Współczuję kobietom, które wzięły ślub przed 30stką

klepaj na wytapetowanym pusku dłużej, ujadaj.. Na jezyku utniesz sie szybciej niz nożem.. takie jak TY zawsze gorzej trafiaja.. po ślubie się zaczną problemy i ty o tym wiesz, dlatego uciekasz... ten "jedyny" jest chujowy stad zerwlas dwa razy oswiadczyny. Teraz sie chwytasz jak tonący brzytwy.. nie jestem ani za patologią slubu w wieku 18 lat ani podstarzalych 30 które tuninguja sie na skurwiałe 20 bye

małżeństwo do orgazmu? co to za kretyństwo pisać, że ta co wyszła za mąż ma mniej orgazmów niż ta co nie wyszła? doprawdy, co za kompleksy kierują takimi wypowiedziami?

Takie topiki powstają jedynie przez ludzi, którzy chcą się dowartościować. Bo jak inaczej wytłumaczyć taki infantylizm? Ludzie żyjcie sobie jak chcecie, nic nikomu do tego, ale jak zaczynacie pisać, że komuś współczujecie z jakiegoś tam powodu to nie dziwcie się, że wam inny odpowiedz, a nie rzadko zrównają was z ziemią. A swoją drogą jak można współczuć młodym mężatkom skoro się nią nigdy nie było i nie będzie? Co moonia? :P

wyplutego przez was jadu i żółci Moona ma rację :) nigdzie nie napisała że trzeba sypiać z każdym napotkanym facetem, to tylko wasze ograniczenia każą wam tak to postrzegać :P

@podszywee czy ja z toba rozmawialam kretynko? NIE! a tabun facetow to moze ty mialas! tylko dlatego ze kobieta nie chce wychodzic za maz to nie znaczy ze mialatabun facetow w lozku. ogarnij sie tepa ograniczona krowo :-O jestescie wszystkie niesamowicie szczesliwe w tych waszych zwiazkach i malzenstwach :-O yhyy jasne i stad te wszystkie tematy i rozwody itp itd. jasne jasne. daj ludziom zyc jak im sie chce debilko bez mozgu! pisalam ze mialam jeden dlugi zwiazek a teraz mam kochanka i jest mi z tym dobrze . moze tobie sie marzy tabun facetow niedoruchana mezatko od 7 bolesci.

Autorko nie rozumiem, chwalisz sie, czy zalisz ? Odnosze wrazenie, ze chwalic sie nie masz czym. Pozostaje ta druga opcja, zal. Masz czego zalowac, bo z tego co napisalas jasno wynika, ze przez wiele lat doswiadczen z facetami, zgubilas cos bardzo wartosciowego, a mianowicie MILOSC. Gdybys umiala kochac i byla kochana, nie musialabys nikomu "wspolczuc". Rozumialabys, ze uczucie jest niezbedne, zeby byc szczesliwym czlowiekiem, bez wzgledu na to czy ma sie 20, 30 lat. Ty preferujesz udany sex jako zyciowy sukces. Masz do tego prawo, bo to TWOJE zycie.

O, widzę, że jeszcze nie śpicie i pojawiło się dużo wpisów. Napisałam o poznawaniu wielu mężczyzn, a nie o seksie z nimi - no ale głodnym chleb na myśli :P 1 W sumie miałam w życiu 4 partnerów w łóżku, a mam 31 lat więc to chyba nie jest dużo, zwłaszcza że w każdym byłam w dłuższym związku :) 1 Z rozmów z koleżankami, które za mąż wyszły wcześnie wyniosłam mądrość, że naprawdę nie warto spieszyć się ze ślubem i związkiem "na wieki". Na początku człowiek popełnia zbyt wiele błędów, a największym jest myślenie, że już nikogo lepszego się nie znajdzie. Ja zerwałam mój ostatni (przed obecnym) związek w wieku 28 lat i nie żałuję, chociaż wtedy wątpiłam, czy jeszcze kiedykolwiek kogoś sobie znajdę. A tu jak na ironię z wiekiem adoratorów przybywa, a i facet cudowny znalazł się rok przed 30stką :)

Widzę, że znowu jest problem z wyświetlaniem postów :o

Nikt kto jest zadowolony ze swojego życia ( jakiekolwiek by ono nie było) nie pluje jadem na forum i nie wypisuje pierdół o rzeczach o których nie ma pojecia

ja tez wspolczuje tym ktorzy wzieli slub tuzpo 20r.z. najlepszy na to wiek to okolo 30lat

zgadzam sie z autorka, wszystkie moje kolezanki, ktore wziely wczesne sluby i/albo z pierwszym swoim facetem sa dzis juz po rozwodzie albo w sypiacych sie malzenstwach :/ smutne to ale taka jest prawda, trzeba powybierac a nie brac jak leci ;)

up

a po co w ogole brac slub ??? branie slubo grozi brakiem orgazmu :D:D:D:D:D:D no rozbawiacie mnie HAHAHAHAHAHAHAH :D:D:D:D

nie brac jak leci??? czyli jak wybierasz z kim isc do wyra?? z ktorym isc raz a z ktorym isc dwa ja pierdole ...swiat jest pełen kurew

ja generalnie holduje przekonaniom autorki, aczkolwiek smieszy mnie to wspolczucie;-) bo to takie dowartosciowujace - co cie obchodzi co czuja inni? moze sa katoliczkami i bardzo zadowolone ze swojej pozycji i wspolczuja takim jak Ty, ze milosc zycia jezykiem penetrowala krocze innych pan, hm? najlpeij to skupic sie na wlasnych uczuciach - a nie domniemywac co moze czuc ktos inny

up

ja tam wiem, że jestem super laską i miałam bogate życie do tej pory. a wy sobie myślcie, co chcecie. ja nie mam zamiaru w wieku 20 kilku lata pieluch prać.

iza z ibizy zgadzam sie z autorka, wszystkie moje kolezanki, ktore wziely wczesne sluby i/albo z pierwszym swoim facetem sa dzis juz po rozwodzie albo w sypiacych sie malzenstwach :/ smutne to ale taka jest prawda, trzeba powybierac a nie brac jak leci" współczuję Ci koleżanek, które nie potrafią dobrze znaleźć ja tam mam męża od kilkunastu lat, był moim drugim facetem. i nie czuję potrzeby dawania dupy na lewo i prawo, ale niektóre mają taką chęć. wasza sprawa, prujcie się:)

" Enfant Terrible Nikt kto jest zadowolony ze swojego życia ( jakiekolwiek by ono nie było) nie pluje jadem na forum i nie wypisuje pierdół o rzeczach o których nie ma pojecia" bo ludzie zadowoleni cieszą się życiem, a nie udają na kafe, że mają cudowne:D

ja wyszlam za maz jak mialm 27 lat, i sie wyszalalm, mialm tysiace facetow i bylam juz na wycieczce z nimi po calym swiecie, i sadze ze ejst fajnie byc zona i matka ,spelnilam sie jako zona matka a nie qurwwa jak bylo do 27 broku zycia,heee

Co wy macie z tym dawaniem d...?! Dla was żyć i korzystać z życia nie zagrzebując się w domowych garach i pieluchach to jedynie dawać d...?! Jeśli nie znacie innych definicji korzystania z życia to współczuję.

ja wyszłam za mąż jak miałam 20 lat,w kwietniu będzie 10 rocznica naszego ślubu i jestem bardzo szczęśliwa,nic bym nie zmianiła...nie kazdy chce sie ''wyszaleć''.Ja jak i mój mąż jesteśmy spokojnymi domatorami i o zadnych szaleństwach nie mysleliśmy,chcieliśmy od razu byc ze soba na dobre i na złe.Także nie kazdy jest stworzony do szaleństw przedslubnych,nie mozna wrzucac wszystkich do jednego worka.

aha,dodam że nie mamy dzieci

dawanie dupy na lewo i prawo, a bycie w kilku zwiazkach przed slubem to cos innego. wiekszosc moich kolezanek z podstawowki, ktore poszly do zawodowki, ma juz mase bachorow, niektore sa juz po rozwodzie. kolezanki z liceum w wiekszoci sa wolne (niezamezne) moze z 3 wziely slub w zeszlym roku. a co do 10 partnerow, jesli ktos powiedzmy zaczal w wieku 18 lat, a teraz ma 30, to nie jest nawet jeden partner na rok? wiec gdzie tu jest dawanie dupy na lewo i prawo??? dawanie dupy na lewo i prawo to 10 partnerow w miesiacu. zadnemu z moich facetow nie przeszkadzal fakt ze mialam innych przed nimi, sami nie sa swieci, tylko zascianek i kolesie z mega kompleksem (bo pewnie poprzedni mieli wiekszego!!!!) gadaja takie pierdoly

Jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz. Ja wyszłam za mąż w wieku 19 lat i wpakowałam się w pieluchy. Teraz moje koleżanki są w pieluchach, a ja szaleję. Cest la vie. Czy żałuję? NIE. Mam rodzinę, szczęście, poczucie bezpieczeństwa i oparcie, czyli to, czego każdy w życiu pragnie. Jakoś nie czuję, że coś straciłam. A to, że nie miałam 20 facetów przed ślubem? No cóż, nie to złoto, co się świeci. Akurat dla mnie tego rodzaju doświadczenie nie należy do życiowych priorytetów.

Poza tym szaleć, dorabiać się, awansować czy zwiedzać świat można równie dobrze we dwoje, co jest nawet przyjemniejsze.. :) Autorkę popieram z jednego względu: gdybym zdecydowała się w wieku lat 20 z hakiem na ślub jak to było w planach (po długoletnim, zgodnym związku nawet nie wypada inaczej..)- to żyłabym dziś z człowiekiem, którego owszem- szanowałam i na swój sposób darzyłam uczuciem, ale nie była to osoba, z którą dziś byłabym szczęśliwa.

facetów przed ślubem, wyszłaż za mąż w wieku 19 lat, to nie wiem, jak cię można dotknąć jeszcze...

przeciez pisze ze NIE miala, a ty co? masz takiego malutkiego ze sie boisz porownania???

współczesności!

banda kretynow z malymi ptaszkami... a skad wiecie ze wasza wybranka nie wciska wam kitu co do swojej przeszlosci? tymbardziej, kiedy widzi jaki macie do tego stosunek? nie wiedzialam ze kobieta ma w pipce jakis licznik partnerow? ale co ja tam moge wiedziec....