Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tegorocznia

Dzieci nie mówiące do 3-4 roku życia

Polecane posty

Gość raimelajna_q
ja sie z "tegorocznią" nie zgodze. To ze dzieko nie mówi, nie znaczy, ze lekarz nie jest w stanie zaobserować czy wszytko jest ok. Jest wiele elementów wpływających na to kiedy i jak dziecko zacznie mówic i logopeda może to zwryfikować. Moze tez profilaktycznie zalecić proste ćwiczenie - zabawy pobudzające malucha, zweryfikuje czy już gryzie, je z łyżeczki (właśnie w 18 m-cu powinno się odstawić smoczka). lepiej pójśc i mieć spokojne sumienie niż potem załować i trudzić siebie i dziecko terapią. ja z obojgiem moich dzieci byłam wcześnie u logopedy, jak miały 1,5 roku i nie musze sie martwić o nic, bo teraz mówią pięknie. A z jednym było ryzyko wady bo miał problemy z jedzeniem (to już powinien być sygnał dla rodzica). Także kobitki, w dbaniu o zdrowie nie ma przesady, jak chodze do lekarzy często, nie boje sie, regularnie robimy badania, mamy już swoją sprawdzoną klinikę, Certusa (tam tez jest logopeda) i kontrole lekarską traktujemy jak mycie zębów - obowiązkowo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też jest ciężko, wszyscy łącznie z pediatrami mówili, żeby dać mu czas, bo chłopiec, bo tak ma, bo... ja martwiłam się o relacje z rówieśnikami przede wszystkim, nie mógł i nie może dogadac się ale poszlam do miejscowej poradni i tam zajęła się nim Pani logopeda i psycholog, miał wtedy 3 latka, w testach psych wyszło, że wszystko absolutnie ma rozwinięte dużo ponad normę, ponad rok w większości, ale mowa czynna-2 lata! nie było tak, żeby nie mówił, ale było to niezrozumiałe i nie tworzył zdań teraz jest duuużo lepiej, chociaż i tak któs z zewnątrz może mieć problemy, ale chodzimy do logopedy, traktuje to jak wyjście do szkoły, bardzo czeka na te spotkania:) gdzieś pojawiały się różne wytyczne co sprzyja a co szkodzi rozwojowi mowy, nie będę rozwodziła się nad tym, wszystko zrobiliśmy co mogliśmy, teraz potrzebujemy pomocy specjalisty, a naprawde warto, wiele rzeczy bardzo prostych nie wiemy, a tam w formie zabawy otrzymujemy wytyczne u syna widziałam, że jest sfrustrowany, że nie może dogadać się, a najgorsze były komentarze ludzi, że nie rozumieja, a co Ty niemowa jesteś?... nie wolno!!! przy dziecku mówic o tym problemie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno-logopeda zauwazyła u 3latka objawy mogące skłaniać do seplenienia, a na które ja w życiu bym nie zwróciła uwagi, też nad tym pracują, to tak dodatkowo:) wszystkim znajomym polecam kontakt ze specjalistą, my państwowo czekaliśmy 2tyg, potem już regularnie leci co tydzień:) nic nas to nie kosztuje, więc tym bardziej nic nie stoi na przeszkodzie żeby spróbować... i tak jak ktoś wcześniej napisał-nie ma co czekać, coraz częściej słyszy się nawet, żeby pomagać dzieciom w tej kwesti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My my my 5
teraz na dniach wybieramy się po raz drugi do logopedy. Dziecko niebawem kończy 3 lata i nie mówi prawie nic, a to co wymawia, to przekręcone wyrazy, które rozumiemy jedynie my. Dopiero jakiś tydzień temu pojawiło się pierwsze połączenie wyrazów typu " mama pić", ale oczywiście bardzo przekręcone, tak że ktoś z zewnątrz pewnie by nic nie zrozumiał. Zobaczymy co dalej, zgłaszałam problem już jak dziecko miało 2 lata ale kazali na razie czekać, do 3 lat.I owszem, jakaś poprawa jest, ale bardzo niewielka, dziecko praktycznie nie używa normalnej mowy i tylko wybrane zwroty jest w stanie po swojemu wyrazić. Większość zwierząt nazywa nadal ich odgłosami, a nie słowem "pies", kotek" itp. W rodzinie od strony męża mamy przypadki dzieci, które mówiły bardzo późno, nawet na 4 lata, w mojej rodzinie z kolei raczej wszyscy mówili szybko lub w normie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erewrqewrq
Kompletnie poplątany jest ten temat. Autorka pisze że jej dziecko skończy 3 lata "za kilka miesiący" a pyta o 3- a nawet 4-latki. Przecież nie mówiące dziecko w wieku np 2 lat i ośmiu miesiący a nie mówiący 3,5-latek i to pomimo chodzenia do przedszkola to KOMPLETNIE RÓŻNE ZJAWISKA. Każdy więc będzie pisał o czym innym, zależnie od tego czego doświadczył i niewiele to da. Dziecko które ma np 2 lata i 8 miesiący, i nie mówi? Przecież to normalka! Dziecko kóre ma np prawie 4 lata, od roku chodzi do przedszkola gdzie komunikowanie się jest mu potrzebne i widzi jak to wygląda u innych dzieci? To już prawdopodobnie problem i trzeba szukać przyczyny. Osobiście znam troje dzieci które nie mówiły absolutnie nic, póki nie weszły w grupę rówieśniczą i nie musiały porozumieć się z opiekunami. Wówczas zaczęły mówić. A póki co, to ty, autorko tematu, tworzysz problem z niczego i podciągasz go pod prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pooczatek konca....
Moj synek zaczal mowic po 3roku zycia wczesniej mowil cos tam po swojemu po zadnych lekarzach nigdy nie jezdzilam teraz ma 4latka i mowi slucznie pelnymi zdaniami nawet literkr r od niedawna ladnie wymawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj syn z natury od zawsze był i jest baardzo mało mowny/zamkniety w sobie introwertyk i do tej pory malo sie odzywa, mimo ze juz nastolatek. Jako 3-4 tez zdawkowo odpowiadal,to wynikalo z jego niesmialosci i spokojnego ugodowego temperamentu Taki jego urok, lecz intelektualnie rozwijal sie zawsze w normie, bez zarzutów ani zadnego niepokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilyyyyyyyyyyy
Opiekowałam się chłopcem ,który mówił kilka wyrazó mając 3,5 roku. Rodzice lekarze, ludzie wykształćeni i świadomi, byli z nim kilka razy u logopedy już w wieku ok 2 lat, jednak Ci twierdzili,że trzeba czekać. Dopiero jak miał ok 3,5 roku trafili do specjalisty ,który zdiagnozował afazje ruchową, że mimo ,że by chciał nei ejst w stanie wypowiedzieć niektóych rzeczy, potrzebne były jakieś masaże itp, wczesne wspomaganie. A wcześniej wszyscy twerdzili,że jest taki leniwy i nie chce powtarzać. Teraz będzie miał 6 lat i możliwe,że do szkoł pójdzie rok później niż róieśnicy przez toopóźnienie w mowie. Teraz już mówi,ale trzeba z nim dużo pracować i nie ejst to jeszcze taka mowa jak u rówieśników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjjkjkkkkkyytytt
moja pozno zaczela mowic.Majac 2 latka pojedyncze slowa. Miala opoznienie w mowie. Dopiero jak miala ok.3,5 roku bardzo poszla do przodu z mowa. A teraz ma 4 lata.Wczoraj bylismy na bilansie 4 latka i lekarz stwierdzic ze wszystko dobrze z mowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCoreczki
Dziecko nie mowiace w wieku 3 lat zdaniami typu mama daj pic itp, nie nazywajace roznych przedmiotow itp itd to dziecko z orm, czyli opoznionym rozwojem mowy i to juz znacznym. Czesto zdarza sie, ze taki trzylatek nagle z dnia na dzien zaczyna mowic i okresla sie to mianem fenomenu. To zaden fenonem, tylko dowod na opozniona mielinizacje, ktora byla przyczyna orm i sie wyrownala. Skrajnie nieodpowiedzialna postawa rodzica jest niefrasobliwosc w tym temacie i durne tlumaczenie, ze ma czas i sie rozgada. Orm moze powodowac szereg globalnych konsekwencji, opoznienie myslenia, zaburzenia emocjonalne itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój synek zaczal cokolwiek mowic w wieku 3,5 roku...pod opieka logopedy od 2,5 roku zycia. teraz ma 4 i mówi zdaniami, troche niegramatycznie ale ta mowa skokowo sie pojawila, diagnozy byly rozne -proste opoznienie mowy, afazja motoryczna, afazja ... Nie sluchajcie glupot ze chlopcy mówia pozniej, ze do 3 rz mozna czekac! ze sie rozgada w przedszkolu....to nie jest zadne rozgadanie sie w przedszkolu tylko naturalny proces w tym wieku u 3 latków (zdrowych!) jesli jest problem to warto to zdiagnozowac wczesnie. Dziecko 2 letnie powinno wymawiac okolo 270 !!! taka jest NORMA. ja takze slyszalam od pediatry zeby czekac ale postanowilam ze nie bede czekala. Synek chcial mówic ale nie mógl- serce mi sie krajalo.Trafilismy na wspaniala logopedke i zaczal pomalu mówic po doslownie kilku spotkaniach (pokazala mu takie specjalne gesty na poszczegolne sylaby i sam sobie pomagal naciskajac odpowiednie miejsca na twarzy) to bylo nie do uwierzenia :) To samo z seplenieniem wczesnie zauwazone mozna wyeliminowac szybko - u nas w 2 miesiace gdzie dzieci zerówkowe zazwyczaj okolo roku potrzebuja na eliminacje tej wady. Bez paniki ale potrzebna stala opieka logopedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówienie u dziecka wynika z zaburzeń emocjonalnych. U nas problem był z jąkaniem, syn chciał powiedzieć dużo na raz i sam sobie z tym nie radził. Udaliśmy się do Centrum Terapii Dziecięcej Puzzel. Zawsze lepiej skonsultować się ze specjalistą. Z synem zaczęliśmy chodzić na zajęcia i dopiero to przyniosło skutek :) Tutaj masz namiary na ten ośrodek https://puzzel.com.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jearots

Osu Cialis Commander Cialis 5 Mg Indicazioni What Is Generic Version Of Viagra Cefixime For Sale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Abbbc

Zależy co masz na myśli, jeśli chodzi o mowę. Moja córka mówiła pierwsze słowo w wieku 9-10 miesięcy, pojedyncze słowa w wieku 2 lat, pojedyncze zdania w wieku 3 lat, dłuższe wypowiedzi w wieku 3 lat i 5 miesięcy. Dziś ma 10 lat i głęboka dysleksje. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Syn ponad 4 lata. Obecnie mówi biegle 3 językami (mama Polka, tata Włoch, mieszkamy w Niemczech). Do 3 roku życia mówił bardzo malutki, pojedyncze słowa, w dodatku mieszał te 3 języki i wychodził kosmos. Pediatra mówił, ze to norma przy dziecku wielojęzycznym i polecił czekać. Rodzina męża też nie siała paniki. Tylko ta moja pokićkana Polska rodzinka odkąd syn skończył 1,5 roku truła. A bo nie mówi, a jak już mówi to mało po polsku, a bo w Polsce już by zdiagnozowali, a bo pewnie chory jakiś itd, itp. A ja głupia stresowałam się tym ich bredzeniem. W końcu logopeda przetlumaczyl mi, że wielojęzyczne dziecko potrzebuje więcej czasu by to w główce poukładać. Jak już wspomniałam syn nawija jak stary. A ja tęsknię do dawnych czasów bo chociaż był spokój...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Córka nie mowi

5letnia córka nie mówi nie wiem co mam robić juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammma

Syn w wieku 3 lat mówił słabo i mało, ale mówił. Zaczął jakiś czas po 2 urodzinach. Byliśmy u logopedy, ćwiczenia które nam zaleciła bardzo pomogły- odblokowały go. Byliśmy też u psychologa dziecięcego.

Opinii pediatrów niech Pani nie słucha, bo oni zawsze każą czekać i uspokajają.

Jeśli Pani dziecko w tym wieku nie komunikuje się z Wami w miarę skutecznie za pomocą mowy, albo ma Pani wrażenie, że nie słucha/rozumie tego co mówicie, to nie traćcie czasu. Nie ma co się oszukiwać, że rozejdzie się po kościach.

Dla przestrogi przykład znajomej. Wszyscy uspokajali, przywoływali przykłady dzieci które późno zaczęły mówić, kazali czekać i mówili, że "ma jeszcze czas" i że "panikuje". Diagnoza autyzmu po 4 urodzinach, dziecko w rozwoju dużo poniżej 2 lat. Straciła dużo czasu, którego już nie nadrobią. Z własnego przykładu powiem, że wydatek na specjalistę da się przeżyć, a nawet jak popatrzą na panią jak na przewrażliwioną, to czego się nie robi dla dobra dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloko
3 godziny temu, Gość Córka nie mowi napisał:

5letnia córka nie mówi nie wiem co mam robić juz.

Dalej czekać, może jak skończy 30 lat, to zacznie. MAMY XXI w.! Co ma Pani robić? Ruszyć d. i szukać dziecku pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloko
Dnia 28.03.2013 o 14:50, Gość pooczatek konca.... napisał:

Moj synek zaczal mowic po 3roku zycia wczesniej mowil cos tam po swojemu po zadnych lekarzach nigdy nie jezdzilam teraz ma 4latka i mowi slucznie pelnymi zdaniami nawet literkr r od niedawna ladnie wymawia

Puk puk puk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawniej też było
Dnia 23.01.2013 o 09:40, Gość JMMM napisał:

nie znam człowieka, który nie nauczyl się mówić i proszę mi nie ubliżać, mówię o swoich doświadczeniach

A ja znam 2 osoby. Obie już sędziwe kobiety, żyjące na uboczu społeczności wiejskiej. Porozumiewają się za pomocą dźwięków, pohukują, krzyczą, ale mówić nie potrafią. Mało widziałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu
Dnia 28.03.2013 o 14:47, Gość erewrqewrq napisał:

Kompletnie poplątany jest ten temat. Autorka pisze że jej dziecko skończy 3 lata "za kilka miesiący" a pyta o 3- a nawet 4-latki. Przecież nie mówiące dziecko w wieku np 2 lat i ośmiu miesiący a nie mówiący 3,5-latek i to pomimo chodzenia do przedszkola to KOMPLETNIE RÓŻNE ZJAWISKA. Każdy więc będzie pisał o czym innym, zależnie od tego czego doświadczył i niewiele to da. Dziecko które ma np 2 lata i 8 miesiący, i nie mówi? Przecież to normalka! Dziecko kóre ma np prawie 4 lata, od roku chodzi do przedszkola gdzie komunikowanie się jest mu potrzebne i widzi jak to wygląda u innych dzieci? To już prawdopodobnie problem i trzeba szukać przyczyny. Osobiście znam troje dzieci które nie mówiły absolutnie nic, póki nie weszły w grupę rówieśniczą i nie musiały porozumieć się z opiekunami. Wówczas zaczęły mówić. A póki co, to ty, autorko tematu, tworzysz problem z niczego i podciągasz go pod prawdziwe.

Nie jest normlne, że dziecko mając 2 lata i 8 miesięcy nie mówi. Powtarzanie, odnoszę się do wcześniejszych postów, przez dziecko słowo w słowo całych zadań typu "powiedz, że kochasz mamusię" to tzw. echolalie charakterystyczne np. dla dzieci autystycznych. To nie jest tak, że dziecko autystyczne nie mówi. Często mówi, ale mowa nie spełnia funkcji komunikacyjnej. Mój syn jest autystą. Potrafi zaśpiewać 5 rzy pod rząd jedną piosenkę, zna na pamięć większość bajek, które mu przeczytałam, bierze książeczkę i "czyta", ale ma problem by powiedzieć "ja chcę siusiu". Mowa to jedno, komunikacja, odpowiadanie z sensem na pytania, mówienie o potrzebach to zupełnie co innego, Dziś jest światowy dzień autyzmu. Dobra okazja do poszerzenia wiedzy Wielu pediatrów niestety także to straszni ignoranci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu
10 godzin temu, Gość koloko napisał:

Puk puk puk

To się ciesz, że to było  zwykłe opóźnienie mowy, a nie poważniejsze problemy neurologiczne, bo gdyby tak było to ze swoim podejściem do wizyt u specjalistów miałabyś dziś dziecko-warzywo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu
14 godzin temu, Gość Córka nie mowi napisał:

5letnia córka nie mówi nie wiem co mam robić juz.

A co mówią specjaliści? Nie mówię o pediatrach, neurolog, logopeda, psycholog dziecięcy? Jak dziecko porozumiewa się pozawerbalnie? Może to afazja? Pamiętam wpis jednej mamy z dzieckiem w podobnym wieku, wszyscy lekarze olewali, a okazało się, że to afazja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Twoja-nadzieja

Mojej koleżanki syn ma prawie dwa lata, nie mówi nic konkretnego nawet MAMA czy TATA, Nie pokazuje nic na ryskunkach, jedynie intyeresuje go TV laptop telefon - tam umie wszystko włączyć. Dużo się ślini i jest jakby lekko nie z tego świata, podobno lekarz kazał obserwować, ale jak dla mnie to ma chyba autyzm. Co sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda

Moja ciotka, gdy urodziła córkę to mała nie mówiła do 4,5 roku życia. W wieku 3 lat poszła do przedszkola i po pół roku zaczęła coś tam dopiero mówić. Tyle co nic. Nie przejmuj się na zapas. Myślę, że mogłabyś się martwić gdyby był problem z mówieniem w wieku 5 lat. Ale teraz powinnaś dać na luz. 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bubu
2 minuty temu, Gość Magda napisał:

Moja ciotka, gdy urodziła córkę to mała nie mówiła do 4,5 roku życia. W wieku 3 lat poszła do przedszkola i po pół roku zaczęła coś tam dopiero mówić. Tyle co nic. Nie przejmuj się na zapas. Myślę, że mogłabyś się martwić gdyby był problem z mówieniem w wieku 5 lat. Ale teraz powinnaś dać na luz. 🙂

Ręce opadają jak się czyta takie coś... Dalej powołujcie się na ciotki, kuzynki, usprawiedliwiajcie "że to chłopiec" I skąd ci się wzięło to "5 lat"? Sama sobie wyznaczyłaś taką normę rozwojową? Może od razu 10 albo 15? Co się będziemy ograniczać, nie? Jak czekać to czekać, tylko dzieciaków szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudyna

Moja starsza córka też prawie nie mówiła jako 3 latka, wszyscy włącznie z pediatrą i logopedą kazali czekać, aż się odblokuje, nie panikować... jak wybiły 3 lata i dalej nic skończyła mi się do nich cierpliwość, poszłam do bardzo dobrego laryngologa i na badanie słuchu. Okazało się że córka cierpi na przewlekłe wysiękowe zapalenie uszu spowodowane przerostem 3 migdałka, niedosłuch. Miesiąc po usunięciu migdałów nie było śladu po niedosłuchu, zaczęła mówić właściwie z dnia na dzień. Przy drugim dziecku nie dałabym się tak zwodzić i czekać. Miałyśmy szczęście że wszystko się cofnęło, ale zaniedbanie tego mogło mieć różne skutki. Jak pomyślę ile moje dziecko się musiało męczyć podczas kiedy wszyscy mądrzy naokoło doradzali czekanie to jestem wściekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
3 godziny temu, Gość Twoja-nadzieja napisał:

Mojej koleżanki syn ma prawie dwa lata, nie mówi nic konkretnego nawet MAMA czy TATA, Nie pokazuje nic na ryskunkach, jedynie intyeresuje go TV laptop telefon - tam umie wszystko włączyć. Dużo się ślini i jest jakby lekko nie z tego świata, podobno lekarz kazał obserwować, ale jak dla mnie to ma chyba autyzm. Co sądzicie?

Dokupiłabym jeszcze tabletka. Myślę, że tv, smartfon i laptop to po prostu za mało bodźców...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×