Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Dobrze , że się nic nie stało i to nie jest Twoja wina. Dzieci są takie ruchliwe , że niekiedy nie da się upilnować. Od jutra cieplej nie upalnie ale 24 stopnie. Jak dla mnie super. U nas niedziela aktywna mega rodzinnie. Teściowa zaprosiła moich rodziców na kawę potem wypiliśmy winko i koło 18 wróciliśmy do domku. Mała właśnie zasypia u męża na rękach jest zmęczona a ja uciekam robić paznokcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
knw jesteś tak paskudna ze paznokcie nie pomogą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiki z mężem już śpią. Ja mam czas dla siebie :) Dziewczyny co się dzieje , że nie piszecie ? Nie macie czasu czy już nie chcecie pisać przez durnego gościa. Ta laska ma problemy z samą sobą i jest chora psychicznie trzeba to olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze się jutro wybrać do Biedronki jak są takie tanie deserki. Dzięki za informację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alan zasnął przed 21..odpoczywamy z mężem i zajadamy się truskawkami :) Dziś wybraliśmy się na długi spacer,zrobiliśmy ponad 4km :) Mieliśmy gdzieś jechać,ale stwierdziliśmy że lepiej na spacer pójdziemy,mąż zapracowany i dawno już razem nie spacerowaliśmy :) Idę zaraz spać,bo tej nocy nie mogłam zasnąć,ciągle sprawdzałam czy z mały wszystko ok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) w Rossmanie tez jest promocja na deserki 3 plus 4 za darmo jak ktoś w biedrze nie upoluje:) U nas weekend dom plus miasto. Szkoda że inne mamy przestały pisac:( smutne to bardzo, bo naprawdę się zżyłam z forum a tu tak pusto.Samej mi się nie chce tak pisac jak na początku bo wchodzę a tu 2 wpisy na krzyż. Ej olejmy gościa i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milakulus
Weekend minął strasznie szybko. U nas sporo zmian. Dostałam propozycje pracy tylko musiałabym się zdecydować już teraz i jeśli wszystko wypali zacząć za tydzień szkolenie. Nie będę pisać szczegółów, bo tak na prawdę w tym tygodniu będę wiedzieć co i jak i czy w ogóle jest o czym pisać. Boję się o Kubę, teść zdeklarował, że dziennie może siedzieć z nim 3 godziny, a resztę musimy załatwić osobę do opieki. Z jednej strony strasznie nie chce zostawiać go samego, ale z drugiej wiem, że taka propozycja może mi się już nie trafić. Mieliśmy starać się z mężem o kolejne dziecko, ale przemyślałam wszystko i jednak z dwójką maluchów byłoby mi ciężko, chcę poświęcić czas na razie tylko Kubie. W październiku kończy mi się macierzyński, a do mojej starej pracy na pewno nie wracam, mogłabym zostać w domu, dalibyśmy radę z jednej wypłaty, ale wiem, że źle bym się czuła, lubię być niezależna. Radmon ja już na truskawki nie umiem patrzeć, ostatnio dziennie robiłam koktajle i w ten oto sposób skutecznie je sobie obrzydziłam:) Co do upadku Alana, to jestem zdania, że tak jak lekarz powiedział, takie rzeczy się zdarzają i mimo, że pilnujemy dzieci to nie unikniemy mniejszych lub większych wypadków. Kuba odkąd zaczął dzwigać się w łózeczku, już dwa razy puścił się i uderzył główką o szczebelki. Będziemy chyba kupować łózeczko turystyczne lub kojec bo tak jak ty przeżywam każdy jego upadek. W ciągu dnia będę wkładać go do kojca, a na noc do łózeczka. Do biedronki też jutro muszę się wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak weekendy stanowczo za szybko mijają :) zaraz zmykam do biedronki po te deserki, mała będzie miała urozmaicenie, bo tak to jej nie kupuje, chociaż na samą myśl jakie jest zimno na dworze nie chce mi sie wychodzić ;/ nie ma jak ciepło i mała w samych bodach a nie ubieranie kurtki, czapki itp. Kupiłam ten żel polecany na komary, u nas także sie sprawdza :) w sobote bylismy z małą na parapetówce wrócilismy dopiero po 23, mała zasneła u znajomych i słodko spała w drugim pokoju, ale nie chciałam ją męczyć dłużej i wrócilismy do domu :) no i powiem wam ZACZEŁO SIĘ Lenka raczkuje :) w pierwszy dzień robiła to bardzo wolno, a teraz zobaczy tylko coś interesującego i juz jest przy tym. Chce sie podciągnąć za segment ale jeszcze jej nie wychodzi :P i zrzuca wszystko do czego dosiegnie :) także trzeba na nią mieć non stop oko :) a najlepsze jest to, że ledwo otwiera oczy i już siada, no nie poleży nic hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaAli
hej dziewczyny jak u was nocki ? u nas kicha jak zwykle ale powoli oduczam mała jedzenia w nocy. Teraz je tylko albo i aż 2 razy ok 12 i o 4. Codziennie karmie ją coraz później. Poza tymi dwoma razami na jedzenie to przebudza sie jeszcze ze 3 razy kreci sie, siada, rozglada jęczy - a ja lezac na swoim łozku wkladam rece w szczebelki i ją glaskam az zasnie. puki co działa :) dzieki wielkie za cynk o deserkach w biedrze - dzis na pewno podejdziemy. Kochane ile czekałyście na paszport dla dziecka? te co wyrabiały? Ala od piątku wstaje sama w łóżeczku po szczeblach sie wspina i wczoraj zaczęła na stojaka jedna reke odrywac ze trzyma sie tylko jedna reką. Stoi tak cieszy sie pare minut do momentu az straci równowage i buch na materac . Nie wiem po co tą reke odrywa. Nie da sie juz spokojnie odkurzyc bo raczkuje wszedzie za odkurzaczem i łapie za kabel heheh mój mały tuptuś. Odkąd raczkuje o wiele dłuzej potrafi sie sama bawić . Bardziej sie skupia na zabawkach co mnie niezmiernie cieszy. Nie musze juz non stop przy niej siedziec. Wszystko byłoby bosko gdyby nie te cholerne nocki :( moja zmora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,racja te weekendy za szybko lecą.. U nas z oduczaniem jedzenia w nocy średnio wychodzi,jak zrobię mleczko z mniejszą ilością miarek to na następne obudzi się przed czasem.Przed ostatnia noc z jednym karmieniem,dziś jedno o 1 w nocy drugie o 5 rano..Ale nie poddajemy się :) Próbujemy dalej. Pogoda u nas w miarę ok,słońce świeci,ale jest chłodno.Fajnie było jak były upały bo właśnie nie było tego ubierania,a teraz znowu. Dziś zostajemy w domku,pójdę później na spacer koło domu,jakoś nie mam ochoty wyruszać gdzieś dalej. A co to za deserki w biedronce?Z czym?Pytam bo ja nigdy nie kupowałam gotowych,zawsze sama robię.A może bym spróbowała tych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
radmon a czy oprócz pobudek na te dwa karmienia nocne Alan sie budzi? kreci itp? czy tylko u mnie dziecko tak czujnie spi? w sumie nie ma co sie dziwic ja do spokojnego snu też musze miec ciemno , cicho i cieplo ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusiaAli,teraz śpi spokojnie,ale kilka dni temu wiercił się,jęczał i stękał w nocy,podawałam wodę,smoczek i zasypiał.Jeść nie chciał.I właśnie nie wiem dlaczego taki niespokojny był,może zęby?Pani doktor mówiła że mogą iść górne jedynki,bo dziąsła ma lekko czerwone i spuchnięte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za to moja Kaja śpi nieprzerywanie od 20 do 5 bez żadnych pobudek. Zje o 5.00 150mm i śpi do 7. Wczoraj nawet do 8 pospała. Zdecydowanie lepiej jej się śpi jak w pokoju jest koło 20 stopni czyli chłodno, wtula się w kołderkę, potówki wreszcie znikają i tlenu więcej-śpimy przy uchylonych od góry oknach i jest super,mala ma baldachim więc nic jej nie wieje . Oby więcej takiej pogody. Dzisiaj u nas w dzień ma byc 20 stopni i słonce i mi się baaardzo podoba taka pogoda:) rześko nie za gorąco, super. Któreś dzieciątko forumowe dobiło już do 10kg?? Moja wazy już 9600:( trochę dużo niby to między 75 a 90 centylem no ale jednak...wzrost dalej powyżej 97 centyla więc jeszcze ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też ma potówki,ale już słabo widoczne.I jak chłodniej to też lepiej śpi.Ważył tydzień temu 9540 wzrost 74,ale uważam że źle zmierzyli,bo ja widziałam jak odrobinę za 75 było,ale stwierdzili ze nie że 74!Ciuszki na 80 są dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
radmon - nam się też taki upadek zdarzył - Piotruś spał między nami, obudził się i w nogi, po cichaczu, obudził nas huk o podłogę :) upadł, popłakał i już :) nie był to pierwszy upadek, wiec obyło się bez histerii, ale za to przy pierwszym - podobnie jak ty - beczałam, serce miałam w gardle, ręce mi się trzęsły - mąż uspokoił dziecko w 2 minuty a mnie musiał uspokajać do końca dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaAli
Jestem taka wkurzona ze zaraz chyba wybuchne. Poszlam z mała na spacer i do urzedu zaniesc wniosek o paszport. Szłam chodnikiem po lini prostej przez jakies 7 minut i sie zorientowanym, że Ala nie ma jednego bucika. Wrócilam sie az do samego domu i dupa nigdzie nie ma. Przeslam drogą jeszcze 2 razy zagladalam do kazdego smietnika , patrzylam po rowach . Ludzi na ulicach pełno jak mógł ktos nie zauwazyc ze małej spadł bucik? I najważniejsze pytam sie na co komu jeden but!!!! Był to oryginalny bucik adidasa biało różowy , nasze ulubione- krew mnie zalewa. Jak ja kiedys zauwazyłam ze babci jakies wypadły z torby rękawiczki to jeszcze w ciazy biegłam w deszczu za nią zeby oddac. A tu co mnie spotyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deserki są różne, ja kupiłam-marchewka+jabłko, banan sam, winogrono+jabłko+brzoskwinia, jabłko+morela. Mój synek ostatnio wstał o 7 czy 8 jak miał miesiąc :D teraz regularnie się budzi 4:30 ale lulam go i śpi do... 5:30 :D masakra, mam nadzieje że się przestawi i tak jak niedawno jeszcze, będzie spał do 6. Może to przez te zęby, wychodzą mu teraz 3 naraz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam w biedronce i deserków na promocji nie widziałam , albo ja ślepa albo nie wiem :P za to kupiłam nektarynki i ledwo zdążyłam umyć i obrać a Lenka juz zajadała (zjadła pół nektarynki tak normalnie jak dorosły w ręce) a zawsze jej blendrowałam z jabłkiem, ale widać w takiej formie jej posmakowało :) Moja mała waży coś ponad 8 kilo, a każdy mówi że taki grubasek więc nie wiem o co chodzi. Co do upadków to u nas też zaliczone, trzeba się do tego zacząć przyzwyczajać :P jeśli któraś nie ma jeszcze baseniku dla dziecka to w biedronce sa z daszkami takie dla niemowląt bodajże grzybki lub inne za jakies 22 zł(chyba tyle albo cos koło tej ceny), także dość tanio :) Lenka w nocy śpi ostatnio nawet dobrze, nie wierci budzi się koło 3 na mleczko a póżniej albo kolo5-6 i dalej śpi do 7-8 albo już wstaje tak rano i to jest straszne hehe ja bym mogła spać i spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusiaAli oj znam ten ból ostatnio byłam z mała na poczcie wychodze, patrze nie ma buta ale ktos miły zostawił w widocznym miejscu na stoliku także szybko znalazłam, ty widocznie nie mialas tyle szczęścia,ale ciekawe po co komus jeden but...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok dzięki,jutro moze podjadę po deserki,nawet bez promocji kupię,aby zobaczyć czy posmakuje małemu. Jeśli chodzi o zgubę to my kiedyś zgubiliśmy przytulankę taką chustę z metkami,Alan uwielbiał to no i zawsze na spacery miał ze sobą,po gdzieś 15min.zobaczyłam ze jej nie ma,no ale wracałam tą samą drogą i ani śladu..No szkoda,ale cóż niektórzy ludzie potrzebują wszystko!Nawet jednego bucika! Idę myć autko,mąż małym się zajmuje,bo dziś szybciej w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my w niedzielę mieliśmy taką sytuację. Małej do wózka zabrałam ulubioną maskotkę idziemy sobie chodnikiem i nagle na środku ulicy zatrzymuje się samochód ktoś otwiera okno i mówi , że zgubiliśmy maskotkę. Także ludzie są różni. Nocka u nas ciężka znowu płacz , jęczenie .... kiedy to się ustabilizuje a już było tak pięknie. Zazdroszczę Wam , że niektóre dzieciaczki śpią do rana .... ja nie marze , żeby moja spała do rana ale przynajmniej do 3 bez płaczu. Wtedy byłoby cudowanie. Dzisiaj cały dzień na dworze , przyszłam tylko na obiadek. Fajna pogoda 23 stopnie i słoneczko świeci. Ale się uśmiałam no i najadłam się strachu. Poszłam do kuchni zrobić kaszkę , małą dałam do chodzika nie było mnie 5 minut i nagle słyszę bummm jak coś leci. Przychodzę do pokoju a ona ściągła obrus ze stołu i tam była pełna cukierniczka. Wylądowało jej to na głowie cała w cukrze była na włosach itp. na szczęście nic się nie stało. Dopiero sobie potem uświadomiłam jak by tam była kawa albo herbata gorąca boże nawet nie chce myśleć. Patrzcie jak trzeba uważać i powiem Wam , że nie pomyślałam , że może ściągnąć obrus nigdy tego nie robiła a może nie zauważyłam wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczęta! :) Przepraszam, że ostatnio rzadko piszę, ale jakaś jestem zalatana... ciągle coś trzeba zrobic, albo ktos przychodzi, albo na działkę - korzystamy z pogody i na komp. rzadko wchodzę.... ale czytam na komórce. No więc trzeba nadrobić zaległości.... :) NAJWAŻNIEJSZE!!!: jedziemy w czwartek nareszcie na długi weekend :) i ja się doczekałam wyjazdu :) już nie moge sie doczekac :) jedziemy na mazury (blisko mamy, jakies 150 km.) do miejscowosci Wilkasy koło Giżycka. Cicho, spokojnie, z dala od zgiełku miast. Nic nie bedziemy robić, tylko spacerki spedzanie razem czasu, wieczorem piwko :) hihi Tyle ze z kolei teraz mialam co robic bo w lazience coś jakas uszczelka czy cos (nie znam sie) pękła i sąsiadom cała łazienke zalalismy..... i trzeba bylo 4 plytki zdjąc zeby dojsc czy to w ogole u nas i skąd jest wyciek... masakra, akurat przed wyjadem, całe mieszkanie mam jutro do sprzatania, bo w weekend mielismy zakreconą wodę i nic nie moglam robic :( to sie nazbierało obowiązków....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała czasem jest aniołem - sama sobie juz siedzi i się bawi na podlodze, tylko naokoło niej zabawki porozrzucam i poukladam poduszki w razie czego (czasem sie jeszcze giba...) i nie ma dziecka. A czasami marudzi cały Boży dzien.... :( i nic nie moge zrobic w domu.... My dzisiaj zgubilismy zabawkę na spacerze (mała wyrzuciła ja z wózka), wrocilam sie i akurat jakis chlopak stał z nia w reku i sie rozglądał za jakims wózkiem - żeby oddac :) więc nie jest jeszcze tak źle z tą "młodzieżą" :) hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Knw - Gabrysia cały czas coś próbuje teraz spsocić, cos sciagnac ze stołu, na podlodze ciagle sie rozgląda za rzeczami innymi niz zabawki. Jest tak strasznie ciekawa swiata,że juz sie boje co to bedzie jak bedzie chodzic.... :( trzeba bedzie zrobic generalny porzadek, pochowac rzeczy "niebezpieczne" przed nią, zrezygnowac na jakis czas z obrusu.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
knw napisz mi swoją opinię nt chodzika ok ja zastanawiam się czy małemu kupić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaAli
hej :) czy wasze dzieci śpią na poduszkach? nocka u nas słaba - dwa karmienia i pomiedzy karmieniami szukanie cyca krecenie sie i jęczenie od czasu do czasu. Zaczełam kłaść Alę troszke później tzn o 20 ale to nie pomaga i tak sie budzi w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alan śpi na poduszce ale takiej płaskiej z kompletu od łóżeczka,dodatkowo ma podniesiony troszkę materac pod główką.Jak miał katar to lepiej mu tak było spać i zostawiliśmy bo to nie zaszkodzi dziecku. Co do chodzika,ja teraz jestem przeciwna!Próbowaliśmy chodzik,i dawał sobie w nim radę,ale później spytałam naszej Pani doktor i stanowczo odradziła,twierdzi że dziecko które jeszcze samo nie jest na tyle silne aby próbować stawac na nóżki czy trzymac się czegoś i iść,nie powinno korzystać z chodzika,bo może może mieć ono negatywny wpływ na rozwój kostno-szkieletowy i tak samo huśtawka.Dlatego póki co z tych dwóch rzeczy zrezygnowaliśmy,przyjdzie jeszcze pora na to,nie ma co przyśpieszać. Nocka to dwa karmienia,jedno o 1,drugie o 5,ale już lepiej bo robię 150ml.i 4 miarki mleka,i nie budzi się tak często jak na początku.Teraz spróbuję 3 miarki mleczka :) Jedziemy zaraz do dziadków moich,dawno nie byłam.Posiedzimy a później wracamy do domu bo zapowiadają burzę popołudniu. Dziś na obiad ma rybkę,ugotuję Alankowi z ziemniaczkami.Muszę odstawić marchewkę na kilka dni,bo zatwardzenia ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć nie pisałam przez cały dzień do tej pory nie umiem dość do siebie w nocy przeżyliśmy koszmar. Wiktoria wpadła nam do dziury którą mamy między ścianą za łóżkiem. Dokładnie za naszymi głowami jak śpimy. W nocy poszłam do drugiego pokoju spać a małą położyłam do męża do łózka. Po 15 minutach słyszę huk i krzyk męża. Pobiegłam do sypialni Wiktoria była już na rękach u męża. Strasznie płakała nie umiała się uspokoić , wezwałam pogotowanie. Przyjechali po 10 minutach lekarz zbadał Wiktorię posprawdzał całe ciało. Nic jej nie było. Przez godzinę nie mogliśmy małej położyć spać , żeby nie dostała wstrząsu mózgu. Jak komuś przydarzy się podobna sytuacja pamiętajcie , żeby dziecko nie zasnęło przez godzinę to ważne. Do tej pory nie wiemy jak to się stało podejrzewam tylko , że mąż usnął a ona się kręciła i robiła takie mostki do tyłu no i tak to się stało. Wiecie co ja w nocy wpadłam w taki szał , że chciałam męża udusić , obwiniałam go za to co się stało , ryczałam po nim , wyzywałam. To emocje. Potem na spokojnie z nim porozmawiałam. Całą noc nie spałam tylko pilnowałam Wiktorię. Teraz daliśmy poduszki które mamy takie ozdobne w dużym pokoju. A ta dziura musi tam być bo są rurki z gazu pociągnięte dlatego łóżka nie możemy dać max do ściany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do chodzika uważam , że to fajna rzecza aczkolwiek z rozumem. Moje dziecko jest silne , stabilne i bez problemu sobie radzi. W ciągu dnia spędza tam max. 45 minut i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Knw,mi jak Alan spadł z łóżka,to na pogotowiu powiedzieli że przez 3h nie może dziecko spać i najlepiej nie podawać jedzenia.Tyle że on spadł ze sporej wysokości,u was było inaczej,wpadła w szczelinę.Nasze łóżko ma ponad 60cm,wysokości,mi sięga powyżej kolan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×