwo seksualnych nie....i ja wiem ze nie chodzi o lozko...

a jakiego on jest wyznania? bo jesli to np. Arab to zwracam honor!

nie jest Arabem ;P

biedaczyna musi się strasznie męczyć z tą miłością do kilku babek:( wysłuchaj go i pociesz! a może wspólnie z jego żoną się nim zajmiecie? bu ha ha ha

czewony kapturku, moje zdanie znasz.Jezeli chcesz sie upewnic to idz do psychologa i spytaj sie czy to mozliwe. jestem pewna, ze sie nie rozczarujesz odpowiedzia.

celna uwaga, moze pomozesz bezposrednio zonie naprawic ten zwiazek :-)

LUSIA wiem ze to mozliwe,bo so przeciez rozne rodzaje milosci:)

no tak a widac, ze panie tu, tylko o tym mysla...biedaczki

a może kocha jeszcze jakąś koleżankę? zapytaj go o to:D jaki to wrażliwy, romantyczny koleś :D i z zasadami!

i religijny! :-)

a Ty, moja droga, lecisz na tego kolesia :) i bardzo Ci na rękę jego płytkie bajery taka prawda

Twoje zasady są chyba takie same jak jego dobraliście się :D

Krysiu, uwazasz, ze zonaty nie ma juz uczuc i nie moze kochac juz nikogo?? A jak kocha to tylko interesem bo serca to nie ma??

dziewczyny, przeczytajcie, co piszecie... każdy normalny człowiek, o przeciętnym morale, czytając te bzdury czuje kłamstwo a Wy porabiacie do kurestwa (moralnego też) wyższe intencje :-0 głupszych od siebie poszukajcie do dyskusji

ja tam swoje wiem...:)

wiem , Skarbie, że Ty wiesz swoje :D trafił swój na swego! będziecie się spotykać opowiadając sobie o swoich zasadach i pięknej , uciemiężonej miłości:D

Znasz jego zone? Ona wie o twoim istnieniu?

Facet sie w Tobie zabujal jeszcze sie przez ciebie rozwiedzie i odejdzie od kosciola.A ta zona to niezly numer!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

po co ona ma znać jego żonę? przcież facet już wszystko o swojej żonie powiedział! jego żona to kurwa, a on ją kocha, wybacza, na rękach nosi, ale już siły nie ma , no i się biedaczysko zakochał :D

w razie zdrady do spowiedzi, drogie dzieci!!!!!!!!!!!!!!!

Moim zdaniem kocha się prawdziwie tylko jedną osobe

marek nie rozwidzie :) tak znam jego żone-chyba jest czasem o mnie nawet zazdrosna :)

widze tu duzo zdradzonych zon

grunt, że Autorka, dobrze się bawi :)

jego żona nie jes taka cudowna....a ten 'moj" znajomy jes chyba naiwny...tak mi sie wydaje...bo żonka poszla w bok z ich wspolnym znajomym ( ja tez go znam) a mimo to nadal wszyscy utrzymuja kontakty...moj znajomy zachowuje sie jak by nic sie nie stalo...a kiedy niedawno wszyscy bylismy na wspolnej imprezie jeg żonka nadal potrafila flirtowac wzrokiem z tamtym kolesiem...nadal wpatrzeni w siebie jak w obraz......ja to widzialam...a jej nigdy nie widzialam takiej rozpromienionej.......czy moj znajomy to widzial?nie sądze...dziwie sie mu ze nadal potrafi utrzymywac kontakt z tym kolega...z ktorym go zdradzila zona...porażka:-O

ja zone kocham bo mase lat razem i to przyzwyczajenie ale za Monike glowe bym dal se obciac :) Monika to nie moja corka tylko przyjaciolka od 6lat

to pociesz go bo taki biedny :D

mmmmsiek a dlaczego za ta przyjacilke bys sobie glowe dam obicac?kochasz ja czy jak?

zanim dasz mu dupy- zmówcie wspólnie paciorek i zdrowaśkę w intencji jego małżeństwa