Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gusia09

Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2

Polecane posty

Nadzieja28 nie dobijaj mnie .........................!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-0 :-0 ;-) ja chce też................:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kini- i ja Ciebie dobije... U nas od rana piekna pogoda, slonce swieci, zero wiatru, zyc nie umierac:) Juz zaliczylismy spacerek, teraz obiad i pozniej tez gdzies wyjdziemy.. Zapraszam do Poznania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kini U nas też słonko świeci, ale nie martw się, pewnie do jutra i do Karpacza dojdzie!!! Jak się czujesz? Mnie boli drugi dzień brzuch dołem i plecy, nie wiem czy to nie czasem znów jelita, więc i tak nie mam ochoty wyjść. Zaraz się położę, może przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dobra wiadomość !! ;-) i u nas zaświeciło , właśnie wróciłam ze spaceru , jest pięknie i rzeczywiście chce się żyć ;-) uffffffffff... oby tak dalej... zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Edzia niestety u mnie to samo... chęci są - gorzej z logistyką.. Wyszłam bo zdziczeć można od siedzenia w domu ale prawda jest taka że chodzić coraz ciężej. Nie dość że się męczę i sapię jak parowóz to ciągnie mnie w dół i ściąga na prawą stronę.. ;-) mój mąż się ze mnie śmieje że mam scentrowane koło ;-) Ale nie to jest najgorsze. Najbardziej dokucza mi ta rwa tak boli że jak się rozchodzę i potem usiądę to nie mogę wstać. W nocy też jest coraz gorzej nie mogę się ułożyć ani na jednym ani na drugim boku , już powoli chyba mam dość.. Ale damy radę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I u mnie dzisiaj tez piekne sloneczko bylo. Impreza tez sie udala, mielismy byc godzine a bylismy prawie 4, w tym czasie Ala 2 razy jadla pospala, polezala. Jestem z niej dumna bo byla bardzo grzeczniutka i nic jej nie przeszkadzalo ani glosna muzyka ani spiewy ani tance wszyscy byli zachwyceni :). Mam nadzieje ze tego slonca bedzie coraz wiecej i wam tez tego zyczę 🌻 Na gardlo dobry jest syrop prenalen. 🌻 Kini mam pytanie z innej beczki. Moj M ma bardzo przesuszona skóre głowy, nie jest to typowy łupiez , ale czasem chce sie zadrapac a sypie sie z niego ze szok, co bys mogla polecic poza nizoralem i nizoxinem. Bo zaden szampon przeciwlupiezowy nie dziala, a nizoral tylko jak sie go stosuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusiu Nizoral to nie bo on działa tylko jak się używa , zresztą wszystkie takie szampony zawierają substancję ''uzależniającą'' . Przede wszystkim jeśli się drapie to musi byc coś przeciwświądowego. Niech wypróbuje Emolium- Emulsję na suchą skórę głowy 100 ml. Stosuje się po myciu głowy jak balsam , albo kiedy chce. Działa właśnie przeciwświądowo i łagodząco. Jest też szampon z tej serii. Kup mu koniecznie płyn do skóry głowy CERKOSOL ok 12 zł ma dobre działanie i nawilża skórę głowy.Jest też w żelu CERKOGEL30. Jeśli chodzi o szampony to nie przeciwłupieżowe tylko w kierunku łuszczycy (nawet jeśli jej nie ma) bo one działają właśnie leczniczo i przeciwświądowo a na łupież raczej wysuszają jeszcze bardziej skórę głowy. Jest też szampon dziegciowy POLYTAR , leczniczy wadą jest specyficzny zapach ale z tego co wiem to trudno go dostać ostatnio ale możesz popytać. Dobry jest też szampon leczniczy EUCERIN. Dobre opinie mają tez kosmetyki do włosów PHYSIOGEL. Jeszcze jest szampon Bioturm do suchej skóry głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kini Bardzo się cieszę, że u Ciebie tez juz słoneczko wyszło. Całkiem inaczej się żyje, pomimo tych niedogodności. Przez zdecydowaną większość niedzieli też miałam juz wszystkiego dosyć, ale to po prostu ze strachu o moją Wiktorię. Nie myslałam, że końcówka ciąży może być tak uciążliwa, ale damy radę. Czułam takie szarpnięcia jakby szyjki macicy i się wystraszyłam, że dostałam jakichś skurczy, więc, żeby pozbyc się tego strachu, pojechaliśmy z Mężem po 22 do szpitala na IP (tym bardziej, ze nospa ani leżenie nie pomagało) i chciałam tylko jednego, aby wszystko było dobrze z naszą Córeczką i żeby dali mi te sterydy na rozwój płuc u dziecka i zeby już ją wyjęli. Wtedy byłabym spokojniejsza. Ale nie ma tak lekko, zrobili mi tam ktg, z czego wynikało, że żadnych skurczy nie ma i w ogóle Dziecko dobrze się ma u Mamusi w brzuszku. A te szarpnięcia, jak się okazało, to Malutka postanowiła storpedować swoimi małymi, ale jak się okazuje silnymi nóżkami cały brzuch Mamusi i stad te bóle podbrzusza. Spędziliśmy na tej IP prawie 3 godziny, bo między badaniem ktg a usg pani dr musiała zrobić cc jakiejś rodzącej, ale nie było źle, bo poczekalnia to pokój z narożnikiem, na którym mój Mąż się przespał 1,5 godziny, telewizorem i kawą lub herbatą, także czas minął szybko (oczywiście nie dla mnie, tylko dla mojego Męża). A ból pleców to chyba dodatek do całej przyjemności. Boli mnie tylko prawa strona pleców z biodrem, może też szykuje się jakać rwa. Póki co szyjka ponad 3 cm i zamknięta, usg też żadnych nieprawidłowości nie wskazuje, więc czekamy dalej i jak kiedys już pisałaś, będzie jeszcze tak, że ciążę przenosimy. Wszystkie ubranka zdążyłam juz wyprać, teraz się suszą i pozostaje prasowanie. Miłego, słonecznego dnia, bo jednak chyba do nas wiosna przyjdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia kochana współczuje ,ale najważniejsze że mała jest zdrowa i cała :) Musimy wytrzymać jeszcze troszkę wiem że ciężko i zle. Ja tez mam dosyć spać nie mogę bolą mnie plecy biodro jak leżę wiercę się w nocy że szok ręce puchną spojenie łonowe ehhhhh i jeszcze długo by pisać .Ubranka tak jak u ciebie wyprane suszą się i prasowanko ,pieluchy prasowac masakra nie moge ich złożyc róg do rogu hehe takie dziwne Od dzis jestem na zwolnieniu byłam na usg mały jest już bardzo nisko jest wielki i chyba sie szykuje do wyjścia musze sie oszczędzać . buziaczki w brzusie mamuśki a no i gdzie wy jesteście???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja 28 Oszczędzaj się kochana, bo jeszcze Twój Malutki ma czas do wyjścia. Nigdzie mu nie będzie tak dobrze jak u Mamy w brzuszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edzia no to dobrze że wszystko ok, na pewno strachu się najadłaś. Ważne że wszystko zbadali i sprawdzili i jest ok. Teraz uważaj na siebie. Już niedługo ci zostało a zleci zanim się obejrzysz :D 🌻 Nadziejko dla mnie koniec ciąży to też masakra była, stopy puchły, podbrzusze bolało, krzyż bolał ... można by tak wymieniać jak piszesz. Dobrze że to koniec taki tylko jest. Tobie też niewiele zostało. Na rozwiązanie czekałam czasem jak na zbawienie. Ale już niedługo będziecie tulić maleństwa, i nawet nie będziecie pamiętać jak to tam strzykało :D 🌻 Kiniusia a ty pewnie łapiesz to słoneczko co tak pięknie świeci. Dzisiaj słyszałam ze za tydzień ma być nawet do 20 C. Oby im się to sprawdziło. Bo człowiek ma lepsze samopoczucie jak nałapie tego słoneczka. 🌻 My z Alą dzisiaj byłyśmy 1,5h na spacerku, zrobiłyśmy małe zakupki. Tacie do pracy zaniosłyśmy śniadanie, bo zapomniał (o 13.00 :D). A za półgodzinki jedziemy na szczepienie 6w1 także trzymajcie kciuki żeby Ala to dzielnie zniosła. A i najnowsza wiadomość to moja siostra w sierpniu też będzie miała chyba tak na 90% dziewczynkę Lenkę :D. Bardzo się cieszę bo Ala będzie miała towarzyszkę zabaw a i w spadku dostanie wszystkie rzeczy, i nie będzie musiała tracić kasy. Nie mówiąc że moja przyjaciółka z którą kumpluje się od podstawówki, przez liceum i studia też będzie miała córę w maju :D 🌻 A gdzie podziewa się reszta ciężaróweczek Lonia, Aneta, Jeny, Joasieńka, Keyt, Anulka, Agaolcia co u was słychać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się dawno nie odzywałam, ale pamiętam o Was kochane ciężaróweczki, śledzę wasze poczynania i zakupki. Ja wciąż nic nie kupuję (no pare śpioszków kupiłam) u mnie chyba jednak syneczek, czyli mąż miał jednak proroczy sen. Za niecałe trzy tygodnie mam połówkowe to może zobaczę te jajuszka i będę mogła wybrać w końcu wózek :) Chciałabym aby dzidziuś już był, ale cóż trzeba swoje odczekać. Pozdrawiam Was mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Laseczki :-) Witam po przerwie... jestem, jestem - pisałam Wam, że wybywam do Pl. na święta i dopiero wczoraj poźnym wieczorem wrocililiśmy.. Dziś rozpoczynamy naliczanie 27go tyg. Niewiarygodne jak ten czas zasuwa! :-) Ale bardzo mnie to cieszy... W sumie mamy wszystko, więc aby do szczęśliwego zakończenia tej magicznej podróży, czyli oby do porodu. Już nie mogę się doczekać. W Pl. zrobiłam kolejne usg, to był koniec 24.tyg. i Mały ważył ok.750gr (choć podają +- 100gr), i mierzył 23cm. Co najważniejsze - lekarz rozwiał nasze wątpliwości co do serduszka, wg niego wszystko wygląda jak najbardziej w normie. Jutro mam u mnie usg "powtórzeniowe" i mam nadzieję, że ta wcześniejsza diagnoza tylko się potwierdzi. Zobaczę też, ile urósł mój Synuś :-) bo mnie podczas pobytu w domu rodzinnym i częstych wizyt po rodzinie, kg przybyło. Brzusio też urósł. Widzę ogromny przeskok, dlatego postaram się w najbliższym czasie wrzucić fotkę. Zaczyna sie też czas "twardnienia brzucha". Mam nadzieję, że to jak najbardziej normalny objaw na tym etapie ciaży. Pewnie mógł mieć też na to wpływ brak odpoczynku. W domu leżakuję, kiedy mam ochotę, dużo "nie pracuję" w pracy, wiec się naprawdę nie przemęczam, natomiast ten maraton wizyt rodzinnych w Pl. mógł mi dać się we znaki. Obudziłam się też razu pewnego z okropnym skurczem łydki, wiec zakupiłam sobie magnez 500 i łykam jedną dziennie. Jazda z powrotem była nie lada wyzwaniem. Skorzystaliśmy z podpowiedzi znajomego i wszystkie rzeczy typu ubrania, kocyki, pieluchy, pościel, pakowaliśmy próżniowo. Do worków na śmieci i wysysaliśmy powietrze odkurzaczem. Niestety nie udało nam się zakupić specjalnych do tego worków, ale ta nasza metoda okazała się równie skuteczna. Polecam. :-) Ale się rozpisałam. Pewnie o połowie rzeczy, które chciałam Wam przekazać, zapomniałam.. Oczywiście przywitała mnie zima, a ja nie za bardzo na nią przygotowana, bo prognozy w necie zakpiły sobie ze mnie totalnie! Daliśmy radę na szczęście i mimo że ludzie wkoło zaziębieni, jakoś udało nam sie ocaleć zdrowo.. :-) xxx] Edziu - Ty to już naprewdę końcóweczkę dociagasz... Trzymam oczywiście kciukaski, aby Wiktoria posiedziała jeszcze troszkę u Ciebie.. xxx Nadziejko - hmm, czy to że Synuś duży to wg lekarzy ma wplyw na przyspieszenie porodu? A jak Twoja szyjka i cała reszta? Samopoczucie, skurcze, twardnienie macicy? Moze nie ma co się stresować. Czasem wydaje się, ze poród tuż tuż, a dziecko potrafi spłatać psikusa i rodzi się po terminie. Choć tego też Ci nie życzę, bo to stres... xxx Kini... Mam nadzieję, że przy tej pogodzie tynki schną w zawrotnym tempie i zaraz zaczniesz dekorować pokoik :-) A jak Twoja Niunia? xxx Jeny.. Jak Twój brzusio? Rośnie ładnie? Ja już chyba też mogłabym stawać w kolejkach z "drugiej strony", bo tak mnie "wydęło". Ty pisałaś o tym mniej wiecej w tym samym czasie co ja teraz... Moze to taki urok/czas dla brzuszka. :-) xxx Gusiu - Ala słodziutka.. :-) Do schrupania...Ostatnio mówiłam do mojego M., zeby na mnie miał oko, cobym nie pożarła z tej wielkiej milości naszego Synka :-) xxx Aneta... Brzusio Twój superasty.. Przypomniały mi się te kilka tyg wstecz, kiedy to obserwowałam bacznie jego wzrost. Niesamowicie natura to wszystko zaplanowała.. :-) xxx Mam pytanko... czy wiecie, ze można oprócz kremu Clotrimazol zastosować sobie i czopki? Pewnie już kiedyś o to pytałam, ale mi umknelo... xxx Ide w końcu rozpakowywać te wszystkie rzeczy. P.S wózek w tym kolorku wygląda super! Jestem mile zaskoczona, bo jest równie ładny jak i na zdjęciach... Pościel również - śliczna i kolorowa. Zakupy przez allegro uważam za udane. xxx Pozdrawiam wszystkie koleżanki bardzo gorąco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusia nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę że masz juz małą po drugiej stronie brzuszka :) Czasem juz rycze bo wszystko boli i nie moge spać ,ale jak pomyślę ile czekałam zeby byc w błogosławionym stanie to wszystko mija :) xxx Anka no wreszcie jesteś nie zostawiaj nas na tak długo ,pisz jak sie czujesz co robisz i jakoś zleci ,widzę że wizyta niedługo a co byś chciała zobaczyć siusiaczka czy cipcie???? xxx Loniu kochana wreszcie cieszę się że udał się pobyt w polsce i super że z syneczkiem wszystko dobrze to jest najważniejsze :) co do skurczy to tez je miewam biorę magnes i jest lepiej . Co do mojego syneczka wielkoluda to według angielskich lekarzy co by się nie działo to jest ok mój mały w 32 tc waży 2700 :o no masakra lekarz mi powiedział ze jest pewien ze mały urodzi się ok 4 kg i nie mam się czym martwić bo to duże i zdrowe dziecko oby ,co do samopoczucia to w miarę boli mnie to spojenie moze dlatego że mały jest juz bardzo nisko a co z szyjka tyo nie wiem bo tu nie sprawdzają tu wszystko ma byc naturalnie :( xxx Keyt no pisz co ciekawego na wizycie jak dzieciątko i jak się czujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wizycie normalnie bardzo mi się badanie nie podobało bo tak jakby byle jak no ale lekarz powiedział że maleństwo rośnie że wszystko w porządku ale usg mi niezrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczynki ;-) Nie mogłam wczoraj do was napisać bo odcięli mi internet :-/ Była awaria w całym mieście bo ukradli kable i swiatłowody .. Edzia ja takie szarpnięcia jak piszesz mam non stop bo mała kopie mnie nogami ;-) Jest bezlitosna ;-) ale wcale jej się nie dziwię , pewnie ma mało miejsca ;-) Weź siedz cały czas w jednej pozycji ;-) To najadłaś się strachu ale najważniejsze że wszystko jest w porządku. W końcu to nie jest jeszcze Jej czas ;-) Prasowanko odwalone? Ja dziś zamówiłam kilka rzeczy przez @ ze sklepu 5-10-15 mają super wyprzedaże , nie mogłam się opanować ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Nadziejka to będziesz miała kawał chłopa ;-) nie ma się co dziwić że masz takie dolegliwości , ciało musi szybko się rozciągać jak Dzidzia rośnie. Ale to jeszcze nic nie oznacza , pod koniec może przystopować ;-) A jak pranko u Ciebie? ;-) Pieluszki tetrowe musisz po praniu ''wytrzepać'' - będą równiejsze. A le są krzywe to prawda ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Gusiu u nas już po Słonku :-( poświeciło 2 dni z przerwami a dziś znowu kicha. Mam nadzieję że te 20 stopni się sprawdzi ;-) Jak na szczepieniu , Ala była dzielna? To fajnie że będzie miała kuzyneczkę zawsze to raźniej razem się wychowywać w rodzinie. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Anka79 to super kolejny facecik się szykuje ;-) cieszę się że już powoli poczyniasz jakieś zakupy , zobaczysz jaka to przyjemność ;-) Tak jak pisze Nadzieja nie zostawiaj nas na tak długo ;-)Daj koniecznie znać jak tam połówkowe ❤️ zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Loniu Witaj po świątecznym obżarstwie ;-) Cieszę się że jesteś spokojna co do serduszka , wiedziałam że wszystko będzie dobrze. A widzisz Twój brzuszek się obudził i będzie teraz rósł i rósł.... ;-) Na twardnienie brzucha to nospa i odpoczynek , musisz się do tego przyzwyczaić. Co do pakowania ciuszków w taki sposób próżniowy to fajna sprawa , nie pomyślałam o tym. Ja mam w kartonach i w torbach po pościeli. A tynki schną w czwartek przyjdzie facet i bedzie kończył. Wreszcie... Kupiłam tapety na jedną ścianę w królewny ale takie nie przesadzone , a resztę ścian na blady róż z jednym mocnym akcentem we sciekłym różowym kolorze na kawałku wystającej ściany tam gdzie jest komin. Jak będzie gotowy to zrobie zdjęcie. A mała szaleje , kopie , bryka i wierci się. Mam nadzieję ze nie przyjdzie jej jeszcze wychodzić bo jestem w lesie z robotą ! ;-) Lonia co do Twojego pytania to musisz sprecyzować. Maść clotrimazol jest na grzyby i można ją stosować tylko zewnętrznie , nie wgłąb ciała. W czopkach nie występuje tylko w tabletkach dopochwowych. A jeśli pytasz o czopki na hemoroidy to tak można i tą maść także ale jak pisałam tylko zewnętrznie. Cieszę się że jesteś zadowolona z wózeczka , ja ze swojego też ;-) zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Keyt to musisz się jeszcze uzbroić w cierpliwość , moja mała tez długo się chowała i nie chciała się ujawnić ;-) Keyt najważniejsze że wszystko w porządku , uwierz mi sa takie wizyty z których tez nie jestem zadowolona ale co zrobić. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Pozdrawiam Mamusie miłego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiniuś to ładnie was załatwili z tymi kablami heheh ja dzis coś poprasuję staram się co dziennie coś a te tetrowe mnie wykończą heheh dużo macie tych tetrowych???? ja mam 5 białch i 5 kolorowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamuśki.. :-) Nie wiem jak u Was, ale u mnie deszczowo i tak niby do konca tyg :-( Temp. ok. 8-10 st.,wiec tylko to jest pocieszające. Byłam dziś na usg i mam dobre wiadomości... Potwierdziło się, co widział lekarz w Pl. Serce bije pięknie, inne narzady również w normie. :-) Mały ma ok. 850gr, dlatego rozumiem, skąd ten brzusio taki duży sie zrobił.. :-) Poza tym ma duży nosek i ogromny wórrr mosznowy :-P To pierwsze po mamusi, ale to drugie..?! :-D xxx Kini - oj, to u Was pomysłowi Ci złodzieje.. Ale co się dziwić, trakcje też kradną :-) Co do Clotr. - źle napisałam bądź nie sprecyzowałam.. Tak, tak - masz rację - chodzilo mi o tabletki Clotr. dopochwowe. Maść mi się kończy(stosuję zewnętrznie), a chyba to nie wystarczy, bo infekcja (swędzenie) nadal się utrzymuje. Wizytę u mojego gin. mam za tydz. i nie wiem, czy moge sobie zaaplikowac ten Clotr. w tabl. dopochwowo?\ xxx Nadziejko.. ja to w ogóle mam mało pieluch tetrowych, z 5 chyba, same kolorowe. Do tego 2-3 flanelki kolorowe i jedną flanelkę kolorową z folią od spodu, żeby rozłozyc u lekarza na przykład. Kolezanka mi podpowiedziała, ze je mozna na bieżąco przepłukać, szybko schną, a jak sie uzbiera pranie, wtedy je dorzucić i dokładniej przeprac. Tez masz takie cienkie, że Warszawę można przez nie zobaczyć? :-) Kiedyś tetra była "uczciwa", teraz to takie nie wiadomo co.... xxx Ja wczoraj porozpakowywałam wszystkie rzeczy. Uzbierało się tego troszkę, ale tak rozsądnie myślę.. Zresztą - zawsze można dokupić.. :-) Mam na 56, 62 i troszkę ciuszków na 68, ale nie za wiele. Jak już się Michaś urodzi, będzie z mamusią buszował po sklepach, :-) wtedy dokupimy. xxx Anka - jakoś mi umknęlo, ze będzie chłopak... Bardzo się cieszę i gratuluję ogromnie.. xxx Gusiu - jak Ala zniosla szczepienie? A Ty? :-) Bo ja coś czuje, że dla mnie to może być nawet większy stres...U nas na szczepienia kotami chodzi M, to już mnie stresuje,a co dopiero jak będą kłuć moje dziecię .. xxx Edzia, Nadziejka, Kini.. Wy już blisko do rozwiązania - myślałyście o tym, ze gdyby nie wskazania u co poniektórych z Was do cc, to brałybyscie znieczulenie? No i kolejne pytanie - jakie ono miałoby być? Jestem na etapie czytania na razie.. U nas zapewne bedzie w ofercie zzo. No i oczywiście jak wszystko tak i to, ma swoich zwolennikow i przeciwnikow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak czytam i każda z was już prawie przygotowana na narodziny dziecka a ja jeszcze nic nierobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety była troszkę rozdrażniona jak zajechalismy do lekarza, bo kolejny raz musiałam ją ubierać w kolejne warstwy i czapkę a ona jej nie znosi (to po mnie) i byliśmy 3 w kolejce ale dała taki popis że weszliśmy pierwsi lekarz ją zbadał to się uspokoiła bo na golaska to ona lubi leżeć :D Waży już 4700g i przeszliśmy na szczepienie jak ją dziabła igłą to tak się rozpłakała że aż mi się serce krajało i prawie sama się rozpłakałam ale szybko ją przytuliłam i na miejscu jeszcze dałam jej cyca to się uspokoiła ale jeszcze przez godzinę jej się przypominało i czasem popłakiwała. Za to już drugą noc z kolei przesypia całą od 20 do 5-6 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loniu moje te pieluchy tez takie cienkie uprałam je i masakra no ale zobaczymy jak będą się sprawować :) Ja jutro mam wizytę u położnej i mamy ustalać plan porodu i właśnie się zastanawiam nad tym znieczuleniem boje się że będzie zajebiście boleć,ale mam jakieś opory co do znieczulenia podobno każde przenika do łożyska a pózniej dziecko takie niemrawe po urodzeniu sama nie wiem jak wy sądzicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja.. to zewnątrzoponowe na pewno nie przenika do łożyska. Tego możesz być pewna. Ty nie rodzisz w Pl., wiec zapewne bedziesz musiała prędzej powiedzieć, że nie chcesz, niż że chcesz (jeśli tak zdecydujesz) .. Juz chyba wszędzie w Europie Zach. jest to tak naturalne i normalne ze poród odbywa się w znieczuleniu.. Niestety w Pl. nadal jest odpłatne, plus nie zawsze jest anestezjolog obecny, więc nie podadzą zzo, nawet jakbyś gryzła ściany! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja ja pieluch tetrowych mam w porywie z 15 szt. Oprócz tego ze 3 flanelki to wszystko. Zawsze możesz przecież dokupić ;-) A co do złodziei to powiem Wam lepszą historię . Ostatnio moja sąsiadka zagadnęła swojego sąsiada mówiąc : a co u was sąsiedzie taka impreza w nocy była , tłukliście się całą noc ;-) Facet zrobił oczy i wzruszył ramionami. Jak się potem okazało to ukradli mu wokół domu wszystkie rynny bo miał miedziane do wysokości 1 go piętra.. cieli piłką na żywca! No to teraz ma plastikowe i już mu nie ukradną ! :-P zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Loniu ale mnie ubawilłas tym ogromnym worem :-D no noś po Tatusiu musi w końcu mieć ;-) A mąż pewnie dumny i blady ;-) Co do tabletek to one działąją miejscowo raczej ale zapytaj lekarza na wizycie wrazie czego. Może da Ci coś mocniejszego. Kup sobie saszetki do podmywania Tantum Rosa , też pomagają. Może to na skutek antybiotyków, nie pamiętam czy brałaś? Niestety infekcje w ciąży to standard. Lonia co do znieczulenia to gdyby u nas w szitalu była taka możliwość to brałabym zzo. Niestety przy porodzie sn aplikują te świństwo demerol albo dolorgan dożylnie co niestety ma zły wpływ na dziecko. Drugą opcją jest gaz rozweselający ale nie wiem czy jest ''w ofercie'' zewnątrz oponowe jest o tyle lepsze od podpajęczynówkowego bo nie jesteś później taka otumaniona i nie wolno podnosic głowy przez kilka godzin co jest raczej trudne , jeśli masz dziecko na piersi. Tak więc cierpieć na ''sucho'' to raczej bym nie chciała. Także napewno na Twoją korzyść jest to że masz tam możliwość większego wyboru niż my tutaj. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Keyt spokojnie jeszcze zdążysz ;-) Uzupełnij swoją stopkę albo zrób suwaczka żebyśmy wiedziały w którym tygodniu jesteś ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusiu - czyli jak pisałam - nie wiadomo kto znosi gorzej te szczepienia.. dzieci czy rodzice? :-) Miejmy nadzieje, ze Ala szybko zapomni o tym niemiłym wydarzeniu i nie bedzie marudna pozniej, bo ponoc to różnie bywa.. A tych nocy przespanych to mozna Ci tylko pozazdrościć. Grzeczna ta Twoja córcia. Gratuluję ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kini.. no własnie ja się śmieje do siebie na razie, bo jeszcze M nie mówilam co widziałam na usg :-P , że nie wiadomo po kim taki wór - bo chyba własnie nie po M :-P Ale myśle sobie, że to przez te dysproporcje na razie w ciałku tak to wszystko wygląda :-D No z rynnami to sie udali.. Skąd ludzie czerpią te swoje pomysły.. ? Widac, że wszystko się juz teraz przydaje, a na pewno nic się nie zmarnuje.. :-) Czyli co? Nie brać tych tabletek dopochwowych? Skonczyc na kremie zewnetrznie? mam Tantum R., bo kupiłam już sobie w Pl. na po porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny u Nas można gaz jakieś tam tabletki no i to zzo i na serio nie wiem które wybrać ,gadałam z kilkoma koleżankami i wszystkie chciały bez znieczulenia a jak przyszło co do czego to prosiły o zzo heheh u jednej już było za pózno i rodziła na żywca he. Tutaj nawet jak jutro powiem ze nie chce znieczulenia to w dzień porodu mogę zmienić zdanie chyba jednak się zdecyduje na to znieczulenie :o zzz Gusia jak dobrze że cię tu mamy ja się naczytałam ze przez pierwsze dwa mc trzeba dziecko buzic na jedzonko po 3-4 godzinach bo może się odwodnić a co do szczepienia to ciesz sie że nie bylo gorzej moja znajoma po szczepieniu dziecka przezyła koszmar mała była rozpalona miała gorączke i leciała przez ręce masakra xxx keyt ja pierwsze ubranka kupowałam po 20 tc więc spoko masz jeszcze czas a my juz bliżej niz dalej 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny- ciężaróweczki i świeżo upieczone Mamusie! Widzę ze nie tylko dla mnie ta końcówka ciąży jest taka uciazliwa. Czasami plecy tak bolą, ze sie chce płakać z bólu. Na dodatek wczoraj na udach odkryłam u siebie rozstepy:-( smaruje sie od początku ciąży i jak widać nie pomogło.Widocznie mam taka skłonność, dobrze, ze na brzuchu narazie nie ma. Widzę, ze już macie prawie wszystko gotowe- muszę sie wziąć do roboty bo u mnie jeszcze nic nie poprane bo mi sie ciagle wydaje ze to jeszcze dużo czasu i ze sie zdążą zakurzyc. W piątek mam wizytę to może coś sie Wyjaśni na temat porodu. Boje sie strasznie i mam wrażenie ze do 40 tyg to ja nie wytrzymam. Całuje i pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejko cieszę się bardzo że gorzej nie było bo tez bałam się wysokiej gorączki i innych skutków na szczęście było trochę płaczu i tyle nawet po ukłuciu nie ma zaczerwienienia na które jak coś miałam przykładać okład z sody oczyszczonej. A co do karmienia to dziecko trzeba budzić jak nie przybiera na wadze ale jak wszystko jest ok a Ala ładnie przybiera to nie ma potrzeby, tak nam tłumaczyła położna na szkole rodzenia. Zresztą Ala sama sobie to wyregulowała jak miała potrzebę to przez 1 m-c budziła się 2 razy w nocy o 1 i o 4 mniej więcej, kolejne 2 tygodnie tylko 1 tak koło 1-2, a od 2 dni je zaraz po kąpieli o 20 i dopiero koło 5-6. Widocznie nie ma już potrzeby albo pokarm jest treściwszy bo na początku przy cycu była nawet do 30 min (dłużej nie trzymałam bo i tak nie jadła, to też rada położnej), a teraz 10-15 min i pojedzone :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loniu lepiej poczekaj do wizyty z tymi tabletkami. Niby można ale wiesz lepiej niech sam sie wypowie na ten temat. Póki co to używaj maści i tego płynu. zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Joasieńka widzisz nie jestes sama w tym ''cierpieniu'' ;-) Mnie też się wydaje te 5 tygodni które zostało jakby wiecznością.. Trzymam kciuki za piątkową wizytę i koniecznie daj znać co tam ustalicie ;-) Trzymam kciuki 🌼 zzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzzz Nadzieja no wlaśnie Ty też masz tam większe pole manewru niż tu w PL. Musisz przemyśleć to wcześnie , bo faktycznie biorąc pod uwagę fakt że dziecko jest spore to łatwo na pewno nie będzie , więc musisz mieć jakąś opcję awaryjną ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×