Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oxygen

OLEJ RYCYNOWY

Polecane posty

Gość gość
Z moich własnych obserwacji mogę dodać, że masaż olejem rycynowym tzw. wdowiego garbu, czyli zwyrodnienia szyjnego kręgosłupa, jednak wykonywany długo i cierpliwie przynosi duże terapeutyczne efekty, kręgi z czasem wracają na swoje miejsce, poprawia się przepływ energii i ciało się prostuje. Także długotrwały i cierpliwy masaż tym olejem tak zwanych "halluksów" potrafi zmniejszyć ich wielkość, znam osoby, które "zawzięły" się na tę przypadłość i za pomocą tego oleju ją zlikwidowały, jednak muszę powiedzieć, że najważniejszą cechą jest tu cierpliwe stosowanie. Okłady na szyję robione w przypadku nawracających angin powodują oczyszczenie tego obszaru i regenerację działając profilaktycznie, a w czasie anginy przyspieszają wyleczenie, jest to zalecane przez naturoterapeutów. Japonki stosują olej rycynowy na skórę jako kosmetyk, zarówno na twarz jak i na całe ciało. On regeneruje skórę, co po jakimś czasie stosowania, daje efekty w postaci zdrowszej, żywszej skóry i cery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
26.01.14 [zgłoś do usunięcia] agidorka Tak sobie mów ze odziedziczyłas haluksy po mamie czy babci,a ja mysle ze odziedziczyłas mechanizmy psychiczne które to wywołuja takie a nie inne dolegliwosci i choroby najpierw jest psyche,mózg pozniej reakcja ba organizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Agidorka ma rację, haluksy to deformacja, nie choroba, którą wyleczy olej rycynowy. Haluks nie ma nic wspólnego z toksynami, czy innym zanieczyszczeniem organizmu, natomiast ostroga piętowa już tak. Genetykę jak najbardziej można w haluksy mieszać, ponieważ chodzi o budowę stopy, którą mamy akurat dziedziczną. *** grazkaaa poczytaj o kandydozie, jeśli oprócz białego jęzora i łuszczycy, która może być objawem candidy, albo też wątroby ma jeszcze jakieś objawy to wskazana dieta antygrzybiczna. Co do alergii i trądziku, żeby je choćby w połowie złagodzić, do tego niezbędne jest oczyszczanie wątroby z kamieni i błota cholesterolowego. Każde oczyszczanie wątroby, leczy z jakiegoś typu alergii. Nie ma, że boli i fuj i ble. Ma zrobić i koniec. No chyba, że mu z tym wygodnie, ale wtedy niech na to nie narzeka. Najefektywniejszym jest oczyszczanie wg Clark-Moritz. Można łagodniej wg o.Klimuszko czy dr. Górnickiej, ale wtedy nie wiesz ile zeszło kamieni i musisz oliwę z cytryną (mniej więcej po 50ml) plus zioła pić codziennie przez baaardzo długi czas. Proszek zasadowy jak najbardziej. Cytryny rano na czczo. Na nerki znajdziesz więcej oczyszczań, cytryny też czyszczą nery. A nie wiem, czy czasem najlepszy do oczyszczania nerek nie jest ziemniak, konkretnie wywar z obierek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agidorka
gościu, przyjmij jakiś pseudo, bo ciężko się rozmawia ty dalej nie rozumiesz, o czym ja mówię: nie mówię, ze odziedziczyłam halluksy, tylko budowę stopy, która predysponuje do powstawania halluksów, to są zupełnie różne sprawy; masowanie PR jak mówiłam może cofnąć stan zapalny, ale nie cofnie deformacji kości śródstopia, to tak, jakbyś złamaną kość próbowała nastawić masowaniem OR; halluksy miałam już jako dziecko, i moja psyche wówczas nawet nie wiedziała, co zacz; odpowiednie ich traktowanie spowodowało,że dalej nie rosną , a chodzenie nie jest uciążliwe jeśli zaś chodzi o okłady, które polecasz na inne dolegliwości, przyznaję rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak to nie???juz rodzac sie przejmujesz w swojej podswiadmosci obciazenia swoich przodków i to wszystko masz juz w mózgu,geny to tylko 25%problemów ciała,reszta lezy w psychice w mózgu który steruje całym organizmem tak fizycznym jak i całym Twoim zyciu ,to jest bardziej skomplikowane nic Ty sobie myslisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca refleksologii ur******* procesy uzdrawiajace na drodze całego zonu - strefy ciała, gdziekolwiek są jakieś niedomagania. Pracowałam na stopach kobiety, która miała narośnięty duży, bardzo bolesny haluks, a skarżyła się również na ciągłe silne bóle głowy i zmęczenie, stres, napięcia, dziwne stany depresji bez powodu. Duży paluch w refleksologii to głowa, podzielony na 5 zonów - stref. Przedłużenie dużego palucha - poduszka poniżej to I zon - strefa dotyczy głowy. Rozpracowywałam każdego dnia oba paluchy i całe haluksy na obu stopach - ta praca trwała ok. 10 minut. Jeden haluks zdecydowanie większy - bolący, drugi bezbolesny jeszcze... Czekała ją operacja wyznaczona za 6 tygodni. Zaproponowałam systematyczne wieczorne robienie okładów z oleju rycynowego, rano ten bolący haluks był coraz bardziej i głębiej miękki, bez bólu, łatwy do rozpracowania. Po tygodniu bóle haluksa ustąpiły, ale ze zdziwieniem stwierdziła, że ustąpiły kompletnie silne bóle głowy. Dwa razy w tygodniu caly zabieg refleksologii na stopach balansował pracę całego ciała. Wróciła siła życia. Refleksy odpowiadające bolącemu haluksowi w stopie łatwo odnalazłam na ręce tej samej strony ciała. Rozpracowanie ich jako zadania domowego każdego dnia 4-5 razy dziennie, aż do zaczerwienienia tej powierzchni, a wewnątrz ręki czuć wtedy zdecydowane ciepło. Już po 3-ch tygodniach pracy haluks na stopie był zupełnie bezbolesny i zmniejszał się, a zwiększała się powiększona ilość luźnego naskórka. Zabieg operacyjny nie potrzebny. Dalsze 3 miesiące systematycznej, tej samej pracy na haluksach oraz zakładanie na noc wkładek między paluchami dla prostowania palucha doprowadziło stopę do jej wyglądu z przed 12 laty. Jeżeli masz podobne problemy wykorzystaj madrości refleksologii. Nie warto pielęgnować czegoś co boli, a w przyszłości utrudnia pracę ciała, chodzenie, ubranie zimowego obuwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościkiewicz
Gościówa dobrze pisze. Geny nie mają wpływu,chyba że są uszkodzone. Problemy leżą gdzie indziej. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Gościkiewicz, ty również nie rozumiesz o które geny chodzi. Tak jak budowa nosa jest uwarunkowana genetycznie, czyli możesz w spadku po przodku dostać haczykowaty czy orli nos, tak samo możesz odziedziczyć zbudowaną stopę w taki sposób, że będzie ona bardziej skłonna do deformacji mechanicznych. Jeśli w haluksie jest stan zapalny, pod wpływem, którego palec się odkształca, ponieważ staw palca jest opuchnięty, a cały palec pokryty szczawianami wapnia, to moim zdaniem nie jest to haluks, tylko kwasica lub jej początki. :) Rozróżniając genetyczną budowę stopy, przy której mamy skłonności do deformacji mechanicznych, od niegenetycznej choroby, która prowadzi do zapaleń i powykręcania członków stóp, dopiero wtedy można dyskutować, czy olejek rycynowy pomoże na ten konkretny "haluks", czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srebrnanuta
Jestem po wypiciu szklaneczki oleju. jest to moje 9 oczyszczanie. Czekam na efekty. Ważna uwaga. Zauważyłem, że zbyt mocna emulgacja pogarsza efekty wypróżnień. Przy 7 oczyszczaniu potrząsałem olejem 15 minut, co spowodowało słabe wypróżnienia. Przy 8 zmniejszyłem długość emulgacji i było ok. Prośba abyście nie zaśmiecali innymi, odbiegającymi znacznie od tematu oczyszczania informacjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały czas jest o oleju rycynowym,nikt nie odbiega od tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agidorka
srebrnanuta tak wychodzi,jak się chce coś przedobrzyć, zupełnie niepotrzebne te 15 minut, napisane jest 5 to trzymać się tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy 5 min. czy 15 min.... nie gra zadnej roli. Wazna jest dobra emulgacja. To,ze przy 7mym oczyszczaniu reakcja organizmu byla nie taka ja dotychczas, nie ma z tym nic wspolnego. Reakcja jest tak czy tak za kazdym razem inna. Czasami slaba, czasami silna. Nie przejmuj sie tym. Zreszta po jakims czasie nabierze sie takiej wprawy i wyczucia sprawy, ze sama stwierdzisz, ze 15to minutowe wstrzasanie/miksowanie/, nie jest potrzebne ale nie wplywa na jakosc dzialania OR. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Genetyczne uwarunkowania: Cala nasza trojka(Rodzenstwo) odziedziczylismy niestety wrzody na zoladku po tacie. Ja narazie mam szczescie bo tylko wykryto u mnie helikobacter ale jak wiadomo wywoluje wrzody. Rodzenstwo leczy sie niestety antybiotykami o konskich dawkach. Ja nigdy nie przyjmowalam antybiotykow na zoladek z wlasnego wyboru.U nich niestety chorobsko powraca i antybiotyki ida znow w ruch. U mnie trwalo dluzej aby opanowac problem ale opanowalam i nie mam zadnych nawrotow i problemow z zoladkiem. Jedyne co odczuwam czasami to to, ze mam wrazliwy zoladek np. po zjedzeniu czegos z mcdonald`s. Bleee. Druga rzecz: Rowniez po tacie to chroniczna niewydolnosc nerek. U taty skonczylo sie dializami i przeszczepem nerki. Brat i siostra maja slabe nerki. U mnie? Wszystko w porzadku mowia lekarze i mimo, ze moje GFR jest obnizone(73,7ml/min), wszystkie inne wyniki sa super. Wiem jednak, ze musze na nerki i zoladek troszke uwazac. Tata mial 3 resekcje zoladka. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oxy, oczyszczanie OR w trakcie @ jest raczej niewskazane, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
@ to okres ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach....:) Tak myslalam ale nie nie bylam pewna... dobrze wiedziec:). No wiec: W trakcie@...:) nie zastosowalabym OR i nigdy tego nie zrobilam. Cytuje:"Dodatkowo zdarza sie w 60%, ze aktywowane histaminy wywoluja prostaglaninsynteze E2 (PGE2), co wykorzystywane jest w "koktailu" wywolujacym bole porodowe. Jest to zaskakujacy i dodatkowy "turbo efekt". Przy odrobinie wyobrazni mozna sobie "wymalowac" obraz, co moze sie dziac. Moze ale nie musi. Nie chce jednak probowac. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Hello 🌻 Ejjj kto mi usunął mojego posta? Czyżby się komuś moja prośba o podzielenie wiedzy nie spodobała? Podzielić się wiedzą to nie, ale korzystać z naszej i jeszcze się na nas wyżywać to owszem. No i muszę powtórzyć pytanie do srebrnejnuty. *** Nuta to ciekawe co piszesz. Zobacz, czy czasem też na to nie ma wpływ producent, bo na smak na pewno ma. Ja myślę zrobić jeszcze jakieś 3 oczyszczania na olejku, który w moim odczuciu jest najlepszy. *** Oxygen no mniej więcej. Odziedziczyliście słabą śluzówkę na żołądku i ona owrzodzi się szybciej niż u kogoś innego. Tak myślę o twoim rodzeństwie. Oni też będą mieć helicobacter, tylko że jak oni biorą dużo antybiotyków to helico jest coraz bardziej na antybiotyki odporne, a dodatkowo oni również będą mieć kandydozę, ale z antybiotyków. I robi się koło, bo dolegliwości będą mieć też od jelit. Z nerkami macie podobnie. A jakbyś się wzięła za oczyszczanie wątroby? Wbrew pozorom to jednak odciąża nerki. No i od czasu do czasu robić sobie jakąś kurację oczyszczania nerek z piasku. :) Ja muszę pilnować trzustki, ponieważ już z samej racji pcos jestem narażona na cukrzyce typu 2. A jeśli chodzi o geny moja babcia ze strony mamy miała cukrzycę typu 1, mój ojciec też ma. Mało tego, mąż też musi uważać, bo obie jego babcie miały cukrzycę i jego ojciec też ma. Automatycznie trzustki muszą pilnować nasze dzieci. To nie tak, że na 100% będziemy mieć cukrzycę, bo jak się przypilnujemy to nie zachorujemy na cukrzycę, ale nasze trzustki już z racji tego, że genetycznie nasze trzustki są słabsze, to są bardziej skłonne ku tej chorobie. Co jeszcze z takich dziedzicznych spraw. Skłonność do kamicy nerkowej. A właśnie trzustka, jestem w trakcie oczyszczania trzustki. :) *** Gość co do oczyszczania OR podczas miesiączki, może lepiej nie. Tak jak pisze Oxy. OR to taka domowa prowokacja na wywołanie porodu. Dziękuję za te ewentualne skurcze i silniejszy krwotok. Poza tym w czasie miesiączki się demineralizujesz, a przy OR masz biegunkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawialiscie ostatnio o wplywach genetycznych wiec opisalam po krotce moje obciazenia genetyczne czy naszej calej trojki. Chcialam zwrocic tez uwage na dwie rozne drogi postepowania w danej sytuacji(moja i mojego rodzenstwa). Sa to dwie odmienne drogi i kazdy decyduje sam co ze soba zrobic. Brat i siostra maja helicobacter i wrzody. U mnie byly tylko helicobacter. Wrzodow nie mialam. Na szczescie. Helicobackter wyleczylam. Radzisz mi abym sie wziela za oczyszczanie watroby..... hmmm. Dziekuje za rade ale zanim zaczelam stosowac OR, przeprowadzilam oczyszczanie watroby metoda Dr. H. Clark. Potem to juz tylko OR. Nie widze potrzeby dodatkowego oczyszczania watroby. Jak juz kilka dni temu wspomnialam, wyniki oststnich moich badan sa wrecz idealne a watroba jest jak rakieta co jest rzadko spotykane( powiedzial lekarz). W dalszym ciagu stosuje OR raz w miesiacu+lewatywy i narazie tak zostanie. Nerki trzymam cieplutko. .......................................................... Chcialam sie odniesc jeszcze do sprawy dzielenia sie z ludzmi tym o czym tu piszemy. Chodzi mi konkretnie o moje rodzenstwo. Daje rady dopiero wtedy, kiedy zostane zapytana lub kiedy sprawa jest na koncu ostrza. Z doswiadczenia wiem, ze opowiadanie o takich sprawach ludzie traktuja z przymruzeniem oka. Ba, postrzegaja czlowieka niekiedy niechybnie jako wariata. Takie odnioslam wrazenie i nie odzywam sie na te tematy. Moja siostra ma podejrzewam straszna kandide i wielkie problemy z jelitami, nie wspomne o zoladku i nerkach. Dawane rady przyjmowane byly i sa z polusmieszkiem. Nie mozna sie dziwic nawet ale wychodzenie z radami przed szereg jest zwiazane z przykrosciami i zawodem. Bo jesli komus naprawde zalezy, nie bedzie mial problemu z przeczytaniem calego tego topiku od pierwszej do ostatniej strony. Zanim natknelam sie na OR, przeczytalam mnostwo ksiazek, topikow etc. Sam topic o OR na symptome.ch ma do dnia dzisiejszego 745 stron i zabralo mi to mnostwo czasu aby wszystko przeczytac. Dopiero wtedy wlaczylam sie do dyskusji. Ale mnie zalezalo i zalezy do dzis. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co Ty teraz zamierzasz z tym zrobi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cytat:"W dalszym ciagu stosuje OR raz w miesiacu+lewatywy i narazie tak zostanie. Nerki trzymam cieplutko." Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podczytliwaa
Oxygen, wyniki wątrobowe wychodzą złe dopiero jak jest bardzo złe z watroba (powiedziała mi to znajoma laborantka, która krew bada na codzień)wiec to ze masz badania ok, nie znaczy ze jest wszystko dobrze. Podam ci mój przyklad: niegdyś miałam trądzik i nań od 19 r z brałam kilka lat hormony Diane 35 ( ponoć bardzo ciężka), potem antykoncepcję hormonalna, przeszłam dwie kuracje retinoidami wewn (izotek itp), wątroba gniotla, wiec świństwa nabrałam ale zawsze wyniki idealne Nawet podczas kuracji retinoidami moje wyniki były piękne. Na takich pięknych wynikach dorobilam sie kolek żółciowych a oczyszczania wątroby były bardzo owocne, szok co we mnie było, nawet kamienie uwapnione....Wniosek taki, żeby nie sugerować sie tak do końca wynikami badać z krwi. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Oxy nie wiedziałam, że zrobiłaś wątrobę :) Nie czytałam całego wątku, tylko kilkanaście pierwszych stron odnośnie przepisu i reakcji, plus inne fora, więc nie wiem, czy o tym pisałaś. A kilka dni temu mogło mi umknąć. Jakoś mi się kojarzysz z oczyszczaniem OR, może to dlatego :D To co teraz piszesz o dwóch drogach postępowania rodzeństwa i półuśmieszkach rodzeństwa po sugestii co powinno się zrobić. Mogę powiedzieć dokładnie to samo. Jedna siostra się już trochę przekonuje, jeśli chodzi o zasadę funkcjonowania organizmu i zależności jednego organu od drugiego (miała małą jazdę ostatnio), ale druga to... pomimo, że jej organizm jest w dużo gorszym stanie, ma to gdzieś. Alergie właściwie na wszystko, a kamica nerkowa wystąpiła już w wieku 10 lat. Stwierdziłam, że widocznie jest jej tak wygodnie. Co miałam jej do przekazania to przekazałam, nic innego już nie zrobię. Jest dorosła. Jeśli chodzi o znajomych, ta sama sytuacja. Nie chce, jego sprawa. Jak go przyciśnie, sam przyjdzie. W tej chwili mam podejście: albo ty albo choroba, twój wybór. Ja wybrałam siebie. Tak, jak komuś zależy, to nie tylko będzie czytał, ale się nad tym też zastanowi. A czytać trzeba, żeby być pewnym, czy dana metoda jest bezpieczna i z jakim samopoczuciem się wiąże, żeby się nie wystraszyć. Twoja siostra musi dojrzeć do leczenia, a właściwie otworzyć mózg na inne leczenie niż tylko leki farmakologiczne na receptę, dokładnie tak jak moja siostra. Nawet nie chcę sobie wyobrażać po tym co piszesz, jak bardzo twoja siostra może mieć zniszczony i zatruty przed grzyba organizm. Moja candidy nie ma, a jeśli ma to mały rozrost, za to zawaloną wątrobę, nerki ma na pewno. Podejrzewam, też jakieś przytrucie metalami ciężkimi, skądś się ten duży pakiet alergii od dziecka musiały wziąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przebywasz na moim topiku pt." Olej Rycynowy":). Cala idea powstania tego topiku to chec podzielenia sie z Wami tym, co robie. Idea wywodzi sie z symptome.ch, gdzie jestem aktywnym userem. Tlumacze na jezyk polski i przekazuje Wam informacje odnosnie tego i innych tematow tutaj poruszanych. Nie jest to jednak teoria tylko. Stosuje OR juz od prawie 1 i pol roku. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka ciekawostka na marginesie: zalozyciel topiku na symptome.ch dot. OR ma za soba prawie 800 oczyszczan za pomoca naszego koktailu a topik istnieje do dzis od 25.03.2004 roku. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająk bez nogi
Oxy napisałam ci, że kojarzysz mi się z OR właśnie dlatego, że to twój topik. Nikt inny o tym tutaj jeszcze nie pisał. O olejku na okłady, środek przeczyszczający, czy odżywkę to tak, ale o sposobie OR na metale ciężkie nie. Nikt nie neguje tego, czym się tutaj dzielisz. Z tych osób, które stosują tą metodę pozbywania się metali ciężkich, nikt nie ujmuje twojej wiedzy i doświadczeniu, wręcz przeciwnie, każdy z tego korzysta. Oczywiście, że oczyszczający mogą się pomiędzy sobą różnić nieco w reakcjach. To normalne, ale każdy wzoruje się na tobie. Jak widać założenie topiku chyba spełniło swoje zadanie, rozwija się, więc dalej spełnia swoją ideę i będzie spełniać. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy zauwazyliscie ale 13.01 mielismy tutaj rowniez roczek:). No, dobra:) tez to dopiero odkrylam:D:D. Chyba nalezy sie nam lampka szampana?? Za was:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macie rację dziewczyny że nie ma co wychodzić przed szereg ale czasami aż usta mi sie otwierają zrób coś dla siebie nie dla mnie tylko dla siebie , kto szuka to coś znajdzie dla siebie to jest długa i trudna droga , dzieci chorują ładują je po szpitalach zamiast je po prostu odrobaczyć , czasami patrzą na mnie jak na przygłupa , warto poczytać dr Ozimka , Tamarę Świeszczową , Wartołomską

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×