JESTEM CIAGLE: wsciekla, zla i krzycze....co sie ze mna dzieje://///

autora napisala ze badala tarczyce...skoro jest o to moze sprobuj kupic sobie cos na uspokojenie..poza tym pracuj nad soba..hamuj sie...rob sobie male przyjemnosci-a to idz na kawe z kolezanami ..z mezem do kina..moze joga?

tak sobie pomyslalam teraz...a moze powinnas isc do endokrynologa zeby sprawdzil ci np poziom testosteronu? bo to on odpowiada za agresje...

Testosteronu??? Bzdura. Jakbym miała za duzo testosteronu to przede wszystkim byłabym owlosiona ponad normę itp

Testosteronu??? Bzdura. Jakbym miała za duzo testosteronu to przede wszystkim byłabym owlosiona ponad normę itp

Testosteronu??? Bzdura. Jakbym miała za duzo testosteronu to przede wszystkim byłabym owlosiona ponad normę itp Joge cwiczylam 2 lata. Zrezygnowalam bo potrzebuje raczej sportu energetycznego gdzie mozna sie wyzyc niz pierdol takich;)))

Testosteronu??? Bzdura. Jakbym miała za duzo testosteronu to przede wszystkim byłabym owlosiona ponad normę itp Joge cwiczylam 2 lata. Zrezygnowalam bo potrzebuje raczej sportu energetycznego gdzie mozna sie wyzyc niz pierdol takich;)))

nie musisz byc owlosiona ponad norme a mozesz miec za duzo testosteronu !!! od razu bzdura??? idz i sprawdz pozionm testosteronu to sie zdziwisz, ja mam ciut za duzo testosteronu i wybacz nie jestem owlosiona jak malpa a wkurwia mnie tak samo wszystko.

Uważam ze powinnas isc na psychoterapie. Moze masz ukryte powody zatajone w tobie z dzieciństwa i dlatego jedyne tobie agresja

Zdiagnozowane jako zespół leku uogólnienionego. Też ciągły dol, wkurw i "szukanie dziury w całym". Z czasem- po paru miesiącach - doszły kłopoty ze snem, potem ataki paniki. Poszłam do specjalisty dostałam leki, chodzę na spotkania dwa razy w miesiącu Jest już dobrze A BTW, depresja nie zawsze wiąże się z niechęcią do działania

oj napewno to tego nie mam http://pl.wikipedia.org/wiki/Zespół_lęku_uogólnionego

Ją byłam tylko ciągle na zmianę smutna i wściekła No może jeszcze rozzalona i rogoryczona Chodzę do jednego z lepszych specjalistów w kraju więc nie sądzę żeby się pomylił w diagnozie Definicje z Wikipedii do mnie się też nijak maja Zwlasza w tej sferze mają się zwykle nijak jezu chodzi o różne przypadki

Ją byłam tylko ciągle na zmianę smutna i wściekła No może jeszcze rozzalona i rogoryczona Chodzę do jednego z lepszych specjalistów w kraju więc nie sądzę żeby się pomylił w diagnozie Definicje z Wikipedii do mnie się też nijak maja Zwlasza w tej sferze mają się zwykle nijak jezu chodzi o różne przypadki

i jaki masz wynik TSH?

ja mam to samo. Wsciekla zla krzycze. A teraz dochodzi klopoty ze snem.

dziewczyny, BADAJCIE TARCZYCĘ! zwłaszcza po porodzie hormony wtedy tak szaleją, że głowa mała:O i nie jest ważny wynik sprzed pół roku czy 3 miesięcy istotne jest co jest teraz i pamiętajcie, że nie patrzy się na normy laboratoryjne, bo są przestarzałe i wynik TSH kobiety w okresie rozrodczym powinien oscylować około 1 jeśli jest wyższy niż 2, a do tego dochodzą objawy, to jst to już ewidentna niedoczynność tarczycy, którą trzeba leczyć niestety zły nastrój, depresja, ataki gniewu, to między innymi objawy źle pracującej tarczycy

ja mam w normie tarczyce. a branie tabsow moze miec wplywa?

ja mialam 0,3

Co wy z tą tarczycą, ja choruje na niedoczynnosc i nie mam objawów agrasji, jak jej nie leczylam to też nie miałam, jedyny objaw u mnie to lodowate stopy, sennosc, nie chciało mi się z łóżka wstac, autorka raczej nie ma takich problemów.

a niedoczynnosc tarczycy to jedyna istniejaca chorba tarczycy czy co? jest jeszcze chroniczne zapalnie tarczycy t.z hashimoto , jest rowniez i basedow i jest rowniez nadczynnosc.

a

oj....tarczyce robilam 7 miesiecy temu okolo....chyba jednak pojde zbadac sie jeszcze raz, bo mam ciagle zimne stopy i rece....lodowate.....

stawiam na Zespół Niedopchnięcia !!!

moze to nie jest zadna tarczyca, bo autorka pisala, ze badala, tylko depresja, albo jakas inna choroba... a moze po prostu przesilenie????;)

emu??? to nie musi być NIEDOCZYNNOŚĆ to może być NADCZYNNOŚĆ poza tym do tej osoby co nie miała ataków agresji tylko inne przy niedoczynności: każdy człowiek może mieć inne objawy i nie wszystkie wymienione w przypadku tej choroby wiec fakt, ze Ty nie miałaś ma się nijak do kogoś innego

Nienawidzę takich ludzi jak ty. Wychowala mnie matka która byla taka nerwowa jak ty i przez to mialam zniszczone cale dziecinstwo nienawidzę jej i sama mam nerwice. Ogranij sie.

ja też jestem zła...jestem zła bo chce być zła. Chyba to wynika z dzieciństwa bo wychowałam się w dużej rodzinie i rodzice na mnie nie zwracali uwagi. A teraz pracuje jako technolog chemik i z każdej grupy społeczniej mnie wyrzucają, nie należę do żadnej grupy, nikt mnie nie chce, nikt nie wie czym się zajmuję, nikogo nie obchodzę. Mieszkam w nowym mieście od ponad roku a rodzice nawet raz do mnie nie zadzwonili. Chodzę na terapię a i tak wiem, że jestem zła bo chce być zła, bo to sposób na rozkapryszonego bachora, żeby mnie ktoś zauważył, żebym dla kogoś coś znaczyła. Mam tak od dziecka. Już mi ktoś powiedział, że brakuje mi kogoś bliskiego. No i brakuje ale jednocześnie każdego kto się do mnie zbliża niszczę, bo mogę zniszczyć. Więc mam 32 lata i wiem, że mogę zmienic swoje nastawienie ale po co ? Mieszkam w dziurze zabitej dechami, nikt mnie nie chce, nikt nie kocha, ludzie w pracy wykorzystują (pracuje z facetami) . To zawsze ja mam być dla nich ale oni dla mnie nigdy. Wiec po co zmieniać złość?

Co wy z tą tarczycą?! Ja nie mam ani niedoczynności ani nadczynności, a chodzę wściekła jak stado szatanów!

Ja wiem dlaczego.... Jestes niestety typem kobiety, ktora jak conajmniej raz dziennie nie dostanie wp*****l od męża to nie czuje sie prawdziwą kobietą i chodzi cały dzień i awantury szuka... Masz męza mieczaka, a ty potrzebujesz damskiego boksera... Znam te objawy, moja matka tak ma... Zniszczysz swijemu dziecku i mezowi życie...

może menopauza Ci się zaczyna?

Nic ci nie dolega jesli masz wszystkie badania w normie a pewnie masz to radze autoterapie bo zniszczysz sama swoje zycie. Zastanow sie co lubisz robic w zyciu i zacznij to robic. Nabierz dystansu do zycia i smiej sie na sile ze wszystkiego co wyprowadza cie z rownowagi. I jeszcze jedno: doceniaj to co masz bo jak to stracisz powiesz sama do siebie: mialam wszystko i pozwalalam zeby drobiazgi mnie wyprowadzaly z rownowagi. Stracilam wiele i teraz to widze ze powinnam byla doceniac to co mialam. Zycie to czasem najlepszy nauczyciel. Nie wiem ile masz lat wiec nie wiem do konca jaki kierunek moglby byc dla ciebie-jakie masz hobby co lubisz. To wedlug mnie jest najlepsza droga by sie wyciszyc