Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość Saadee

Niskie AMH

Polecane posty

Gość gość Tośka
Dziewczyny chyba polują na truskawki stąd ta cisza:) Kejka a co u Ciebie? Nie denerwuj się brakiem objawów. To dobrze że nie męczą Cię nudności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Tośka
Eyeopener? Jak Twoje samopoczucie? Lepiej juz? Azzurro? Jak Twoje dzieciaczki? Odkopalas się już z prania? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyeopener
No kobiety, u mnie ok, ale wiem już ze się nie powiodło. Zrobiłam test paskowy i ani cienia drugiej kreski. Odstawiłam więc leki i czekam na @ no cóż szanse były niewielkie, ale zawsze żal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kejka
Eyeopener Przykro mi to slyszec. Ale moze za wczesnie jeszcze na test? Paskowy tzn taki sikaniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyeopener
Ano sikaniec. Chyba wczesnie, ale to chyba tez przeczucie ze nic sie nie zadzialo. Przyjdzie i na mnie pora:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katia Cześć dziewczyny, nie odzywałam sie bo miała pół roczna przerwe od ostatniego ( i mojego pierwszego in vitro ) zażywałam tabletki anty przez ten czas, bez robienia przerw. Zaczęłam teraz stymulacje do drugiego in vitro i nic nie drgnęło, mimo, ze miałam większą dawkę leków niz za pirwszym razem, miałam robione własnie usg w 9 d, c i nic nie urosło, nawet jeden pęcherzyk, jak to możliwe ?? pol roku temu przy niższej dawce hormonów miałam 5 pęcherzyków , jestem załamana całkowicie :((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katia- niestety przy niskim amh może tak być. Cate14 miała jeden pęcherzyk i z tego jednego ma dziecko. Czytałam że jak nie reaguje się na hormony w zastrzykach to lekarze takim pacjentkom robią in vitro na cyklu naturalnym tylko przy użyciu clo . Ja na clo miałam nawet 4 pęcherzyki i wszystkie duże, brałam tylko po jednej tabletce więc na tym leku też da się cos zdziałać. Ponadto można zaryzykować zbieranie komórek z kolejnych cykli, jeśli lekarz chce pomóc to będzie próbował jakieś inne wyjścia. Eyeopener- są kobiety na które testy sikane nie działają, wiec póki nie ma okresu, lepiej leków nie odstawiać . Tosia - akurat pranie ciągle kreci się w pralce, ale synek chociaż ma dłuższe przerwy między karmieniami więc mogę nawet spokojnie zjeść i się umyć. Jednak nie jest łatwo przy dwójce maluchów. A Ty będziesz podchodzić do in vitro? Cate- jak tam synek, kiedy planujesz kolejne starania? Azzurro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katia Mam jeszcze do jutra zastrzyki i jutro usg jeszcze jedno, tylko nie wiem po co, skoro w 9 d.c nic nie było ? Oprócz tego wszystkiego to dołoluje mnie to ile sie pieniążkow na to wydaje :( czuje , ze zostanie mi opcja komorki dawczyni :( po tamtym nie udanym in vitro jak sie pozbierałam ale teraz to juz sie całkiem rozsypałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyeopener
Katia, u mnie był 1 pęcherzyk, drugi sie pojawił pózniej tylko mniejszy. Moja lekarka mówi, ze przy niskim amh organizm rozkręca sie czasem w kolejnym cyklu. I planuje clo, tak jak pisała Azzurro. Zatem głowa do góry. Moja znajoma z bardzo dobrym amh tez ma cykle z max 1 pęcherzykiem po stymulacji. Trzeba trafić we właściwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Kejka
Eyeopener Nie ma co wierzyc naszym przeczuciom! Ja bym lekow na Twoim miejscu tak szybko nie odstawiala. Czuje sie kompletnie normalnie, nawet w nocy duzo nie sikam. Myslalam, ze ciaza sie przestala rozwiajac. Ale usg dzis rano pokazalo, ze nasza blastka rosnie! Dzis ma 8 tygodni. Plakalam ze szczescia! Ledwo co do pracy dojechalam ;-) Katia Z niskim amh reakcja moze byc rozna. Moze lek zle dopasowany, albo dawka za mocna. Nie trac nadzieji! Dzis sie okazalo, ze mam cyste na jajnikach, bo pomimo punkcji i wyciagnieciu jajeczek z najmniejszych pecherzykow - jakies pecherzyki powoli sobie nadal rosly. To ze bralas tak dlugo tabletki anty tez mocno wplywa na cialo. Moze zbyt mocno sie "uspilo". Ja akurat tabletek anty nie bralam wg planu, bo rosl mi od nich wlokniak w piersi, wiec w moim cyklu byly wyeliminowane. I sie udalo! Trzymam za Ciebie kciuki, nie trac wiary!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Tośka
Hej, u mnie decyzja podjęta-ruszamy z procedurą. Boje się ze wyniki znacznie mi się pogorszyły ale cóż, trzeba odważnie isc do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katia Pojawil sie jeden pęcherzyk , ale 5 mm , lekarz przerwal procedure :((( na poczatku mowil , ze trzeba probowac w nastepnym cyklu, ale na ostatniej wizycie , powiedzial , ze najrozsądniej bedzie skorzystac z komórki dawczyni :(( serce mi krwawi :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyeopener
Przeczucia potwierdzone. Przyszła @ pomimo, ze wróciłam do leków. Katia, jeśli masz siłę i finanse, spróbuj jeszcze jeden cykl chociaż. A nóż figiel się ciało rozpędzi. Możesz zawsze się zapisać na KD, jeśli oczywiście to w ogóle rozważasz. Ja się zapisałam, bo się czeka, chociaż nie jest powiedziane, że skorzystam z tej możliwości. Tośka, trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katia, tak jak Eyopener pisze próbuj jeszcze jeśli masz siłę i pieniądze.Wiem co czujesz bo u mnie podobnie z komorkami, zreszta sama wiesz.Obiecałam sobie ze jeszcze raz podejde na swoich komórkach jeśli zakończę leczenie immunologiczne.A jak sie nie uda to wtedy rozwaze KD. Jakie to wszystko ciężkie... Azurro, podpytam dr ze może z tym clo warto by było spróbować. Lusia30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lusia30: Katia, mi też dr wspominal o KD, ale jeszcze spróbujemy na swoich. Zawsze to jest jakies rozwiazanie i biore to pod uwage jako plan B. Musisz to sobie na spokojnie przemyslec bez nerwow i stresu bo ten jest zlym doradca. Eyopener, przykro mi. Ale trzeba wierzyć ze kiedyś się uda. Gdzie jeśli mogę wiedzieć zapisywalas się na Kd? Gość Toska trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eyeopener
Lusia, zapisałam się w Macierzyństwie w Krakowie. Tutaj są tylko komórki kobiet, które zrzekną się "nadmiarowych" komórek. Ja mam trochę wątpliwości - nie ze względu na siebie, ale na dziecko. Ale to nie temat do roztrząsania na tym forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katia Tez jestem z Krakowa , patrzyłam na strone Macierzynstwa i niby maja napisane bank komórek , jeszcze w Parens tez maja tak napisane. Myśle całymi dniami o tej decyzji, z jednej strony chce ale z drugiej mam strasznie dużo wątpliwosci, nie wiem czy kiedykolwiek bede tego pewna na 100 % :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cate14
Azzuro - ja cala zachwycona.. Jedziemy do lekarza jakoś za tydzień żeby starać sie o następnego Dzidziusia.. Pewnie nic z tego nie wyjdzie ale jeden cud się stał wiec czemu nie drugi.. ;-) Jeśli możesz napisać swojego meila, to proszę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cate14
Dziewczyny - Byłam tu wcześniej i czytam cały czas forum i bardzo Wam dopinguje.. Ja miałam sytuacje beznadziejna i się udało.. I to był chyba tylko cud.. Mogę chyba tylko polecić modlitwę za wstawiennictwem św Rity, bo nie wiem co mi mogło pomoc.. 40 lat na karku i amh beznadziejne.. I się udało.. Dzidziuś ma prawie 6 m-cy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 39
CATE14 a ten dzidziuś 6 mcy twój to pierwsze dziecko długo się starliście o niego? może dodasz mi nadziei bo powoli ją trace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość farelka90
Nie wiem czy Wam się przyda kobitki, ale w Invimedzie w Warszawie prowadzą badania kliniczne nad lekiem wspomagającym leczenie niepłodności, a w zasadzie ułatwiającym zajście w ciążę. Ma być zakwalifikowanych 120par, dobrze bo masz diagnostykę swoją i partnera za free i IUI. Ja bym chciała się załapać może i któraś z Was skorzysta. Co u Was dziewczęta? Ja musiałam trochę odetchnąć, byliśmy na Mazurach. Spokój psychiczny odzyskałam, ale niestety dieta…. Poszła… w niepamięć;/ Zupełnie nie wiem jak powinnam się ograniczać, ale co zrobić….. Poczytam Was dzisiaj wieczorkiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cate mozesz przypomnieć w jakiej klinice się leczysz? Mi dr nie polecał komorki z banku komorek ze względu na to iż nie są to komórki od kobiet zdrowych a leczacych się z powodu niepłodności. Mówił o szukaniu ... Ale to odpada jak dla mnie, nie wyobrażam sobie tego.Wybrałbym klinikę gdzie sami szukają, a takie przecież są. Lusia30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cate14
Hej Lusia.. Nam udalo sie z klinika Artvimed w Krakowie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katia W Macierzyństwie i Parents jest napisane bank komórek. Mowicie, ze to głownie komórki chorych kobiet , takich jak my? ja tez nie chce znajomej osoby, tylko obcą, anonimową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak Katia,sa to komorki kobiet ktore podchodza do in vitro i oddaja jesli maja nadmiar tak dr mowil. Jesli bym musiala skorzystac z kd to chyba wybralabym salve w Łodzi. Maja podobno najwieksze doswiadczenie w tej dziedzinie. Cate, to naprawde niezwykle ze Ci sie udalo z jedna. Ja ostatnio mialam 1 zarodek i niestety biochemiczna nie mialam tyle szczęścia co Ty. Ale jeszcze iskierka nadziei sie tli... ze moze jednak sie uda. Dajesz nadzieje. Lusia 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre komórki z banku tez sa od kobiet zdrowych które maja chorych mężów i dlatego musiały podejść do in vitro. W salve w lodzi sami szukają dawczyni. Jest tam pełna anonimowość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość Tośka
W kwestii nadziei to półtora roku temu po odebraniu wyniku AMH wydawało mi się ze świat się skończył że runął i nie wstanie, że nie ma nadziei. Wtedy trafiłam na to forum i dzięki Wam walczę:) zakladam opcję ze może się nie udać ale mam więcej siły. Azzurro, Cate, Katia, Lusia, Saadee i każdej dziewczynie która dołączyła chcialam podziękować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katia Ja również , dzięki Wam wiem, ze nie jestem sama, rozumiecie mnie a ja rozumiem Was ;( dzisiaj mimo, ze procedure mi przerwali, byłam na usg , bo lekarz chciał zobaczyc czy cos sie zadzieje u mnie naturalnie bez żadnych leków i kompletnie nic sie u mnie nie dzieje, wszystko stoi w miejscu, ten pęcherzyk po 5 dniach nic nie urósł , a endometrium zwiekszylo sie tylko o milimetr :: tak źle to jeszcze nigdy nie bylo. Gdybym wiedziała, ze mimo żazywania tabl. antyk. przez 6 miesiecy bez robienia przerw na okres i tak mi obnizy sie rezerwa to bym tyle nie czekała, brała kredyt i robiła odrazu drugie podejscie :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katia, nie miej do siebie pretensji. W tym calym leczeniu trudno cokolwiek przewidziec. Ale jak jest niska rezerwa to powinno sie chyba podchodzic bez antyków. Bo one usypiaja jajniki. Co dalej planujesz? Ja poltora miesiaca temu mialam usuwanego wodniaka z prawym jajowodem, chyba jesli dobrze pamietam Ty tez to miałaś? Tez Wam dziekuje ze jesteście, zawsze razem raźniej przez to wszystko przejść. Lusia30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Katia Tak, stwierdzili mi wodniaka, wiec poszłam na operacje osunięcia go , razem z jajowodem, a obudziłam sie bez obydwu jajowodów, bo okazało się , ze drugi tez był zajęty ;((( straszne to było dla mnie :( z reszta jak wszytko co przeszłam do tej pory, endometrioza zniszczyła mi życie :( tabl.antyk miałam tylko dlatego, żeby choroba znowu mi czegoś nie zaatakowała :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×