Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kushion

Październikówki 2013, termin na październik 2013.

Polecane posty

Ja też nie lubię dostawać ciuchów bo też nie lubię na nich różnego rodzaju misiow, uszow, rogów itd :) Staram się Jasia ubierać tak ze i dorosły facet by się nie powstydzl. Owszem po domu często smiga w rajstopach, jakiś body i dresowych spodniach czy leginsach ale to dlatego że mu najwygodniej. Jak wychodzimy na spacer czy gdzieś jedziemy to ubrany jest wyjściowo :) I w śpiochach też tylko śpimy - jasne ze wygodne ale dla mnie to piżama i tez w dzień w nich nie chodzimy. Od dziewczyn z pracy dostałam mnóstwo takich słodkich ubrań - polspiochow, bluzek, koszulek i wiem ze darowanemy koniowi się w zęby nie zagląda ale ss one zupełnie nie w moim guście i raczej zostaną nieużyte. U nas w nocy jedna pobudka ! Jaka ja jestem wyspana :) Jas wstał o 6 - zabrałem go do siebie do łóżka i jeszxze sobie godzinę dospalam a on sobie leżał i się bawil :) Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na paźdz 2013
Moj***abcie ciocie i inne tez się wtrącaly ale kilka razy ukróciłam w zalążku fuknełam huknełam i jest jako taki spokój:P Moja Kaja śpi w pajacu-ale juz sie jej robi chyba za ciepło. Na dwor wychodzi w legginsach bluzie i butkach. U mnie nocka jak zwykle. Poszła spac o 20 wstala o 4 na mleko i spałado 6.20. Potem mala zostaje z moją mamą -o 13 a ja jade na zakupy , musze do rosmana i w kilka innych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny My niedziela też spędzona aktywnie;) spacerek z mężem i Alanem nad Wisłę fajna sprawa. Bałam się że Alan będzie płakał bo przecież mój syn nie potrzebuje snu na spacerach. Ale było w miarę ok patrzył sobie a jak mu się nudzilo to zadzierał nogi do góry; ) ●●●●●●●●●●●●●● Milka Ty to i tak długo wytrzymalaś z tym wygarnięciem. U mnie to nastąpiło pierwszy raz chyba 3 tygodnie po porodzie; ) U nas jest ten problem ze jeszcze mieszkamy z teściową i tesciem. I non stop są komentarze oooooo a co ta mamusia tak Cię kładzie bez skarpet ijj chyba chce żebyś był chory. Alan kichnie - ooooo to przez to że go tak lekko ubierasz zobaczysz zaraz będzie miał zapalenie oskrzeli. Albo Za moich czasów wszystkie dzieci spały w czapkach. noszenie na rękach ehhh skąd ja to znam. Krzyknelam w końcu że nie życzę sobie żeby go nosili bo mi potem pęknie kręgosłup. Aaaa i teksty a co Ty masz innego do roboty to ciągle słyszę. Stwierdziłam, że kłócić się nie będę. Niech sobie pogada a ja i tak zrobię po swojemu;) Ehhh odliczam już godziny do wyprowadzki:) ●●●●●●●●●●● Ja nie lubię i tych pajacow i śpiochow. Alan ma pizamke i w niej sobie śpi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undo
No chyba najlepszy sposób na uwagi teściowej to wysłuchać, uśmiechnąć się i potem robić po swojemu. Chociaż przyznam nie zawsze jest łątwo, bo jak ona czasem coś wymyśli, to sie można zagotować w środku. Od zawsze są uwagi, że małemu za zimno w tym co ubiorę, teraz są wykłady nt jedzenia. Karmię tylko piersią, a ona ciągle, że nie wiadomo czy to moje mleko jest dobre, że mały powinien już jeść zupki, deserki łyżeczką, a najgorsze że oboje z teściem jak tylko małego mają na rękach to mu chcą dawać - a to soczek w szklance przykładają do buzi, a to na łyżeczce coś właśnie- tu męża proszę o interwencję i on zwraca uwagę, albo zabiera małego- taki cyrk ! . Wczoraj mieliśmy chrzciny, mały był mega grzeczny - rodzina w szoku, bo ani razu nie zapłakał przez cały dzień, więc Franio ma ksywkę "aniołek". Nawet zakonnica podeszła po mszy i nie mogła się nadziwić jaki spokojniutki. A ceremonia wyszła pięknie, bo jak wam pisałam-mieliśmy jako jedyna rodzina dodatkowo chrzest w tym terminie i tak wyszło,że mieliśmy ten chrzest podczas mszy dla dzieci, gdzie zwykle na kazaniu ksiądz zaprasza dzieciaki do ołtarza i tłumaczy kazanie, zadaje pytania itp. I tym razem dzieciaki się zbiegły, a ksiądz im powiedziął , że dziś wyjątkowo zobaczą chrzest małego chłopca, zaprosił nas do ołtarza. Mały akurat był w trakcie swojej południowej drzemki, myślałam że będzie ryczał jak się obudzi, ale całkiem dzielnie zniósł całą ceremonię...(raz tylko ziewnął;-) Po wszystkim ksiądz kazał nam się obrócić, żeby parafianie mogli zobaczyć nowego członka Kościoła i wszyscy zgromadzeni bili brawo :-) No a ubraliśmy Frania po prostu w biały kombinezonik i czapeczkę, a potem w restauracji elegancko ale na luzie miał białego bodziaka z kołnierzykiem, granatowe spodenki i muszkę.Może potem wrzucę jakieś foto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny;) My juz na miejscu- wyjechaliśmy o 3 nad ranem, wiec mala cala droge przespala... Co do ciuszków- to ja nie mialam abo jednej pary spiochow, pajacykow itp. Od urodzenia Lilka "smiga" w legginsach i bodziakach. A na wyscie to wiadomo, ze jakas kieca musi byc;) wwww 2plus1- chcialam zobaczyc zdjecia, ale wyskakuje mi, ze brak zalacznikow. Chociaz domyslam sie, ze to tylko tak u mnie, bo tutaj intetnet w telefonie sie slimaczy, takze pozniej odpale kompa i zobacze. wwwww Moja aktywnosc w tym tygodniu moze byc ograniczona, ale jak wrocimy to wszystko nadrobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam podobnie z ciocią (w sensie z moją Ciocią, a nie ciocią synka). Jest starą panną, nie ma dzieci, ale w dziedzinie wychowania i opieki nad dziećmi jest ekspertką. Naogląda się programów śniadaniowych typu Dzień Dobry TVN, a tam na okrągło są jakieś rady dla rodziców. I ona ślepo w to wierzy i później przekazuje mi te rady jako swoje pomysły na temat tego jak mam wychować dziecko. Zanim Julek się urodził to mówiła: nie wolno do dziecka mówić zdrobniale tylko tak jak do dorosłego faceta- ale odkąd się urodził, nie powiedziała do niego zdania bez tiiitiiitiii, cium cium cium. Albo widziała w tv te takie smoczki z siatki, że do środka daje się jabłko, czy jakieś inne owocki i dziecko sobie ssie tą siatkę i zajada przy okazji to jabłuszko- poleciała do sklepu i kupiła. No gorszego wynalazku nie widziałam! Nie wyobrażam sobie dać dziecku takiej szmaty do buźki, mnie ciągnie na wymioty na samą myśl, że coś takiego mogłabym dać dziecku, no ale ona widziała to w tv, więc jest to najlepsze i mam mu tak podawać jabłuszko! Nie wspomnę już o tym, że chciała, żebym nie używała pieluszek jednorazowych, tylko, żebym korzystała z takich z wkładem bambusowym, który się pierze, suszy i te pieluszki są wielokrotnego użytku- chyba bym teraz oszalała z praniem tych brudnych wkładów! No ale to ekologiczne i tv mówili, że lepsze niż jednorazowe... . Dziewczyny, wywołałyście wilka z lasu- właśnie dzisiaj dostałam pierwszy okres od porodu. Już się zdążyłam przyzwyczaić, że go nie ma... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła mama na paźdz 2013
Moja Kaja na chrzcie nie miała sukienki. Zamówiłam jej białe legginsy i tuniczke, do tego czapka taka ozdobna dziurkowana bialy plaszczyk którego nawet nie zalozyła bo było gorąco, a miała bodziaka pod spodem do tego, butki takie puchowe do kostek z wstażką. Nie wysiedziałaby mi w sukience-przynajmniej jej było wygodnie:) Wrzucę zdjęcia jakoś dzis/jutro:) Mi okres sie skończył 2 dni temu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
undo - to piękne co napisałaś o chrzcinach Twojego synka :) Ceremonia do pozazdroszczenia. U nas chrzest za 2 miesiące - boje się ze młody rozniesie kościół :) Juz teraz jest jak żywe srebro a co bedsis później - strach pomyśleć :) ***** Ja juz parę razy zwracalam uwagę mojej rodzinie ale to daje efekt na chwile. Zasada przemilczec i zrobić swoje też nie jest według mnie dobrym rozwiązaniem. Bo jak babcia nagrywa dziecko dodatkowym kocem gdy na dworze jest 20 st albo właśnie daje do oblizania łyżeczkę po swoim jedzeniu toaz krew zalewa. A z tym żeby dawać cos dziecku do spróbowania bo na samym mleku się nie da (???) to słyszę od prawie wszystkich. A jak wczoraj swojej szwagierce powiedziałam że trzymam się zaleceń dotyczących żywienia niemowląt to zrobiła ze mną wywiad - a skąd go mama a z kiedy jest a kto go tworzyl. Ja to podsumuje jednym słowem ŻENADA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milka na pewno zamówię którąś z tych czapeczek, bo bardzo mi się podobają, dobrze wiedzieć, że można przez fb dogadać się z tą babką. Co do wtrącania, to chyba zależy kto to robi, jak np. moja mama mówi mi, że za cienko ubrałam małego, albo ma jakieś inne uwagi, to robie w ten sposób, ze mówi do Kubusia: Słyszysz Kubuś co babcia mówi, a niech mówi, my i tak zrobimy po swojemu nie:) i on się wtedy śmieje. Ogólnie nie przeszkadza mi to, wysłucham a i tak zrobię po swojemu. Czasami nawet przyznam rację, tylko, że u nas te uwagi nie są za częste, więc pewnie dlatego mnie aż tak nie denerwują. Jedynie co mnie strasznie wkurzało, to wiadomo z początku jak ktoś przychodził to bardzo pilnowaliśmy, żeby mył ręce zanim podejdzie do małego, większość gości robiła to sama z siebie, ale np moj teść, jak mąż mu powiedział, to oznajmił nam, że po co, i że przesadzamy z higieną przy małym, wtedy serio miałam mega nerw, bo kilka razy się mu mówiło i niby mył te ręce, ale widać było, że uważa nas za śmiesznych, że tak chuchamy ze względu na małego. Mąż wycwanił się sposobem i po którymś razie powiedział mu, że lekarz powiedział nam żeby myć te ręce i wtedy wiadomo autorytet i już nie było problemu:) 2plus1 faktycznie nie dodało twojego zdjęcia. Ja też nie lubię dostawać ciuszków, bo z reguły mi się nie podobają, mam wrażenie, że niektórzy wolą kupić więcej, bo tańsze, niż jedną porządną. Dostaliśmy bardzo dużo takich właśnie w misie, słoniki, itp, wiadomo wykorzysta się je po ogródku, ale na wyjście na pewno nie ubiorę. Moja mama fajnie zaczęła robić, bo daje mi pieniądze lub mojej siostrze (ona akurat ma podobny gust do mojego) i kupujemy w jej imieniu i pozniej daje Kubusiowi. Pajace również używamy tylko do spania, a półśpiochów nie cierpie, ale, ze dostał dużo to czasami też do spania ubiore Zamówiłam w końcu krzesełko, inne niż z początku chciałam, ale i tak mi się podoba, czekam właśnie na kuriera i dzisiaj może zjemy już normalnie. Kuba zajada już 3/4 zupki ze słoiczka - co mnie bardzo cieszy, oprócz tego dzisiaj pierwszy raz wypił soczek przecierowy jabłko, banan, marchew i też mu smakowało, wcześniejsze były FUJ. Apropo krzesełka to się śmiałam do męża, bo jak byliśmy w Smyku je oglądać, to potem mąż mówi, żebym weszła z nim na chwilę do Saturna, ( on jest maniakiem jeśli chodzi o sprzęty i różnego rodzaju elektronike) no i weszliśmy i niestety zauważył tablet i mi niby mówi, że fajnie by było taki mieć i zrobił tą swoją słodką minkę, a potem, że może w przyszłym miesiącu bo te krzesełko:), więc mu mówię, no może w przyszłym, a on się śmieje i mówi, ej miałaś powiedzieć, żebym sobie teraz kupił - no rozbroił mnie tym i koniec końców zamówił na allegro, bo trochę taniej wyszedł:), a Kubuś dostał tańsze krzesełko:) U nas weekend super, w sobotę prawie cały dzien siedzieliśmy w ogrodzie, a wczoraj przed południem byliśmy na spacerze z moja siostra, jej facet brał udział w maratonie, więc mu kibicowaliśmy, ogólnie sobota i niedziele minęły błyskawicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fotki już dodane :) Nasz maluch nas dzisiaj rozpieścił - usnął o 22, wstał o 6:30 na mleczko - zjadł i poszedł spać - wstał o 10 :) a ja z nim :) Oby tak dalej :) U nas leje jak z cebra :/ nici ze spaceru - kisimy się w domu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie teściowa się o dziwo nie wtrąca ale od mojej mamy ciągle słyszę co muszę lub nie mogę robić. Najbardziej przeżywa jak Błażej ma gołe stópki - on zawsze tak kopie nóżkami, że wszystkie skarpetki szybko spadają. Więc w mieszkaniu odpuszczamy i leży boso czego moja mama nie może pojąć:-D Pajacyki używamy tylko do spania a śpioch miał jedne w rozmiarze 56. Rajtuzek mąż chłopakowi w życiu nie pozwoli ubrać:-) w domu zwykle chodzi w body i dresach a na wyjście dżinsy lub sztruksy plus sweterek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) dziewczyny u nas nocki ostatnio koszmarne- mała ma zatkany nosek i śpi w nocy w moim łóżku bo inaczej budzi się co chwile. dziś juz postaram sie jej nie zabierać z łóżeczka bo jak sie przyzwyczai to będzie jazda, Zamówiłam na allegro puzzle piankowe- niby mają atest, CE, i nie są z toksycznych materiałów ale kurde tak śmierdzą farbą ;-/ właśnie rozpakowałam i się zastanawiam czy mała na nie kłaść. umyłam je płynem dezynfekującym w żelu takim do rąk. Ja Ali podaje kasze mannę zwykła kupuje taka w różowym opakowaniu firma " z dobrego ziarna". Gotuje pół łyżeczki z 60 ml wody i podaje taką gęsto papkę. jak dawałam z moim mlekiem do picia w butelce to nie chciała a papke wcina. Chyba ostatnio przegrzałam małą ;-/ bo wyskoczyły jej krostki na skroniach, pod szyjką i na brzuszku pewnie to potówki. Tak bardzo uważam żeby jej nie przegrzewać ale ta pogoda taka zmienna ostatnio, sama nie wiem jak to się stało. wykąpaliśmy ja wczoraj w nadmanganianie potasu i juz nie sa takie czerwone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie teściowa też się nie wtrąca aczkolwiek tak jak pisałam kiedyś dosłownie o wszystko mnie pyta. Jest to frustrujące. No a moja mama jak to mama ma swoje zdanie , ona wie najlepiej itp. Ale ja to olewa wysłucham i tak zrobię swoje. Wczoraj byliśmy na obiedzie u mojej mamy i moja mama dała jej ziemniaczki oczywiście troszkę a mój maż wstał zabrał Wiktorię i powiedział , że sobie nie życzy żeby mama karmiła małą ziemniakami. Uważam , że przesadził no przecież nic się dziecku nie stanie. No i oczywiście kłótnia w rodzinie. Każdy miał na ten temat inne zdanie wrrrrr. Tata , moja babcia , szwagierka , brat i całe popołudnie gadaliśmy o ziemniakach. Zabrałam małą i pojechałam na zakupy bo słuchać się tego nie dało. Dzisiaj zostaliśmy w domku ze względu na pogodę , deszczowo. Mała poszła spać o 13 bardzo bym chciała , żeby spała przynajmniej godzinkę bo ostatnio mało śpi w dzień. Są takie dni , że śpi tylko godzinkę max 1.5 godziny i przez cały dzień potrafi być aktywna. Po południu jadę do dermatologa a potem do koleżanki na kawę. Oczywiście z Wiktorią , mąż na siłowni to nie będę siedziała sama w domku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja z moją mamą widzę się dwa razy do roku przez ok tydzień i nie miesza mi się w wychowanie dziecka bo twierdzi że ja świetnie daję sobie radę i wie gdyby, potrzebowała jakiejś rady to spytała bym wtedy.Ale na początku jak Alan się urodził to ciagle tylko mówiła,nie ubieraj go tak ciepło,nie nakrywaj takim kocykiem(grubym)nie przegrzewaj,lepiej niech zmarznie-racje miała a ja nie protestowałam tylko posłuchałam :) A teściowej nie mam :( Ale gdyby ciągle ktoś mieszał mi się w wychowanie dziecka też pewnie była bym zła i ciągłe kłótnie by były.. Alan ma katar,ściągam mu,wczoraj kupiłam sól morską do psikania,ale on strasznie panikował,dziś rano też mył okropny płacz jak psikałam,a później nie dał sobie noska oczyścić :/ Kupiłam też maść majerankową,ale tam pisze że powyżej 1 roku życia stosować,czy wam lekarz mowił że można czy same stosujecie?Zrobiłam termin na jutro do lekarza na 15:30 niech go osucha i zobaczy czy to nie jakaś infekcja poważna,za niedługo szczepienie,nie chcę żeby przepadło.Znajomej córka(z grudnia) miała katarek przez kilka dni aż w szpitalu wylądowała bo na oskrzela poszło.Dlatego idziemy do lekarza.Pogoda okropna u nas,ale patrzyłam na pogodę to w całej polsce deszcz :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Knw - a jakiego ziemniaka dała? takiego posolonego z obiadu? Jak tak to sama bym się wkurzyła :) Ja tez nie lubie słuchac tych "dobrych"rad ..... i teściowa i mama mają swoje zdanie na każdy temat... a ja sie nie czaje i szybko kończę taka rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie wczoraj troche mąż wkurzył. Bylismy w gosciach i bylo sporo osób. Kazdy chcial małą wziąć na rece. A ona sie w końcu wkurzyła i zaczęła ostro płakac. Ja mówię że to za duzo wrażeń dla takiego małego dziecka i wyszłam do innego pokoju. To i tak niektórzy poszli za mną i dalej swoje. Sterczą nad nią i "Gabrysia Gabrysia guci guci...." :( a mała dalej płacze. Czy ci ludzie nie widzą że ona ma dosyć. Wyprosiłam ich z pokoju a mąż później i tak dawał im mała. Opieprzyłam go lekko a on że skoro chcą ją wziąć na ręce to on przecież nie zabroni.... A co to mnie obchodzi co oni chcą. Najważniejszy jest spokój mojego dziecka a nie zachcianki rodziny. A on jako ojciec powinien bronić mała przed takim szaleństwem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radmon nam pediatra kazal masc majerankowa kupic. Niby od roku. Ale pozwolila uzywac.innego pediatry potem pytalam tez pozwolila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie ma problemu z wtracaniem sie, moja mama mieszka za granica i widuje ja raz na rok albo i rzadziej, a moja tesciowa jest tylko 16 lat starsza ode mnie( urodzila swojego syna a mojego meza gdy miala 16 lat) i z nia mam swietny kontakt. Jeszcze przed ciaza chodzilysmy razem na tance;) doskonale mnie zna i wie, ze nie lubie kiedy ktos mi mowi co mam robic. Owszem czasem o cos zapyta, ale nigdy nie powiedziala mi "zrob to tak, a tamto tak".. wwwww Ja stosowalam u swojej malej masc majerankowa po konsultacji z lekarzem. U nas zdzialala cuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja mama nawet na odleglosc potrafi sie wtracac.. przez telefon. A budzi sie w nocy bo po samym mleku glodna.. nowe ubranka tylko kupuj ( sama grosza wnuczce nie dala, nie oczejuje ze ma dac, ale czy ja tu absurd widze? Moim portfelem zadzi... ja juz mowie jak zaczyna mnie instrulowac, ze nie mam czasu rozmawiać bo mi sie cisnienie podnosi.. ciagle mowi kup to i tamto ja to zasponsoruje, ale nigdy tego nie zrobiła.. szkoda gadać. Dobrze, ze mieszka daleko bo by mnie wykończyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki,jutro mamy wizytę to spytam o tą maść majerankową i wtedy dopiero użyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maść majerankową kupiłam sama, ale na drugi dzień byłam u lekarza i zezwolił, zresztą on sam kazał kupic mi krople na alergie, które są od 2 roku zycia. Kuba już 4 tydz ma katar, nie leci mu z nosa, ma bardziej go zatkany, dodatkowo mocno kaszlał, dlatego też szłam z nim do lekarza, u nas diagnoza, że niby alergia, Odpukać od 2 dni jest duża poprawa. Stosuje wode morską, odciągam frida, maść majerankową, ale tylko w ciągu dnia i kładę go wtedy na brzuszek i na noc lekarz kazał taką maść pulmol chyba sie nazywa, miętowa, Kubie dużo lepiej się oddycha, z początku smarowałam klatkę piersiową, tak troszeczkę tylko, ale miał całą czerwoną, więc pediatra powiedział, żeby ubranko przy szyi posmarować, i tak właśnie robie. Milka czy kurtkę Jasia kupiłaś może w 5.10.15, poluje na nią, niestety nie było naszego rozmiaru i muszę pojechać do innego miasta. Jasia jest bardzo podobna do tej właśnie, którą chciałam kupić z 5.10.15. Mam jeszcze pytanie apropo czapeczki z mus malina, jak zamawiałaś to musiałaś podać wymiar główki, czy ile miesięcy dziecko ma, czy może są uniwersalne rozmiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam na poczcie zdjęcie mojego brzdąca. Oprócz tego ostatnie zdjęcie przedstawia naklejkę, którą kupiłam na allegro- zobaczcie jak fajnie wyszło. Mam nadzieje, że będzie to "pomocna ściana" przy wychowywaniu naszego syna. Gdyby coś było nie tak, to (Uwaga, to będzie żart!) będzie klęczał na grochu przed tymi zasadami :-) . I ja też robię swoje! Wiadomo, że jako matka chce dla dziecka najlepiej i żadna babcia, ciotka, teściowa czy inna ekspertka nie ma nic do tego! . Dzięki za linki dot. fotelików do karmienia- wybiorę któryś z Waszych propozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milakulus - tak kurtka jest z 5.10.15 - a przymierzałaś może mniejszy rozmiar Kubie? Powiem Ci dlaczego. Ja kupuję już ciuchy na 74 - ale ta kurtka jest na 68 i ma jeszcze trochę "luzu". Jak dla mnie zawyżona numeracja jest po prostu. A próbowałaś kupić przez internet? Jest dostępna na stronie 5.10.15 Czapeczki od Musmaliny kupowałam w standardowym rozmiarze dla dziecka do roku - są idealne. Jak podałam obwód główki i chciałam zrobić na 42-43 cm to czapka wyszła dużo za duża i oddałam ją 2letniej siostrzenicy :) Czapki się rozciągają więc lepiej mieć mniejszą - ta w standardowej numeracji do roku właśnie na pewno będzie ok. Oj widzę dziewczyny że problem wtrącania się nie tylko u mnie jest. Dzisiaj wszyscy obchodzą się ze mnie ostrożnie po wczorajszej akcji - może zrozumieli że TROCHĘ przesadzają a może nie chcą mnie znowu wkórzyć. Nie wiem - ale jak się nie wtrącają jest znacznie lepiej. Jeszcze dzisiaj mamie rano powiedziałam, że jak będę potrzebować jej rady - a tak na pewno będzie - to ją zapytam ale niech sobie daruje wchodzenie z butami w wychowanie MOJEGO dziecka. No i może przemyślała to (pewnie na kilka dni będzie spokój). Byłam dzisiaj z dziadkiem u lekarza - miało mi się zejść 1,5h a wyszło 4h (mega kolejki) a mój syncio butli nawet nie powąchał - nie i koniec - zamyka buzię odwraca twarz i nie ma dyskusji - woli być głodny. Ale jak po kąpaniu jadł to chyba zrobił sobie zapas - bo bał się że znowu nie zje przez kilka godzin - jadł i jadł i jadł i jadł. Uciekam spać bo głowa mi pęka. Dobrej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sklepie był tylko rozmiar 62 więc nawet nie przymierzałam, do innego sklepu mam zamiar jechać z myślą żeby kupić rozm. 74, chociaż teraz już nie wiem, bo jak piszesz, że 68 jest trochę za duża, to tym bardziej muszę najpierw przymierzyć. Śliczna jest ta kurteczka, lubię takie żywe kolory. Zamówiłam wczoraj czapeczki i jeden komin, babka powiedziała, że dzisiaj uszyje i da znać, błyskawicznie:) Dzisiaj pobudka o 6, i powiem wam, że do 8 zdążyłam poodkurzać, pozmywać, zmienić pościel i zrobić pranie, jednocześnie bawiąc się z małym. Mam dzisiaj dzień na sprzątanie, w końcu się zmobilizowałam, bo mieszkanie też tego już wymagało:). Chwila odpoczynku i i sprzątam dalej. Dzisiaj znowu pada, więc spacer odpada, wywietrzyłam całe mieszkanie i aż lepiej się w nim siedzi. Miłego dnia CtrAltDelete naklejka rewelacja i Julianek słodziutki ps: widzę, że mąż zrobił wam zdjęcie na spacerze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny - u nas nocka nie najgorzej mala wstała o 6.30. mam pytanie czy wy usypiacie swoje dzieciaczki na rękach? u nas wygląda to tak ze na drzemkę wieczorną i poranna usypiam ją na kolanach śpiewając kołysanki ;-/ usypia szybko, nie wiem czy to dobrze ze ja tak nauczyłam? próbowałam żeby sama zasypiała ale baaardzo długo to trwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak tam wasze krzesełka z allgero przyszły już? te typu kidsplay czy kinderplay- tez sie nad nimi zastanawiam. czy na żywo też są takie ładne jak na zdjęciach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy po wizycie u dermatologa. I też twierdzi tak jak moja pediatra , że to nie jest uczulenie tylko po trądziku zostają takie krostki czerwone. To nic groźnego z czasem zejdą wysuszać sudocremem i dużo nawilżać kremem .Także jestem spokojna. Z dnia na dzień widzę poprawę. U nas nocki dalej takie same mała wstaje nie chce spać , kręci się itp. No ale już się do tego przyzwyczaiłam widocznie tak musi być. Ja tak samo usypiam córkę w dzień kołysze na kolanach i śpiewam. W nocy zasypia przy mleku. Pogoda dalej deszczowa jadę na zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nasz zasypia sam w łóżeczku ale ze smoczkiem, który często mu ostatnio wypada i trzeba mu pomagać z powrotem go włożyć do buźki... Bardzo pomocna w samodzielnym usypianiu w łóżeczku od czasu kolek (i wtedy ani cumelek nie wypada, ani nic mu nie przeszkadza) była suszarka. Dochodziło do takich absurdalnych sytuacji, że był środek nocy, Julek się budził, ja wiedziałam, że nie jest głodny, a jedynie się przebudza, smoczka nie chciał, więc włączaliśmy suszarkę i momentalnie zasypiał. Do wczoraj, bo właśnie od wczoraj odzwyczajamy go od suszarki, bo to przecież nienormalne, że dziecko zasypia tylko przy sztucznym szumie. No powiem Wam, że było ciężko, bo wyraźnie czegoś mu brakowało, jakiegoś szumu, ale w końcu zasnął i nawet lepiej przespał noc. Zobaczymy, jak będzie dzisiaj. Jak dobrze pójdzie, to później przyjdzie kolej na smoczek- już kiedyś o tym pisałam, ale stwierdziłam, że jest jeszcze na to za mały, ale po przeczytaniu "Każde dziecko może nauczyć się spać" - jest na poczcie- a konkretnie rozdziału o niekorzystnych przyzwyczajeniach przy zasypianiu (czyli min. zasypianie ze smoczkiem, noszenie na rękach, w łóżku razem z rodzicami, z butelką lub przy piersi) wiem, że chyba przyszła na to pora (no, może poczekam jeszcze ten miesiąc, do ukończenia przez Julka 6 m-cy), bo później będzie trudniej :-) Robię z siebie chojraka, ale nie wiem jak to wyjdzie w praktyce. Nie będę stosować zasady 3-5-7, ale swoją własną, zobaczymy co z tego wyniknie. Mój mąż też jest za tym, więc razem stawimy temu czoła! :-) . Milakulus- w końcu doczekałam się całej sesji z synem zrobionej przez męża! I faktycznie facetom to trzeba wyłożyć kawę na ławę, bo sami, to się niczego nie domyślą :-) . U nas też pada, ale później, koło 13/14 muszę jechać na miasto, skoczyć do pracy z synkiem i kupić produkty na tort- w sobotę robimy naszej przyjaciółce baby shower z zaskoczenia i zobowiązałam się upiec tort (jedna robi sałatki, druga zimną płytę, inna zdrowe koktajle)! Mam stracha czy w ogóle wyjdzie, ale jestem dobrej myśli. Jak się uda, to prześlę Wam zdjęcie na pocztę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkie mamy, czesto was czytam ale udzielac sie nie mam jak bo moja malenka to jeszcze sie nawet nie przewraca. wiec chyba powinna w grudniu sie urodzic (1 pazdziernik jak najbardziej o czasie). i tak do pytania idac, czy wasze maluchy tez zasypija wygiete w banan? pol nocy tak przespala, w dzien tez tak sie wygina do spania. to normalne jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×