Szczupłe do lata- Zapraszam :)

witajcie kobietki, dołączę się do Was jeżeli mogę; noszę się z zamiarem walki z kilogramami, a właściwie centymetrami już od wiosny. Raz idzie mi lepiej, raz gorzej, ale nie jestem zadowolona z efektów. Zaczynam konkretnie od poniedziałku. Jeżeli możecie mi cokolwiek doradzić - co jeść, czego unikać, itp. to proszę o porady. Nie wiem ile ważę i na razie się nie zważę... mam jakąś fobię wagi... czuję się gruba, brzydka, nieatrakcyjna... widzę po ciuchach, że leżą "nie tak". Zawsze byłam szczupła, po 30-tce przytyłam około 10 kg, tak na przestrzeni roku. Później miałam problemy hormonalne, leżaną ciążę ... została kolejna dyszka ;-( Teraz muszę zgubić zbędne kilogramy, mam nadzieję, że z Waszym wsparciem pójdzie łatwiej. Napiszcie mi cokolwiek, jakieś pomysły, rady, może wskazówki ... zajrzę jutro rano. Pozdrawiam Was serdecznie.

A ja grzesze :( pije piwo. Znalazlam w nowo otwartym sklepie Lomze i nie moglam sie powstrzymac! Chyba serio zaczne sie pilnowac od poniedzialku :(

O lol! Tak sie dziwie, czemu mi weszlo na pomaranczowo :D no ale jak sie blednie pisze to co sie dziwic hehe. Jak co, to pisze z telefonu

Hej dziewczyny ... Trzymam kciuki za Wszystkie :) Ja na PMsie więc dieta strasznie nieregularna ...najchętniej rodzine wysłała bym w kosmos a sama zamknęła sie w domu zeby mnie nikt nie wpienial :) Do tego zapalenie zatok i jutro rano do lekarza ...oj nie lubie. Szczupła a to dlatego mi nie opisujesz na meile bo wyslalam na ten co mam. Założe jakiś roboczy to ci podam na forum buziaki

hej! czy ktos tu pisze naprawde? bo na glownej stronie jest napisane, ze o godz.11:36 byl dodany nowy post, a gdy wchodze tutaj, to ostatni post jest z wczoraj. post widmo? :/

Hej:) Przeczytałam Wasz topic i jako, że potrzebuję wsparcia na diecie, a Wy zdecydowanie jesteście pozytywne, postanowiłam do Was dołączyć,o ile mnie nie wykopiecie. Mam 166 i 60,5 kg. Chciałabym dojść do 50 kg. Zwykle stosowałam drastyczne ograniczenie jedzenia plus intensywne ćwiczenia, co kończyło się porzuceniem wszystkiego i powrotem całego tłuszczu z nawiązką. Moją zmorą jest to, że rano nie chce mi się jeść, ale tak od 16.00 cały czas myślę o żarciu. Teraz staram się jeść systematycznie, przed południem więcej, potem już mniej. Cellulitowe cholerstwo też przyczepiło się do mojej dupy, więc prosiłabym o informacje odnośnie tabletek o których wspominałyście tu.

Czesc Laseczki! Jak tam, wszyscy wyspani? :) My wstalismy juz dawno, tzn obudzilismy sie, ale zaliczylismy 2h weekendowego bzykanka ;) Przed wyjazdem w gory postanowilam sie przywitac z Wami. Mysle, ze musimy wyslas jeden post po tym wlasciwym, zeby sie ukazal ten pierwszy. x BlossomHills- Nie Leeds, nie :) x Agha- ja zaloze taki roboczy i podam tutaj ;) Jutro to zrobie, albo dzis w nocy- jak nie padne po powrocie;) x Niedlugo laska- ja na jednej z pierwszych str pisalam tego typu porady- poczytaj tam :) x Pozdrawiam Was serdecznie i zycze udanej niedzieli! :)

up

fuck...

hej Wam. Witam nowe koleżanki, ja się przyznaję bez bicia, że niedziela nie będzie zaliczona, ale na noc nie zjem nic. Napiszę też dopiero jutro, bo godzę się z mężem przez cały weekend:)

Witam wsystkie nowe koleżanki, z którymi się nie witałąm. Ja też przyznaje się bez bicia - choć bić mozecie, przyjmuę z pokorą - że o ile całą sobotę trzymałam fason o tyle wieczorem popłynęłam. Dziś za to do tej pory odsypiałam, wiec poza małym śniadankiem zjedzonym z dzieckiem dopiero zaczynam jeśc. :P Ugotowałam sobie wczoraj na szczęście lekką zupkę warzywną - papryka,por,pieczarka i kalafior, soloną, ale bez zabielania - i mam nadzieję do końca dnia na tym wyżyć. Na szczęscie odzyskałam wagę - alleluja!!!! - no i niestety oprzez te moje grzechy (jak sioę nie waże, to się nie pilnuję zbytnio :/) nie mam wprawdzie wzrostu, ale spadku też niemal żadnego.

Jak wam mija niedziela? Ja siedze w pedzlach, takie moje hobby na wolny czas, i nawet jeszcze z pidzamy nie wyszlam. Niestety takie dni jak ten sprzyjaja podjadaniu :/ ale staram sie ogarniac bajere. Na sniadanie poszly dwie razowe kanapki z maslem (niestety maslo/margaryna bedzie zawsze bo nie znosze suchego chleba), plastrem szynki i ogorkiem. Do tego jedna parowka plus kubek zielonej herby. Niedawno zjadlam Danio. A na obiad mam zupe buraczkowa, na drobiu

Ooooo, to widze kazda z nas ma ciezko z samokontrola w weekendy :) hehe Szczupla, w zgadywanki zawsze bylam slaba :P napisz. I pytanie do ciebie: gdzie kupujesz tutaj produkty, ktore goszcza w twojej kuchni? Dla informacji innych dziewczyn- pytam, bo tutaj w anglii zywnosc jest gorsza niz w pl :/

A ja właśnie faworki robię:D Ale sama mam zamiar tylko gryza zjeść, żeby spróbować;) Blossom Hills, malujesz?:) Może nam się pochwalisz jakimś swoim dziełem:)

Nie okazałam się dość silna i zjadłam dwa. Zawsze lepiej niż cały talerz. Dzisiejsze podsumowanie i tak wypada okay-marchewki z jednym jabłkiem, miska zupy ogórkowej (bez śmietany i mąki), znów marchewki, kisiel i dwa faworki. Mój chłopak wspiera mnie w odchudzaniu i rano kroi mi marchewki w słupki, żebym w razie głodu je wcinała albo do filmu, zamiast popcornu. Jakieś dipy muszę do tego dorobić. Z ćwiczeń zaliczyłam aerobic i krótkie igraszki, które później zamierzam ponowić:D

up

Duza Mi- witaj :) No i swietnie, zawsze do przodu ;) Fajnego masz faceta :) x A ja wrocilam niedawno. Bylo fajnie :) Padal snieg! Widzialm ludzi robiacych zdjecia.. x Blossom zakupy robie w wielu miejscach, najczesciej jednak w pobliskim lidlu, Sainsburym i Morrisonie. Warzywa, owoce rowniez na Market Place. {cos jak targ- dla nie wiedzacych ;)} Obok domu mam rowniez polski sklep, ale tam raz na jakis czas kupie kapuste i ogorki kiszone na zapas, wedline czy polski chleb bo wszystko inne jest ww miejscach i jest zazwyczaj tansze ;) Zamierzam znalezc jakas farme porzadna i tam zaopatrywac sie w jajka i moze mieso. A odnosnie miejsca zamieszkania wole nie pisac na forum, za duzo informacji juz tu podawalam, a pisze szczerze i wolalbym zeby sie kiedys nei okazalo, ze sie jakas polska mama w szkole do mnie powie- Hey Szczupla duchem ;) LOL

Duza Mi- powinnas jesc jeszcze jakies bialka, no i wiecie, ze zjedzone porzadne( poZywne) sniadanie zmniejsza ewentualna chec na jedzenie wieczorem? Pewnie wiecie ;)

:o

Białko mówisz:P Jutro się zaopatrzę w twaróg, łososia i kuraka. Spróbuję jutro z tym śniadaniem, ale wątpię, żeby istniało cokolwiek co zmniejszy mój nocny głód.

Dopoki kafe nie zacznie normalnie dzialac bede wysylac jakis post poprzedzajacy ten wlasciwy.. Wszystkie macie dzis jakies grzeszki, a ja zjadlam kawalek ciasta cherry crumble, wiec dopisuje sie do listy ;) Zbliza mi sie okres i strasznie boli mnie brzuch. Wczesniej lyknelam tabl. przeciwbolowa bo nie dalabym rady wlezc na ta gorke, ani w ogole isc chyba. Teraz nawet tabl nie pomagaja, biore wiec kapiel i klade sie do lozka bo umieram :(

Duza Mi- domyslam sie, ze twoj facet cie dzis bialkiem uraczyl ;)

Ja robie tak i nigdy nie jestem na noc glodna- Na sniadanie jem zawsze jakies weglowodany--> lkilka lyzek musli+ banan i jogurt albo mleko Zytnie pieczywo- 2 kromki z jajkiem, pomidorem, serkiem etc Pozniej zazwyczaj jem owoce, ale tak do ok poludnia, od poludnia zmiejszam wegle, a zwiekszam ilosc bialka :D i ost posilek staram sie miec albo czystobialkowy albo bialko+ warzywa LOL :P No i jem co 3h i tak samo ost posilek- 3-4h przed spaniem.

***wątpię, żeby istniało cokolwiek co zmniejszy mój nocny głód.*** to tak jak u mnie ;P

push it!

Up

Hej Laseczki Ja dziś jedzeniowo normalnie ale zobaczymy jutro na raporcie ...pisze z wanny więc nie popisze za duzo LOL

W tym sniadaniu to labo z tym, albo z tym te kanapki ;) Jak tak wiecej rzeczy jem to w dn ikiedy nie mam ochoty na pieczywo, albo jem np wase.

Martuśka ...lodówkę na klucz :)

Ja juz z wanny nie pisze odkad utopilam telefona ;) :D LOL Ps. Gdzie ty ta druga raczke trzymasz Agha?.... ;) :p