Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gusia09

Ciąża 2013 ... długo wyczekiwana cz.2

Polecane posty

Gość Morganna86
Paula, na basenie super. Bardzo mu się podobało, nic nie płakał. Pewnie częściej będziemy chodzić. U nas zęby posypały się jak z rogu obfitości... Przebite są już trzy, czwarty jest tuż tuż. Wszystkie na dole :) Znosimy dosyć dobrze. Co to znaczy, że masz noc nieprzespaną? Bo u nas Wojtek jest bardziej marudny w nocy, częściej się budzi, ale tragedii nie ma. On wciąż nie przesypia całych nocy, więc mnie nie robi aż takiej różnicy, czy wstaję do niego dwa czy trzy razy. To znaczy robi, ale nie tak, żebym nie mogła tego znieść. Mam jeszcze jedno pytanie do dziewczyn z chłopakami. Moja siostra mnie straszy stulejką. Mówi, że Wojtek na pewno to ma i żebym koniecznie poszła do chirurga na konsultację. Mój pediatra patrzył na siusiaka i nic nie mówił... Zapytam przy kolejnej wizycie. Powiedzcie, czy u Waszych chłopców można odsunąć napletek i jeśli tak, to czy mieli tak od urodzenia, czy dopiero po jakimś czasie się to udało? U Wojtka się nie da w sumie wcale, ale czytałam, że u niemowląt to się często zdarza i że potem to mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mateusz budziol sie zawsze raz na jedzenie , atak to raz czy dwa sie obudzil w nocy jk np nie mogl z brzuszka na plecki sie przewrocic bo zle lezal i nie mial miejsca. Teraz przez zeby potrafi bedzic sie co 30 minut i to z bolem, gryzie wszystko i wszystkich . Ostatnio musielismy naz dac lek przeciwobolowy i dopiero zasnal. Tak go swedza(bola) dziasla ze ostatnio jak nie mog spac wzielam go do lozka i meza w nocy po lokciu co chwile gryzl co mu dawalo ulge. To szybko u was z tymi zabkami. nam w ciagu 3 tygodni wyszyly cztery a teraz wychodzi jedynka gorna. My nawet mamy stany podgoraczkoe i biegunke przed kazdym zebem. Moj Mateuszek nie mial stulejki od urodzenia, ale wiem ze duzo osob ma z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna a dajeszc cos dodatkowo jesc Wojtusiowi oprócz zupek, deserkow i kaszek ? Ja daje jeszcze banana i jablko, wkladam w taka siadke i sobie ciumka. Nie wiem co jeszcze moglabym dac. Zadnym ciasteczke , chrupkow nie mozemy bo mamy odstawiony gluten bo szukamy przyczyny tych kup. Testy wyszly nam dobrez a bylusmy pewni ze ma alergie na mleko krowie. Jeszcze jedna opcja to uczulenie na laktoze. Zobaczymy co powie gastrolog na kolejnej wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morganna86
No to u nas nie jest aż tak źle z tymi zębami. Budzi się częściej, czasem popłakuje (wcześniej nigdy w nocy nie płakał), ale nie jest to co pół godziny. Czyli u Was normalnie odsuwa się napletek tak do końca? Czy nie do końca? Bo u nas się w ogóle nie odsuwa, ani troszkę. Tak u nas wygląda jedzenie: rano cyc, ok. 12.00 obiadek, ok. 14.30 cyc, ok. 16.30 owoce, ok. 18.30 kaszka i przed spaniem cyc. Dajemy mu też te owoce w siatce (jabłka, banany czy cokolwiek akurat mamy w domu). Dawałam mu już biszkopta też albo skórkę od chleba. Raz kiedyś kupiłam też specjalne jogurty dla niemowląt (chyba z Nestle) i też mu smakowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj billu 2014.06.07 , zawsze trzeba stosować się do zaleceń ulotki. Nie należy leczyć się samemu szczególnie w Twoim stanie, dlatego jeżeli masz problemy z zatokami, to zgłoś się do laryngologa. Lekarz dobierze leki, które nie zaszkodzą dziecku. Pozdrawiam, Łukasz Narożny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vicky, dzięki za tego linka. To dość ciekawe, bo u chłopczyka mojej siostry to wyglądało zupełnie inaczej. U niego, gdy miał dwa lata, wdało się jakieś zakażenie pod tym napletkiem i zabieg usunięcia stulejki wyglądał tak, że na żywca lekarka pociągnęła i na siłę oderwała napletek. O tej metodzie nie napisali w artykule... No nie wiem, ja się tym nie martwiłam, dopóki ona mi nie zaczęła gadać, że na pewno będziemy mieli problem. Zapytam za miesiąc u pediatry. U nas ostatnio Wojtek się zrobił bardziej płaczliwy i marudny. To chyba zęby, ale nie wiem na pewno. Dziś w nocy płakał i jak tylko go wzięłam do naszego łóżka, to przestał i zasnął w 3 sekundy... Nie wiem, może zaczyna też wymuszać na nas? Paula, jak tam Mati, przemieszcza się już po pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicky1981
Morganna zaciekawilam sie tym co napisalas bo u mojego synka jest tak jak u Twojego. Poczytalam na innych forach i dziewczyny pisaly "lapy precz od siusiaka maluszka" Takie naciaganie na sile powoduje blizny. A to ma powodowac stulejke. Podam link do tego forum. http://forum.gazeta.pl/forum/w,907,149035441,149035441,Stulejka_u_niemowlaka_.html Mysle, ze warto zapytac u lekarza ale ja bym sie tym nie przejmowala. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna moj Mati tak zasówa ze nie nadarzam, tylko glowe odwroce a on juz jest w drugim koncu pokoju.Nie moge go na moment samego zostawic. U niego wyglada to tak"kilka krokow na kolanach i slizg na brzuchu do przodu, znowu kolana i na brzuchu".Moj tez jest marudny i nie chce spac w nocy, albo zeby, albo te upaly. Dwie gorne jedynki widac mu przez dziaslo , ale sie przebic.My caly czas jezdzimy do gastrologa i walczymy z brzuszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morganna86
Paula, a jaki lek i w jakiej dawce dalas Matiemu, jak go bolaly zeby? U nas Wojtek ostatnio cos sie pogorszyl i jak wczoraj plakal, to sie zaczelam zastanawiac, czy by mu tez nie podac. Ale to jak dziecko tak placze, to mozna mu podawac np. Codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicky1981
Morganna w UK na zabkowanie sa granulki Nelsons. Poszukaj sobie na amazon.co.uk Maja bardzo dobra opinie, podaje sie je max co 2 godziny i nie wiecej jak 6 na dobe. Mozna zamowic i przesylaja do prawie kazdego kraju. Poczytaj sobie opinie. http://www.amazon.co.uk/gp/aw/d/B0018BPYEW?cache=2a0d40bf7c97879d98d1f9a8bf020527π=SY200_QL40&qid=1405345808&sr=8-1#ref=mp_s_a_1_1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicky1981
Dodam, ze sa homeopatyczne, a nie typowe leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna kazdy lek ma inna dawke. na opakowaniu jest napisane ile do wagi dziecka sie daje. Ja ogolnie stosuje masc i takie granulki niemieckie Osanit. a Lek w wyjatkowych sytuacjach na noc. Mamy juz 6 zebow, a wczoraj Mateusz sam wstal na nozki tzn zlapal sie takiej skrzyni i na trzesacej dupce wstal. i teraz caly czas kombinuje przy czym by wstac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morganna86
Vicky, dzięki za radę, ale ja nie wierzę w leki homeopatyczne. Póki co smarujemy maściami i ogólnie to widzę, że pomagają. Jak na razie mieliśmy tylko raz sytuację, że nie pomogły, dlatego zbieram wiedzę, w razie, gdyby miały się takie noce częściej powtarzać. Paula, ale ten Twój szkrab jest ruchliwy, cudownie! Jak nic, będzie niedługo chodził :) No i 6 zębów, też nieźle. My na razie cieszymy się z trzech i wyglądamy kolejnych. I dziś po raz pierwszy zaobserwowałam ten niby lęk separacyjny, czy co to tam jest, bo Wojtek zaczął płakać, gdy przyszli do nas goście. Było widać, że ewidentnie przestraszył się obcego chłopa w domu :) Teściowa żartuje, że wyczuł, że Francuz i że tak pokazuje, że ich nie lubi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morgana jeżeli ząbki bardzo dokuczają lub dodatkowo jest stan podgorączkowy to dobry jest syrop nurofen forte podejesz go w ilościach zależnych od wagi. Przynajmniej jak Ali 4 naraz szły to nawet pomagało bo dentinox rady nie dawał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Gusiu. Na szczęście na razie nic się nie dzieje, ale na przyszłość użyję syropu, gdyby było bardzo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my przechodzimy trzydniowke . Myslalam ze maly ma goraczke na zeby, a dzis go juz wyrzuciło. Caly cz mowi tatatata, na wszystko i wszedzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morganna86
I jak Paula? Przeszlo chorobsko? U nas z kolei sie chyba zaczelo. Wojtek ma katar i kicha sporo. Na szczescie nie jest mega powazny ten katar, ale troche przeszkadza. Tak prawde mowiac, to wydaje mi sie, ze to przez meza, ktory wial klimatyzacja w aucie przy upalach na zewnatrz. Mielismy sprzeczke o to w samochodzie. Gdybym miala pewnosc, ze to przez klime, to bym mu powiedziala dosadniej, co o tym mysle i przede wszyskim bym mu powiedziala, ze teraz to on wstaje w nocy do synka, gdy ten nie moze oddychac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margot28
Hej :) pamiętacie mnie jeszcze ? :) Moj Mateuszek za 3 dni skończy 6 miesięcy i nie mogę uwierzyć jakim jest juz dużym chłopcem i jak ten czas szybko minął. Karmie go tylko piersia i lekarka poleciła mi rozszerzanie jego diety tylko od glutenu- niestety dostaje po nim małe plamki na twarzy, czy któraś z was tak miała? Kolejne rzeczy mam wprowadzać jak skończy 6 m/ cy czyli pod koniec tygodnia. Pozdrawiam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morganna86
Margot, a dodajesz gluten stopniowo? Normalnie zaczynać się powinno od łyżeczki dziennie przez dwa miesiące, wtedy jest mniejsza szansa alergii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna tak przeszla nam choroba. W sumie 3 dni goraczki in dwa dni krost. Katar moze miec Wojtus przez klimatyzacje. Mi lekarka od razu powiedziala zeby nie wlaczac, a moja kolezanka dewa razy wlaczyla i dwa razy zapalenia ucha dziecko dostalo. takze ustaw mężulka :):):) Nie wiem co temu mojemu synkowi sie dzieje , ale juz nie pamietam kiedy w nocy przespalam pod rząd dluzej niz 2h. Mam nadzieje ze to tylko takie przejsciowe jest. my niestety glutenu nie mozemy jesc przez problemy z brzuszkiem. gastrolog zalecil nam dopiero od 10 miesiaca. Morganna nie wiem czy juz Cie pytalam "dajesz zoltko Wojtusiowi do obiadkow " ? ja daje pol zoltka 3 razu w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dobrze, że przeszło. U nas katarek już też jakby mija. W międzyczasie wyszedł u nas czwarty ząb (tym razem na górze) i dziś Wojtek zaczął mówić pierwsze sylaby: "ba". Bardzo mnie przy tym rozbawił, bo miny strzelał jak klaun jakiś, tyle wysiłku w to wkładał. Paula, daję pół żółtka co drugi dzień, ale czasami zapominam ugotować i wychodzi rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do spania, Wojtek też się trochę popsuł i ja wstaję tak co 3-4h. Jeśli się nie zmieni, to będziemy próbować jakiś sztuczek, np. pojenia wodą zamiast piersi, żeby się nie budził w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Morganna u mnie z zoltkiem tak samo jak nie zapomne to co dwa dni pol zoltka :) Moze chlopaki maja jakis skok rozwojowy bo w tym samym czasie sie z snem im pogorszylo. Tylko ze moj nie dostaje jesc za kazdym razem tylko go ponosze i spi dalej. Wczoraj mial przerwe od 24:00 do 2:00 w nocy bawic sie chcial , gadal a ja oczy na zapalki.Gratuluje czwartego zabka :)i pierwszych sylab. moj mowi tatata adada i gagaga. jest taki przesad ze jak dziecko powie pierwsze mamama to bedzie mialo siostre w przyszlosci a jak tata to brata wiec sluchaj co Ci wojtus powie :) a ile Twoj szkrab waży ? zatrzymal sie z waga ?? moj bedzie gdzies 10700.Ile spi w dzien ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie mnie jest wygodnie dać cycka, jak się Wojtek w nocy obudzi, bo to go usypia. Nie chciałoby mi się go nosić itp. Ale to też nie jest rozwiązanie, żeby mu dawać pierś za każdym razem, bo się może przyzwyczaić i budzić specjalnie. Ja nie wiem dokładnie, ile Wojtek waży. Na pewno powyżej 10kg. Za trzy tygodnie mamy wizytę u pediatry, to się dowiem. Na długość to ma tak 76/77. Co do spania, to w dzień zwykle śpi dwa razy. Wstaje gdzieś koło 7.00 (czasem trochę wcześniej, czasem trochę później) i pierwsze spanie ma po mniej więcej trzech godzinach. Zwykle śpi godzinkę / półtorej, ale zdarza się i półgodziny i zdarza się i dwie godziny :) Drugie spanie ma na spacerze ok 15 i wtedy zwykle ok 30-45 minut. Potem już nie śpi do wieczora - kładziemy go między 19 a 20.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko dzis przespalo pierwszy raz cala noc az do 5:40 :) nie obudzil sie nawet na jedzenie :):):) hura. Chciałabym zeby trwalo to dluzej. No i juz nabil sobie pierwszego sika i to na buzce. Wywrocil sie na zabawke, a ja stalam nad nim i nie zlapalam :( on jest taki szybki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morganna86
Paula, zazdroszczę! Ja teraz wstaję co 3h a nawet częściej... Masakra. Ale jak Wojtek był młodszy to też się zdarzyło mi kiedyś spać do 5.00, to aż musiałam w nocy wstać odciągnąć pokarm, tak mnie bolało :) Teraz nie miałabym tego problemu! A Mati nie przymierza się do chodzenia? Wojtek już potrafi chwilę sam ustać przy meblu, ale chwilę tylko. Ale jeszcze się nie przemieszcza po pokoju za bardzo, jedynie potrafi się w kółko kręcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj Mateuszek tak gania na czworaka po domu ze nie moge nad nim nadąrzyć . Nie chce bawic sie zabawkami, jest caly czas w ruchu i probuje wstawac przy wszystkim (nogach , krzeslach , kanapie a nawet scianie). Giba sie na tych swoich nozkach i latam za nim caly czas bo sie boje ze sie przewroci.Nadal mamy problem jazdy w wozku ze 20 minut usiedzi to juz max.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Morganna86
Paula, co do jazdy w wózku, to mogłabyś go spróbować przerzucić na rowerek - może w tym mu się spodoba. Są takie rowerki dla niemowlaków z pasami bezpieczeństwa, wpisz sobie w google Smart Trike. Ja niedawno taki kupiłam Wojtkowi (z tym że używany i nie ten najnowszy model, taki trochę prostszy) i bardzo mu się podoba. Co do siniaków... Matko, jaką ja miałam ostatnio przykrą sytuację... Wyobraźcie sobie, że dziecko mi spadło z ławki głową do przodu. Siedzieliśmy udo w udo, ja nawet go jakoś przytrzymywałam lekko, ale chwila moment i jak spojrzałam, to Wojtek już był na ziemi, głową leżał na kamieniu. Boże, myślałam, że dostanę zawału, najczarniejsze myśli mi przeszły przez głowę! Co ciekawe, nic się nie stało. Ja nie widziałam upadku, ale musiał maluch jakoś zamortyzować się, bo gdyby faktycznie uderzył głową w ten kamień, to na pewno by mu się coś stało, a on wyszedł bez zadraśnięcia. Ale ogólnie byłam przerażona i zła na siebie, że nie dopilnowałam. Piszę ku przestrodze! Dziewczyny, czy któraś z Was robiła z dzieckiem długą trasę samochodem, ale w foteliku siedzącym (drugim). Loniu, może Ty masz takie doświadczenia (jeśli jeszcze podczytujesz)? Waham się, czy na Boże Narodzenie jechać z Wojtkiem autem czy lecieć samolotem. Łatwiej by mi było autem, ale to 1300 km i zastanawiam się, czy wytrzyma tyle w foteliku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×