Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Wiecie co, u nas tez słoneczko wychodzi... będę się zbierać na spacer z małym, jemu tez się nudzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniamniek powiem Ci na moim porzykładzie tez przez jakis czas od poczatku bola mnie brzuch, pozniej nagle przestal, za kilka dni zaczal i znow przestala a dzisiaj spowrotem czuje, jak bylam u mojej lekarki to sie jej pytalam i powiedziala mi ze moga bole znikac i sie pojawiac nic strasznego- staraj sie myslec pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniamniek glowa do gory na pewno jest wszystko dobrze . A jesli chodzi o napady glodu ja tak mam ciagle bym cos jadla .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mniamniek
Ehh...troszkę mi lżej, ale jak tak dalej pójdzie, to oszaleję do końca ciąży:/:D Jakoś nie potrafię być beztroska... Pozostaje mi tylko czekać do 07.03.... A z tym głodem w nocy, to na prawdę chyba coś nie tak..prawie zemdlałam..tak było dziś 2 razy..na szczęście banany mnie ratują:D Wiecie, czy można wziąć jakąś tabletkę na ból głowy?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wsyztskim:).Jak was czytam to jakbym siebie widziala nic mi sie nie chce brzuch mnie ciagnie i leni ma na maksa.W pracy ledwo siedze dobrze ze pracuje za drzwiami domku to chiwlow cos wejde i siebie klapne.Stresuje sie bo corka dzis mi goraczkowala w nocy tez nie poszla do przedszkola bo jakas taka niewtrazna zeby mnie tylko nie zlapalo bo nie wiem co zrobie przeciez oprocz apapu nic nie mozna brac a ona ciagle sie do mnie klei jak mam jej nie przytulac jak ona teraz tego tak potrzebuje.Jeszcze stres przed nastepnym wtorkeim nie wiem oszaleje chyba.Milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mniamniek
Dzięki dziewczyny:) Idę się położyć, bo nie daję rady:/ Może wezmę ten apap... Do później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny nie zazdroszcze Wam tych kiepskich nastrojow. Ja fizycznie czuje sie dobrze, mdlosci prawie w ogole nie mam, zapachy mi nie przeszkadzaja, glowa tylko troche boli, takze bajka..Za to psychicznie jest gorzej, caly czas sie martwie, czy wszystko w porzadku, roznwe czarne scenariusze chodza mi po glowie, juz wariuje, a gdzie tam do konca ciazy, masakra jakas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Co tak pesymistycznie? U na piekny sloneczny dzien chociaz sniegu po pachy. Drogi wyjazdowe to sniezne tunele. Tak jest w okolicach Bialegostoku. Bylam z psem i corka na spacerze. Swiat pachnie wiosna. Mdlosci ne daja o sobie zapomniec. Mi mnie prawie caly dzien.Brzuch troche pobolewa.Najbardzie wkurza mnie ta luteina w pewnym momencie zaczyna wyplywac a mnie za kazdym razem potami ze strachu obleje i biegne sprawdzic czy nic zlego sie nie dzieje. n

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem juz w domu i sobie leze w lozku a corcia obok spi. Mala ma 2 miesiace a juz spi w dzien tylko raz 3-4h i tyle. Dobrze ze nocki ladnie przesypia. Co do wsparcia... tesciowie oboje pracuja ale co moga to wspieraja nas psychicznie i czasem pare groszy dadza, zakupy zrobi tesciowa itp. Co do mojej mamy - posiedzi mi z mala ale pozniej to wygada, od kiedy mala sie urodzila kupili jej tylko 3 paczki chusteczek, pieluszki i rajstopki. W styczniu pojechali na zakupy, mieli małej karuzelke kupic ale jak to pozniej mama skwitowala - nie starczylo im czasu. Uwazaja ze dali nam dach nad glowa i to wystarczy. Teraz robia małej chrzciny ale napewno to 10 razy wygadaja. Niestety uparli sie na chrzciny duze a ja juz nei mam sily i szkoda mi nerwow by sie klocic. Jesli chodzi o wsparcie psychiczne ze strony moich rodzicow to jest -100. Bardziej dolowanie ze to robie zle, tamto zle, ze po co jej np kupilam uzywana mate edukacyjna, ze ogolnie kupuje jej ciuszki uzywane ze ona ma wszystkiego za duzo, ze nei tak ja ubralam itp itd. Jak mala skonczyla 7 tygodni to byl taki dzien ze caly czas spala, nie chciala jesc, nawet jej sie dobudzic nie dalo. Pojechalismy do lekrza a on wypisal skierowanie do szpitala Dzownei wiec do mamy i mowi ze jedziemy do zpitala a ona na mnie z krzykiem ze o co ja mam pretensje do niej, ze przeciez ona mi choroby nei przyniosla, ze jak mi sie nie podoba to mam sie wyprowadzic i ze nei mam prawa jej wnuczki po szpitalach wozic itp. Zwariowala kobieta.... No ale trudno, od niej pomocy psychicznej napewno sie nie doczekam. Moja siostra i jej sprawy sa na pierwszym miesjcu. Moja matka nawet nei gada ze mna normalnie. Jak w poprzedniej ciazy cos jej powiedziala ze zle sie czuje czy cos nigdy nie zaoferowala ze mi pomoze, obiad ugotuje czy cos. Zawsze bylo ze rozczulam sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona ;((((
Moniqell bardzo ale to bardzo ci współczuje, że masz taka a nie inna sytuacje. Sluchaj naprawde nie ma zadnej mozliwosci odseparowania sie od rodziców???? to przykre co piszesz, jak jestes traktowana w porównaniu z siostrą. Dodatkowo fakt, ze znimi mieszkasz utwierdza ich w tym, ze moga cie tak traktowac. A jak to mówią kazda matka kocha swoje dzieci - tylko nie kazde w identyczny sposób. Przepraszam Cię z góry za to co napisze i prosze nie gniewaj sie na mnie, ale skoro piszesz ze matka wszystko ci wypomina to czemu zgodzilas sie na wielkie chrzciny a nie skromny obiad dziadkowie i chrzestni??? jesli nie chcesz nie odpowiadaj.. Uwazam, ze przez to dajesz im kolejne powody do traktowania cie jako ta gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona ;((((
http://www.bielany.waw.pl/page/index.php?str=382 to jest link w ktorym mozesz dowiedziec się jak starac sie o socjalne mieszkanie. Moze spróbuj w ten sposób. to jest oczywiście najem, ale czasem lepsze takie, jak żadne. Wiem,ze napewno jest długa lista oczekujących ale poszukaj, poczytaj o tym, może ktoś przez ko9goś i jakoś uda Wam sie coś załatwic, nawet jesli by to mialo trwac chocby ze 2 lata. Ty jestes teraz w wyjatkowej sytuacji - bo spodziewasz sie bliźniat i masz juz jedno. Najwyzej nie dostaniesz, ale chociaz spróbujesz. Lepiej spróbować i ne żalowac, niz zalowac ze sie nie spróbowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniqell bardzo to smutno to co piszesz. U mnie moi rodzice bardzo mi pomagaja . Moj synek jak ja jestem w pracy to jest z moja mama caly dzien . Srednio raz w tygodniu ma cos nowego z ubranek . Ale niestety moja tesiowa jest bardzo dziwna jak dla mnie uwaza tyko wnuczki ze strony corki . Ma dwuch synow i wobec ich dzieci jest dziwna . Nie przytula itp. A coreczki dzieci sa naj. Ja nie chcem zeby moj synek byl ukochanym wnuczkiem ale chcem zeby byl narowni traktowany i kochany.. A jesli chodzi o moja mame to jest wspaniala babcia dla kazdego wnuczka. Ja mieszkam w jednym domu z meza babcia . My mamy gore a ona dol . I 80 letnia babcia czesciej chce zajac sie Filipkiem niz tesciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona ;((((
acha i jeszcze jedno - mając troje dzieci kwalifikujesz się do statusu rodziny wielodzietnej, wiec działają też rózne stowarzyszenia, działające pod tym kątem MOniqell porusz niebo i ziemie i uwierz w siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu dziewczyny----dziś się dowiedzialam że jutro jestem ostatni raz w pracy!!! Nie przedluzyli mi umowy.Co to teraz będzie?świat mi się zawalił!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola kurcze to nie ciekawie . A dowiedz sie czy nie chroni cie prawo juz od samego poczadku jak jestes w ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona ;((((
spróbuj zalatwic z lekarzem cos moze jakies ekstra zwolnienie a potem normalne l4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, a jaką miałaś umowę, na czas określony do końca lutego? Powiedziałaś im o ciąży? Troszkę z tym miałam styczności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tylko że ja pracowałam na umowę zlecenie i mogłabym isc na zwolnienie 1.03 bo musi mi minąć 90 dni płacenia składek a to mi mija równo jutro.zabrakło mi 1 dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam im powiedzieć na początku marca jak już miałabym umowę przedłużona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maławronka, jeśli miała umowę do jutra, to niestety prawo jej nie chroni. Chroniłoby, gdyby jutro była w 12tc, wtedy pracodawca musiałby przedłużyć jej do dnia porodu (obojętne, czy praowałaby, czy była na L4) Karola, zastanawiam się, czy jeśli przyniosłabyś jutro zwolnienie i ciągnęła to do 12 tc, czy dostawałabyś świadczenia? Ale coś mi się wydaje, ze nie.... Przykro mi. Może masz kogoś bliskiego, kto ma działalność, z nim pokombinuj....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednak wychodzi na to, że każdy pracodawca jest taki sam. Dobry, do czasu, kiedy pracownik nie zachodzi w ciążę (Karolka, miałaś poronienie w grudniu, prawda?) :O wychodzi na to, że młodych kobiet nie chcą, bo zaraz będą dzieci rodzić, tych, które już mają dzieci też nie, bo będą brały zwolnienia na te dzieci, a potem co, kobieta po 40tce już tez ma swoje choroby i tak czy siak idzie na L4 echhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety spotkało mnie to nieszczęście-15.12.2012.+Aniołek+.:( A teraz walcze o ta ciążę i do tego ta sytuacja z praca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj, skoro nie masz nic do stracenia, to moze pogadaj jutro z szefem, powiedz, że jesteś w ciąży, poproś o przedłużenie umowy, powiedz, że zwrócisz mu koszty (jeśli Ci zależy), może okaże sie ludzki i pójdzie Ci na rękę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko że ja pracowałam jako niania i bylam zatrudniona na podstawie ustawy zlobkowej i ona mówi że jeśli choć jeden rodzic nie pracuje to państwo nie może zatrudnić i opłacać składek niani.a tu wyszło że mama mojej podopiecznej nie ma pracy --też ja zwolnili!także nie mam co pytać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×