OLEJ RYCYNOWY

moje zmagania z herbatką pietruszkową piję dzisiaj 17 dzień różnie bywało, na początku bardzo oczy mnie piekły, gryzły i opuchniete miałam powieki, po2 dniach na oku lżej na 3-4 dniu dużo wody ubywało , co chwilę sikanie i nerka bolała w nocy ból brzucha i ból nerki,, sikanie zmniejszyło się ale 10- 11 dzień jakieś zawroty głowy i osłabienie , a teraz od 3 dni po wypiciu drinka przeszywający ból głowy dzisiaj już krótszy ale intensywny , co mnie nigdy głowa nie bolała i miałam b wysokie ciśnienie w nocy 4 dni temu . Tylko że ja lubię exsperymenty :D więc po co dwa razy , parzyć jakieś zioła wiec pod koniec gotowania dosypałam pokrzywy to znaczy 2 w jednym ale co tam dwa , teraz dodaję do pietruszki skrzypu to też dobre na nerki a jeszcze ma dużo krzemu no jak skrzypu to jeszcze liście z brzozy bo też mają doskonałe działanie na nerki i chyba przedobrzyłam jako królik doświadczalny ale ja tak piszę o sobie ale Nie idzcie tą drogą bo co za dużo to nie zdrowo pozdrowionka

przepraszam za pomyłkę nie 17 dzien a 14

Nie mam i prawdopodobnie nie mialam ciezkich metali w organizmie. Cale moje zycie odzywiam sie w stosunku do grupy krwi. To tak jak z samoochodem, jak zaladuje sie do benzyniaka rope to nie ujedzie daleko. Dlatego NAJWAZNIEJSZE jest ocenic i uznac co NASZEMU organizmowi jest potrzebne. Np. slynny ostropes co leczy sie nim moja rodzona siostra jest neutralny dla mnie, tzn czy go biore czy nie to akurat to samo dla mojej watroby. Po co wydawac pieniadze na COS co jest neutralne dla mnie??? Najwazniejsze jest ocenic swoj wlasny organizm. To robi sie albo na biorezonansie albbo w laboratorium. Trzeba wiedziec z gory co chce sie badac. Ja osobiscie biore produkty, tilskudd, preparaty od bioterpeutki i ona to bada. Alle nie wszystkich na to stac. Moja mama (felczer) badala to biorac badany material w krazek szklany, przykladala to do aorty na szyi i badala tetno. Po tym wiedziala na co organizm jest uczulony, co powinien jesc a czego nie powinien. Dzisiaj mamy mnostwo aptek i tabletek. W moim rodzinnyhm miescie naliczylam 16 aptek (po obu stronach glownej ulicy) na przestrzeni okolo 250 m. To mowi samo za siebie co spoleczenstwo preferuje. Czytalam WAS i czytam dalej..... uwierzcie i wybbierzcie prawidlowa DROGE dla SIEBBIE. Oczyszczajcie sie bo o to jest NIEZBEDNE dla organizmu, alle miejcie na uwadze SWOJ wlasny organizm i nie zapominajcie o diecie w stosunku do grupy krwi i co kiedy mozna robic. Lewatywy powinno robic sie kiedy stolcowa jest na toppie i moze wydalic badziewia, tzn. miedzy 5 a 7 z rana. Potem mozecie zapomniec o lewatywach, przeciwnie moga poirytowac jelita. Od 7 do 9 je sie najwazniejszy posilek dnia i zawsze MUSI byc gotowany i zasadowy. W polskich warunkach kasza jaglana gotowana przynajmniej pol godziny jest najlepsza. Pozdrawiam serdecznie

Oxygen jak sie dawkuje ta chlorelle?? ja tez nie moge wypic tego koktajlu, noramanie wymiotuje od samego zapachu tego, probowalam 2 razy, na sama mysl mi sie cos robi. Mozesz cos wiecej o teym napisac?

Kupowałam w Finclubie i wg zaleceń homeopatki stosowałam. 5 tabletek chlorelli popija się dwoma szklankami ciepłej przegotowanej wody przed śniadaniem. Po pół godzinie je się śniadanie. Stosowałam tylko rano. Ważne przy chlorelli popijać dwoma szklankami wody co powoduje, że pęczeniąca chlorella nie zabiera wody z jelit i nie tworzą się zaparcia. W trakcie kuracji miałam świetne samopoczucie, dużo energii, poprawiła mi się morfologia krwi, nawilżyła cera i przestały mi wówczs na chwilę wypadać włosy w hurtowych ilościach. Ehh... Potem wszystko zapaskudziłam ALA. Stan na dziś to cd. alergii na jedzenie i zapachy, chemię i powiększony woreczek żółciowy. Po półtora miesiąca brania leku przeciwhistaminowego, który na te objawy nie działa nabawiłam się leukopenii w ilości WBC 2,1 gdzie norma jest od 3,5 do 10. Dziś na wizycie allergolog rozłożyła ręce i zaleciła szpital ze wgl. na fatalną morfologię i brak odporności. Z dnia na dzień czuję się coraz gorzej. Zdarzają się momenty, że nie mam sił nawet mówić. W tamtym tygodniu gdy wsypywałam chemiczny proszek do flakonu z różami odruchowo powąchałam i silne ataki duszności przeszły mi dopiero po dwóch zastrzykach. Ludzie, którzy przyjechali z pogotowia zadziwieni, że po czymś takim można dostać takich ataków. Na szczęście po tych zastrzykach przeszło a nie jak ostatnio 7 godz. na pogotowiu pod tlenem 5 leków i nic nie działało. Zrobiłam badania na lamblie wg sugestii Srebrnejnuty ale niestety w trzech próbkach nic nie wyszło. Piszę niestety bo wszystkie dotychczasowe objawy na to wskazują i wiele by to wyjaśniło w moim przypadku. Pytałam dziś alergolog czy pasożyty mogą dawać takie objawy. Potwierdziła przy czym u niej w klinice alergologicznej na Ceglanej w Katowicach nie ma możliwości wykonania takich badań. Ręce mi opadły. Jak w ogóle oni leczą? Wyłącznie szczepionkami? Ehh... Nic to. Po powrocie ze szpitala na tą leukopenię muszę koniecznie sama zrobić badanie na lamblie z krwi. Dowiadywałam się, że w szpitalu do którego mam iść tego badania z krwi nie robią ani też w miejsciwym szpitalu zakażnym. Ehh... Obdzwoniłam labolatoria na śląsku i robią w Białymstoku. Jakby ktoś miał namiar bliżej śląska byłabym wdzięczna.

Olivka niebieska..... biedna ty. Jestes w blednym kole. Zastrzyki pomagaja doraznie alle problemu nie usuwaja. Sprobuj BIOREZONANS. Znajdziesz gabinety we wszystkich wiekszych miastach. Sama uzywam to i tam wykryja Tobie pasozyty, na co jestes uczulona, co powinnas jesc a czego unikac. Wklejam tlumaczenie jak to dziala "Leczenie odbywa się poprzez stymulowanie zmian w biorezonansie komórek, powodując odwrócenie zmian wywołanych przez chorobę. Urządzenie musi być w stanie izolować i wskazywać patogenne odpowiedzi pochodzące z sygnałów, otrzymywanych za pomocą elektrod. Przesyłanie zmodyfikowanych sygnałów przy pomocy tych samych elektrod ma mieć funkcję leczniczą. Osoby leczące tą techniką utrzymują, że są w stanie diagnozować i leczyć przy pomocy biorezonansu wiele chorób bez użycia leków. Podany sposób działania techniki (sygnały patogeniczne jako przeciwieństwo sygnałów zdrowych, często rozróżniane jako harmoniczne i nieharmoniczne) jest podobny do ideologii Tradycyjnej Medycyny Chińskiej, w szczególności akupunktury." Olivka, maja kolezanka co miala prawie caly rok katar, zaczerwienione powieki, wysypki, anemie, bezsennosc i ciagle zmeczenie, dala sie namowic i pojechala ze mna na biorezonans, w drugi piatek po wielkanocy, Dzisiaj jest calkiem innym czlowiekiem, aczkolwiek leczy sie dalej. Biorezonans wykazal jej: lambie, wicience, drozdzyce, metale ciezkie i przerozne bakterie. Olivko sprobuj biorezonans, to nie szkodzi organizmowi. Trzyma sie elektrody i sama na aparacie bedziesz widziala gdzie lezy problem. Do tego biorezonans wyrownuje energie tak jak akupunktura. Pozdrawiam

Szkoda czasu i pieniędzy na poszukiwanie robali u siebie mądrzy tego Świata piszą że 85-90 % ludzkości ma robale i to różnej maści . Psy i koty odtruwa się dwa razy do roku a My to co pozbawieni tej przypadlości ? Nie Nie i Nie te nasze choroby to właśnie Robale które z nami żyją i w nas

danke, ....ze mamy robale w stolcowej to idzie zaakceptowac. Alle ze te robale przenosza sie na inne organy, wzeraja nasze witaminy i zatruwaja nas swoimi odchodami.... to raczej nie idzie zaakceptowac. Alergie, astma i prawie wszystkie INNE choroy sa efektem robali, drozdzy, metali i zwiazkow co przekraczaja norme dla czlowieka. ... a pozatym to wszystko kosztuje. Trzeba wybrac to co najwazniejsze dla NAS :-) Pozdrawiam

Tak Ci się tylko wydaje ze robale siedzą w stolcowej i co one tam by niby jadły są wszędzie wątroba , płuca robale to nie tylko owsiki to różne i to ich odchody nas zatruwją sama miałam glisty i wiem jaki kaszel męczył mnie nocą bo właśnie lubią płuca . Znałam osobiście chłopca może 10 letni co rodzice się najeżdzili po klinikach prokocimiu itp leczyli na stawy i inne a on był zarobaczony do tego stopnia że nie mial sily chodzić . Robale wybierają z nas minerały a szczególnie krzem . Siemionowa dokładnie opisuje jest też na wątku leczenie naturalne ZJG poczytaj trochę czasami trudno w to uwierzyć ale robalom dobrze sie u nas mieszka

danke................. chyba nie przeczytalas mojej wypowiedzi powyzej. Wlasnie napisalam ze robale i drozdze atakuja inne organy. To co siedzi w jelicie grubym i jak sie to jelito ma szczelne to idzie zyc z tym. Gorzej jak sie osadzaja po calym organizmie. Osobiscie mam kropidlaka czarnego w/na oskrzelach. Co prawda to nie robal alle grzyb ktory jest NAJTRUDNIEJSZY do usuniecia. Dzisiaj spoleczenstwo zapomnialo ludowych metod leczenia i biega tylko på aptekach. Kto znal wczesniej syrop od kaszlu. Nastawialo sie w cieplym na noc cebule z cukrem i z rana byl syrop gotowy. Juz od sierpnia obiadalismy sie pestkami z dyni, jedlismy zupki i stuingi z dyni. Od pazdziernika pilo sie nalewke ze skorup orzecha wloskiego, a orzechy zajadalo sie od bozego narodzenia do ....kiedy starczylo. W sierpniu pilo sie sok ze swiezej kapusty przynajmniej przez 14 dni i nie znalo sie robali takich jak lamblie, tasiemce, wegorki, wlosoglowki i ameby. Nie ma NIC lepszego na oczyszczenie jelita cienkiego jak sok ze swiezej kapusty. To tanie i proste w przyrzadzeniu. Ja nigdy nie mialam owsikow,. Alle lewatywy czosnkowe i picie cieplego mleka z czosnkiem z rana i wieczorem tez przezylam bo siostra przyjechala z obozu z lokatorami. Picie zakwasu z burakow czerwonych, jedzenie cala zime rzepy, kiszonych burakow czerwonych/kapusty/ogorkow i brukwi robi swoje. Kto slyszal o anemii? Sama osobiscie jadlam za duzo przerobionego jedzenia, alle jak sie pracuje, ma dom i dzieci to nie starcza czasu na reszte. I tak jest u wiekszosci. Styl zycia i kommunikacja powoduje wzrost zanieczyszczen organizmu. Mojego kropidlaka przywloklam najprawdopodobniej z wczasow. Alle nie mozemy sie wyizolowac... takie sa czasy i musimy zyc na fali.... Pozdrawiam :-)

Ciekawe co piszecie o robalach ale tez wstrzasajace, poniewaz niecierpie nawet robali na zewnatrz:) Moge sobie to wszystko wyobrazic:( Bleee...Masakra jakas.... W stolcowej jedza napewno nasz s**t:)ale ich obecnosc w innych narzadach jest straszna. Ich odchody sa zapewne wysoko toksyczne. Wow.... Musze sie tym zajac.... Pozdrawiam

Jamawa masz racje nie dokładnie przeczytalam Twój tekst to wszystko to prawda płacimy frycowe za postęp cywilizacji ,dawniej było to zapisane co sie kiedy jadło i to słuzyło zdrowiu i nikt sie nad tym nie zastanawiał a dzisiaj z byle pryszczem do lekarza a potem do apteki po tabletki dla gożdzikowej i tak sie biznes kreci naszym kosztem i zdrowiem

Oczyszczanie organizmu ZAWSZE rozpoczyna sie od oczyszczania jelit. Paraprotex, Nopalin i AC Zymes w polaczeniu sa najlepsze, alle drogie. Po nich powinno pojsc sie na COLON oczyszczanie. Jest to mechaniczne oczyszczanie jelit, ktore trwa okolo 1,5 h. Przez przezroczysta rure widzi sie co wychodzi z jelit. Po tym mozna pojsc na biorezonans i zbadac sie na pasozyty i grzyby. Jezeli robale i grzyby sa w dalszym ciagu to mozna powtorzyc Paraprotex, Nopalin i AC Zymes. 50 lat temu oczyszczalo sie organizm olejem oreganowym, nalewka z lupin orzechow wloskich, surowymi pestkami z dyni (nie oczyszczonymi i nie suszonymi), wyciagiem z lisci oliwek, zgniecionymi pestkami grejfruta i pestkami z morelii. Te ostatnie sa dobre dla rakowcow. Po oczyszczeniu jelit trzeba sprawdzic je na szczelnosc. Pije sie sok z burakow i jezeli po 4 h jest mocz zabarwiony na rozowo to trzeba przystapic do uszczelniania jelit poniewaz dalsze oczyszczanie organizmu mija sie z celem gdyz to wszystko co zejdzie z innych narzadow z powrotem idzie do organizmu przez nieszczelne jelita. På oczyszczeniu jelit i jezeli sa one szczelne oczyszcza sie nerki i watrobe. bo to one musza odprowadzic toksyny, obumarle robale i grzyby i bakterie.. Pamietac trzeba o lewatywach ktore beda wspomagac oczyszczanie. Zeby organizm nie zwariowal robi sie tylko z przegotowanej wody. W nastepnej fazie mozna wziasc sie za oczyszczanie krwi, limfy i stawow, pamietajac o lewatywach. tutaj mozna sobie juz pozwolic na lewatyw z dodatkami i na wlewki. Oczyszczenie limfy jest bardzo wazne. Po tym mozna przystapic do oczyszczania z metali ciezkich. Najprawdopodobniej sa one rozlozone na "koncach" znaczy sie mozgu, stopach i dloniach i wzdluz kregoslupa dlatego trzeba to robic TYLKO w przypadku gdy pozostale organy sa oczyszczone. Pozdrawiam :-)

danke... skarzy mi sie moja kolezanka ze wydala ponad 350 PLN na leczenie grzyba na stopach wnuka. Przyjechal do niej na wakacje i podlapal gdzies grzyba. A ja do nie mowie ...zapomnialas czym sie w naszych czasach leczylo grzyba.......... olejkiem herbacianym. Kupila go za niecala 30 PLN i juz przestal sie drapac po 2 dniach. Alle swoja droga pojdzie z nim na biorezonanas bo moze ma w organizmie grzyba. Ma czeste zapalenie ucha i zatok a to swiadczy ze moze miec grzyby. Grzyby zyja w symbiozie z robalami. Jedne i drugie kochaja kwasne srodowisko. Jeszcze jedno nie przesadzaj ze skrzypem. Jego uzywa sie z umiarem. Pozdrawiam :-)

Do Oliwki Jeśli chcesz dam ci namiar do lekarza w Tychach króry wyleczył mi lamblie homeopatycznie. Problemy z woreczkiem to wg.mnie poza wysokim cholesterolem to lamblie. Brak jaj w kale nie zawssze świadczy o braku lambli.

Srebrnanuta, poproszę o namiar do Twojej homeopatki. Dziękuję, że się odezwałeś w tym tamacie. Oprócz wymiotów mam praktycznie wszystkie objawy lambliozy przez kilkanaście lat w wersji utajonej. A od ponad pół roku już skrajne. Mówiąc lekarzom o lambliach czy pasożytach bagatelizują sprawę. Oczy mi się otworzyły po Twojej sugestii kiedy zaczęłam w tym temacie szukać informacji i przeczytałam wnioski z pracy dr Wartołowskiej alergolog z Warszawy, która odrobaczając dzieci uzyskiwała całkowite wyleczenie z astmy, alergii przeróżnych i innych chorób np. przewlekłych bólów kręgosłupa u dorosłych, kiedy odrobaczała całe rodziny. Artykuł warty przeczytania. Jeśli mogę zapytać, jak je zdiagnozowałeś? Jakie miałeś objawy?

Jamawa, dziękuję Ci za info o biorezonansie. Napewno sobie zrobię takie badanie bo rzeczywiście daje to obraz całego organizmu. I to jest ważne. Masz racje w 100% o rozpoczęciu oczyszczania od jelita. Ja zaczęłam od metali i mam drastyczne pogłębienie stanu wyjściowego. Masz racje z naturalnymi sposobami o których pisałaś. Były skuteczne od wieków i ludzie byli zdrowi. Teraz człowiek w XXI wieku chce by mądrzejszy od natury i stosuje własne wynalazki chemiczne, które zdrowia nie budują a wręcz rujnują. Współczeny człowiek całkowicie zapomina o mądrości natury, którą stworzył nie człowiek ale dla człowieka jego Stwórca.

Olivko. Zrob TO. Dowiesz sie dokladnie jakie masz pasozyty, grzyby, bakterie i wirusy a najwazniejsze jakie produkty mozesz jesc a jakich unikac. Od niektorych produktow moga Ciebie odczulic tym biorezonansem na miejscu. Moja corka czula sie zle på obiadach, miala wzdecia brzucha, mnostwo gazow i smierdzace odchody. Okazalo sie ze miala alergie na ziemniaki. Przez 3 wizyty odczulili ja, alle jest ostrozna z tymi ziemniakami. Nawet czipsow nie je. Z calego serca zycze Tobie powrotu do zdrowia :-) Bedzie dobrze :-) :-)

Podaję ci numer do jego gabinetu Oleg Liwiński 32 2277923 wyzyta 100 PLN Bada z pulsu i jest w tym bardzo dobry. Polecam Ja leczyłem kroplami przeciwczerwiowymi które można u niego nabyć. Robi je apteka w Łodzi. Mnie też wmawiano, że nie mam lamblii. Jak zrobiłem USG jamy brzusznej to woreczek wyszedł skrzywiony od zapalenia. lekarka oczywiście wciskała mi , że mogą to być lamblie, ale ona by badania zrobiła i najlepiej u niej i potem jeszcze jedna wizyta. Widziała, że oponuję i w końcu przyznała, że z reguły zapalenia woreczka zawsze są związane z lambliami.

Zapraszam na ciekawe forum http://www.lekarstwonaraka.com.pl/forum/search.php?search_id=unreadposts&sid=1f7e23d070c423c000285044f32341de

Efektywne mikroorganizmy- audycja na żywo http://www.livestream.com/januszzagorski

To lekarstwo na raka, ciciorka jest znane od wiekow i zarowno felczerzy jak i weteryniarze stosowali to. To NIC nowego. Dziala na jednych pozytywnie a drudzy dostaja gangrene co konczy sie amputacja i piorunujacym rozwojem raka. W dawnych czasach przyjmowalo sie cieciorke tak jak jak linser, doustnie, w celu zwiekszenia odpornosci organizmu i wyeliminowania wolnych rodnikow.

På pracy pojechalam na plaze dzisiaj i zaobserwowalam ze czesc kapiacej sie mlodziezy i dzieci drapie sie w uczach på wyjsciu z wody. Hmm... niby nic.. alle najprawdopodopodoniej maja grzyby w uszach ktore nie lubia slonej wody. Kiedys woskowalo sie uszy czesciej niz chodzilo sie do fryzjera, a dzisiaj???? Wraca to, alle to tak malo popularne a do tego kolernie drogie. Prosta i tania metoda oczyszczenia uszu jest polozenie sie na pravym boku i wlanie wody utlenionej do lewego ucha, 3 % a nie mocniejszej. Trzeba przelezec buzowanie w uchu i jak ustanie buzowanie powrocic do pozycji siedzacej i poczekac az resztki wody utlenionej wyplyna z ucha. To samo zroibic z prawym uchem. Jak sie ma problemy z zatokami to trzeba to oczyszczanie woda utleniona robbic 2 razy w tygodmiu, nie pomijajac leczenia zatok. Jezeli robi sie to profilaktycznie to starczy raz w miesiacu. Do tego lepiej sie slyszy på takowym oczyszczeniu ;-) Pozdrawiam

gosc... wstawiaj wiecej... to budzi zainteresowanie i ucieczke od chemii i aptek. Tak trzymaj :-) Pozdrawiam

Jamawa, a do nosa też się leje 3%? Czy tylko do uszu?

jamawa Ile tej wody utlenionej wlać do ucha?

papaja... robia, alle 3 % rozcienczona. Przede wszystkim musisz nauczyc sie plukania nosa/zatok. Jezeli tego nigdy nie robilas to zacznij od najlatwiejszej i najbezpieczniejszej metody. Plucze sie na mnostwo sposobow. Przed plukaniem zrob sobie parowe. Ja gotuje wode w garnczku, dodaje kilka kropel eukaliptusowego/rosmarynu/lavender/pepermynt to co mam w domu. Nie masz olejkow to gotuj igly ze sosny/swierku, dodaj sproszkowanych gozdzikow i wciagaj ta pare z gotowania do nosa. Tak samo wciagaj do buzi. Im goratsza para, tym lepiej, alle nie poparz sie. Do plukania nosa: zagotuj 1 l wody z lyzka stolowa soli. Jak woda wystygnie do temp. ciala dodaj lyzke natron (sody kuchennej/oczyszczonej). Wlej wode do pojemnika z dziobkiem, poloz glowe na prawej stronie i wlewaj do lewej dziurki. Nastepnie poloz glowe na lewej stronie i wlewaj do prawej dziurki. Rob to przy zlewie/umywalce zebys nie pozalewala chalupy. På opanowaniu tej metody przystap do oczyszczania zatok. Ten sam roztwor (oczywiscie w duzo mniejszej ilosci) wciagasz do nosa: przechyl glowe do tylu, zatkaj jedna dziurke od nosa i wciagnij roztwor do drugiej. Potem wydmuchaj dokladnie nos. Tak postap z druga dziurka. Na poczatku popros kogos do pomocy, bo bedzie Tobie trudno zrobic to samej. Ta metoda wypedzisz bakterie/virusy/grzyby z zatok. Grzyby kochaja ciepelko i wilgoc dlatego zatoki sa najlepszym siedliskiem dla nich. Zycze powodzenia :-) Pozdrawiam

Iska... zacznij od 10 kropli. Jak wlejesz za duzo to wyplynie wiecej. Nie boj sie tego buzowania... H2O2 spala w ten sposob woskowine uszna, beztlenowe bakterie tez. Zycze powodzenia :-) Pozdrawiam

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Dużo mi wyjaśniła.Myslę,że moje problemy z okiem mogą brać początek w zainfekowanym oczodole(?). Nie zaszkodzi trochę powalczyć....z grzybem czy czymś podobnym.

papaja... Dziekuje i ciesze sie bardzo ze moja wiedza z i obserwacja moze komus pomoc. Przekazuje to czym leczyla moja mama. Ona uzywala TYLKO nature. Byla calkowitym przeciwnikien antybiotykow i szczepionek. Jak bylam mlodsza to nie za bardzo stosowalam sie do mamy szkoly. Dzisiaj robia moje dzieci to samo. Alle czesc domowych sposobow uzywaja. Jak dojda do mojego wieku to beda pamietac zarowno babci i moja szkole. Problemy z zatokami, uszami oczodolami i bocznymi stronami glowy, od strony twarzy sa najprawdopodoniej spowodowane grzybami, bakteriami i wirausami co nosimi w sobie. Metoda ktora Tobie podalam jest zarowno bezpieczna jak i nie obciaza kieszeni.Ta metoda jak nie pomoze Tobie to na PEWNO nie zaszkodzi. Natron odkwasza, wiec moze tylko pomoc Tobie. W listopadzie bylam na kuracji glodowki polaczonej z piciem wody z miedem i natronem. Probowalam wypedzic mojego kropidlalaka, a to najlepiej robi sie glodowka i neutralizowaniem jego (miod i natron). W czwartej dobie po poludniu urznelam sie w majty bez najmneiszego symptomu potrzeby do lazienki. To bylo jak wybuch dynamitu w organizmie. Tutaj nie sprawdzilo sie powiedzenie mojego szwagra... ze z glodu jeszcze NIKT sie nie ze...al. To co ze mnie schodzilo to nie ma za duzego znaczenia, alle ja cala smierdzialam znanym mi zapachem salmonelli. Tak samo sie czulam jakym miala salmonelle på raz drugi. Na nastepnej wizycie na biorezonansie powiedzialam o tym terapeutce. Nie miala probek salmonelli wiec mnie nie sprawdaila. W styczniu zdobyla probke salmonelii i zbadala mnie. Nie mialam salmonelli bakterii. Ten co mial raz salmonelle to jest jej nosicielem do konca zycia tak mowi konvencjonalna madycyna. Kto wie.... moj syn mowi czasami do mnie mama nie badz wrozka he he Powodzenia w walce z badziewiem i powrotu do super samopoczucia :-) Pozdrawiam